PhobiaSocialis.pl
wewnętrzny KRYTYK - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html)
+--- Dział: Samopomoc - materiały (https://www.phobiasocialis.pl/forum-8.html)
+--- Wątek: wewnętrzny KRYTYK (/thread-2959.html)

Strony: 1 2 3


wewnętrzny KRYTYK - karpiuu - 28 Kwi 2009

siema wszyskim.
Tak jak wszyscy tutaj rowzniez cierpie na FS ... chociaz jestem coraz blizej zrozumienia tego skad sie bierze i jakie ma podloze :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Nie jest za ciekawie ale wiadomo raz dół raz super samopoczucie zalezne od sytuacji i tego kto cos powie - taaka ruletka. Mimo tego zacząłem duzo czytac i ostnio trafiła do mnie ksiązqa pt: Wenterzny Krytyk !
Uswiadomila mi kilka - kilkanascie rzeczy i wierze ze i wam moze pomóc!
Ja ją wałkuje juz od jakis 2 tyg ... na doel podaje wam linki poczytajcie sobie o TYM ZBÓJU :Stan - Uśmiecha się: aa i jescze jedna rzecz: KROPLE BACHA.. biore je od jakiegos czasu i czuje sie na nich naprawde lepiej .. nie ma takiego natloku mysli, poczucia bezsilnosci itp. Spróbujcie naprawede warto ale same kropelki nie pomoga mowie z góry :Stan - Uśmiecha się: Bedziecei sie czuc po nich lepiej ale to nie znaczy ze jest dobrze.. TZREBA PRACOWAC wtedy kiedy wychodzicie z roznych stanow. DObra dosyc pitolenia na dole sznurki:

krytyk:
http://www.foley.com.pl/?dz=4,128

http://www.pozaschematy.pl/2008/06/26/poznaj-swojego-wewnetrznego-krytyka/

krople Bacha:
http://drbach.pl/index.php/ekstrakty

pozdrówki 8)


Re: wewnętrzny KRYTYK - Whisper - 28 Kwi 2009

Ja czytałem o technikach NLP w pozbywaniu się wewnętrznego krytyka, ale jakoś z nich nie skorzystałem, bo dla mnie to banda naciągaczy :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: wewnętrzny KRYTYK - karpiuu - 29 Kwi 2009

dlaczego banda naciagaczy? nie spróbowales nawet i nie wiesz czy to dziala wiec dlaczego mowisz ze naciagacze???


Re: wewnętrzny KRYTYK - Artur Król - 01 Maj 2009

Wygodniej nie wykorzystać i pozostać sobie przy problemach, niż coś zmienić :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

A na krytyka metod jest wiele. Osobiście, za czasów gdy mocno czyściłem ten obszar swojego życia, preferowałem taką solidną strzelbę na słonie. Łapiesz krytyka, podrzucasz w górę, JEBUT! ze strzelby na słonie no i jednego wewnętrznego krytyka mniej.

Zrzucanie na nich pianina albo zamrażanie i rozbijanie też było fajne :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Tylko już się dranie skończyli, chlip! :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: wewnętrzny KRYTYK - Whisper - 01 Maj 2009

http://phobiasocialis.pl/forapl_redirect/leki-leczenie-inne-skuteczne-metody-leczenia-fobii-spolecznej-ziola,11/nlp-technika-podwojnej-dysocjacji,2863.html

Nie będę oceniał skuteczności tych rzeczy.

Artur Król? To Ty wyleciałeś z forum NLP? Za co jeśli można wiedzieć?


Re: wewnętrzny KRYTYK - Jan Dzban - 01 Maj 2009

Artur Król napisał(a):Co Jeszcze Chcesz Zmienić?

Powyższe przykłady tematów sesji zaledwie dotykają ogromnego zakresu pozytywnych zmian, jakie mogą być rezultatem skutecznego coachingu. Tak naprawdę jedynym ograniczeniem jest Twoja wyobraźnia i chęć do działania. Uruchom więc swoją fantazję i zastanów się co jeszcze chcesz zmienić w swoim życiu? W jakiej dziedzinie chcesz stać się lepszy, jaką cechę chcesz u siebie wzmocnić?

Czy chcesz podwyższyć swoje IQ?

