Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html) +---- Wątek: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny (/thread-2552.html) |
Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Batman - 04 Mar 2009 Jestem uczniem trzeciej klasy technikum i niestety nie odnalazłem swojej drugiej połówki. Chciałbym poczuc bliskosc dziewczyny, przytulenia po prostu wiecie ... Odczuwam codziennie smutek, pustke, jestem nerwowy, niezadowolony i brakuje mi po prostu bliskiej osoby, do której moge sie przytulic, z ktora bede mogl o wszytskim porozmawiac a ona mnie wyslucha, bedzie ze mna, bedzie mnie kochala. Nie jestem niesmialy, nie mam fobi. Skad wiec samotnosc ? Jestem otwarty, mam poczucie humoru, lubie ludzi, jestem odwazny. Rodzicie nie wypuszczaja mnie na dyskoteki, ich zdaniem to miejsce, gdzie dostaje sie wp...ol do ktorego przychodza tylko nieuki. Chca abym sie uczyl i nauce poswiecal duzo czasu. Gdy dostane 4 sa niezadowoleni ... a jak dostane cos ponizej 3 to juz opiernicz wrecz krzyczenia i zaganianie do nauki. Maja pretensje ze nie mam hobby typu biologia, matematyka itd, ze nie poszerzam wiedzy powyzej programu szkolnego. Potrafie zaczepic dziewczyne na ulicy, w centrum handlowym badz w srodkach komunikacji miejskiej, potrafie gadac, dostaje numery, lecz z tym nic wiecej sie nie zrobi ... zaiteneresowalem ja i dala numer, lecz pozniej zainteresowanie ulatnia sie i jestem zwyklym znajomym z autobusu badz pkp. Gdy widze pary, slysze jak dziewczyny rozmawiaja o swoich chlopakach, na temat seksu, wybucham staje sie bardzo nie tyle nerwowy co extremalnie "szałowy". Jezeli na przystanku dalej stoi para przytuleni, caluja sie i slysze "dziekuje ci za tego loda kochana" mam ochote podejsc uderzyc kolesia a dziewczyne od najgorszych wyzwac. Denerwuja mnie pary, denerwuje mnie fora gdzie znajde tematy - czy seks z byly jest ok. Irytuje mnie jakis 16 latek, ktory ma dziewczyne, zna jej cialo, ma bliskosc i nawet doswiadczyl aktu kopulacji. Chciałbym spotkać dziewczynę, z którą mógłbym spędzać swój wolny czas, dzielić swe radości i troski, a także zaznać jej bliskości. Kobiete, która nie bedzie mogła beze mnie życ, dla której będę całym światem, która sie we mnie zakocha do szaleństwa Moim marzeniem jest poczuc bliskość, móc sie przytulić, przejść sie trzymając sie za ręce z dziewczyna. Ktos moze zapytac, a podbijasz do dziewczyn ? Odpowiem Czy ktos z Was zaczepial dziewczyny w srodkach komunikacji ? Wiekszosc z Was powie, ze nie. Ja to czynilem, reakcje pozytywne, posmialismy sie,pogadalismy, dziewczyny bawia sie wlosami,poprawiaja sobie wlosy, maluja sie widze sygnaly niewerbalne, ze sa zianteresowane, ale pozniej wiadomo ze w tych warunkach wiecej niz 10 minut nie porozmawiasz i nawet jak dziewczyna poda numer, to 10 minut za malo, na to aby sie spotkala. Gdybym wiecej mial czasu to by bylo ok. Najwiecej par poznaje sie na imprezach, dyskotekach ... W sumie mam niewielu znajomych, a dobrych kolegow moge policzyc w 10 ... oni nie chodza na dyskoteki, ani imprezy. Mnie rodzice nie puszczaja na dyskoteki, gdy wyjechali jakis czas temu do innego miasta z okazji rocznicy slubu ... wtedy poszedlem do klubu poznalem dziewczyny, wszystko bylo dobrze, siadaly mi na kolanach, przytulalem je, bylo calowanie, ale wyszlo potem na to, ze one nie sa z mojego miasta. A to bylo juz dawno bo w lipcu ... od tego momentu juz wiecej nie poczulem zblizenia z dziewczyna - przytulenia, uslyszenia bicia jej serca. