PhobiaSocialis.pl
POMOC SPOŁECZNA - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html)
+--- Wątek: POMOC SPOŁECZNA (/thread-2271.html)

Strony: 1 2


POMOC SPOŁECZNA - Chris_Best - 25 Sty 2009

Witajcie!

Chciałbym poruszyć temat Pomocy Społecznej. Wiadomo, fobia społeczna to choroba i Państwo ma obowiązek zapewnić opiekę zdrowotną każdemu choremu, ale jeśli choroba uniemożliwia komuś normalne funkcjonowanie w społeczeństwie, w tym podjęcie pracy (a tak często bywa w przypadku Fobii Społecznej) to Państwo ma również obowiązek zapewnić takiemu obywatelowi pomoc społeczną w postaci np. renty, zasiłku, mieszkania socjalnego itd. itp. Czy ktoś z was ubiegał się w jakiejś instytucji typu ZUS, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, Europejski Fundusz Społeczny czy co tam jeszcze jest, o jakąś formę wsparcia materialnego, bądź jakąś inną formę pomocy socjalnej? Pytam bo sam nie pracuję ze względu na FS, a ostatnio wyrejestrowali mnie nawet z Urzędu Pracy bo nie podjąłem pracy, którą mi zaproponowali, a było to równoznaczne z utratą ubezpieczenia zdrowotnego. Chciałbym poznać wasze doświadczenia i osiągnięcia na polu walki o pomoc społeczną od państwa jeśli ktoś z was takowe posiada.

pozdrawiam


Re: POMOC SPOŁECZNA - lochfyne - 25 Sty 2009

Chris_Best napisał(a):Witajcie!

Chciałbym poruszyć temat Pomocy Społecznej. Wiadomo, fobia społeczna to choroba i Państwo ma obowiązek zapewnić opiekę zdrowotną każdemu choremu, ale jeśli choroba uniemożliwia komuś normalne funkcjonowanie w społeczeństwie, w tym podjęcie pracy (a tak często bywa w przypadku Fobii Społecznej) to Państwo ma również obowiązek zapewnić takiemu obywatelowi pomoc społeczną w postaci np. renty, zasiłku, mieszkania socjalnego itd. itp. Czy ktoś z was ubiegał się w jakiejś instytucji typu ZUS, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, Europejski Fundusz Społeczny czy co tam jeszcze jest, o jakąś formę wsparcia materialnego, bądź jakąś inną formę pomocy socjalnej? Pytam bo sam nie pracuję ze względu na FS, a ostatnio wyrejestrowali mnie nawet z Urzędu Pracy bo nie podjąłem pracy, którą mi zaproponowali, a było to równoznaczne z utratą ubezpieczenia zdrowotnego. Chciałbym poznać wasze doświadczenia i osiągnięcia na polu walki o pomoc społeczną od państwa jeśli ktoś z was takowe posiada.

pozdrawiam

Państwo to... Państwo tamto... Kto to jest to Państwo? Państwo to my, Państwo to Ty i ja. A ja nie czuję obowiązku niczego Ci zapewniać, tak jak zapewne Ty nie czujesz potrzeby dokładać się do rachunków za moje mieszkanie. Tym bardziej nie mam obowiązku zapewniać Ci renty, zasiłku, albo o zgrozo mieszkania socjalnego z podatków.

Weź się za siebie, zamiast się użalać nad swoim losem. Idź do lekarza, zażyj leki, idź do psychologa, zapisz się na terapię, a w końcu weź się w garść i zacznij normalnie żyć. Są miliony bardziej potrzebnych rzeczy niż dotowanie Ci czegokolwiek. A fobia społeczna to nie choroba, ani tym bardziej nieuleczalna choroba.

Skoro nie podjąłeś pracy zaproponowanej Ci przez UP, to dobrze że zabrali Ci ubezpieczenie. Przykro mi ale życie jest brutalne, szukasz pomocy, ale nie tam gdzie trzeba i nie w sposób który podpowiada zdrowy rozsądek.


