PhobiaSocialis.pl
Jaki byscie wybrali zawod? :) - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html)
+--- Wątek: Jaki byscie wybrali zawod? :) (/thread-211.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - BabyDoll - 22 Lut 2008

:Stan - Uśmiecha się: Ja jestem bardzo niezdecydowana, ostatnio marzyła mi się praca w jakiejś dużej hali, w laboratorium i w proejktach przy komputerze bym się chyba udusiła. Kontakt z ludzmi okej, ale do tego czasu musiałabym sie podbudować. Własciwie to do pewnego czasu bardzo chciałam się rozwijać językowo ale ostatnio przechodziłam niezły kryzys i nie mam kompletnie motywacji. Martinia23 masz rację. Przełamywanie niesmiałości na siłe to forma odreagowania, tak jak branie diety skutkującej efektem jojo :Kitty - Uśmiecha się cwaniacko: Odbija sie negatywnie z podwójnym skutkeim.


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - Victor Mancini - 22 Lut 2008

Chcialbym skonczyc wreszcie z pracami fizycznymi. Na dzien dzisiejszy to chcialbym byc bibliotekarzem...


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - szwagiersoc - 28 Lut 2008

Kolego crvena13 jeszcze mało znasz ten zawód kierowcy. Wszystko zależy gdzie jeździsz, co wozisz, w jakiej firmie pracujesz. Wiele by można o tym pisać.
Ale załadunek trwa krótko i co najważniejsze nie musisz ciągle przebywać z ludźmi non stop.
Jak cię ktoś zdenerwuje to zawsze masz to swoje miejsce kabinę, no i większość czasu spędzasz na jeździe a wtedy jesteś sam.
Ale dzięki podbudowałeś mnie może nie jestem tak do końca słabym wrażliwym chłopcem.


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - M - 28 Lut 2008

Są dwie metody. Albo wybieracie bezstresową dla fobika pracę przy komputerze - informatyk czy finansista, albo taką gdzie macie duży kontakt z ludźmi i liczycie, że dzięki temu się przełamiecie. Ryzykujecie jednak, że Wam się nie uda i praca będzie jednym wielkim stresem.
Ja zostałem finansistą, ale w momencie kiedy wyleczyłem się z FS, brakuje mi kontaktu z ludźmi.


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - Jędrek - 28 Lut 2008

W moim wypadku najlepiej byłoby zostać filozofem i rozważać na temat granicy ludzkiego poznania, czyli zgłębiać epistemologię ale myślę, że wtedy to już całkiem poprzewracłoby mi się we łbie. A na poważnie myślę żeby zostać historykiem, to jest moje największe marzenie żeby dostać się na Wydział Historyczny UJ albo na AP, wszystko jednak zależy od tego jak zdam maturę. Chodzę dopiero do II klasy LO ale już się zamartwiam jak mi pójdzie na maturze.


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - crvena13 - 28 Lut 2008

szwagiersoc napisał(a):Kolego crvena13 jeszcze mało znasz ten zawód kierowcy....
...Ale dzięki podbudowałeś mnie może nie jestem tak do końca słabym wrażliwym chłopcem.


Ciesze się że cie podbudowałem, co do zawodu kierowcy to takie mam odczucia, ale rzeczywiście znam się na nim słabo,może troche przesadziłem.


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - Zwjeszak - 02 Mar 2008

Chciałbym zostać wybitnym dziennikarzem muzycznym, dzielić się swoim cudownej barwy głosem w radio, być takim trochę Tomaszem.

Ale i tak będę spawaczem bo zawodufce


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - sm - 22 Mar 2008

:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - Michał - 23 Mar 2008

A co to za praca?

Faktycznie, dla mnie też dobre zajęcie latarnika, a nawet pustelnika. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: vide podpis :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - sm - 23 Mar 2008

:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - Melwins - 23 Mar 2008

Cytat:Choć to dziwne zawsze marzyłam o medycynie Smile Bardzo lubię biologię i chemie , co do powodu to nie jestem pewna .To było chyba tak że kiedyś moja mama wróciła z wypadku i miała rozcięta czaszkę wzdłuż (nie całą ale cześć ) lekarz , jakby to powiedzieć olał sprawę założył mamie szwy i opatrunek no i do dnia dzisiejszego ma problemy migrenowe z kręgosłupem (konkretnie odcinek szyjny). Wtedy sobie obiecałam że zostanę lekarzem...

