Co byście powiedzieli o osobie, która sporządziła kiedyś takie mapy myśli? - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: O RELACJACH OGÓLNIEJ (https://www.phobiasocialis.pl/forum-77.html) +---- Wątek: Co byście powiedzieli o osobie, która sporządziła kiedyś takie mapy myśli? (/thread-30264.html) |
Co byście powiedzieli o osobie, która sporządziła kiedyś takie mapy myśli? - EasyPeasy - 11 Lip 2017 Lub o samej treści tych map myśli? Dla mnie w miarę te mapy myśli co sporządziłem są ciekawe, problem w tym, że np. teraz siedzę i się nudzę, bo na gitarze już dziś grałem, na siłownię idę wieczorem, angielskiego się już uczyłem i nie za bardzo wiem co mógłbym wybrać z tych dwóch map myśli, żebym się nie nudził. 1. Bo wszystko z "rozrywka" kosztuje i większości nie ma w moim mieście "zwiedzić jakieś miasto/wyprawa autostopem" też wymaga przygotowania, które zrealizuję dopiero do końca lipca/początku sierpnia. 2. To z "nowy sport" też wymaga zapisania się np. na sztuki walki (co zrobię dopiero w październiku, gdy będę mieszkał w akademiku w Poznaniu, bo teraz każdy dojazd tam i spowrotem kosztowałby mnie 30 zł), hokej, siatkówka, tenis wymaga osób do gry. Dopisałbym tam jeszcze kurs tańca/kurs ratownika WOPR, co wymaga też kasy i partnerki. 3. Gadka/podchodzenie do dziewczyn, ćwiczenie na gadkę, książka o uwodzeniu do tego dziś mi brak motywacji, ale sądzę, że w tym tygodniu pojadę do Wrocławia, żeby po podchodzić do dziewczyn. 4. Ćwiczyć poczucie humoru -> powinienem siebie spytać jak, więcej komedii niż horroru, sypanie kawałami jak z rękawa, żarty, skecze, stand-up -> problem w tym, że ogólnie ostatnimi dniami nie mam takiego nastroju, na komedie, skecze itd. 5. Dążenie do atletycznej budowy -> to realizuję cały czas i nie jest to po prostu zajęcie, którym można zapełnić sobie czas, bo to jest proces trwający długi czas, książka o treningu, anatomii -> szczerze mówiąc nie mam motywacji do czytania o tym w wakacje, siłownia/basen/interwały/jazda rowerem dookoła Malty -> tak jak pisałem dziś o 18 jadę na siłownię, a jak jestem na siłowni to nie biegam, rowerem np. teraz bym się z chęcią przejechał nawet w daleką przejażdżkę problem w tym, że rower, który mam dostałem na komunię, a więc ma już z 12-14 lat, a nowy zakupię jak będę miał finanse. 6. Gitara -> pisałem, że już grałem 1.5h dziś /rysowanie -> tego kiedyś próbowałem nie dawało mi satysfakcji/sztuczki magiczne -> to akurat lubię od pewnego czasu trenuję sztuczki karciane, jak dotąd z średnim skutkiem, ale dziś już też temu poświęcałem czas więc odpada/ a reszta z tej chmurki, no jest zbyt "abstrakcyjna"/"śmieszna" (brzuchomóstwo -> nie wiem co mną kierowało, że to zapisałem ), do śpiewu raczej głosu nie mam/ czytanie audiobooków, kiedyś myślałem o tym, bo mam nawet dobry głos, wyrazisty do bycia lektorem/podkładania głosu, no ale na tą sekundę nie jest to dla mnie ciekawe, choć może wstawię na Youtubie audiobooka jakiejś popularnej książki/lektury i zobaczę co sądzą o moim głosie inni, poczekam na feedback z ich strony 7. "Kamera" -> i chmurka w niej zamieściłem wszystkie pomysły na kanał na Youtubie -> jak pojadę autostopem, to postaram się coś nagrać, a tak no to średnio z tym pomysłem na kanał na YT, bo na gitarze nie gram zbyt dobrze, żeby zrobić kanał o nauczaniu innych, autostopem dopiero zacznę jeździć, recenzje czegoś, do tego wymagane są produkty, niby mógłbym sam dla siebie nagrać recenzję kamery "Sony Action Cam", ale problem w tym, że poza tą kamerą, nie mam żadnej innej, i ogólnie do realizacji niektórych pomysłów na kanał potrzebowałbym lustrzanki, którą podobnie jak rower kupię jak będę miał finanse, no co jeszcze zostaje jakiś kanał taki "tutorialowy" na których mogę tłumaczyć coś innym, dobrze się uczę i powiedzmy, że mógłbym coś tam nagrać ze sterowników PLC/AVR i innych zagadnień