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - janne - 04 Mar 2009 Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Batman - 04 Mar 2009 Nie gniewam się za ten wywód, jestem wdzięczny ... lecz do końca nie zgodzę się z tym co napisałaś. Brakuje spójności w tym co mówisz. Mianowicie, twierdzisz że dziewczyny nie lubią być zaczepiane na ulicy, a jednocześnie zaprzeczasz, że pary poznają się na dyskotece. Jeżeli i jedno i drugie prawdziwe nie jest, to w takim razie gdzie się poznają ? A jak wyjaśnisz to, gdy dziewczyny zareagowały na podejście "to niesamowite, nigdy chłopak do mnie nie podszedł". To swiadczy o pewnosci siebie, takie rozpoczecie znajomosci. A to cecha wazna w tworzeniu zwiazku. Napisalaś, że aby zapoczątkować związek trzeba najpierw być przyjacielem, toż to mit, który wielu naukowców obala. Jeżeli zostaniesz przyjacielem, to zostaniesz dla dziewczyny przyjacielem z ku*as*. Trzeba najpierw bajerować aby zrobić atrakcyjność. Pozniej budowac komfort i odkrywac podobne pasje. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - janne - 04 Mar 2009 Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Sosen - 04 Mar 2009 Stary, chyba złe miejsce wybrałeś na takie problemy. Możesz tutaj uzyskać wsparcie jeśli chodzi o problemy nieśmiałości, ale fobicy nie są lekarstwem na każde zło. Rozumiem, że oczekujesz od cierpiących wsparcia, ale to nie jest forum randkowe. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Batman - 04 Mar 2009 Co ma piernik do wiatraka ? Dział - radzenie sobie i powodzenie w życiu, dlatego ten temat pasuje bardzo. Nie zmuszam nikogo do czytania. Jak ktos nie chce niech nie pisze. Wole wartosciowe posty, od nic nie wnoszacych do tematu. Fobicy mysle, maja podobnie ... byc moze maja problem z podejsciem, jednak odczuwaja to samo, nie majac partnerki czuja to samo. Zatem, wszystko jest ok Janne jaki niby jestem w życiu ? Rozwin, interesuje mnie doprawdy Twoje zdanie Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - iX - 04 Mar 2009 Jeśli o mnie chodzi to nie masz czego żałować. Jak patrze na znajomych to większość z nich miała już w ciągu kilku lat po kilka drugich połówek (zgodnie z zasadą 'czym się strułeś, tym się lecz'), bo przeważnie coś nie wychodziło, albo ktoś zostawiał kogoś dla "kolegi/koleżanki znajomego" itd. Pojedyncze przypadki są dalej z tymi samymi osobami. Dlatego uważam, że takie miłości w młodym wieku to coś zupełnie bezsensownego. Na studiach, po studiach, kiedy człowiek jest już samodzielny, ma prace, jest jako tako ustawiony - wtedy tak. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - janne - 04 Mar 2009 Cytat:Janne jaki niby jestem w życiu ? Rozwin, interesuje mnie doprawdy Batman ty masz po prostu problem innej natury. jesli nie jestes fobikiem ciezko ci bedzie fobika zrozumiec. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Batman - 04 Mar 2009 Zwykle milosci z kwiatka na kwiatek sa normalne i lepsze to niz nie byc w ogole z dziewczyna. Przynajmniej pozna sie slynne kobiece cieplo, ma sie kogos. A nie ... 20 lat i 0 zwiazkow. To normalne,ze w tym wieku wiekszosc ludzi ma kogos, normalne jak najbardziej. Racjonalnie wydaje sie, ze sie jest jeszcze za mlodym, ale po prostu potrzeba miec dziewczyny, to naturalne. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Batman - 04 Mar 2009 Zabraniaja mu pojscia na dyskoteke, w domu musze byc do 21. Wiem, ze to dziwne ... Mowie, ze nie podoba mi sie to, a oni jestes na naszym utrzymaniu, wychowujemy Cie wiec musisz trzymac sie zasad. O imprezach, klubach mowy byc nie moze. Na odpowiedz - rowiesnicy chodza, slysze - Ty nie jestes jak inny, jak ktos sie bedzie chcial utopic tez to zrobisz. