Niskie poczucie własnej wartości i samotność, która niszczy - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: SAMOTNOŚĆ (https://www.phobiasocialis.pl/forum-76.html) +---- Wątek: Niskie poczucie własnej wartości i samotność, która niszczy (/thread-17175.html) |
Niskie poczucie własnej wartości i samotność, która niszczy - Diffident - 21 Kwi 2017 Witam wszystkich użytkowników smile. Swoja historię opisywałem już w innych postach. Tak w skrócie mam 26 lat i czuję,że ucieka mi życie.... Odkąd pamiętam nigdy nie potrafiłem zrobić niczego sam tak aby się z tego cieszyć tzn. wyjazd , przejażdżka rowerowa , treningi na siłowni , spacer , kino. Zawsze towarzyszyli mi znajomi(z 2 do tej pory utrzymuje bardzo dobry kontakt, ale jak to mówią "każdy ma swoje życie" i poszedł swoja droga). Mogę śmiało stwierdzić,że tak naprawdę zostałem sam. 26 letni facet bez paczki znajomych , bez większych celów/marzeń typowy "szaraczek". Przez kilkanaście sytuacji w życiu doświadczyłem tego,że człowiek z ambicjami może spaść z górnego pułapu na dno i wiem co znaczy mieć depresję, fobię społeczna itd. Można powiedzieć,że nie "żyłem dla siebie" tylko dla innych. I teraz gdy zostałem sam nie potrafię zrobić niczego dla siebie np. kurs tańca , tatuaż , zapisanie się na siłownię itd. Najczęstszą ucieczka jest świat wirtualny(internet , gry pc , konsola), który w pewnie sposób mnie niszczy. Bardzo doskwiera mi samotność... brak paczki znajomych , z która można by gdzieś wyskoczyć , brak dziewczyny(bardzo spodobała mi się koleżanka z pracy i nie chodzi mi tu o wygląd tylko o charakter i podejście do życia, ale wiem,że nawet jeśli byłbym bardziej "ogarnięty", to i tak nie miałbym szans). Bardzo zazdroszczę osobom, które opowiadają jak super spędziły weekend w gronie znajomych , ze swoimi połówkami.... Wiem,że moje poczucie własnej wartości jest bardzo niskie,ale nie wiem jak je podbudować. Jak wyznaczać sobie cele tak aby cieszyć się z najmniejszych osiągnięć?. Jak zacząć działać aby coś zmienic... Brak mi "przysłowiowego kopniaka" , motywacji , która pozwoliłaby mi uciec z tego marazmu i sprawić żeby kolejny dzień nie był "deja vu" -> praca / pc / książka/ film..... Re: Niskie poczucie własnej wartości i samotność, która niszczy - Zasió - 21 Kwi 2017 też nie wiem, mam tak samo. ale trzymaj się i nie poddawaj... Re: Niskie poczucie własnej wartości i samotność, która niszczy - Amcio - 21 Kwi 2017 nie ma sie czym przejmowac, zycie i tak nie ma sensu ; p Re: Niskie poczucie własnej wartości i samotność, która niszczy - Divine - 21 Kwi 2017 Znajdź na Facebooku grupy, których członkowie regularnie się spotykają. Ja zawsze tak robię Problem może byc jednak taki, że propozycja ta dotyczy raczej osób zamieszkałych w większych miastach. Re: Niskie poczucie własnej wartości i samotność, która niszczy - panzer - 21 Kwi 2017 @Divine Jakie to grupy przykładowo? Ja od dłuższego czasu o tym myślałem ale zupełnie nie wiem jakie grupy / zainteresowania / inicjatywy wymagają regularnych spotkań lub przynajmniej dają pole do jakiś kontaktów lokalnie. Re: Niskie poczucie własnej wartości i samotność, która niszczy - Zasió - 21 Kwi 2017 dobre pytanie. jakieś przykłady takich grup? Re: Niskie poczucie własnej wartości i samotność, która niszczy - marca - 29 Kwi 2017 Dokładnie, jakieś grupy PTTk, gdzie wspólnie się wyjeżdża, nauka tańca, czy nawet dyskusyjne kluby filmowe... Jak siedzisz w necie, to możesz przejrzeć grupy dyskusyjne i zobaczyć co Cię interesuje Re: Niskie poczucie własnej wartości i samotność, która niszczy - stap!inesekend - 29 Kwi 2017 Diffident napisał(a):Swoja historię opisywałem już w innych postach.No tak właśnie miałem wrażenie, że skądś kojarzę Twój nick Rozumiem bardzo... Re: Niskie poczucie własnej