okołorobotyki, ale takich kanałów jest multum i niezbyt by było to dla mnie ciekawe, gamelogi -> mam 22 lata i jakoś źle bym się czuł nagrywając gry, poza tym zawsze mówiłem, że gamevlogerzy to najgorszy content na YT i poczułbym się hipokrytą, recenzje filmów/sprawy filmowe -> tu mogłoby być ciekawie, bo sporo filmów widziałem, mógłbym dodać do tego swój specyficzny humor, ale to też wymaga kamery do nagrywania, urban exploring -> tu mogłoby być ciekawie, trochę przygody, adrenaliny, ale chodzenie samemu po różnych dziwnych miejscach, to proszenie się o utratę zdrowia, zwykle ludzie chodzą w kilka osób, a ja nie mam znajomych, z którymi mógłbym to zrobić, mam przyjaciela, który ma znajomego, który mógłby nas oprowadzić po Cytadeli w Poznaniu, ale teraz jest za granicą, co jeszcze eksperymenty naukowe/kanał naukowy -> nawet ciekawe, ale no trzeba mieć pomysł, mogłoby to być coś w stylu 5 ciekawostek o/Top 10, ale takie kanały już istnieją, a na niektóre eksperymenty trzeba mieć trochę pieniędzy na dojazd gdzieś, kupno czegoś, pranki -> to byłoby dobre, ale trochę dziecinne, no chyba, że takie eksperymenty społeczne, mogłoby mi to też pomóc w znalezieniu dziewczyny, czy też ogólnie przełamywaniu swoich słabości/wychodzeniu ze strefy komfortu, zresztą znany prankster sam mówił, że był fobikiem i to mu pomogło -> no, ale sam pranka nie nagram, czasami mam pomysły na dobre eksperymenty społeczne czy też pranki, ale nie mam osoby, która by pomogła mi to zrealizować, poza tym każdy jakby się dowiedział, no, że ten taki "nieśmiały"/"cicha woda" a robi to i to, to nikt by nie uwierzył i nie czuł autentyczności/spójności, jakieś filmy z fabułą, tu bardziej musiałbym dołączyć do jakiejś grupki realizatorskiej hobbistycznej, co z chęcią bym zrobił gdybym wiedział "gdzie uderzyć" w skrócie wszystkie pomysły na kanał -> nie zajmą mi w tej sekundzie czasu, bo wymagają pomysłu, planu realizacji, sporego czasu, zasobu sprzętowego jak i zasobu ludzkiego -> ale myślę, że spróbuję coś z tego co wymieniłem np. te czytanie audiobooków/ relacja z autostopu/ jakiś kanał poradnikowy/tutorialowy/ jak mi odbije to może zrobię coś szalonego, gdzieś się wybiorę, w jakieś miejsce i je przedstawię/ może też wpadnie mi jakiś inny pomysł do głowy lub pomysł na kanał 8."Nauka języków obcych" -> tak jak pisałem angielskiego już się dziś uczyłem, ogólnie w planach na początku była nauka nowego zupełnie języka na początku był hiszpański, później jednak rosyjski, ale nauka dwóch języków jednocześnie była zbyt wymagająca i ogólnie nowego języka nie chciałbym się uczyć na własną rękę, a iść na kurs językowy (po to, żeby poznać nowe osoby), a na to kasy też nie ma, i uczę się tylko angielskiego, bo chcę go doprowadzić do perfekcji, w planach mam założenie bloga (co dodatkowo pozwoli mi podszkolić umiejętności programistyczne), na których będę zamieszczać tylko posty po angielsku głównie o filmach/nowościach kinowych/ ale też i innych sprawach, ale raczej będzie on tylko dla mnie, przez pewien czas pisałem też przez aplikację na telefonie z obcokrajowcami (płci żeńskiej), ale ogólnie długo trzeba było czasami czekać na odpowiedzi i sobie darowałem, ale chciałbym np. teraz znaleźć partnerkę językową do spotkań w realu lub przez Skype'a dla podszkolenia wymowy i ogólnie takiego praktycznego angielskiego, bo jak będę chciał jechać gdzieś dalej autostopem muszę go płynnie używać -> także to na chwilę obecną też mojego czasu mi nie zajmie 9."Rozwój kulinarny" -> nie mam piekarnika, tak mógłbym pozwolić sobie na więcej potraw, ogólnie takie prawdziwe kucharzenie jak "Food Emperior" wymaga pieniędzy, sprzętu i ja mam dietę redukcyjną, prostą i nie ma ona nic wspólnego z potrawami, którzy gotują prawdziwi kucharze, żeby było smacznie -> więc to też odpada 10. "bukmacherka/poker/zarabianie (youtube, CPM, blog) -> w bukmacherkę