Panie dzieju, czy możesz pan podwyższyć mi trochę IQ? Bo ja jakiś gupi jestem. 2400 wystarczy?
Może bank da mi kredyt, jeśli dobrze to umotywuję. Puszcze im fragment "Kawa czy herbata", na pewno zadziała.

BTW. proszę zmienić mojego nicka na Święty Graal


Re: wewnętrzny KRYTYK - Artur Król - 01 Maj 2009

razviedka napisał(a):Panie dzieju, czy możesz pan podwyższyć mi trochę IQ?

Ja nic Ci nie mogę zrobić - Ty możesz zrobić coś sobie. Np. podwyższyć IQ, które może być...

1) Rozumiane jako wynik w testach inteligencji, np. w teście Ravena, jaki jest stosowany przez Mensę? Bez problemu, nawet podam Ci sposób za darmo - łój testy do oporu, po prostu wyuczysz się tego sposobu myślenia.

2) Rozumiane jako sposób radzenia sobie w życiu, rozwiązywania problemów, itp. - na to również metod jest bez liku. Inna sprawa, że to IQ jest całkowicie sprzeczne z "Mensowym" - bo najinteligentniejsza wg. skali Ravena osoba świata to sprzątaczka na ukrainie, a najinteligentniejszy amerykanin - pewien ochroniarz w klubie nocnym. O dobre 3 odchylenia standardowe bardziej inteligentny niż Einstein :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: wewnętrzny KRYTYK - Jan Dzban - 01 Maj 2009

Ok, przyznam się że złoiłem te testy. Może nie do oporu, ale po jednym razie, wersję R i Z.
Niestety nie jestem tak inteligentny, jak sprzątaczka z Ukrainy ani amerykański ochroniarz. Podobno nawet Dodzie wyszło więcej niż mnie :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Jest jednak coś, co mnie bardzo zmartwiło. Jeżeli IQ mierzone Ravenem jest całkowicie sprzeczne z tym, co rozumiemy jako radzenie sobie w życiu, to będę bardzo biedny.
Chyba nie mam wyboru i wezmę ten kredyt...


Re: wewnętrzny KRYTYK - Whisper - 01 Maj 2009

To jest dobra technika NLP, chętnie bym się jej nauczył:

http://www.nlppolska.pl/forum/8099.htm#57940


Re: wewnętrzny KRYTYK - Jan Dzban - 01 Maj 2009

A jeszcze jakby pan szanowny mógł odpowiedzieć na pytanie kolegi:

Hektor napisał(a):Artur Król? To Ty wyleciałeś z forum NLP? Za co jeśli można wiedzieć?



Re: wewnętrzny KRYTYK - Artur Król - 01 Maj 2009

Razviedka - Ok, dobra uwaga, że termin "całkowicie sprzeczne" jest przesadny, więc ujmę to inaczej - IQ mierzone testem mensy nie mówi absolutnie nic o tym, jak człowiek będzie sobie radził w życiu, no, chyba, że mówimy o skrajnych wynikach u dołu skali.

P.S. Jeśli nie doczytałeś na stronie, nie musisz brać kredytu. Jestem świadomy tego, że nie każdy może mieć kasę, dlatego jako alternatywę daje możliwość przepracowania 20 godzin jako woluntariusz (np. w schronisku dla zwierząt, albo kuchni dla bezdomnych) w zamian za 2-godzinną sesję. Tak, żeby ktoś, kogo nie stać na sesję z przyczyn finansowych, wciąż miał okazję z niej skorzystać - ale tylko, jeśli jest gotowy popracować trochę nad tym. Oddziela to ludzi o postawie typowo roszczeniowej "Zmień mnie, a ja palcem nie kiwnę" od tych, którym faktycznie zależy na zmianie.

Hektor napisał(a):Artur Król? To Ty wyleciałeś z forum NLP? Za co jeśli można wiedzieć?

Ta jest. Za dyskusje z właścicielem forum n.t. jego nowej idei, która dla mnie była po prostu błędna i nieskuteczna, a mocno mieszała ludziom w głowie.

Co do techniki - nie mam pojęcia jaka to technika, bo nie mam wstępu na forum - ban :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Co do podwójnej dysocjacji, o której wcześniej pisałeś - podwójna dysocjacja, DOBRZE PRZEPROWADZONA, jest skuteczna na fobie specyficzne. Z niespecyficznymi radzi sobie dużo gorzej, a z lękami zupełnie sobie nie radzi - bo to nie jest jej zadanie.


