Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html) +---- Dział: SYMPTOMY (https://www.phobiasocialis.pl/forum-44.html) +---- Wątek: Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? (/thread-2525.html) Strony:
1
2
|
Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? - smerfe-tka00 - 27 Lut 2009 Kochani, czy sa tu jacyś fobicy najlepiej z Trójmiasta ale niekoniecznie, których nasilenie socjofobii jest znaczne np. tak jak u mnie-nie pracuję nie uczę się, wychodzę tylko do sklepu i do kościoła czy na działkę-i nie widzę poprawy a raczej objawy psychiczne i fizyczne się nasilają np. jak się zdenerwuję potrafię zwymiotować żółcią. Chciałabym kogoś poznać takiego, bo wydaje mi się że ludzie raczej tylko nieśmiali co jednak studiują czy pracują lub mają drugą połówkę nie zrozumieją mnie. Odpiszcie. Re: Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? - Samantha - 27 Lut 2009 Ja w ogóle nie ruszam się donikąd już od dawna, więc pod tym względem chyba mam jeszcze gorzej od Ciebie. Z drugiej strony objawy w postaci wymiotów, czy chociażby omdlenia, nigdy mnie nie spotkały (co nie znaczy, że nie czuję się na granicy wytrzymałości, z powodu innych). Myślę, że znajdziesz tu więcej osób z mocnym natężeniem objawów. Witam i pozdrawiam. Re: Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? - Rumbajło - 27 Lut 2009 przemykanie korytarzami i znikanie zaraz po końcu zajęć bez odezwania się słowem przekracza pojęcie zwykłej nieśmiałości, chociaż nie siedzę w domu. Wydaje mi się, że podpadam pod kategorię ciężkich przypadków Re: Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? - Jan Dzban - 27 Lut 2009 ... Re: Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? - magik - 27 Lut 2009 Ja mam bardzo silne objawy psychosomatyczne fobi ale nie jestem z Trójmiasta dzięki - smerfe-tka00 - 27 Lut 2009 dzięki na razie. Samanta, czytałam trochę twojego bloga-rozumiem Cię, wspieram , i tak jesteście wszyscy lepsi ode mnie. Re: dzięki - Sugar - 27 Lut 2009 smerfe-tka00 napisał(a):i tak jesteście wszyscy lepsi ode mnie. jak to? ja się nie czuję lepsza od Ciebie. Re: dzięki - Samantha - 27 Lut 2009 smerfe-tka00 napisał(a):Samanta, czytałam trochę twojego bloga-rozumiem Cię, wspieram , i tak jesteście wszyscy lepsi ode mnie.Dzięki za dobre słowo. Dlaczego zaś miałabyś być najgorsza? Na podstawie jakich konkretów tak uważasz? Także często podobnie o sobie myślę, ale chyba nie do końca jest to obiektywne. Re: Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? - smerfe-tka00 - 27 Lut 2009 moja samoocena wynosi -0, choć też nie jest zbyt obiektywna, zawsze czepiałam się wyglądu że jakoś wyglądam gorzej niż inni np. niedojrzale-ale teraz wiem że jestem strasznym boidudkiem-boję się świata i ludzi i dlatego jestem mniej tolerowana, nie obyło sie bez złych doświadczeń np. szkolnych. Dlatego b.lubie odmieńców, choć wiem że cierpią. Re: Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? - eclipso - 02 Mar 2009 siemka. coz moge powiedziec: nie mam pracy, ucze sie zaocznie w szk. policealnej. robie od czerwca 2008 terapie richardsa. moje osiagniecia m.in. zaczalem wychodzic wogole z domu na spacery, moge isc sam po zakupy (czasem bez leku), bylem sam w kinie,urzedzie skarbowym itp ta strona formalna lepiej mi wychodzi niz towarzyska, ktorej jakos tak unikam. nie wiem z czego to sie bierze. chociaz teraz wiem np. ze ludzie w zasadzie niczego ode mnie nie oczekuja, nie musze byc zawsze interesujacy, dowcipny, a cokolwiek powiem w zasadzie bedzie dobrze. wiem te rzeczy ale dalej mam blokade. hm czasem mnie lek lapie nawet jak popatrze w domu przez okno. no zobaczymy jak bedzie dalej pozdrawiam Re: Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? - janne - 02 Mar 2009 razviedka napisał(a):rumbajło napisał(a):przemykanie korytarzami i znikanie zaraz po końcu zajęć bez odezwania się słowem przekracza pojęcie zwykłej nieśmiałości, chociaż nie siedzę w domu. i Ja też tak mam. Pomimo, że studiuję to robie to tylko po to, żeby potem miała furteczkę, jak kiedyś się wyleczę. Dla samodzielności. Ale bardzo sie z tą całą szkołą męcze. Jak wracam płacze w domu, czasem chce umrzeć, choć sytuacja z punktu widzenia człowieka zdrowego nie była nawet niemiła. smerfe-tka00. Nie mów tak. Wcale nie jestś gorsza. tez tak kiedyś myślałam. Prosze nie mów tak. Zawsze znajdzie sie ktos brzydszy, głupszy, z gorsza samooceną zobacz Re: Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? - Sosen - 03 Mar 2009 Najgorzej, gdy nie może się czegoś uniknąć i tkwisz w tej sytuacji, mimo, że czujesz się okropnie. Np. gdy dadzą Ci drugiego stażystę do pomocy, który jest twoim starym kolegą z podstawówki i gimnazjum, i który mieszka blok dalej, a z którym prawie nie utrzymujesz kontaktu. I musisz z nim siedzieć przez 8 godzin, gdzie wcześniej te 8 godzin praktycznie przesiedziałeś na kompie na forum, albo robiąc inne nic nie znaczące rzeczy. A teraz przez 8 godzin musisz z nim siedzieć. On jest nowy, więc powinienem mu pokazywać różne rzeczy, ale nic tylko siedzimy i się stresujemy. Jest taka napięta atmosfera, ja szuram nogą, on szura, ja na to wszystko cholernie zwracam uwagę. Powinienem go poznawać z ludźmi, ale ja tam wszystkich unikam. Miałem tego nie roztrząsać i zapomnieć, ale tak ma być przez najbliższe pół roku. Chętnie bym tego uniknął, gdzieś uciekł, zamknął się, ale nie mam gdzie. Pozytywna rzecz jest taka, że chyba dla niego to nie jest taka wielka sprawa jak dla mnie, chociaż ta atmosfera się udziela ludziom. On jest towarzyski i gadatliwy, gdyby ta sytuacja mnie do tego nie zmusiła nigdy bym z nim nie usiadł przy jednym stole. Nie umiem gadać, nie wiem co. Po prostu to jest masakra. Mam nadzieję, że z czasem będzie jakoś lepiej, chociaż wydaje mi się, że po prostu znajdę sposób aby go bardziej unikać, bo nie mam siły na pracę nad sobą za bardzo. Głupia sytuacja bez wyjścia. W odpowiednich momentach powinny się pojawić takie buźki, ale nie chce mi się ich wstawiać. Pewnie zrozumiecie w jakich. Nie liczę na pomoc, chciałem się tylko wyżalić. Re: Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? - Rock 89 - 03 Mar 2009 Sosen, najlepiej zacznij do niego coś mówić. Tylko bez pośpiechu, z wolna, żeby wszystko mieć pod kontrolę. Wyleci jakiś żart i się trochę to rozluźni, on się może zmotywuje, weźmie to trochę na swoje barki. Wykaż chęć, pokaż sobie, że panujesz trochę nad sobą. Re: Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? - eclipso - 03 Mar 2009 Sosen --> Nie da się tej sytuacji jakoś zmienić? Bo może rzuciłeś się na za głęboką wodę. Znam twój ból. Ludzie po drugiej stronie barykady, robią te wszystkie rzeczy, wychodzą z domu, są towarzyscy. Ale zbytnio się nie przejmuj - bądź sobą, mów to co myślisz. Wiadomo, różni ludzie, nie ze wszystkimi tak samo da się tak samo porozumieć. Masz prawo nic nie mówić, bo np. taką masz nature. Re: Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? - Rock 89 - 03 Mar 2009 Tak. Dobrze mówisz, Rewolwerowcze z rodu Elda. Długich dni i przyjemnych nocy. Re: Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? - eclipso - 03 Mar 2009 I nawzajem. Re: Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? - Sosen - 03 Mar 2009 Rock, radzisz na problemy ze swojej perspektywy(a z jakiej niby miałbyś to robić?). Chyba jeszcze mało wycierpiałeś, lepiej dla Ciebie 8) Chciałem po prostu puścić żala. Tak bezinteresownie. Najpierw się żale, a