Re: POMOC SPOŁECZNA - gośćx - 25 Sty 2009

lochfyne napisał(a):Weź się za siebie, zamiast się użalać nad swoim losem. Idź do lekarza, zażyj leki, idź do psychologa, zapisz się na terapię, a w końcu weź się w garść i zacznij normalnie żyć.


Nie ładnie lochfyne ,
nie znasz człowieka a oceniasz .
Skąd wiesz , że się nie leczy ?
Ja bym proponował najpierw przejrzenie postów autora zanim wyda się jakieś sądy .
To ,że Ci leki pomogły nie znaczy , że każdemu muszą .



lochfyne napisał(a):A fobia społeczna to nie choroba, ani tym bardziej nieuleczalna choroba.


No pewnie ,
to jest jakaś fanaberia . Ludziom się po prostu pracować nie chce :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:

A tak poważnie to fobia społeczna w Polsce jako jednostka chorobowa została uznana chyba w 1997 roku .
Tak naprawdę jeszcze do końca nie wiadomo co ją powoduje i nikt nie znalazł skutecznego sposobu leczenia który działby na wszystkich .



Chris_Best napisał(a):Chciałbym poznać wasze doświadczenia i osiągnięcia na polu walki o pomoc społeczną od państwa jeśli ktoś z was takowe posiada.


Z tego co wiem to , żeby dostać rentę to trzeba w swoim życiu już jakiś czas pracować .
W zaburzeniach nerwicowych chyba takiej możliwości nie ma.
Inaczej jest np. w przypadku schizofrenii .


Re: POMOC SPOŁECZNA - MK - 25 Sty 2009

Hehe państwo wyrzuca samotnych ojców z pięciorgiem dzieci na bruk, więc raczej nie nastawiałbym się na jakąś pomoc. Pewnie jakaś renta by przysługiwała oczywiście groszowa. Nie lepiej podjąć leczenia i wziąźć sprawy w swojej ręce?


Re: POMOC SPOŁECZNA - Mike - 25 Sty 2009

Mój brat jest niepełnosprawny i ma dożywotnią rentę, ale jej wysokość to śmiech na sali.


Re: POMOC SPOŁECZNA - Sosen - 25 Sty 2009

Lochfyne, teraz jesteś mądry co? Po takim poście życzę Ci, abyś jeszcze zaznał tej fobicznej bezradności, bo już chyba zapomniałeś jak to jest. Wiem, że świat na lekach wydaje się taki fajny, i wszystko jest takie proste. Ale trochę zrozumienia, człowieku. Chyba zostały Ci jeszcze jakieś uczucia np. współczucie?

W niektórych przypadkach nie wystarczy tylko iść i wziąć tableteczkę, potrzeba czegoś więcej. Ja sądzę, że społeczeństwo powinno wspierać słabsze jednostki. A fobika akurat nie uważam za nieroba, wręcz przeciwnie. Z własnego doświadczenia wiem, jak bardzo chciałbym normalnie pracować i mam ciągłe wyrzuty sumienia z tego tytułu. Że nie pracuje normalnie jak każdy człowiek.

Co do przyznania renty to chyba trzeba pokonać wiele biurokratycznych schodków. Ja sam bym tego nie chciał. Ale wiem, że czasami nie widzi się innego wyjścia. Kiedy człowiek jest już zupełnie bez sił. Ostatnią rzeczą, jakiej wtedy człowiek potrzebuje, jest to, żeby mu mówić, żeby wziął się w garść :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: POMOC SPOŁECZNA - Whisper - 25 Sty 2009

Cytat: fobia społeczna to choroba i Państwo ma obowiązek zapewnić opiekę zdrowotną każdemu choremu, ale jeśli choroba uniemożliwia komuś normalne funkcjonowanie w społeczeństwie, w tym podjęcie pracy (a tak często bywa w przypadku Fobii Społecznej) to Państwo ma również obowiązek zapewnić takiemu obywatelowi pomoc społeczną w postaci np. renty, zasiłku, mieszkania socjalnego itd.