się bawię, ale to nie dla kasy, a dla orientowania się w sporcie, później mogę więcej rozmawiać o tym z nowymi/innymi osobami/ zarabianie youtube -> o kanale już mówiłem, CPM/zarabianie w internecie -> to realizuję, już kiedyś na tym zarabiałem trochę, teraz do tego powoli wracam, blog -> też napisałem, że stawiam go, i będę w nim pisał po angielsku ..... "zainteresowanie na maxa ..." -> to właściwie realizuję cały czas, to znaczy, przez bukmacherkę wiem co się dzieje w świecie sportu, wiadomości ze świata też czytam, i to ogólnie tak bardziej po to żeby mieć więcej tematów do rozmów w chwilach ciszy Druga mapa myśli: 11. "Rozwój społeczny" a) -> "wolontariat/barman/kelner ... itd." tu zapisałem sobie wszystkie te prace/zajęcia/grupy do których chciałbym dołączyć, aktualnie szukam pracy jako kelner/barman, jak dotąd zero odzewu, ogólnie drugą pracą, którą chciałbym uzyskać jest kierowca Ubera, ale licencja kierowcy kosztuje około dwóch tysięcy, a jazda bez grozi karą/mandatem do 16 tysięcy złotych, więc podziękuje, a dlaczego kierowca Ubera, bo miałbym kontakt ze sporą liczbą osób, raczej w młodym wieku, i mógłbym się rozgadać, a co do innych wymienionych w tej chmurce "animator rozrywki" -> nie znalazłem takiej oferty pracy, "ratownik" -> pisałem, że na kurs ratownika WOPR planuję zapisać się w październiku, "pracownik w kinie" -> również nie znalazłem takiej oferty pracy, "grupa aktorska/kabaretowa/radiowa/filmowa/teatralna" -> nie wiem "gdzie uderzyć/do kogo uderzyć", "zespół muzyczny" -> jak dotąd moja umiejętność gry na gitarze jest zbyt słaba, żeby móc dołączyć do jakiegoś hobbistycznego zespołu, "tańca" -> na kurs tańca chciałbym się zapisać, ale to raczej jak zacznie się rok akademicki i nie mam partnerki, b) -> "portale społecznościowe/randkowe/więcej znajomych/rozmowa z innymi często/pisanie na czacie" -> w najbliższych dniach planuję założyć sobie konto na Tinderze, ale jak już pisałem ostatnimi dniami trochę mniej motywacji miałem, i ogólnie cały czas myślę nad odpowiednim opisem (poza tym gdyby znajomi się dowiedzieli, to trochę by sobie pośmieszkowali, ale to akurat mam w nosie, bo mnie to nie rusza i OPR mogliby dostać w zamian), co do więcej znajomych i rozmowy z innymi często -> tu najbardziej kuleję, muszę spędzać mnóstwo czasu w ciągu tygodnia samemu, mieszkam samemu w mieście rodzinnym, w którym znajomi cały tydzień są w delegacji (zresztą Ci z miasta rodzinnego uważają mnie za osobę nieśmiałą/małomówną, więc z nimi sobie i tak czy siak bym nie pogadał), w tym mieście nie poznam nikogo nowego, najbliżse miasto, w którym mam przyjaciół to Gniezno, z tymi osobami ze studiów, bardzo dobrze się znam, są to moi własni poznani tylko przeze mnie przyjaciele, i z nimi powiedzmy, że widzę się czasami bywa i, że z 5 razy w tygodniu, a czasami z 2 -> np. ostatni raz byliśmy piątek na koncercie, w sobotę też, w niedzielę pojechaliśmy do wielkopolskiego Mielna, wczoraj nic (mieliśmy iść na siłownię, ale dziś idziemy) i pewnie w tym tygodniu będę się z nimi widział jeszcze w czwartek/sobotę niedzielę, bo mamy plany jechać do Torunia, znów na plażę no i kolejny raz siłownia/basen -> ale pomimo tych spotkań i tak czuję się samotny, bo powiedzmy, że no te nasze spotkania czasami są bardzo długie i trwają / zajmują większą część dnia, ale jeśli wziąć pod uwagę cały tydzień to np. cztere dni spędzam sam, siedzę w domu, nie mam się do nikogo odezwać, a trzy dni z nimi przez 2/3 dnia -> no i pisanie na czacie/forum no to właśnie w takie samotne dni, piszę z Wami, bo jak widzicie co z tego, że mam dwie mapy myśli i pełno planów/zajęć jeśli większość z nich nie mogę natychmiast zrealizować/natychmiast się nimi zająć c) -> "serial Forever ... itd. / strony podwyższające szczęście/humor/o niedołowaniu się/rozgadaniu/braku nieśmiałości/pewności siebie" co do pierwszego