Trochę o mnie - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html) +--- Wątek: Trochę o mnie (/thread-2070.html) |
Trochę o mnie - żelka - 01 Sty 2009 Jak napisałam we wcześniejszym poście napiszę coś o sobie. Mam 20 lat uczęszczam do ostatniej klasy technikum . Myślę , że mam problemy ze sobą i co za tym idzie też z ludźmi. Nie wiem jak zacząć pisać , jeśli będzie chaotycznie wybaczcie. Zawsze czułam się inna od moich rówieśników, nigdy nie byłam w centrum uwagi , cicha , nieśmiała. Jestem upośledzona społecznie , blokady , stres , strach , nadwrażliwość , brak wiary w siebie jest to nieodłączną częścią mojego życia. Praktycznie mój dzień po przyjściu ze szkoły wygląda następująco : siadam przed kompem , na ostatnią chwilę się uczę albo w ogóle się nie uczę. Nie umiem sobie poradzić z tym jak traktują mnie ludzie , oczywiście nie wszyscy. Przykład klasa jestem w niej już 3 rok żadne jakieś zażyłe znajomości się nie nawiązały , a na początku rozmawiałam , chciałam się nie izolować , czuje się tam gorzej , widzę że co poniektórzy mają mnie za nic , wycieczka klasowa w tamtym roku odczułam cholerną samotność. To nie jest tak że jestem jakimś mrukiem podejdę zagadam , ale jak widzę że nic z tego to po co się narzucać? Prezentacja maturalna z języka polskiego , gościówa za którą nie przepadam ma ten sam temat jak ja i do tej pory nie wiem co wybrała jakie lektury ... jak raz spytałam ją na gg nie raczyła nawet odpisać. Mam wrażenie że moja rodzina również traktuje mnie jak jakieś zero , nieudacznika... to mnie paraliżuje , odbiera mi wszelką chęć działania , zamiast działać rozmyślam , czasem płacze. Zdażyła się wam jakaś pomyłka kiedyś ? tak że ktoś wam powiedział jaka z was sierota... mnie tak czasem mówią a najlepsze jest to że jak taką pomyłkę popełniby ktoś inny nic by nie było. Czasami proste rozmowy wyłojuą konflikty dlatego wolę się nie odzywać. A cóż zrobie bez matury , bez ukończenia szkoły... choć czasem ludziom bez matury lepiej się wiedzie... tak naprawdę chyba właśnie chodzi o tę umiejętność radzenia sobie w życiu. Nie wiem co mam robić , nie umiem sobie poradzić z tym że w owej klasie jest tak jak jest, czyli źle. Nie rozumiem ludźi. Re: Trochę o mnie - Sosen - 01 Sty 2009 Ja byłem zawsze dzikus dla rodzinki. Jeśli chodzi o pomyłki to hmm.. cały okres mojej kariery jako piłkarz to była jedna wielka tragedia. Nie wiem dlaczego nie przestałem tam chodzić, może wydawało mi się to normalne, że tak mnie traktują. Starałem się grać loozaka, nigdy nie protestowałem. Jak mi coś nie wyszło, to było wielkie halo; zawsze byłem wybierany jako ostatni, wina była zrzucana na mnie. Ciągle jakieś odzywki i komentarze pod moim adresem. Tak było przez bodajże 3 lata. Więc wiem o czym piszesz i Cię rozumiem. Nie piszesz chaotycznie, jest ok. Witaj na forum i czuj się jak u siebie Re: Trochę o mnie - lochfyne - 02 Sty 2009 Przez pewien okres w swoim życiu mialem żelka bardzo podobnie. Tyle że wtedy nie wiedziałem że moje problemy biorą się z przypadłości zwanej fobią społeczną. Bo poprostu nie wiedziałem że takie coś istnieje. Ty juz to wiesz, a więc możesz coś z tym zrobić! Możesz, a wręcz powinnaś tą wiedzę wykorzystać Dlatego nie martw się tak, jeszcze dużo życia przed Tobą i jeśli tylko dojrzejesz do decyzji że jesteś gotowa i masz wewnętrzną siłę by stawić swojej fobii czoła to powinnaś spróbować z nią walczyć. Wtedy trzeba pomysleć o psychologu, psychoterapeucie, jakiejś terapii, być może również farmakologicznej. Poza tym trzeba odnowić stare znajomości, ot tak, dla samego odnowienia Otworzyć się na ludzi i nowe przyjaźnie. Sprobować się więcej uśmiechać, być bardziej towarzyskim To nie łatwe, sam to teraz przeżywam i wiem że trzeba mieć dużą wiare i siłę woli by trwać w swoich postanowieniach. Ale wierzę w wyleczenie, mimo że nie jestem go na 100% pewny. Chce walczyć, chce sprobować żyć normalnie! Myślę że na prawdę warto sprobować Pomyśl co należałoby zmienić w swoim życiu, opracuj plan, pomyśl o terapii... Jeśli nie jesteś pewna jak się za to zabrać, skorzystaj z doświadczeń innych. Chętnie służę pomocą Maturę zdasz na pewno, musisz się wziąć w garść, to na prawdę nie jest taki trudny egzamin jak go "malują". Jeśli chcesz, może nawet na forum ktoś Ci pomoże, napisz jaki temat, a może coś poradzimy Maturę na pewno warto mieć, nie zaszkodzi Ci w życiu Re: Trochę o mnie - Exodus - 02 Sty 2009 ... Re: Trochę o mnie - ZgarbionyFred - 02 Sty 2009 Cytat:uczęszczam do ostatniej klasy technikum Skoro jesteś w technikum to na głowie masz jeszcze egzamin potwierdzający kwalifikacje zawodowe. Egzamin ten