Zgadzam się z Tobą, ale nie mam wiedzy na ten temat. Może będzie coś w Kodeksie pracy?

Cytat:fobia społeczna to nie choroba, ani tym bardziej nieuleczalna choroba.

Otóż mój drogi chciałbym Cię uprzejmie poinformować, że wszelkich nerwic nie uważa się za choroby psychiczne ze względu na to, że w takowych musi występować brak świadomości pacjenta swojej "nienormalności". Tymczasem Fobicy społeczni doskonale zdają sobie sprawę ze swoich problemów. Nie zmienia to faktu, że FS jest jednym z najpoważniejszych i najbardziej uciążliwych zaburzeń jakie mogą się człowiekowi przytrafić.


Re: POMOC SPOŁECZNA - Mike - 25 Sty 2009

Jednym słowem przerąbane mają, ale mi udało się cofnąć fobię :Stan - Uśmiecha się: i jestem na granicy nieśmiałość>fobia :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: POMOC SPOŁECZNA - fragile - 25 Sty 2009

Weź się za siebie, zamiast się użalać nad swoim losem. Idź do lekarza, zażyj leki, idź do psychologa, zapisz się na terapię, a w końcu weź się w garść i zacznij normalnie żyć.

Rady dobre, ale chyba zapominamy na jakim forum jestesmy.
A z pomoca to kazdy moze probowac, ale dla mnie ta cala machina uzyskiwania pomocy i ciagania sie po urzedach jest nieco upokarzajaca. Zreszta jakos nie widze fobika, ktory palil sie zeby to robic, nawet najbardziej pazernego.


Re: POMOC SPOŁECZNA - Wafel - 25 Sty 2009

(...)


Re: POMOC SPOŁECZNA - Margot - 25 Sty 2009

No wlasnie, Lochfyne, za madry cos jestes, nie wiem po co te Twoje puste rady. Szczegolnie, ze Ty jestes na lekach czy swiezo po odstawieniu i z tego co pamietam to sam pracujesz nie majac bezposredniego kontaktu z ludzmi, wiec o co chodzi?
Autor tematu nie użala sie nad soba jak napisałes, ale konkretnie pyta.

Mowienie, ze sa bardziej potrzebne rzeczy niz dotowanie fobikowi czegokolwiek to tez zbedne gadanie. Idac za tym bezmyslnym mysleniem mogłobys pocieszac wdowe, ze jeszcze moga jej umrzec dzieci.
Ten biały miś w avku musi sie teraz wstydzic za Twoje głupie gadanie, Lochfyne.

Chris_Best, ja sama nie interesowałam sie nigdy taka renta - zawsze myslałam, ze fobia nie jest wystarczajacym powodem do przyznania renty, choc sama nie wiem jak do konca jest. Zawsze do tego mozna dorzucic czy inne "naciagnac" schodzenia.
Znałam osobe, ktora dla renty stała sie schizofrenikiem. Oczywiscie do niczego nie namawiam.

Do urzedu nawet sie nie rejestrowałam jak nie miałam pracy, bo wiem, ze czesto bardzo kiepskie te prace proponuja, wiec znalazłam sobie sama.
Nie wiesz kiedy znow bedziesz mogl sie zarejestrowac jako bezrobotny? Fajnie jakbys to ubezpiecznie miał.


Re: POMOC SPOŁECZNA - Jan Dzban - 25 Sty 2009

A wy nie wiecie, ze solidarnosc pisze sie z duzej litery i w cudzyslowie?


Re: POMOC SPOŁECZNA - Mysza - 25 Sty 2009

Sosen, Wafel... Rozumiem, że możecie nie zgadzać się z tym co napisał Lochfyne...
Ale życzyć komuś "ogromnego doła psychicznego" i "fobicznej bezradności"... :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
Przepraszam za offtop... Ale przykro się robi...