no to seriale lubię oglądać, ale ile można je oglądać z jeden/dwa odcinki w ciągu dnia, bo przecież gdybym oglądał całymi sezonami marnowałbym czas, a co do tych stron o pewności siebie ogólnie rozwój osobisty, to nie przepadam za tym, nie lubię rozwoju osobistego, te wszystkie strony/mowy motywacyjne mnie demotywują, jedyne co akceptuję to ćwiczenia na rozgadanie z dziewczynami, w których mówi się do kamery/opowiada się różne historie/wymyśla się spontaniczne rzeczy, ale do tego ostatnimi czasy brakuje mi motywacji/chęci, ale w momencie kiedy założę konto na Tinderze i zacznę podchodzić do dziewczyn, to musi się zmienić -> ogólnie w innym temacie pisałem Wam, że miałem pierwszą randkę w wieku 22 lat, trwała z 2.5h, i mimo, że miałem gdzieś tematów do rozmów na 15 minut, mimo, że prowadziłem samochód przez 20 minut na samym początku, to gadałem i gadałem, później także, przez cały czas, więc myślę, że idzie to w dobrym kierunku, teraz tylko jak założe te konto na Tinderze, czy też zacznę podchodzić do "dziewczyn na ulicy", muszę gadać jeszcze więcej i dawać jeszcze więcej pozytywnych emocji, i ogólnie gdy pojawia się jakaś dziewczyna, moje życie nabiera blasku, wtedy nie jest nudno, ale myślę, że w niedalekim czasie, pojawi się kolejna z którą spotkam się na drugą randkę w moim życiu i będzie lepsza od poprzedniej, pomimo, że poprzednia nie była zła -> także no tego też w tej chwili nie jestem w stanie zrealizować 12. "Rozwój zawodowy" a) -> "wybór specjalizacji/tematu pracy dyplomowej" -> to już zrobiłem, znam temat swojej inżynierki, będzie mnie kosztowała z tysiąc złoty i jak materiały do mnie dojdą to się nią zajmę, już w wakacje b) -> "frontent/JS/gra/strona/blog" -> to się wiąże z programowaniem, no uczę się cały czas, dla wielu nie jest to ciekawe zajęcie, dla mnie zależy, o blogu już pisałem, ale na tą chwilę wolałbym zająć się czymś ciekawszym, no bo w mojej głowie zaś pojawiają się myśli inni w tej chwili się spotykają/poznają nowe osoby/ zwiedzają różne miejsca/ a ty zajmujesz się programowaniem c) -> "inwentaryzacje/dostawca/kierowca/korepetycje" - o ta chmurka mi się podoba, jak już pisałem, bardzo, ale to bardzo podobała by mi się praca kierowcy najlepiej Ubera, uwielbiam prowadzić samochód, robię to bardzo dobrze (może kiedyś uda mi się wystartować w KJS, jak już za rok będę po studiach i uzbieram trochę kasy), i szczerze mówiąc po studiach zrobię sobie tzw. "gap year" i chciałbym w nim po pierwsze zrobić sobie podróż autostopem taką dalszą, po drugie popracować właśnie trochę jako kierowca, takiego dostawczaka lub Ubera, Ubera to bym chciał nawet teraz kosztem mojego wolnego/wakacji, bo chciałbym poznawać nowych ludzi, gadałbym z nimi, nawijałbym im i do tego wypłata co tydzień, na rzeczy o których pisałem, a jest ich mnóstwo ---- inwentaryzacje to też genialne, idziesz do sklepu nocą, i jest nowa grupa ludzi, kiedyś byłem, dostałem z 126 zł nowa grupa młodych ludzi, pracowałem w parzę z taką starszą dziewczyną, nawet się nie zmęczyłem, ogólnie poszukam sobie ofert i się zapiszę, bo to akurat mi się też podobało ---- korepetycji -> nigdy nie próbowałem udzielać, ale myślę, że byłbym dobrym nauczycielem/korepetytorem, więc może powinienem spróbować, ale to raczej w okresie roku akademickiego -> ale ogólnie no to nie jest coś czym można zając się w tej chwili d) "koło naukowe ..." -> to wszystko w roku akademickim -> więc na tą chwilę odpada e) "avr/arduino projekt/balancing robot" to ogólnie chmurka z wszystkimi projektami na studia robotyki, ale mam inżynierkę, która wiąże się z robotem mobilnym, więc jak już pisałem tym będę się zajmował, gdy tylko przyjdą materiały z ali express, pewnie na początku sierpnia 13. "Rozwój osobisty" -> "medytacja/modlitwa/olbrzym (ta książka)/sen świadomy" -> medytacja powiem tak czasami puszczam sobie