Rose i problemy sercowe... - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html) +---- Wątek: Rose i problemy sercowe... (/thread-17079.html) |
Rose i problemy sercowe... - RoseLedger - 06 Kwi 2017 Jak już zapewne wiecie rozstałam się z chłopakiem po miesiącu bo stwierdził że mu przeszło, "przestało iskrzyć" jak powiedział. Od grudnia koleguję się z chłopakiem z jego klasy. Oni się od kilku lat nienawidzą. mówił że Niby już go nie obchodzę a kilka razy jak poszłam gdzieś z tym drugim pytał mojej koleżanki gdzie ja jestem albo gdzie poszłam z tamtym bo nas widział że szliśmy. zaczął do mnie pisać, po 2 miesiącach milczenia, wymyślał jakieś głupie preteksty. Następnie powiedział mojej koleżance że to ze mną to było tylko zauroczenie że nic już do mnie nie czuje i nie zależy mu na mnie i że od początku podobała mu się siostra tej mojej koleżanki. Powiedział że nawet gdyby chciał z nią być to by z nią nie wytrzymał bo jej nie ogarnia. Musiał podkreślić że mu się podobała, a nie podoba. Pytał jej też od kiedy jestem z tym kolegą z którym się tak nie lubią. Odpowiedziała zgodnie z prawdą że nie jesteśmy razem bo ona by coś o tym wiedziała. Ta koleżanka stwierdziła że powiedział tak specjalnie bo wiedział że mi to powtórzy. Później za kilka dni pisał do niej z pretensjami że Niby powiedziała komuś o tej rozmowie. Pytał czy komuś mówiła bo to sprawa życia i śmierci. Skłamała że nikomu nic nie powiedziała. Jakiś czas później pisałam z byłym i pytał czy jestem z tym jego wrogiem. Zapytałam czy to ważne dla niego. Powiedział że tak tylko pyta i że jak nie chcę to nie muszę mówić. Więc mu nie powiedziałam. Ma takie momenty że stoi i się wgapia we mnie jak w obrazek ale to bardziej jak jestem sama. Przy znajomych traktuje mnie jak powietrze. Ze 2 tygodnie temu pisał że cieszy go to że znów może mnie wiedzieć szczęśliwa i zadowoloną... że cieszy go że układa mi się w życiu. Kilka dni temu też pisał ale to rozmowa była jakaś dziwna. Nie wiem co o mu już chodzi... myślicie że nadal mu zależy? Re: Rose i problemy sercowe... - BlankAvatar - 06 Kwi 2017 jak lubisz doswiadczac wielu niespodziewanych i sprzecznych emocji, jesli rollercoaster to wedlug Ciebie najlepsza atrakcja w wesolym miasteczku, to powinnas isc w to Re: Rose i problemy sercowe... - Zasió - 06 Kwi 2017 Czyli jednak normalne życie wygląda jak odcinek szkoły na tvn? Dobrze wiedzieć cenna lekcja. I piszę całkiem serio - pewnie nie tylko na tutaj wstydzilbym się i bal takich rozmów, podchodów, intryg, kombinowania, dopytywania, oszukiwania... Re: Rose i problemy sercowe... - RoseLedger - 06 Kwi 2017 Zas napisał(a):Czyli jednak normalne życie wygląda jak odcinek szkoły na tvn? To chyba tylko moje życie tak wygląda, Zas Re: Rose i problemy sercowe... - Urthon - 06 Kwi 2017 Daj se z nim spokój. Re: Rose i problemy sercowe... - niki11 - 06 Kwi 2017 Ojej jego ego się odezwało, jest zazdrosny, ale jednocześnie może nic do Ciebie już nie czuć albo sam nie wie czego chce, co czuje. Ja kiedyś dałam kosza jednemu facetowi, ale jak się dowiedziałam, że po 2 tyg znalazł sobie inną to byłam wściekła, mimo że nic kompletnie do niego nie czułam, byłam zazdrosna i tak się wmieszałam w ich życie, że się przeze mnie rozstali, udawałam, że jednak coś do niego czuje byle tylko zerwał z tamtą, nie wiem co ja miałam w głowie i nie chce chyba wiedzieć, stare czasy w każdym bądź razie w męskim świecie chyba też to podobnie działa, nie wiem Re: Rose i problemy sercowe... - Ajka - 06 Kwi 2017 Ludzie są dziwni... Daj sobie spokój z takimi gierkami. Niech facet powie jasno co jest na rzeczy albo się odczepi. Najpierw mówi, że to koniec, potem miesza ci w głowie. Niedojrzałe podejście. Re: Rose i problemy sercowe... - RoseLedger - 06 Kwi 2017 Pisał ostatnio że nie chcę mnie zdenerwować bo może powiedzieć coś co go nie powinno obchodzić. Albo że komuś powiem i będzie źle. Zaczął coś mieszać ale uznał że kiedyś mi to wszystko wyjaśni. Nie chciał powiedzieć o co mu chodzi i stwierdził że musi to przemyśleć. Na koniec dodał że nie będzie do mnie pisał bo mnie tylko denerwuje. Powiedziałam że ja nie mam nic przeciwko i jak chce niech