później wybrzydzam. Wiem, dziwny jestem. Właściwie to nikt nie jest w stanie mi powiedzieć tego, czego bym nie wiedział i o czym bym ewentualnie nie czytał. A jeśli, to i tak się nie zastosuje, bo po prostu mi się nie chce, uznam, że i tak nie pomoże, że ja wiem lepiej. Pokręcona psycha. Re: Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? - eclipso - 03 Mar 2009 Spoko. Dla mnie to forum to niezła terapia, jak przychodzi odpowiedź to od razu ciśnienie podskakuje Re: Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? - Rock 89 - 03 Mar 2009 Ale dla mnie każdy taki żal jest małym wyzwaniem. Bo dla mnie, kiedy to czytam, to się wydaje łatwe..... jak wielu z nas pewnie A jakbym się znajdował w takich sytuacjach to pewnie bym się czerwienił i nie wiedział, co zrobić. W każdym razie wolne mówienie nieraz wyratowało mnie z opresji. @eclipso, to ja Ci jeszcze mocniej pocisnę, dla terapii : Liczyłem, że napiszesz, że po dwakroć więcej Re: Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? - eclipso - 04 Mar 2009 A tego nie znałem. Jestem dopiero na 4 tomie A co do terapii, to jak narazie dobrze idzie. Aż dziwne. Wkręca Dobra dajmy se siana od problemów na troche chociaż. hm... musialem przeoczyc Re: Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? - Rock 89 - 04 Mar 2009 Ale tam zawsze tak mówią, zwłaszcza w 1 tomie Albo: "A tobie dwa razy więcej". To mi się właśnie tam podobało, kurcze taki świetny klimat ma ta saga, że nie sposób powiedzieć. Kurczę, jak Sheb grał na pianinie. Zwłaszcza 1 tom. Ahh. Przepraszam za offtopa. Re: Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? - Victor Mancini - 05 Mar 2009 Smerfetko Twoja samoocena raczej nie wzrosnie porownujac siebie do innych. Ten lepszy, ja gorsza i co jeszcze , jakie kryteria przyjmujesz tak surowo siebie oceniajac? Re: Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? - dominik - 20 Mar 2009 fobik napisał(a):Smerfetko Twoja samoocena raczej nie wzrosnie porownujac siebie do innych. Ten lepszy, ja gorsza i co jeszcze , jakie kryteria przyjmujesz tak surowo siebie oceniajac? Facet ma naprawde racje! Ja nie pamiętam ale chyba rok siedziałem w domu, nie pamiętam. Pozniej wzialem sie za szukanie prawdziwej pracy i wtedy zdałem sobie sprawe ze jest problem z wyjsciem po gazete. Ostatecznie skończyło się tak ze lapalem cokolwiek na uspokojenie i ruszalem w miasto i lalem na to ze co drugi czlowiek mnie wytykal palcem, az dostalem prace. Z tym ze silne objawy ustapily dopiero po rozpoczeciu terapi (Richardsa oczywiscie) Mysle ze przy twoich objawach nie ma sie nad czym zastanawiac, tylko pora zaczac od wizyty u psychiatry zebys dostala jakies leki na poczatek, a pozniej mozesz pomyslec dopiero jak ugrysc temat. Uwierz ze kazdego z nas rownie mocno przeraza kontakt z jakimkolwiek terapeutą, ale samo nie minie, trzeba coś z tym zrobić. Sciskam cię mocno, nie łam się :-) Re: Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? - Malutka74100 - 20 Mar 2009 Uff Sosen ciężka sprawa, na samą myśl o tym strach mnie obleciał. Pewnie zachowywałabym się identycznie jak Ty. "Normalni" ludzie w życiu nie zrozumieją problemów fobików niestety, dla nich taka sytuacja to normalka, a u nas wywołuje takie stresy, ehh A co do pytania smerfe-tki00 to nie wiem czy moja fobia jest mocno nasilona czy nie, fakt troche utrudnia, najgorsze objawy fizyczne, trzęsienia itd, ale jakoś wytrzymuję narazie. Aaa i ja jestem z okolic pozdrawiam Re: Czy są tu fobicy z większym nasileniem objawów? - podhalaniec - 30 Mar 2009 Ja mam tak samon jak Wy tyle że jeszcze mam takiego tate który Mnie ciągle poniża i to mnie jeszcze bardziej wpycha w fobie,czuje sie jak śmieć czasem najgorzej jest przez ulicę iść |