https://www.youtube.com/watch?v=_q0v0RxlE_w i jest COOL, ma to dobroczynne działanie na mnie, w różnych negatywnych stanach --- modlitwa, w zasadzie to modlę się wtedy gdy mam coś temu z góry do przekazania, czyli w zasadzie codziennie wieczorem, mój stosunek z Bogiem jest specyficzny, gdy miałem 12 lat, zmarł mój ojciec, wtedy trochę się między nami popsuło, czasami nie uważam go za kogoś dobrego, ale ostatnimi czasy mam potrzebę iść do kościoła, ale nie do tego w swojej parafii, bo nie przepadam za ludźmi z mojego miasta, tu każdy o każdym wszystko wie, ani też proboszcza, dlatego też jak się wybiorę to do innej parafii/miasta można poznam jakąś dziewczynę, kto wie --- "Obudź w sobie olbrzyma" rok temu na praktykach, przesłuchałem całego audiobooka, trwającego z 26h, w zasadzie autor tej książki to dobry sprzedawca, a nie motywator/coach, i ta książka nie pomogła mi praktycznie w niczym, ale dzięki niej sporządziłem swoje plany na najbliższy czas/ najbliższy rok, najbliższe pięć lat i dzięki temu powstały te dwie mapy myśli i napisałem taki tekst, co się stanie gdy nie zacznę podchodzić do dziewczyn i ten tekst jest genialny, kiedyś go Wam pokaże, bo tam jest naprawdę wszystko dokładnie przewidziane i jest bardzo trafny, trafia w sedno i nie chciałbym, żeby się spełnił ------ sen świadomy, kiedyś się tym tematem mocno interesowałem, ale obejrzałem jakiś materiał, że to jest niebezpieczne i sobie odpuściłem, ale dzięki tym ćwiczeniom teraz np. praktycznie zapamiętuje każdy sen, potrafię po o budzeniu położyć się dalej, i będąc półświadomym dokończyć swój sen, w zasadzie po słabym dniu niekiedy sny stają się odskocznią dla mnie 14. "Zaplanuj" -> "wakacje/sylwester/ferie w górach/magisterka/przyszła praca" -> w poprzednim temacie wypisywałem większość planów na wakacje -> "Na festiwalach/koncertach byłem w sobotę/niedzielę w Gnieźnie był Messayah/Happysad, w niedzielę na plaży, ale to byłem z tymi osobami o których tu mowa i w takich sytuacjach nie poznam nikogo nowego. Niedługo mamy jechać do Torunia później na 3 dni Zakopane, później jest jakiś festiwal w Powidzu, piknik z pokazami samolotów w Skorzęcinie, sam gdzieś też sobie pojadę raczej do Wrocławia do Zoo, w sierpniu jedziemy na Woodstock (pierwszy raz), później jak się uda wakacje w Chorwacji (wyjazd studencki lub samochodem na własną rękę (naszą grupą)), w sierpniu też pewnie jakieś festiwale i w sierpniu planuję też w końcu pierwszy raz gdzieś samemu autostopem wypalić. Do klubu może się samemu wybiorę jak mi się zachce." -> mieliśmy też w planach jechać jak w tym cytacie do Chorwacji na wyjazd studencki lub też na własną rękę samochodem, ale nie wiem czy się nam uda, z powodu zorganizowania moich znajomych, a bardziej jego braku ----- sylwester i ferie -> już były i nie były w górach, sylwester nie wypalił tam gdzie miał być, ale też było ok --- magisterka/przyszła praca -> cały czas myślę, czy skończę studia po inżynierce, ogólnie to mógłbym zostać na uczelni, mam praktycznie od 4 semestru, cały czas stypendium naukowe, polubiłem już trochę swój kierunek związany z robotyką, ale no potrzebuję jednak pieniędzy mieszkam sam od 17 roku życia, jak widzicie mam pełno planów, z tą pracą to też pisałem w te wakacje chciałbym żeby to był barman/kelner po inżynierce przez pewien czas jako kierowca dostawczaka lub Ubera -> no ale te wszystkie rzeczy, też nie mogę zrealizować w tej sekundzie 15. "Zakupy" - na zakupy trzeba mieć pieniądze tak jak pisałem potrzebny mi rower/lustrzanka (ogólnie kamera do vlogów/pomysłów na kanał) do autostopu mam już, niedługo będę miał namiot i inne potrzebne rzeczy, więc myślę, że w sierpniu wyruszę na swoją pierwszą podróż autostopem, no co jeszcze, no na te kursy co pisałem kursy tańca/ kurs ratownika WOPR/ sztuki walki/ na podróże pociągami czy też samochodem/kurs tańca/piekarnik/no tam mam zapisane, że