Ja nie zawsze chciałam zostać lekarzem. Dotarło to do mnie jakieś pół roku temu. Teraz już wiem, że nie chcę wykonywać żadnego innego zawodu. Bardzo mnie to interesuje. Jest to jednym z powodów, dla których postanowiłam zwalczyć moją fobię. Bo co to za lekarz, który się trzęsie i czerwieni przy kontakcie z pacjentem :Stan - Uśmiecha się:


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - magik - 23 Mar 2008

Cytat:Try to find a housekeeping job at a hotel
It's surprisingly a good job for people with SA! I work alone and hardly see anyone all day. Pays decent money too.

co to znaczy "housekeeping job at a hotel " ?


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - Melwins - 23 Mar 2008

magik napisał(a):
Cytat:Try to find a housekeeping job at a hotel
It's surprisingly a good job for people with SA! I work alone and hardly see anyone all day. Pays decent money too.

co to znaczy "housekeeping job at a hotel " ?

chyba "praca pokojówki/sprzątaczki w hotelu" czy jakoś tak...


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - magik - 23 Mar 2008

W sumie mam właśnie możliwość wyjazdu za granicę do takiej pracy, ale w niej byłaby także obsługa w stołówce (to już gorzej).


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - Melwins - 23 Mar 2008

No dla mnie taka praca byłaby bardzo stresująca. Ciągłe stykanie się z nieznajomymi ludźmi i konieczność rozmawiania z nimi - tortura :\


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - Nanami - 23 Mar 2008

, , ,


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - sm - 23 Mar 2008

:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - magik - 23 Mar 2008

Tylko, że ja mówiłem o polskim hotelu za granicą :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - Gość - 23 Mar 2008

"Housekeeping" to dosłownie prowadzenie domu, więc pewnie chodzi o sprzątanie, pranie, gotowanie, itp. robotę :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Sam mógłbym tak pracować, ale nie w hotelu i nie zagranicą.


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - voyager - 05 Kwi 2008

Ja bede staral sie zeby zostac policjantem :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: najwazniejsze to przejsc przez test psychologiczny bo jego nie mozna poprawic i jak ci nie wyjdzie za 1 x to jestes skreslony juz ever.


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - wiewiorka - 08 Kwi 2008

voyager napisał(a):Ja bede staral sie zeby zostac policjantem :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: najwazniejsze to przejsc przez test psychologiczny bo jego nie mozna poprawic i jak ci nie wyjdzie za 1 x to jestes skreslony juz ever.

Stresują Cię te testy?? Bo mnie strasznie!!!! Złożyłam podanie do pracy w służbie więziennej i właśnie takie testy mnie czekają. Boję się straszliwie. Przecież jestem psycholem (fs) :-) Boję się tego wstydu, jak na testach wyjdzie, że jestem opóźniona w rozwoju, mało inteligentna itp. Mój chłopak takie testy przeszedł i mi opowiadał jak to wygląda.. Tylko on jest pewny siebie. Już widzę jak się plączę podczas odpowiadania i rozmowy z panią/panem psycholog..


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - PoMimoTo. - 10 Kwi 2008

. . .


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - Sugar - 10 Kwi 2008

PoCoMiTo napisał(a):Praca z "FS" w policji albo jeszcze gorzej w służbie więziennej ? :Stan - Niezadowolony - W szoku:
Hard Core

teraz pewnie ten ktoś kto to przeczyta co tu napisałeś poczuje się jeszcze gorzej i pomyśli: "rzeczywiście wygłupiłem się pisząc to, jestem idiotą, lepiej to skasuję, on ma rację co gdzie ja się pcham?"

Więc, dziękujemy Ci PoCoMiTo za podniesienie na duchu

:Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

A ja mam jedną koleżankę, która zamierza byc policjantką.


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - PoMimoTo. - 10 Kwi 2008

. . .


Re: Jaki byscie wybrali zawod? :) - Karaib - 11 Kwi 2008

dla mnie interesującym zajęciem na conajmniej 1 sezon byłaby praca jako kurier rowerowy. także, jak kilkoro osób już wspomniało, myślałem o bibliotekarstwie.

Sugar Sweet napisał(a):teraz pewnie ten ktoś kto to przeczyta co tu napisałeś poczuje się jeszcze gorzej i pomyśli: "rzeczywiście wygłupiłem się pisząc to, jestem idiotą, lepiej to skasuję, on ma rację co gdzie ja się pcham?"


PoCoMiTo napisał(a):Jeśli ten ktoś tak pomyśli to znaczy , że naprawę nie nadaje się do tej roboty.

moim zdaniem, jeśli ktoś pomyśli w ten sposób, nie musi oznaczać to, że się nie nadaje do jakiejś pracy, tylko, że dręczą go negatywne myśli na swój temat. a jeśli kogoś męczą takie myśli, może dojść nawet do wniosku, że nie potrafi podnieść kubka z herbatą. :Stan - Niezadowolony - W szoku:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.