Re: POMOC SPOŁECZNA - twoja stara - 25 Sty 2009

Schizofrenia to choroba. Schizofrenicy mają renty i słusznie - oni nie nadają się do pracy. Ich urojenia i lęki skutecznie im przeszkadzają w normalnym funkcjonowaniu.

Fobia społeczna to zaburzenie. Fobicy nie mają rent i muszą sami sobie radzić. Ich lęki też skutecznie zamykają ich w domach. Najczęściej "radzenie sobie" wygląda tak, że fobik całe życie jest na utrzymaniu mamusi. Co, może TS pieprzy głupoty? Ilu z Was jest już w średnim wieku a mimo to nadal nie potrafi pokonać fobii?

Trzeba kombinować, nie ma rady. Renty ponoć dają na zwykłą depresję. TS nie potwierdza tego, nie wie. Może? Skoro tak, to na takie cholerne cholerstwo niszczące życie, którym bez wątpienia jest fobia, renta należy się jak psu kiełbasa. A kto twierdzi inaczej, temu TS życzy, aby choć przez jeden dzień poczuł się jak wielu fobików, bo najwyraźniej nie wie jak przesrane jest mieć fobię społeczną.

Chris_Best, TS wie jak możesz spróbować - poproś o leczenie w szpitalu :Stan - Uśmiecha się: Pobyt w szpitalu psychiatrycznym nie jest straszny i może Ci pomóc bardziej niż się spodziewasz :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: :Stan - Uśmiecha się:


Re: POMOC SPOŁECZNA - lochfyne - 25 Sty 2009

Spodziewałem się takiej reakcji części z Was. Do rzeczy.

PoCo napisał(a):Nie ładnie lochfyne ,
nie znasz człowieka a oceniasz .
Skąd wiesz , że się nie leczy ?
Ja bym proponował najpierw przejrzenie postów autora zanim wyda się jakieś sądy .

Nie muszę znać postów autora, ani tym bardziej niego samego by oceniać to co napisał w tym temacie. Odnoszę się tylko do tego postu, który jest jednoznacznie roszczeniowy wobec państwa, a więc wobec ludzi, którzy często ciężko pracują, mając często nie mniejsze problemy niż autor tematu, a mimo to płacą uczciwie - nieuczciwe podatki.

Cytat:To ,że Ci leki pomogły nie znaczy , że każdemu muszą .

Namawiam autora do zrobienia wszystkiego co tylko możliwe w walce z FS. Farmakologii, psychoterapii i pracy nad sobą. Mi pomogła PoCo nie tylko terapia farmakologiczna, tylko moja wewnętrzna siła i chęć przezwyciężenia problemu oraz konfrontacja, często bolesna, z moimi wszystkimi lękami i problemami, która kosztowała mnie sporo bólu i łez. Przykre prawda? Niestety co byś sobie nie pomyślał chemia za mnie tego nie zrobiła. Nikt mnie nie przymusił, zrobiłem to wszystko sam...

Jeśli autor tego tematu próbował farmakologii oraz psychoterapii, a mimo to przedstawia takie myślenie jakie zaprezentował w tym temacie, czyli jestem chory na nieuleczalną chorobę i inni podatnicy mają obowiązek zapewnić mi rentę i o zgrozo mieszkanie socjalne - to znaczy że chyba jeszcze poważnie swoim problemem się nie zajął.

Cytat:No pewnie ,
to jest jakaś fanaberia . Ludziom się po prostu pracować nie chce :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:

A tak poważnie to fobia społeczna w Polsce jako jednostka chorobowa została uznana chyba w 1997 roku .
Tak naprawdę jeszcze do końca nie wiadomo co ją powoduje i nikt nie znalazł skutecznego sposobu leczenia który działby na wszystkich .