Re: wewnętrzny KRYTYK - Whisper - 01 Maj 2009

Cytat:Co do podwójnej dysocjacji, o której wcześniej pisałeś - podwójna dysocjacja, DOBRZE PRZEPROWADZONA, jest skuteczna na fobie specyficzne. Z niespecyficznymi radzi sobie dużo gorzej, a z lękami zupełnie sobie nie radzi - bo to nie jest jej zadanie.

Czyli według Ciebie, które techniki są dobre na Fobię Społeczną? Może panorama społeczna?


Re: wewnętrzny KRYTYK - Artur Król - 01 Maj 2009

Powiem tak - dużo zależy od osoby i od tego, jak osoba tworzy swój problem. Dlatego teraz jak ktoś pyta się mnie co będzie na sesji, odpowiadam zwykle "przekonamy się na sesji". Zwłaszcza, że ludzie potrafią twierdzić, że mają fobię, a w praktyce mieć zupełnie inne problemy, niekiedy zupełnie nie związane ze strachem - np. ktoś kto nie kontaktuje się z ludźmi, bo nimi gardzi, a przedstawia to jako fobię (prawdziwy przykład).

Jeśli chodzi o konkretne metody, które często stosuje:
Panorama społeczna potrafi dużo dać - przy czym ważna jest nie tylko praca z innymi w panoramie społecznej, ale również ze sobą. Chodzi o to, że osoby z fobią społeczną często mają bardzo pomniejszone reprezentacje siebie - więc zamiast zmniejszać innych, lepiej powiększyć siebie.

Bardzo dużo daje praca z przekonaniami - tutaj jest zwykle sporo rzeczy do przeczyszczenia i to niekoniecznie muszą być przekonania co do siebie samego! Zwłaszcza u osób młodszych pojawiają się np. wyidealizowane, dość nierealne (a często wręcz po prostu egoistyczne) oczekiwania od innych ludzi. Kiedy inni tych oczekiwań nie spełniają, jest to traktowane jako odrzucenie, co wzmacnia problem.

Ogromną różnicę u większości osób z którymi pracowałem z nieśmiałością (w tym momencie będzie tego kilkadziesiąt osób na coachingach + sporo przez net) robi ta drobna zmiana: http://phobiasocialis.pl/forapl_redirect/niesmialosc,2/sposoby-na-niesmialosc,437-25.html?144912
Jest to coś, co możesz spokojnie zrobić sam, a co potrafi zrobić BARDZO dużo.

Dobrą metodą jest także Core Transformation oraz I.E.M.T. - ale te trudno opisać tekstem. Dodatkowo, w ramach rozszerzenia zakresu umiejętności - to co mam jak dotąd przynosi świetne efekty, ale zawsze może się trafić ktoś, kto będzie na to odporny - testuje niektóre metody wzięte z teatru improwizacyjnego, też potrafią być fajne, bo uświadamiają ludziom wiele rzeczy, które dotąd robili automatycznie.

No i w końcu metoda może i niezbyt psychologiczna, ale potrafiąca dać duże efekty - należy taką osobę wysłać do stylisty (lub kolegi/koleżanki z dobrym gustem) i na zakupy, do fryzjera, do perfumerii, niekiedy wręcz po prostu kazać się wykąpać i umyć zęby! Po prostu wiele osób mających problemy z kontaktami z innymi nie dba o siebie... Co sprawia, że inni ich unikają... Co wzmacnia i podtrzymuje problem.

Wiem, jest to odległa wizja od przekonania o tym, że problem kształtuje się w dzieciństwie, ale z czysto biologicznego punktu widzenia - problem może i ukształtował się w dzieciństwie, ale jest podtrzymywany TERAZ. I teraz, na bieżąco, musi być coś, co go wspomaga i wzmacnia, inaczej byłoby jak z językiem, którego kiedyś się uczyłeś, a teraz z trudem przywołujesz (jeśli w ogóle). Jeśli przerwiesz to, co teraz wzmacnia problem, to co na bieżąco go nakręca - to Twój mózg będzie miał większy problem z powrotem do stanu problematycznego, aż do momentu, gdy stanie się z nim to, co z językiem którego uczyłeś się przed laty.


