Demony przeszłości - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html) +--- Wątek: Demony przeszłości (/thread-1723.html) |
Demony przeszłości - marcin1980 - 19 Lis 2008 Ścigają mnie czasem wspomnienia różnych przykrych sytuacji, w których przez fobię musiałem wypaść na prawdę fatalnie (wielki stres, itd). Z czasem to już się ponawarstwiało w solidne traumatyczne urazy. Zwłaszcza w nasilonej depresji to męczy. Nie widziałem tu chyba jeszcze podobnego wątku, więc postanowiłemm założyć nowy. Jestem ciekawy Waszych doświadczeń. Pozdrawiam 8) Re: Demony przeszłości - lochfyne - 19 Lis 2008 Z takimi demonami trzeba się zmierzyć. Nie wiem jakie byly Twoje ale moje wiążą się z dzieciństwem i relacjami z ojcem. Właśnie w ten weekend będę z nim rozmawiał. O wszystkim od dzieciństwa do praktycznie dnia dzisieszego. To będzie bardzo bolesna rozmowa. Kiedyś już ją próbowałem przeprowadzić, ale nie dałem rady. Poległem. Teraz czuje się silniejszy i pewniejszy. Będzie trudno, będzie bolalo, ale zamierzam powiedzieć wszystko. Ten dzień zbliża się nieuchronnie, dziś już środa Wczoraj źle się czułem tak z pół godziny, ale poleżałem troche i mi przeszło. Potem wieczorem nie mogłem usnąc bo myślałem o tematach tej rozmowy. Nie nazwałbym tego depresją. Poprostu to są bardzo ciężkie sprawy. Ale musze przez nie przejść, by raz na zawsze się od nich uwolnić. Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Ja od rozmawiania troche odwykłem. Zresztą chyba jak większość fobików jestem zamknięty w sobie a to tylko pogarsza sytuacje. Dlatego ja ze swoimi "demonami", nie wiem czy to jednak odpowiednie słowo, bo mój ojciec nie jest aż tak złym człowiekiem, zmierzę się! Re: Demony przeszłości - Sosen - 19 Lis 2008 Hmm ja nie wiem, czy się kiedyś zdecyduję na rozmowę z kimkolwiek. Nie wiem czy bym dał radę i czy w ogóle jest mi to potrzebne. Chociaż ojcu mógłbym powiedzieć parę rzeczy. Nie wiem tylko czy by mi to coś dało. Wolę zapomnieć i przeć dalej niż rozpamiętywać. Re: Demony przeszłości - MK - 19 Lis 2008 A mnie oprócz demonów przeszłości ścigają także wyimaginowane demony przeszłości, własne paranoiczne projekcje ... Re: Demony przeszłości - Milena19 - 19 Lis 2008 Było parę takich sytuacji koszmarnych Takich o których nie potrafię zapomnieć.Niestety nie jestem gotowa o nich pisać.Na szczęście nie rozmyślam o nich często.Takie oto sytuacje przyczyniły się do mojej nieśmiałości i lęku społecznego.Na co dzień staram się myśleć o pozytywnych rzeczach.Wiadomo,że zdarza się kiedy mam tylko smutne myśli i nie chcę żeby one mną rządziły.Demonów przeszłości chyba nie da się tak po prostu wymazać z pamięci.Jedyne co można z nimi pozytywnego zrobić to potraktować jak lekcje od życia. Re: Demony przeszłości - shade - 19 Lis 2008 u mnie "demony" to może za duże słowo, mam tendencję do wyolbrzymiania wszystkiego, i to, co dla normalnej osoby byłoby czymś w miarę normalnym, ja analizuję na dwudziestu pięciu płaszczyznach, i zawsze za bardzo się przejmuję.. i tak np. w gimnazjum dowiedziałam się, że moje dwie najlepsze koleżanki mają ze mnie ubaw za moimi plecami.. gdybym miała chociaż trochę dystansu do siebie, to przeszłabym nad tym do porządku dziennego bez większych problemów.. a ja rozpamiętywałam to bez przerwy, to okropnie utrudnia życie.. no a do tego jeszcze totalnie pokręcone relacje z rodzicami.. niektóre rzeczy chciałabym wyciąć z pamięci.. Re: Demony przeszłości - gośćx - 20 Lis 2008 MK napisał(a):A mnie oprócz demonów przeszłości ścigają także wyimaginowane demony przeszłości, własne paranoiczne projekcje ... A teraz to przetłumacz z polskiego na nasz. Re: Demony przeszłości - Krzyżowiec - 20 Lis 2008 No fakt niektóre wspomnienia są niefajne...aż nie mogę uwierzyć, że to ja w nich byłem, że się tak zachowywałem. Wraz z podnoszeniem mojego nastroju i zmierzeniem się z niektórymi ludźmi, którzy te przykre sytuacje tworzyli demony usypiają...giną? Raczej wątpię, choć czas niby goi rany. Re: Demony przeszłości - MK - 20 Lis 2008 PoMimoTo napisał(a):MK napisał(a):A mnie oprócz demonów przeszłości ścigają także wyimaginowane