Alkoholizm to też podobno choroba, w dodatku nie uleczalna, bo alkoholikiem jest się do końca życia. Może dajmy więc renty i mieszkania socjalne wszystkim alkoholikom w Polsce? A co tam, stać nas przecież, zwiększmy podatki, zgłaszasz się na ochotnika PoCo by oddawać 95% swoich obecnych zarobków? Lub też przyszłych, jeśli jeszcze nie pracujesz?

45 lat komunizmu zrobiło swoje. Z socjalizmu i roszczeniowości ludzi trzeba leczyć :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Sosen napisał(a):Lochfyne, teraz jesteś mądry co? Po takim poście życzę Ci, abyś jeszcze zaznał tej fobicznej bezradności, bo już chyba zapomniałeś jak to jest. Wiem, że świat na lekach wydaje się taki fajny, i wszystko jest takie proste. Ale trochę zrozumienia, człowieku. Chyba zostały Ci jeszcze jakieś uczucia np. współczucie?

Ja w przeciwieństwie do Ciebie życzę Ci żebyś się jednak wyleczył. Masz się za eksperta i udzielasz rad innym - robisz to z czystej życzliwości - bo sam na łykałeś się chemii i nie przyniosło to rezultatów. Rozmawiałem już z Tobą na ten temat i myślałem że już sobie to wyjaśniliśmy. Tymczasem dziś przeczytałem twój post, a w nim takie zdanie

Sosen napisał(a):Przy lekach chodzi tylko o łykanie tabletek.

który wprawił mnie w nie małe zdumienie. Jeśli sam na takiej zasadzie przyjmowałeś leki, to przykro mi nie wyleczysz się z FS chyba nigdy, do póki nie zmienisz podejścia. Mam na dzieję że jednak to "łykanie tabletek" to tylko wpadka i skrót myślowy Sosen...

Cytat:W niektórych przypadkach nie wystarczy tylko iść i wziąć tableteczkę, potrzeba czegoś więcej. Ja sądzę, że społeczeństwo powinno wspierać słabsze jednostki. A fobika akurat nie uważam za nieroba, wręcz przeciwnie. Z własnego doświadczenia wiem, jak bardzo chciałbym normalnie pracować i mam ciągłe wyrzuty sumienia z tego tytułu. Że nie pracuje normalnie jak każdy człowiek.

Otóż to, nie wystarczy tylko iść i wziąć tableteczkę, jeszcze trzeba dojrzeć do tego co się chce osiągnąć i wykazać dużą determinacje. Autor tematu w swoim poście nie wykazuje jednak chęci leczenia, nie pyta się mnie co ma zrobić i gdzie się udać by się wyleczyć ze swojej choroby, tylko pyta się mnie gdzie się ma udać i co zrobić żeby dostać pieniądze z moich i Twoich lub Twoich rodziców podatków :Stan - Uśmiecha się - LOL:

Margot napisał(a):No wlasnie, Lochfyne, za madry cos jestes, nie wiem po co te Twoje puste rady. Szczegolnie, ze Ty jestes na lekach czy swiezo po odstawieniu i z tego co pamietam to sam pracujesz nie majac bezposredniego kontaktu z ludzmi, wiec o co chodzi?
Autor tematu nie użala sie nad soba jak napisałes, ale konkretnie pyta.

Mowienie, ze sa bardziej potrzebne rzeczy niz dotowanie fobikowi czegokolwiek to tez zbedne gadanie. Idac za tym bezmyslnym mysleniem mogłobys pocieszac wdowe, ze jeszcze moga jej umrzec dzieci.
Ten biały miś w avku musi sie teraz wstydzic za Twoje głupie gadanie, Lochfyne.

W dużym skrócie, trzeba mieć dużo złej woli, by mi zarzucić że moje rady są puste, choć masz do tego prawo. Twoje zdanie będzie jednak świadczyć tylko o Tobie. Tak, uważam że są potrzebniejsze rzeczy niż fundowanie komuś renty. Lepiej zafundować komuś terapię i go wyleczyć, by sam mógł sobie radzić w życiu...