Re: wewnętrzny KRYTYK - karpiuu - 01 Maj 2009

Królu a mozesz cos blizej napisac na temat pracy z krytykiem? ja jestem na etapie VOICE DIALOGUE i rozpoznawaniu roznych podosobowosci i lęku stojącego za krytyką KRYTYKA :Stan - Uśmiecha się:


Re: wewnętrzny KRYTYK - mc - 01 Maj 2009

karpiuu, jak chcesz prywatnych pouczeń to musisz wykupić wersję PRO :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: wewnętrzny KRYTYK - Jan Dzban - 01 Maj 2009

Artur Król napisał(a):Razviedka - Ok, dobra uwaga, że termin "całkowicie sprzeczne" jest przesadny, więc ujmę to inaczej - IQ mierzone testem mensy nie mówi absolutnie nic o tym, jak człowiek będzie sobie radził w życiu, no, chyba, że mówimy o skrajnych wynikach u dołu skali.

Od Ciebie naprawdę można się sporo nauczyć :Stan - Uśmiecha się: "Całkowicie sprzeczne" jest przesadne, ale już absolutnie nic jest w porządku?
Sory, że tak łapie za słówka, ale w sumie nie jesteśmy na targowisku. Gdyby tak się trochę zastanowić...
Może na żywo dałbym się wkręcić, ale drukiem taka lingwistyka przemawia do mnie raczej średnio, bo:
- Jeżeli test Ravena służy, jak stwierdziłeś, tylko do diagnozowania skrajnego upośledzenia, to dlaczego stosowano go jeszcze niedawno (nie wiem, jak to jest obecnie) w rekrutacji na wyższe stanowiska menedżerskie, w takich firmach jak np. PZU Życie?


Re: wewnętrzny KRYTYK - Artur Król - 01 Maj 2009

razviedka napisał(a):Może na żywo dałbym się wkręcić, ale drukiem taka lingwistyka przemawia do mnie raczej średnio, bo:
- Jeżeli test Ravena służy, jak stwierdziłeś, tylko do diagnozowania skrajnego upośledzenia, to dlaczego stosowano go jeszcze niedawno (nie wiem, jak to jest obecnie) w rekrutacji na wyższe stanowiska menedżerskie, w takich firmach jak np. PZU Życie?

Świetne pytanie :Stan - Uśmiecha się:

Prosta odpowiedź jest taka, że coś trzeba było stosować, a sporo osób WIERZY (celowo używam tego terminu) w wartość testów psychologicznych, wbrew wszelkim dowodom.

Podobnie jak wierzą w wiele innych mód, niekoniecznie mając do tego podstawy. To opisuje nieźle książka p.t. "Szamani Zarządzania". Generalnie, korporacje podążają za modami. Zbyt dużo w nich bezwładności, żeby mogło być inaczej.

Natomiast co do niskiej wartości testów psychologicznych (w tym testu inteligencji), to polecam np. "The Cult of Personality Testing" Annie Murphy Paul (wstęp: http://www.enotalone.com/article/5584.html) albo "Magia i Mitologia Psychologii" Romana Zawadzkiego.

A co do bezużyteczności testów IQ, to ciekawie ujmuje to też Malcolm Gladwell w książce "Outliers" (wyszła niedawno w PL, ale nie kojarzę jaki tytuł).



Karpiu - to o czym piszesz to dla mnie bardziej pójście w stronę Core Transformation i negocjacji z częściami/podosobowościami stojącymi za krytykiem. A przyznam że moje podejście co do samego krytyka jest prostsze - odstrzeliwuje drania ze strzelby na słonie.

Po prostu - proszę osobę o przywołanie go, zlokalizowanie w przestrzeni, złapanie w dłoń, podrzucenie, szybko podaje tej osobie wyobrażoną strzelbę na słonie i życzę miłego polowania :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Interwencja zupełnie nielogiczna, ale też nie ma być logiczna - działa na poziomie metafory.


