Wolontariat. Bezinteresowna pomoc. itp - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html) +--- Wątek: Wolontariat. Bezinteresowna pomoc. itp (/thread-2715.html) |
Wolontariat. Bezinteresowna pomoc. itp - / - 25 Mar 2009 Mam 21 lat i jako ze przez rok szukania przez internet kogos z kim moglbym sie blizej zaprzyjanic zakonczyly sie totalna porazka postanowilem szukac gdzie indziej. Mysle tu o wolontariacie i podobnych osrodkach gdzie mozna pomoc innym ale tez przy okazji i sobie. Poznac jakies osoby (w moim przypadku bo nie znam nikogo) zajac czas (ktorego mam nieskonczenie wiele), sprobowac w towarzystwie gdzie przynajmniej nie zostane wysmiany i odrzucony itd. Czy warto i jak i gdzie to wyglada zangazowanie sie w takie cos. Re: Wolontariat. Bezinteresowna pomoc. itp - WOLF - 25 Mar 2009 ... Re: Wolontariat. Bezinteresowna pomoc. itp - / - 26 Mar 2009 moze i myslalem ale nie mam zadnej wiedzy na ten temat. A odzew zerowy z waszej strony. Jedyne co umiecie to biadolic i zakladac watki typu d*pa mnie boli czy to od fobi? Ale zeby pomoc to 'nie ma czasu' Re: Wolontariat. Bezinteresowna pomoc. itp - sm - 26 Mar 2009 Re: Wolontariat. Bezinteresowna pomoc. itp - magik - 26 Mar 2009 Był kiedyś fobik, który opiekował się niewidomymi i dużo mu te spotkania dały. P.S. A to ty 'przecinek', zmieniłeś sobie nick? xD Re: Wolontariat. Bezinteresowna pomoc. itp - Sugar - 26 Mar 2009 sm napisał(a):Może to dziwnie zabrzmi z moich ust haha ] ja bym chciała też tak coś porobic, bo mnie nuda dobija. Cytat:P.S. też tak pomyślałam. Re: Wolontariat. Bezinteresowna pomoc. itp - Luna - 26 Mar 2009 Też mi się skojarzył przecinek Cytat:A odzew zerowy z waszej strony. Jedyne co umiecie to biadolic i zakladac watki typu d*pa mnie boli czy to od fobi? Ale zeby pomoc to 'nie ma czasu'Chętnie bym pomogła, ale się na tym nie znam Kiedyś też o czymś takim myślałam, ale też nie wiedziałam, co jak i gdzie. Zajrzyj może do lokalnych gazet, na strony internetowe Twojej społeczności. Może to coś da, nie wiem. Re: Wolontariat. Bezinteresowna pomoc. itp - Perdida - 27 Mar 2009 Fobicy nie pomagają, bo im fobia przeszkadza. Jestem wolontariuszką Vivy, pomagałam też w organizacji koncertu Usłysz Białoruś. Uważam, że wolontariat to świetna sprawa. Najpierw zastanów się, co konkretnie Cię interesuje, komu i w jaki sposób chcesz pomagać. To dosyć ważne . Re: Wolontariat. Bezinteresowna pomoc. itp - Johnny_Depp - 27 Mar 2009 Ja próbowałem się w to kiedyś bawić, jednak ze względu na "wszech-zintytucjonalizowanie" moja fobia wygrała. Wpierw chyba jednak należy pomóc samemu sobie, dopiero wtedy można być autorytetem i próbować pomóc innym. Tak, czy siak życzę powodzenia i proponuję poszukania tego typu anonsów w internecie, zgłoszenie się do Twojego lokalnego centrum wolontariatu, poszukania po parafiach, itd. Poza tym wolontariat to nie tylko pomoc ludziom upośledzonym - to może być każda bezpłatna czynność pożyteczna jak np. zamiatanie chodnika przed swoją klatką Re: Wolontariat. Bezinteresowna pomoc. itp - KoktajlTruskawkowy - 27 Mar 2009 Ja chodziłam kiedyś do sióstr zakonnych na świetlice żeby dzieciaki pilnować i im w lekcjach pomagać, to daje dużo satysfakcji , z dziewczynkami nie miałam problemu ale z tymi niegrzeczniejszymi chłopcami to tak i zrezygnowałam bo nie dawałam sobie z nimi rady a może to przez fobie nie wiem. Re: Wolontariat. Bezinteresowna pomoc. itp - ramirez - 27 Mar 2009 / napisał(a):jak i gdzie to wyglada zangazowanie sie w takie cos.Ukośniku, w google tak trudno wpisać nazwę swojego miasta i słowo "wolontariat"? Re: Wolontariat. Bezinteresowna pomoc. itp - WOLF - 30 Mar 2009 ... Re: Wolontariat. Bezinteresowna pomoc. itp - KoktajlTruskawkowy - 30 Mar 2009 Ja lubię ludzi chorych w przyszłości pewnie będę pracowała za minimalną krajową więc to prawie wolontariat Re: Wolontariat. Bezinteresowna pomoc. itp - shade - 30 Mar 2009 idziesz do ośrodka pomocy społecznej, czy co cię tam interesuje i finito. ja też kiedyś, z podobnych przyczyn jak ty, chciałam się w coś takiego zaangażować. poszłam w odpowiednie miejsce, ale zabrakło mi odwagi, żeby zapukać do drzwi. |