Wafel napisał(a):lochfyne tobie sie fora nie pomylily przypadkiem? Bo zdaje mi sie, ze nie masz kompletnie pojecia co to jest fobia spoleczna. Mam szczera nadzieje, ze bedziesz jeszcze w ogromnym dole psychicznym i NIKT ci nie pomoze, bo wszyscy stwierdza ze fobia to nie choroba i wystarczy po prostu wziac sie w garsc...

Na temat niestety sie nie wypowiem, bo nie mam w tej kwestii zadnych doswiadczen

Nie martw się, byłem w dole i nikt mi nie pomógł ponieważ nikogo o pomoc wtedy nie prosiłem. Zajęło mi to fakt, dużo czasu, ale sam wziąłem się w garść i zacząłem sobie radzić. Ja w przeciwieństwie do Ciebie życzę Ci powodzenia w życiu i byś nie musiał przechodzić przez to co ja. A jeśli Twój stan jest zły byś sobie z nim poradził i byś wytrwał w woli walki ze swoim problemem i nigdy nie przyszło Ci do głowy powiedzieć że jestem tak chory że nic mi nie pomoże, muszę się poddać, bo to dłużej nie ma sensu. Nie życzę Ci też by przyło Ci do głowy z powodu socjofobii ubiegać się o rentę i mieszkaine socjalne...

--

Słowem podsumowania wszystkiego. Jestem przeciwny wszelkiemu bezsensownemu rozdawnictwu publicznych pieniędzy. Przyznanie renty czy mieszkania socjalnego nie rozwiąże problemów fobika społecznego, a wręcz je pogłębi. Publiczne pieniążki trzeba wykorzystywać z głową, ponieważ jest ich mało. Lepiej więc autorowi tematu zafundować leczenie, terapie i go wyleczyć, by potem sam mógł na siebie i swoje potrzeby pracować niż dać mu żyć na garnuszku Państwa - a de facto z podatków innych ludzi i zrobić ze zdrowego człowieka na prawdę "niepełnosprawnego" i "nieprzystosowanego".

Nie pomyliłem więc forum. Ale chyba niektórzy pomylili życzliwość - czyli udzielanie rad jak poradzić sobie z danym problemem, z naiwnością - czyli rozdawaniem nie swoich pieniędzy na renty i mieszkania socjalne dla zdolnych do pracy ludzi.


Re: POMOC SPOŁECZNA - Sosen - 25 Sty 2009

Z tym się akurat zgodzę, lepiej dać człowiekowi wędkę, żeby nałowił sobie ryb, niż przynosić mu ryby.

Jednak jestem zdania, że potraktowałeś Chrisa trochę bez serca. Człowiekowi należy się pomoc. A ty w swoim poście negujesz taką pomoc. Wielu ludzi symuluje i bierze renty, do nich trzeba się przy+:Ikony bluzgi pierd:ć, nie do fobika, który rzeczywiście sobie nie radzi. Powinien dostać rente na czas przymusowego leczenia. Żeby miał z czego żyć. Chociaż to i tak są śmieszne pieniądze.

To, że życzę Ci doła chciałem cofnąć. To przez emocje. Nie życzę Ci tego. Chciałem, żebyś sobie przypomniał swój stary stan.


Re: POMOC SPOŁECZNA - twoja stara - 25 Sty 2009

Sosen napisał(a):Z tym się akurat zgodzę, lepiej dać człowiekowi wędkę, żeby nałowił sobie ryb, niż przynosić mu ryby.

A lekcje łowienia? Nikt nie rodzi się rybakiem.


Re: POMOC SPOŁECZNA - Sosen - 25 Sty 2009

+ lekcja łowienia :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: POMOC SPOŁECZNA - gośćx - 25 Sty 2009

lochfyne napisał(a):Alkoholizm to też podobno choroba, w dodatku nie uleczalna, bo alkoholikiem jest się do końca życia. Może dajmy więc renty i mieszkania socjalne wszystkim alkoholikom w Polsce?