Re: wewnętrzny KRYTYK - Jan Dzban - 01 Maj 2009

Artur Król napisał(a):Świetne pytanie :Stan - Uśmiecha się:

Dziekuję za uznanie :Stan - Uśmiecha się:

Artur Król napisał(a):Prosta odpowiedź jest taka, że coś trzeba było stosować, a sporo osób WIERZY (celowo używam tego terminu) w wartość testów psychologicznych, wbrew wszelkim dowodom. Podobnie jak wierzą w wiele innych mód, niekoniecznie mając do tego podstawy.

Pardon, ale proste odpowiedzi mnie nie zadowolą. Mam rozumieć, że twierdzisz niniejszym, że psychometria jest pseudonauką, a jej wykładowcy szarlatanami? Tak to brzmi...


Re: wewnętrzny KRYTYK - Artur Król - 02 Maj 2009

razviedka napisał(a):Pardon, ale proste odpowiedzi mnie nie zadowolą. Mam rozumieć, że twierdzisz niniejszym, że psychometria jest pseudonauką, a jej wykładowcy szarlatanami? Tak to brzmi...

E tam tylko psychometria - cała psychologia jest pseudonauką, wg. standardów nauk ścisłych! I mówię to jako student psychologii, którego od jakże zacnego miana psychologa dzieli już tylko obrona pracy - jest pseudonauką. Po prostu standardy naukowe się jej nie trzymają.


Zresztą - żeby nie być gołosłownym, co do podstawy psychometrii, a więc idei osobowości, którą można by zmierzyć:
"Osobowość - jedno z klasycznych pojęć w psychologii. (...) termin ten tak bardzo nie poddaje się zdefiniowaniu i używany jest w tak szerokim znaczeniu, że nie można określić go w sposób prosty i spójny". (...) przezorni autorzy wprowadzają go w tytule rozdziału, a następnie swobodnie rozpisują się na jego temat, nie ponosząc żadnej odpowiedzialności za definiowanie tego pojęcia, kiedy wprowadzone zostaje do ich tekstu." (Reber, Słownik Psychologii)
"żadna konkretna definicja osobowości nie może być stosowana w sposób uniwersalny" (Hall, Lindzey, Teorie Osobowości)
Czy cudownie precyzyjny tekst Allporta "osobowość, to jest to, czym naprawdę jest człowiek."


Tylko jedna uwaga -to, że psychologia nie jest nauką nie znaczy, że jest bezużyteczna. Jak najbardziej można w niej znaleźć wiele przydatnych rzeczy.


Natomiast jeśli chodzi o psychometrię i jej wartość, to najlepiej podsumuje to anegdota z moich studiów. Kolega, w ramach zaliczenia pracy rocznej, zamiast napisać faktyczną pracę, dostał nieco inne zlecenie. Miał tak pokombinować z wynikami sprawdzającymi test stworzony przez pewną osobę z naszej kadry, żeby wyniki które wskazywały na nieprzydatność testu, jednak wskazały na jego przydatność. Co tu dużo mówić, pracę roczną zaliczył - a test poszedł do sprzedaży, bo biznes psychometryczny jest naprawdę niezły.


Re: wewnętrzny KRYTYK - Jan Dzban - 02 Maj 2009

O mój Panie, o mój Panie :Stan - Uśmiecha się: Zły to ptak, co własne gniazdo kala.

Anegdota - 10

P.S. Mensa używa skali Cattella.


Re: wewnętrzny KRYTYK - Artur Król - 02 Maj 2009

Można mieć takie podejście. Albo można to postrzegać jako działanie na rzecz OCZYSZCZENIA własnego gniazda, które już jest nieźle skalane.

Nie wierzę w podejście typu "będziemy twierdzili, że wszystko jest ok, nawet gdy nie jest" - bo takie podejście prowadzi do produkcji kolejnych Samsonów.