demony przeszłości, własne paranoiczne projekcje ... Po pierwsze miało być "paranoiczne demony przyszłości", a po drugie chodzi o własne, nierealistyczne interpretowanie czegoś lub wkręcanie sobie czegoś. Prościej już się nie da tego wytłumaczyć Re: Demony przeszłości - gośćx - 20 Lis 2008 Dzięki , już rozumiem ; ) Re: Demony przeszłości - MK - 20 Lis 2008 hehe, no kto ma zrozumieć fobika jak nie inny fobik :-) Re: Demony przeszłości - fistaszek - 20 Lis 2008 Mam kilka takich demonow, niektore nawet juz niedlugo beda pelnoletnie. Z wiekiem (na szczescie) nie urosly a zmalaly troche. Czasem mysle, ze mam za dobra pamiec, bo kto inny by o tym pamietal i kto inny by to rozpamietywal. Gdy pozwalam im dojsc do slowa, konczy sie to zazwyczaj dolem, wiec nie rozmawiam z nimi. Staram sie nie myslec i zapomniec. Nie wszystkim da sie stawic czola w rozmowie i nie wszystkim trzeba. Kazdy musi znalezc swoj sposob/sposoby, odpowiedni na nasze demony. Trzeba sie nauczyc zyc z nimi w zgodzie, bo sa chyba wpisane w nasza nature. Re: Demony przeszłości - kasik83 - 21 Lis 2008 U mnie przykrych wspomnień jest zbyt wiele. Niektóre sytuacje z przeszłości powracają praktycznie codziennie i nie słabną niestety. Ludzie potrafią naprawdę okrutnie skrzywdzic, zmienic cały świat, całe dotychczasowe myślenie. Miałam kilka potwornych wspomnień po których do dziś nie ufam ludziom i nie wiem czy kiedyś zdołam zaufac. Nie wiem czy dla wrażliwej osoby jest coś gorszego niż publiczne poniżenie... Kiedy pozornie bliski człowiek zdradza najskrytrze tajemnice i robi sobie z tego używanie. Niech los nigdy nie da Wam okazji przekonac się na własnej skórze jak to jest. Czułam się wtedy naga, bezbronna. Minęło dokładnie 9 lat a ja pamiętam wszystko jakby to było wczoraj. Nie sposób tego zapomniec. A wierzcie mi, że się staram. Re: Demony przeszłości - Sosen - 21 Lis 2008 kasik83 napisał(a):U mnie przykrych wspomnień jest zbyt wiele. Niektóre sytuacje z przeszłości powracają praktycznie codziennie i nie słabną niestety. Ludzie potrafią naprawdę okrutnie skrzywdzic, zmienic cały świat, całe dotychczasowe myślenie. Miałam kilka potwornych wspomnień po których do dziś nie ufam ludziom i nie wiem czy kiedyś zdołam zaufac. Nie wiem czy dla wrażliwej osoby jest coś gorszego niż publiczne poniżenie... Kiedy pozornie bliski człowiek zdradza najskrytrze tajemnice i robi sobie z tego używanie. Niech los nigdy nie da Wam okazji przekonac się na własnej skórze jak to jest. Czułam się wtedy naga, bezbronna. Minęło dokładnie 9 lat a ja pamiętam wszystko jakby to było wczoraj. Nie sposób tego zapomniec. A wierzcie mi, że się staram. [Obrazek: przytul.gif] Re: Demony przeszłości - girl_interrupted - 22 Lis 2008 fistaszek napisał(a):Mam kilka takich demonów, ja mam całą armię Re: Demony przeszłości - Michal88 - 22 Lis 2008 U mnie pojawiają się demony tylko wtedy gdy widze ludzi A gdy myśle,analizuje,rozpamiętuje to wtedy pojawiają sie u mnie takie małe demoniki Re: Demony przeszłości - blindmessiah - 22 Lis 2008 U mnie one (demony) zbyt często się pojawiają ciągle wracam do przeszłości chcę odwróci niektóre sytuacje. Najgorsze wspomnienia mam z okresu szkoły średniej. Są też miłe wspomnienia ale to ze wczesnego dzieciństwa. Im dłużej siedzę myślami w przeszłości tym częściej przypominają się te najgorsze momenty. Trudno nad tym zapanowac. Zazwyczaj przed snem zawsze analizuje swoje zachowanie (jeżeli coś się działo w ten dzień) i nie moge zasnąc. :) - przebojowa fobijka - 22 Lis 2008 Wczesne dzieciństwo wspominam mile. Pamiętam że w zerówce nie bylam ani trochę nieśmiała. Wręcz przeciwnie! F. S. mam przez ojca który zamienił życie mojej mamy, moje i siostry w koszmar. Trwało to 18 lat... Re: Demony przeszłości - MK - 22 Lis 2008 Ale w gruncie rzeczy fobia ma też charakter uniwersalny: teraz wiem, że prawo dżungli to nie fikcja i każda, nawet najsłabsza jednostka wykorzysta twoją niedyspozycję psychiczną, żeby cię pogrążyć ... ale wolność wymaga krzyży ... "przyjdzie jeszcze czas, wstanie nowy dzień, a wszysycy którzy cię zdradzili zapłacą jeszcz dziś". WOJNA! |