Akurat alkoholizm do fobii społecznej trudno porównywać , bo przecież człowiek fobii świadomie sobie nie wybrał poprzez jakieś postępowanie ( jak np. picie w przypadku alkoholizmu ).


lochfyne napisał(a):A co tam, stać nas przecież, zwiększmy podatki, zgłaszasz się na ochotnika PoCo by oddawać 95% swoich obecnych zarobków? Lub też przyszłych, jeśli jeszcze nie pracujesz?


Tak ,
jeśli te podatki pójdą na pomoc naprawdę chorym .
Popieram solidaryzm społeczny.
Za skorumpowanych urzędników i lekarzy którzy umożliwiają pobieranie lewych rent nie mogę odpowiadać.

lochfyne napisał(a):45 lat komunizmu zrobiło swoje. Z socjalizmu i roszczeniowości ludzi trzeba leczyć :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Autor wątku w tamtym czasie pewnie chodził do przedszkola , więc z tym komunizmem tak nie przesadzajmy .


Re: POMOC SPOŁECZNA - Chris_Best - 25 Sty 2009

Widzę że mój post wywołał ogromne emocje, szczególnie u pana lochfyne i będę musiał wyjaśnić parę kwestii. Przede wszystkim sprawą pomocy społecznej zainteresowałem się dlatego iż wyrejestrowano mnie z Urzędu Pracy (nie będę mógł się zarejestrować przez 3 miesiące) i straciłem w związku z tym Ubezpieczenie Zdrowotne co utrudnia mi wizyty u mojego psychologa jak i wizytę u psychiatry w celu podjęcia farmakoterapii. W Ministerstwie Zdrowia dowiedziałem się że darmowe ubezpieczenie zdrowotne można uzyskać w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej gdzie planuję się wybrać na dniach. Zakładając temat o pomocy społecznej chciałem rozeznać się czy mógłbym uzyskać tam coś więcej niż tylko ubezpieczenie (przyznaję pazerność :Stan - Niezadowolony - Płacze: ), a po drugie pomyślałem, że zebranie takich informacji w jednym temacie byłoby pomocne dla innych fobików.

A jeśli chodzi o wywody lochfyne to z fobii może się wyleczyłeś, ale pozostało w tobie strasznie dużo złości drogi Anakinie.


Re: POMOC SPOŁECZNA - lochfyne - 26 Sty 2009

Nie wiem czy jest sens jeszcze pisać w tym temacie. Czuje że jednak powinienem poprzestać na poprzednim poście, ale wiecie jak to ze mną jest :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Sosen, rzadko się obrażam, tym bardziej przez internet. Dobrze pamiętam swoje samopoczucie, uwierz że do głowy by mi nie przyszło nawet w najodważniejszych snach pomyśleć o "instytucji typu ZUS, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, Europejski Fundusz Społeczny czy co tam jeszcze jest", a tym bardziej o zwracaniu się do niej o rentę, zapomogę czy mieszkanie socjalne :Stan - Uśmiecha się - LOL: To już nie o mój stan psychiczny chodzi, nie potrafiłbym mając dwie zdrowe rączki i dwie zdrowe nóżki żyć z renty. Myślę że poczułbym się jeszcze gorzej, a ja chciałem się czuć wreszcie normalnie...

PoCo, o alkoholizmie to była ironia. Ktoś kto zgodziłby się płacić 95% podatku ma zadatki na komunistę. Godząc się na system w którym przyznaje się renty zdrowym ludziom, a więc zły system, chcąc nie chcąc sam go popierasz. A autor tego wątku mógł urodzić się po 89 roku, co nie zmienia faktu że prezentuje postawę roszczeniową wobec państwa. Jego data urodzenia nie ma tu nic do rzeczy, gdyż mentalność społeczeństwa kształtuje się przez dziesiątki lat, a zmiana ustroju politycznego nie niesie ze sobą zmiany mentalności...