wartości i samotność, która niszczy - Divine - 01 Maj 2017 panzer napisał(a):@Divine Hej, Przepraszam, że tak długo nie odpowiadałem. Uczciwie musze przyznać, że trochę dopadła mnie prokrastynacja w tym względzie Napiszę Ci na podstawie swoich doświadczeń. Nie wiem na ile będą one relewantne w Twojej sytuacji, ale może coś Ci się spodoba. Zatem mieszkam za granicą w całkiem sporym mieście (circa 2 mln mieszkańców). W takich warunkach pełno jest wolnych elektronów - ludzi, którzy przyjechali z całego świata i szukają nowych znajomych. W tych własnie warunkach całkiem nieźle się odnajduję. Wszystko co trzeba zrobić to znaleźć na Facebooku grupy zrzeszające takich wygnańców (mają one nazwy typu "foreigners", "expats" etc.), przyłączyć się, a potem iść na organizowane w nich spotkanie. Jako że jest tego bardzo dużo (w zasadzie nie dam rady obejść wszystkich tych spotkań choćbym chciał ) to mam dostęp do w zasadzie nieograniczonego strumienia nowych znajomości. Oczywiscie większość z nich jest przelotna i płytka, ale dla mnie nie jest to aktualnie problem - w tym momencie nie mam wielkiej potrzeby zawiązywania głębokich przyjaźni na całe życie (może dlatego, że znalazłem już takie). Jednak z drugiej strony faktem jest, że czym więcej ludzi poznajesz, tym wyższe prawdopodobienstwo, że trafisz na jakąś bratnią duszę (ukułem na to termin "ekstensywne życie towarzyskie" ). Oczywiście limituje mnie trochę lęk społeczny. Przykładowo zawszemusze pojawić się jakieś 15 min. przed oficjalnym rozpoczęciem eventu. Jeżeli przyjdę spóźniony to za nic się nie przełamię, aby podejść do stolika pełnego ludzi, którzy już zajęli miejsca (choć ostatnio byłem blisko tego ). Niemniej uważam, że jest to całkiem niezły sposób. Jako suplement do Facebooka dobrze sprawdzają się również strony Couchsurfing oraz Meetup. Podobnie postepowałem w czasach studenckich. Chodziłem wówczas na spotkania językowe organizowane w moim miescie i było całkiem przyjemnie. Informacje o nich również znajdowałem je na fejsie. Bywałem wtedy również na spotkaniach pewnej organizacji politycznej i także tam poznałem trochę ludzi. Niestety ostatecznie zaprzestałem tej aktywności, jako że straciłem motywację (choć lęk społeczny też był tu nie bez znaczenia). Dzisiaj dwóch moich znajomych z tejże organizacji zasiada w radzie miasta, a jeden jest nawet posłem z ramienia Kukiza Ciekawe kim ja bym został, gdybym tam wytrwał Poza tym zostają jeszcze różnorakie zajęcia sportowe. Tu sprawa jest prosta - sprawdzasz kiedy odbywają się dane zajęcia, a potem zapisujesz się na nie. Warto, aby nasz sport był konkretny i wyczerpujący - nie wiem, czy jest to potwierdzone naukowo, ale wysiłek fizyczny wydaje się być antagonistą lęku społecznego To tyle. Może uznasz tego posta za użytecznego. Pzdr. RE: - EasyPeasy - 08 Maj 2017 (21 Kwi 2017, Pią 19:56)Zas napisał(a): dobre pytanie. jakieś przykłady takich grup? ja też się zastanawiałem i takie coś wydumałem: kurs tańca/ grupa językowa w Poznaniu jest "Exchange Club" lub po prostu szukasz grupy na facebooku i umawiasz się z niewiastą z "zagramanicy", że ty ją będziesz uczył polskiego, angielskiego jeśli znasz ona Cię ruskiego/hiszpańskiego/grupa osób grająca w gry planszowe/ klub czytelników (biblioteki)/ crossfit/ sport walki/ zapisz się na kurs ratownika WOŚP/ kluby biegaczy/może zacznij grać na instrumencie i dołącz do jakiegoś zespołu/ autostop to lepiej z drugą osobą, można po drodze mieć kontakt z mnóstwem ludzi + couchsurfing wtedy też poznasz inne osoby/ jak jeździsz samochodem bierz kogoś na bla bla car'a lub sam tak podróżuj/grupa organizująca inscenizacje/rekonstrukcje/kinomaniacy/ RE: Niskie poczucie własnej wartości i samotność, która niszczy - Divine - 08 Maj 2017 Dobrze gada, polać mu. |