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Rock 89 - 04 Mar 2009 Też mam 20 lat i też brakuje mi dziewczyny. Konkretnej Innej nie chcę, tylko jej. Mi przeszkadza fobia, Twoim problemem jest podejście do paru spraw. 1. Dziewczynę można poznać wszędzie. Dyskoteka i kluby to miejsca, w których stałej partnerki trudno szukać Seksik to tak... żeby poszukać stałej to lepiej w kościele. 2. Przedstaw wszystko rodzicom tak: mam 20 lat, wiem, że mnie wychowujecie, że łożycie na mnie, ale czuję się źle, że w wieku 20 lat jestem tak mocno kontrolowany. Chcę to zmienić, dlatego zamierzam więcej korzystać z możliwości jakie daje mi życie. Mów, że idziesz do kina, uczyć się, itp itd... nie buduj barier, ale daj do zrozumienia, że możesz je wybudować. 3. Może nie wiesz, czego oczekują kobiety: ja nie chodzę do kościoła, ale ten tekst (choć na katolickiej stronie) mi się podoba. To dobra wskazówka: http://adonai.pl/milosc/?id=106 Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - cynamonowa - 04 Mar 2009 Nie chcę bagatelizować Waszych problemów ale szczerze mam ochotę powiedzieć: Ludzie litości! Niekórzy mają od Was o 10 lat więcej a nigdy przez nikogo nie byli przytulani! 20 lat i brak dziewczyny to jeszcze nie tragedia, więc mówiąc młodzieżowym slangiem: wrzućcie na luz! Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - mc - 04 Mar 2009 No i kurcze jak gość bez fobii, pewny siebie ma problemy ze znalezieniem dziewczyny, to ciekawe co mają powiedzieć fobicy? Kurcze, dlaczego to wszystko jest takie skomplikowane? Dokąd ten świat zmierza? Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - eclipso - 04 Mar 2009 Witam Nie wiem po co się tak dręczyć "muszę mieć dziewczynę". Może za bardzo sugerujesz się otoczeniem. Nie masz fobii, więc prędzej czy później spotka cię to o czym marzysz. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - lambet - 04 Mar 2009 Zaczepiasz, zaczepiaj dalej; w końcu musi się udać. A najlepiej jakbyś założył konto na którymś z portali randkowych. Co do rodziców to trzeba ich zacząć oswajać. Na początku wyskakuj np do pizzerii albo na basen, poproś żeby cie choć raz puścili na koncert albo dyskotekę. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Dragons86 - 04 Mar 2009 Wiesz skoro ani nie jesteś nieśmiały ani nie masz fobii.Jedyne wyjscie to s+ć z domu gdzieś na stałe.Wtedy pójdziesz na balety i wychaczysz jakąś szmule i zawiniesz ją do kibla.W sumie jak niemożesz na codzień znaleźć i mają cię w dup*e.To pewnie chodzi o to że w tych czasach trzeba mieć sare, i coś pokazać sobą.Gumę popalić pod szkołą to wtedy odrazu prestiż. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - shade - 04 Mar 2009 Dragons86 napisał(a):Wtedy pójdziesz na balety i wychaczysz jakąś szmule i zawiniesz ją do kiblachyba napisał że nie o to mu chodzi (to co napisałeś jest obleśne, swoją drogą) Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Sugar - 04 Mar 2009 puremind napisał(a):Znam niestety ludzi juz po 40-tce i nadal bez panny. przykra sprawa. czemu przykra, może oni wcale nie chcą żadych panien puremind napisał(a):Na dyskotekach i w klubach tez mozna spotkac swoją drugą połówke co to za żona z dyskoteki Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Batman - 04 Mar 2009 Zauwazylem, ze temat Was wciagnal, to dobrze ze juz jest powyzej 20 odpowiedzi, ciesze sie. Ja uwazam, ze brak bliskiej osoby niekorzystnie wplywa na czlowieka. Inaczej gdy budzisz sie rano, wiesz ze masz na kogo liczyc, czujesz radosc ... spotykasz sie z dziewczyna, ufasz jej, rozmawiacie szczerze przytuleni ... a inaczej gdy jest jej brak, czujesz sie samotnie, bez radosci, a na dodatek obok te pary. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - mc - 04 Mar 2009 Skoro tak czujesz Batmanie, nie pozostaje Ci nic innego jak się bardziej postarać i znaleźć sobie dziewczynę. Porozmawiaj z rodzicami, powiedz im o swoim problemie, może pozwolą Ci gdzieś wyjść na imprezę czy gdzieś i wtedy spełni się Twoje marzenie, czego Ci życzę. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Batman - 04 Mar 2009 Po 1 oni chca abym wiecznie czas poswiecal ksiazkom. Po 2 nie puszcza mnie, o 21 musze byc juz w domu ... Po 3 sa bardzo przeciwni chodzeniu z dziewczyna. Kiedys powiedzialem, fajnie by bylo sie spotkac z ladna, fajna laska. A oni odpowiedzieli - co ci to da, nic ... a na to masz czas. Powiem, ze moje samopoczucie z kazdym dniem pogarsza sie, coraz bardziej chce miec kogos bliskiego, a wiem ze to nie mozliwe. Kiedy slysze jak kolezanka opowiada, ze zaprosila na obiad swojego chlopaka itd a on dogaduje sie z rodzicami, nie moge uwierzyc dla mne to cos innego. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - mc - 04 Mar 2009 Może boją się, że dziewczyna Ci zawróci w głowie i to Cię odwróci od nauki? Pewnie tak jest. Może powiedz im, że nauka jest dla Ciebie priorytetem, jednak nie tylko samą nauką człowiek żyje, i chciałbyś mieć dziewczynę, z którą mógłbyś rozwijać swoje zainteresowania naukowe (np. z anatomii ) Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Rock 89 - 04 Mar 2009 Masz 20 lat i się ich słuchasz jakbyś miał 7... takie jest moje zdanie. To, że Ci "nie pozwalają" mieć dziewczyny to znaczy, że nie możesz jej mieć? Jak można nie pozwolić? A jak spotkasz jakąś to zapytasz się mamy i taty "Czy mogę chodzić z dziewczyną? Nie macie nic przeciwko temu żebym z nią się spotykał? Nie będziemy uprawiali seksu, chcemy się tylko całować i przytulać, mogę?" Jak mogą być temu przeciwni i jak możesz ich słuchać? Nie masz własnego zdania? Nie możesz tego olać? Czemu pozwalasz sobą manipulować? Pokaż im, że dorosłeś do samodzielnego podejmowania decyzji i zrób coś bez ich wiedzy. Wtedy pojmą, że faktycznie dorosłeś. A później zapytaj, kiedy możesz z nią przyjść na obiad. Czy w niedzielę pasuje? Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - eclipso - 04 Mar 2009 Zgadzam się z tobą, że lepiej mieć jak nie mieć. Tyle że dla mnie w tym momencie życia to jest niemożliwe z wiadomych ograniczeń. Jeśli chcesz kogoś poznać, to powinieneś najpierw poszerzyć swoje tzw. aktywności socjalne. Zacznij się gdzieś udzielać, niekoniecznie na dyskotece skoro nie możesz późno zostawać. Nie myśl o tym na okrągło, bo myśleniem nic nie zdziałasz, a możesz się tylko zdołowac. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - qabriel - 05 Mar 2009 Nawet nie wyobrażasz sobie ilu z Nas chciałoby być na Twoim miejscu....twój problem to uległość i pozwalanie się trzymać pod pantoflem rodziców. Postaw im się, przecież przez nich tracisz najlepsze lata swojego życia nad ciągłym siedzeniem przed książkami. I nie wiem czy wiesz ale w naszym państwie jest takie prawo, że póki się uczysz nie masz prawa zostać wyrzucony przez rodziców z domu, mają Cię utrzymywać, dawać jeść itd póki nie staniesz na nogi - to jest ich obowiązek, więc niech darują sobie jakieś szantaże w Twoim kierunku. Gdyby mój ojciec czepiłby się że nie przyszedłem przed 21 wyśmiałbym go z góry na dół, a Ty zapewne podkulasz ogon i idziesz spać. To jest patologia, a jak np przez przypadek przeklniesz to każą Ci iść do kąta tak? |