kurs barmana, no jak teraz szukam pracy właśnie takiej to taki kurs by się przydał, no i gitara elektryczna mogłaby być, bo teraz gram na akustyku, ale docelowo chciałbym na elektryku, ale jeszcze wiele do nauki zostało i raczej i tą też zdobędę, także zwykle bywa tak, że w miesiąca mogę sobie pozwolić na jedną rzecz, z wszystkich wymienionych, dlatego też właśnie nie jestem w stanie podjąć się każdego zajęcia z mapy myśli i wszystko trwa bardzo długo czasu Napisanie tego tematu zajęło mi z jakąś godzinę : ale takie i inne moje tematy pomagają mi trochę ogarnąć swoje plany na życie, dowiedzieć się co muszę zmienić, czemu akurat w tej chwili nie mogę czegoś się podjąć, co mam w planach itd. więc ma to dobroczynne działanie, o 18 jak pisałem jadę na siłownię, muszę wyjechać z pół godziny wcześniej, więc w zasadzie pozostała mi godzina, i no problem sam się rozwiązał, bo przez tą godzinę, skomponuję sobie rzeczy potrzebne mi żeby wieczorem dokończyć tworzenie bloga, poczytam wiadomości ze świata, obejrzę kolejny odcinek serialu, zrobię posiłek potreningowy i pojadę, a jak wrócę to się zobaczy. Co nie zmienia faktu, że w dni w których nie spotykam się z przyjaciółmi spędzam całe dni samotnie i nie mam do kogo się odezwać i mam trochę za dużo wolnego czasu i przez spory czas się nudzę, bo takie rzeczy jak nauka angielskiego/gry na gitarze/obejrzenie jednego odcinka serialu/ obczajenie bukmachera/ pójście biegać/ programowanie nie są dostatecznie ciekawe i każde z nich realizuje się w pojedynkę, a więc nie dają one kontaktu z innymi, a te które dają, czyli kursy ratownika WOPR/tańca/grupa od sztuk walki dopiero zrealizują się za może dwa miesiące/trzy najprędzej na początku października. RE: Co byście powiedzieli o osobie, która sporządziła kiedyś takie mapy myśli? - IwillPrevail - 11 Lip 2017 Wow, dzięki, że mi podrzuciłeś pomysł na nudę A tak, a propos tekstu to TL-DR (tak na przyszłość) RE: Co byście powiedzieli o osobie, która sporządziła kiedyś takie mapy myśli? - EasyPeasy - 11 Lip 2017 (11 Lip 2017, Wto 15:32)IwillPrevail napisał(a): Wow, dzięki, że mi podrzuciłeś pomysł na nudę Chyba musisz książki zacząć czytać, chyba, że już regularnie czytasz. Bo ja ten tekst przeczytałbym maks w 5 minut, a pisałem go godzinę : Nie martw się jak będę nagrywał czytanie audiobooków, to może nagram Tobie i to i Ci prześlę to sobie odsłuchasz Ale spoko cieszy mnie to, że ktoś może coś z tych map myśli wziąć dla siebie, kiedyś miałem jeszcze takie coś "100 pomysłów na nudę w wakacje czy rzeczy, które trzeba zrealizować w wakacje", ale gdzieś zapodziałem, jak znajdę podrzucę. A ogólnie cały tekst pod mapami myśli, jest o tym, że prawie każdej rzeczy z tych map myśli, nie mogę w tej sekundzie zrealizować/spełnić/podjąć się, bo brak finansów, wymagają czasu itd. RE: Co byście powiedzieli o osobie, która sporządziła kiedyś takie mapy myśli? - IwillPrevail - 11 Lip 2017 Napisałbyś mi jak ćwiczysz, by uzyskać świadomy sen? Ja z kolei, chciałem spróbować obe, ale jest duże niebezpieczeństwo, że można wpuścić do siebie demony. Wydaje mi się, że Jesteś osobą, która ma wszystko rozplanowane, co do minuty. Może spróbowałbyś się skupić na jakiejś jednej rzeczy i wykonywać ją dłużej, mógłbyś osiągnąć więcej niż rozpraszając uwagę na inne. Ja tak mam z muzyką. Jak się nudzę - robię muzykę, jak się nie nudzę - robię muzykę, żyję muzyką i to mi sprawia największą frajdę na świecie. Nie muszę się martwić co mam robić w czasie wolnym, bo mam muzykę Chyba, że nie mam weny, to słucham i analizuję muzykę, albo ściągam jakieś drumkity, czy inne pierdoły, żeby robić muzykę 8| $D RE: Co byście powiedzieli o osobie, która sporządziła kiedyś takie mapy myśli? - EasyPeasy - 11 Lip 2017 (11 Lip 2017, Wto 16:45)IwillPrevail napisał(a): Napisałbyś mi jak ćwiczysz, by uzyskać świadomy sen? Ja z kolei, chciałem