W podobny sposób, jeśli chodzi o kalanie własnego gniazda, znajdziesz na mojej stronie, w dziale artykuły, "Poradnik przetrwania w wyborze coacha/trenera" - gdzie wskazuję na różne sztuczki marketingowe, niedopowiedzenia, itp. stosowane w tej branży. Tylko nie jest to, znowu, z mojej perspektywy, kalanie gniazda - a uświadamianie zainteresowanych osób o tym, co dzieje się w branży, dzięki czemu mogą wybrać lepiej i być bardziej zadowolone po fakcie. I ponieważ wiem, jak może to być odczytane - bynajmniej nie sugeruje przez to wyboru mnie, bo to zawsze jest indywidualna kwestia i sam ok. 15-20% osób, które się do mnie zgłaszają, odsyłam do innych coachów. Czy to ze względu na temat, którym chcą się zająć, czy to ze względu na różnicę osobowościowe. Po prostu wierzę w to, że lepszy klient, który niekoniecznie przyjdzie dzisiaj do mnie, ale będzie zadowolony z coachingu jako całości i z tego jak go potraktowałem - i może wrócić za rok - niż ktoś, kto zostawi kasę, ale wyjdzie z jakiegoś powodu niezadowolony. I tego typu standardy staram się budować w środowisku.

P.S. Skala może i Catella, ale test, jak na mój gust, to matryce Ravena, chyba, że Catell stworzył podobne.


Re: wewnętrzny KRYTYK - Jan Dzban - 02 Maj 2009

Ależ z Ciebie populista, stary.
Wskaż na swoje sztuczki marketingowe :Stan - Uśmiecha się:
Na razie to opowiedziałeś anegdotkę o swoich studiach. Nie rozciągaj tego na całą branżę z łaski swojej.
A Samsonowi też mógłbyś dać spokój, bo to przykład zupełnie nie na miejscu.


Re: wewnętrzny KRYTYK - Artur Król - 02 Maj 2009

razviedka napisał(a):Wskaż na swoje sztuczki marketingowe :Stan - Uśmiecha się:

Wskazuje - we wspomnianym artykule opisuje również pewne rzeczy które sam robię :Stan - Uśmiecha się:

razviedka napisał(a):Na razie to opowiedziałeś anegdotkę o swoich studiach. Nie rozciągaj tego na całą branżę z łaski swojej.

Czemu nie, skoro takich anegdotek mam więcej?

Notabene, ładnie pominąłeś kwestie nienaukowości psychologii - odniósłbyś się do niej, ok? :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

razviedka napisał(a):A Samsonowi też mógłbyś dać spokój, bo to przykład zupełnie nie na miejscu.

Przykład bardzo na miejscu - ponieważ to był przykład gdzie środowisko przez lata milczało, mimo że sporo osób wiedziało, że facet ma problemy (niekoniecznie z dzieciakami, ale to inna kwestia) - a potrzebna była interwencja jakaś.


Re: wewnętrzny KRYTYK - Sosen - 02 Maj 2009

Że się wtrącę.

Artur Król napisał(a):Zresztą - żeby nie być gołosłownym, co do podstawy psychometrii, a więc idei osobowości, którą można by zmierzyć:
"Osobowość - jedno z klasycznych pojęć w psychologii. (...) termin ten tak bardzo nie poddaje się zdefiniowaniu i używany jest w tak szerokim znaczeniu, że nie można określić go w sposób prosty i spójny". (...) przezorni autorzy wprowadzają go w tytule rozdziału, a następnie swobodnie rozpisują się na jego temat, nie ponosząc żadnej odpowiedzialności za definiowanie tego pojęcia, kiedy wprowadzone zostaje do ich tekstu." (Reber, Słownik Psychologii)
"żadna konkretna definicja osobowości nie może być stosowana w sposób uniwersalny" (Hall, Lindzey, Teorie Osobowości)
Czy cudownie precyzyjny tekst Allporta "osobowość, to jest to, czym naprawdę jest człowiek."

Artur Król napisał(a):Czy to ze względu na temat, którym chcą się zająć, czy to ze względu na różnicę osobowościowe.

W jednym poście podważasz to, że osobowość w ogóle jest to pojęcie definiowalne, a drugim poście go używasz. Tak tylko chciałem zauważyć.


Re: wewnętrzny KRYTYK - Artur Król - 02 Maj 2009

Niedokładnie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

W jednym poście podważam PSYCHOLOGICZNĄ definicję (czy raczej - brak jakiejkolwiek spójnej definicji) osobowości.

W drugim używam terminu osobowość w jego POTOCZNYM znaczeniu.

To jak podważenie istnienia magii w znaczeniu Harry'ego Pottera, przy jednoczesnym użyciu terminu magia w znaczeniu Davida Copperfielda :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Niby ten sam termin, ale perspektywy różne.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.