jak i maturę zdaje się niemal równocześnie, więc pozwól że spytam - czy dasz radę zdawać oba czy tylko jeden wybierzesz? Re: Trochę o mnie - lochfyne - 02 Sty 2009 Luke napisał(a):Cytat:uczęszczam do ostatniej klasy technikum Luke, nie zniechęcaj jej, ani nie sugeruj że musi z czegoś rezygnować. Praca dyplomowa to często formalność, w dodatku często pisze się ją/robi w grupach 2-3 osobowych. Więc na pewno sobie poradzi. Matura jest trochę trudniejsza ale też nie jest to jakiś bardzo trudno egzamin. Na pewno sobie żelka poradzi, kwestia tylko żeby wzięła się w garść i uwierzyła że to ona ma rządzić swoim życiem a nie fobia czy lęki... Re: Trochę o mnie - ZgarbionyFred - 02 Sty 2009 lochfyne napisał(a):Luke, nie zniechęcaj jej, ani nie sugeruj że musi z czegoś rezygnować. Praca dyplomowa to często formalność, w dodatku często pisze się ją/robi w grupach 2-3 osobowych. lochfyne, nie przejmuj się tak, nikt nikogo nie zniechęca. Egzamin zawodowy jest trudny jeśli nie trudniejszy, składa się z testu i napisania projektu, czyli zaprojektowania danego elementu konstrukcyjnego np. łożyska a to wszystko niestety samemu i (jeśli dobrze rozumuję) pracy dyplomowej, nad którą pracują zazwyczaj dwie osoby. Pytam ponieważ sam, właściwie niedługo będę miał tą "przyjemność". Re: Trochę o mnie - soulja - 02 Sty 2009 żelka napisał(a):Zdażyła się wam jakaś pomyłka kiedyś ? tak że ktoś wam powiedział jaka z was sierota... mnie tak czasem mówią a najlepsze jest to że jak taką pomyłkę popełniby ktoś inny nic by nie było. Re: Trochę o mnie - Luna - 02 Sty 2009 Cytat:Przykład klasa jestem w niej już 3 rok żadne jakieś zażyłe znajomości się nie nawiązały , a na początku rozmawiałam , chciałam się nie izolować , czuje się tam gorzej , widzę że co poniektórzy mają mnie za nic , wycieczka klasowa w tamtym roku odczułam cholerną samotność.Świetnie Cię rozumiem, Żelko. Mi też było ciężko nawiązać jakiekolwiek znajomości i wiem, że niektórzy ci "najodważniejsi" traktowali mnie z niechęcią. To przykre, wiadomo i trudno się tym nie przejmować. Mimo wszystko miałam kilka dobrych koleżanek, naprawdę wspaniałych dziewczyn. Szkoda tylko, że po skończeniu szkoły te znajomości się rozmyły. Na pewno masz w klasie parę miłych osób, spróbuj z nimi utrzymywać kontakt. Cytat:Prezentacja maturalna z języka polskiego , gościówa za którą nie przepadam ma ten sam temat jak ja i do tej pory nie wiem co wybrała jakie lekturyZapytaj ją w szkole. A czy to ważne, tak w ogóle? U mnie 4 osoby w klasie miały ten sam temat i wszystkie miały te same lektury - bo motyw, który wybrały, występuje tylko w kilku książkach Cytat:Zdażyła się wam jakaś pomyłka kiedyś ? tak że ktoś wam powiedział jaka z was sierota... mnie tak czasem mówią a najlepsze jest to że jak taką pomyłkę popełniby ktoś inny nic by nie było.Często miałam takie wrażenie. Cytat:A cóż zrobie bez matury , bez ukończenia szkoły... choć czasem ludziom bez matury lepiej się wiedzie...Dlaczego miałabyś nie zdać matury? Widać, że jesteś inteligentną dziewczyną, poradzisz sobie z łatwością. Matura to nie jest ani prosta, ani trudna sprawa Dasz radę. Trzymaj się! Re: Trochę o mnie - żelka - 02 Sty 2009 dzięki wszystkim za wypowiedzi Ja tylko stwierdziłam , że matura jest ważna , a bez niej też da się żyć , ale oczywiście nie oznacza to , że nie mam zamiaru jej zdać. Będe walczyć. Tylko czasem cholerna frustracja mnie powala , myśli że jest się gorszym od wszystkich , choć czasem nie ma podstaw żeby tak myśleć... hamuje mnie ten smutek , ciągłe rozmyślanie , a nade wszystko przejmowanie się ludźmi ... wiem , że trzeba zapracować na swoje szczęście , cholera czasem przecież sobie myślę że moje problemy to tak naprawdę wielkie nic w porównaniu z biedą , chorobami ... Egzamin zawodowy to teraz test i część praktyczna nie pisze się żadnej pracy. [quote]Przez pewien okres w swoim życiu mialem żelka bardzo podobnie. Tyle że wtedy nie wiedziałem że moje problemy biorą się z przypadłości zwanej fobią społeczną. Bo poprostu nie wiedziałem że takie coś istnieje. Ty juz to wiesz, a więc możesz coś z tym zrobić! Możesz, a wręcz powinnaś tą wiedzę wykorzystać Kod: nie wiem co mi jest , ale z pewnością coś jest nie tak Re: Trochę o mnie - lochfyne - 02 Sty 2009 żelka napisał(a):wiem , że trzeba zapracować na swoje szczęście , cholera czasem przecież sobie myślę że moje problemy to tak naprawdę wielkie nic w porównaniu z biedą , chorobami ... Najpierw trzeba poradzic sobie z własnymi problemami, a dopiero potem brać się za "ratowanie" świata z innych problemów. Ale dobrze że tak myślisz, widać że masz dobre serce Powodzenia |