pisze. powiedział że taka jedna osoba może mieć coś przeciwko. Okazało się że chodzi mu o tamtego kolegę. On chyba myśli że jesteśmy razem... Koleżanka twierdzi że jemu nadal na mnie zależy że może chce do mnie wrócić. Wyśmiałam ją i przypomniałam jej to co wcześniej jej mówił. Ona powiedziała żebym nie zwracała na to uwagi co mówił bo był po piwie wtedy i siedział taki "spizgany" jak to ona określiła. I że powiedział to specjalnie a pozatym chłopaki czasem nie wiedzą co mówią... Jasne Re: Rose i problemy sercowe... - Ajka - 06 Kwi 2017 Na moje to wygląda, jakby on czekał aż sama zaczniesz drążyć i może się starać, żeby jednak do siebie wrócić. Re: Rose i problemy sercowe... - RoseLedger - 06 Kwi 2017 Może i tak, też o tym myślałam. Niedawno jak gadaliśmy zaczął coś tam wspominać. Mówię że już zapomniałam jak to było a on że to nawet dobrze. Pytam czemu dobrze a on że on już jest temat zamknięty i że nie wie po co wróca do czegoś... Takie i chciałbym i się boję. Re: Rose i problemy sercowe... - Ordo Rosarius Equilibrio - 06 Kwi 2017 Ech, te wszystkie intrygi, czemu to odeszlo, az poczulem sie staro. Noo, brakuje mi tego, naprawde ^__^ Brakuje tych emocji. Nie zmienia to faktu, ze mocno niepowazne to jego zachowanie jest, ale pewnie zdazylas to juz zauwazyc (; W samym temacie przylacze sie do choru mowiacego olej go, ktorego i tak przeciez nie posluchasz I okej, tez bym nie sluchal. Re: Rose i problemy sercowe... - RoseLedger - 06 Kwi 2017 Hehe, no dzięki Ordo. Wiedziałam, że na Ciebie zawsze mogę liczyć Re: Rose i problemy sercowe... - L1sek - 06 Kwi 2017 RoseLedger napisał(a):myślicie że nadal mu zależy?Czy mu zależy to nie wiem, ale Tobie jak widać chyba za bardzo. Nie zawracaj sobie nim głowy, bo coś mi się wydaje, że uzależniasz od niego swoje emocje. Też się dołączę.: O-lej-go! O-lej-go! O-lej-go! O-lej-go! Ordo, phii, avatar z Laną już dawno wyszedł z mody na tym forum. Re: Rose i problemy sercowe... - Zasió - 06 Kwi 2017 albo wykorzystaj go raz i porzuć. Re: Rose i problemy sercowe... - WinterWolf - 06 Kwi 2017 Zawsze można kupić psa, pies nigdy nie porzuci Re: Rose i problemy sercowe... - Zasió - 06 Kwi 2017 a wilk? Re: Rose i problemy sercowe... - Ordo Rosarius Equilibrio - 06 Kwi 2017 Rose, ciesze sie, ze nigdy we mnie nie zwatpilas, idz tym tropem uparcie, propsuje ten wybor mocno (: Jesli liczysz na rade jakas serio, to polecam kogos kto nie zna ani jednego, ani drugiego, niech to bedzie wartosciowy, mily jegomosc o dobrym sercu, wtedy c r u s h u j (edit: tak cenzura pochlonela 3 ostatnie literki i wyszlo ch..) sobie w jego strone i niech konczy sie zyli dlugo i szczesliwie, o. Jestem pomocny. ̶c̶h̶o̶r̶y̶ zdrowy na niesmialosc, drogi moj bracie po fobii, ja rozpoczalem mode na lanowe awatary, ja ja zakonczylem, to moge rozpoczac znowu, a co, wolno mi Jak pojda za mna tlumy to zaczne terroryzowac pana piesela o lanowy kacik na forum. No dobra, teraz to wymyslilem, ale dorobilem tak zacna ideologie do tego, ze juz nie ma litosci. A tak naprawde jak widze, ze kolejna forumowa istota lubi Lane to az serduszko raduje sie me I tak zawsze lepsze to niz Twoja tak bardzo jednoosobowa moda na greja Re: Rose i problemy sercowe... - RoseLedger - 06 Kwi 2017 Ordo Rosarius Equilibrio napisał(a):I tak zawsze lepsze to niz Twoja tak bardzo jednoosobowa moda na greja Grej jest bleee... Nie to co mój Joker. Re: Rose i problemy sercowe... - WinterWolf - 06 Kwi 2017 Nie to co mój wilk Re: Rose i problemy sercowe... - Zasió - 06 Kwi 2017 najlepsiejsze są avki z mangowymi gejchłopcami! Re: Rose i problemy sercowe... - L1sek - 07 Kwi 2017 Ordo Rosarius Equilibrio napisał(a):I tak zawsze lepsze to niz Twoja tak bardzo jednoosobowa moda na greja RoseLedger napisał(a):Grej jest bleee... Nie to co mój Joker.Patrzcie jak dziewczyna z mojego avatara na Was patrzy... Re: Rose i problemy sercowe... - RoseLedger - 08 Kwi 2017 Gadałam z nim wczoraj. Siedziałam w parku, przyszedł do mnie. Spędziliśmy razem godzinę. Co więcej nie było żadnych zgrzytów między nami, gadaliśmy jakby nie było między nami tej kilku miesięcznej ciszy, już zapomniałam jak to jest rozmawiać z nim... |