Zostawmy to jednak bo odbiegamy od tematu. Jeśli twierdzisz że fundowanie socjofobikowi renty, zapomogi czy mieszkania socjalnego jest solidaryzmem społecznym to niech mnie Bóg broni i moje ewentualne dzieci przed takim solidaryzmem...

Chris_Best, sam przyznajesz że przemawia przez ciebie pazerność, a potem uważasz że jestem złośliwość. Zdecyduj się, kto tutaj jest nie w porządku...


Re: POMOC SPOŁECZNA - gośćx - 26 Sty 2009

lochfyne napisał(a):Ktoś kto zgodziłby się płacić 95% podatku ma zadatki na komunistę. Godząc się na system w którym przyznaje się renty zdrowym ludziom, a więc zły system, chcąc nie chcąc sam go popierasz.

Zgadzam na wysokie podatki jeśli będą one dobrze wykorzystywane , ale z tym 95% to oczywiście przesada.
Ja się godzę na renty dla naprawdę chorych a nie dla ludzi zdrowych.
To że ludzie są nieuczciwi nie zależy od systemu.



lochfyne napisał(a):A autor tego wątku mógł urodzić się po 89 roku, co nie zmienia faktu że prezentuje postawę roszczeniową wobec państwa. Jego data urodzenia nie ma tu nic do rzeczy, gdyż mentalność społeczeństwa kształtuje się przez dziesiątki lat, a zmiana ustroju politycznego nie niesie ze sobą zmiany mentalności...


Czyli rozumiem , że społeczeństwa Szwecji , Francji itp. wychowały się na komunizmie tak ?
Bo tam postawa roszczeniowa jest jeszcze większa niż w Polsce.

PS.
Skoro socjalizm jest największym złem na tym świecie , to jedź do Chin.
Tam będziesz miał kapitalizm gospodarczy w najczystszej postaci,
niskie podatki , zero socjalu , prywatną służbę zdrowia , brak państwowych emerytur .


Re: POMOC SPOŁECZNA - et - 26 Sty 2009

:Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:


Re: POMOC SPOŁECZNA - Makowa - 11 Lut 2009

Nie ma zadnych zasilkow ani rent-chyba ze ktos przepracowal x lat i pojdzie na komisje do spraw orzekania o niepelnosprawnosci. Ja taka przeszlam-mASAKRA- nie polecam najgorszemu wrogowi- Lekarze siedza w komisji-ale traktuja cie jak wyrzutka spolecznego-i praktycznie poryczlam sie na koncu-ze nie rpzyszlam niczego wyludzac-tylko nie widzialam juz dla siebie zadnej pomocy!!! Ostatecznie otrzymalam-stopień lekki- na 2 lata co nic oprocz znizki do kina chyba nie daje- no i plus pracy w zakladach pracy chronionej- Tylko ze ja cierpie na napady paniki w transporcie publicznym -wiec siedze nadal w domu. Jak wielu ludzi pisze i mowi-wez sie w garsc-to zycze by przez 10 lat pozyl sobie z lękiem napadowym -terapiami lekami-i bardzo malym swiatlem na przyszlosc.Widocznie jedni maja nerwice-fobie s. a inni raka.


Re: POMOC SPOŁECZNA - Aniolek - 26 Lut 2009

Ja również mam orzeczenie o niepełnosprawności od ponad roku. Mam stopień umiarkowany a orzeczenie dostałam na 3 lata. Biorę zasiłek, ale jest to kwota tak niska, że można za to kupić jedynie chleb i nic więcej. Do pracy się boję iść i wciąż jestem na utrzymaniu rodziców a mam już prawie 30 lat. Biorę leki i chodzę do psychologa, a lęki nadal są, najbardziej boję się właśnie pracy. Nie wiem co będzie dalej. W większym gronie boję się odezwać, nie chodzę na żadne imprezy. Czasami mam dość tego wszystkiego. To jest okropne.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.