spróbować obe, ale jest duże niebezpieczeństwo, że można wpuścić do siebie demony. Nie mam nic rozplanowane co do minuty, jest odwrotnie mam taki chaos w życiu, że raz robię to, później tamto, potem myślę co mógłbym robić jeszcze gdy mi się nudzi. Wolę spontaniczność. I nie potrafię skupić się dokładnie na jednej rzeczy, bo nie zamierzam dzień w dzień, całymi dniami uczyć się angielskiego, oglądać seriali, czytać o rozwoju osobistym, szukać pracy, bo uznałbym to za marnowanie czasu i znudziłoby mi się, na gitarze też nie potrafiłbym grać przez cały dzień, bo po pewnym czasie już się nie chce i bolą palce, kończyny, ale gram dość często. Jedyne co się nie nudzi to relacje z ludźmi, ale to oczywiste dla każdego. A ćwiczyłem z książką, którą kupiłem na sylwestra, jak przyjadę z siłowni to ją Tobie podeślę. RE: Co byście powiedzieli o osobie, która sporządziła kiedyś takie mapy myśli? - IwillPrevail - 11 Lip 2017 Super RE: Co byście powiedzieli o osobie, która sporządziła kiedyś takie mapy myśli? - EasyPeasy - 11 Lip 2017 (11 Lip 2017, Wto 17:27)IwillPrevail napisał(a): Super Super będzie jak ja znajdę rzecz, która będzie ciekawa na tyle, żebym mógł poświęcać jej codziennie uwagę przez większość dnia i będę miał ochotę wracać do niej w chwilach nudy i mnie nie będzie nudziła, ok to teraz jadę właśnie na siłownię, później wrócę i wyślę. RE: Co byście powiedzieli o osobie, która sporządziła kiedyś takie mapy myśli? - Zasió - 11 Lip 2017 "i nie za bardzo wiem co mógłbym wybrać z tych dwóch map myśli, żebym się nie nudził." Ja też nie wiem, ale taki człowiek renesansu jak ty na pewno sobie poradzi, przecież nadmiar możliwości jest lepszy niż ich brak, co nie? Robiłeś ledwie trzy rzeczy, wiec zostało ci, tak na oko, jakieś 97. Zawsze możesz zamknąć oczy i na ślepo wycelować w coś palcem. RE: Co byście powiedzieli o osobie, która sporządziła kiedyś takie mapy myśli? - EasyPeasy - 11 Lip 2017 (11 Lip 2017, Wto 17:40)Zas napisał(a): "i nie za bardzo wiem co mógłbym wybrać z tych dwóch map myśli, żebym się nie nudził." Wybrałem zostanie trenerem Pokemonów, zaraz idę szukać Pikachu. A tak całkiem serio, chyba nie przeczytałeś tekstu, pod tymi mapami myśli RE: Co byście powiedzieli o osobie, która sporządziła kiedyś takie mapy myśli? - dziewczyna z naprzeciwka - 20 Sie 2017 Chlip, chlip, świeczka dla czasów, kiedy i mnie się tak chciało [*] RE: Co byście powiedzieli o osobie, która sporządziła kiedyś takie mapy myśli? - EasyPeasy - 20 Sie 2017 (20 Sie 2017, Nie 20:24)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): Chlip, chlip, świeczka dla czasów, kiedy i mnie się tak chciało a ja dziękuje sobie, że stworzyłem tego posta i zapisałem w nim wszystko, teraz po miesiącu/dwóch, wiem w którym kierunku mam dążyć i czego w danej chwili mogę się chwycić/spróbować coś nowego jak jest nudno RE: Co byście powiedzieli o osobie, która sporządziła kiedyś takie mapy myśli? - dziewczyna z naprzeciwka - 20 Sie 2017 Nudno? A cóż to za dziwne określenie. Mnie nigdy nie jest nudno, bo zawsze mam tyle roboty, że nie wiem w co ręce (oczy) włożyć Dla mnie to dziwne, że trzeba szukać i mieć czego się "chwycić", tak jakby powtórka słówek z języka obcego w trakcie porannej toalety nie była czymś oczywistym i naturalnym, robionym już wręcz bezwiednie. Dla mnie jest. Chciałabym mieć już te wszystkie cele które sobie dawniej wymyśliłam zaliczone, żeby móc się wreszcie nudzić. No ale do tego droga daleka. RE: Co byście powiedzieli o osobie, która sporządziła kiedyś takie mapy myśli? - L1sek - 20 Sie 2017 (20 Sie 2017, Nie 20:44)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): Chciałabym mieć już te wszystkie cele które sobie dawniej wymyśliłam zaliczone, żeby móc się wreszcie nudzić. No ale do tego droga daleka. Podobno się wtedy wpada w depresję. Nawet ma to jakąś nazwę. RE: Co byście powiedzieli o osobie, która sporządziła kiedyś takie mapy myśli? - EasyPeasy - 21 Sie 2017 (20 Sie 2017, Nie 20:44)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): Nudno? A cóż to za dziwne określenie. Mnie nigdy nie jest nudno, bo zawsze mam tyle roboty, że nie wiem w co ręce (oczy) włożyć Dla mnie to dziwne, że trzeba szukać i mieć czego się "chwycić", tak jakby powtórka słówek z języka obcego w trakcie porannej toalety nie była czymś oczywistym i naturalnym, robionym już wręcz bezwiednie. Dla mnie jest. Chciałabym mieć już te wszystkie cele które sobie dawniej wymyśliłam zaliczone, żeby móc się wreszcie nudzić. No ale do tego droga daleka. Nudno to nie znaczy nie mieć nic do zrobienia. Ale również robić nieciekawe rzeczy zazwyczaj takie, które musimy, a nie chcemy ... RE: Co byście powiedzieli o osobie, która sporządziła kiedyś takie mapy myśli? - dziewczyna z naprzeciwka - 21 Sie 2017 (21 Sie 2017, Pon 7:39)EasyPeasy napisał(a): Nudno to nie znaczy nie mieć nic do zrobienia. Ale również robić nieciekawe rzeczy zazwyczaj takie, które musimy, a nie chcemy ... (20 Sie 2017, Nie 20:39)EasyPeasy napisał(a): wiem w którym kierunku mam dążyć i czego w danej chwili mogę się chwycić/spróbować coś nowego jak jest nudno Hm, jeśli musisz w danej chwili robić inne rzeczy, to sobie nie popróbujesz nowego. Jedyne co możesz zmienić, to spróbować multitaskingu. (20 Sie 2017, Nie 20:48)chory na nieśmiałość napisał(a):(20 Sie 2017, Nie 20:44)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): Chciałabym mieć już te wszystkie cele które sobie dawniej wymyśliłam zaliczone, żeby móc się wreszcie nudzić. No ale do tego droga daleka. Masz rację, to depresja szczytu, miałam to kiedyś, gdy zapomniałam o swoich innych celach i tak bardzo skupiłam się na jednym, że po jego osiągnięciu wydawało mi się, że już nic mi nie zostało... RE: Co byście powiedzieli o osobie, która sporządziła kiedyś takie mapy myśli? - Alexander Guard - 21 Sie 2017 Cytat:Co byście powiedzieli o osobie, która sporządziła kiedyś takie mapy myśli? Niewiele, gdyż to na razie plany na "papierze", jaki przyjmie wszystko. Doskonale jednak rozumiem, że nie jest to «plan na dziś», tylko spis możliwych pól do działania... Hmm, no coś więcej o autorze tych map myśli mógłbym powiedzieć, jakby odhaczał on na tych mapach, co udało mu się z tego zrobić. Co do samego z kolei Twego do map tych obszernego komentarza, napisałeś 15 punktów i jeżeli pominąć te oddalone w terminie, w sumie na 15 opcji na NIE jesteś 15 razy. Na szczęście, pod koniec stwierdzasz, że dylematy same się wyjaśniły i będziesz jednak robił to i to, więc fajnie. Cytat:Co nie zmienia faktu, że wdni w których nie spotykam się z przyjaciółmi spędzam całe dni samotnie i nie mam do kogo się odezwać i mam trochę za dużo wolnego czasu i przez spory czas się nudzę, bo takie rzeczy jak nauka angielskiego/gry na gitarze/obejrzenie jednego odcinka serialu/ obczajenie bukmachera/ pójście biegać/ programowanie nie są dostatecznie ciekawe i każde z nich realizuje się w pojedynkę, a więc nie dają one kontaktu z innymi, a te które dają, czyli kursy ratownika WOPR/tańca/grupa od sztuk walki dopiero zrealizują się za może dwa miesiące/trzy najprędzej na początku października. Wobec tego, stwórz mapę myśli, jakby tu do tego czasu - owych rzeczy dających kontakt z ludźmi, zaspokoić tę potrzebę kontaktu. Bo co jak co, ale gra na gitarze jest "dostatecznie ciekawa"; więc chyba masz inny problem i brak. Z drugiej strony, napisałeś, że nie masz tego dnia motywacji, by podchodzić i zagadywać do dziewcząt, co także miałeś w planie. Sam widzisz. RE: Co byście powiedzieli o osobie, która sporządziła kiedyś takie mapy myśli? - EasyPeasy - 21 Sie 2017 (21 Sie 2017, Pon 18:40)Kaspar Hauser napisał(a):Cytat:Co nie zmienia faktu, że wdni w których nie spotykam się z przyjaciółmi spędzam całe dni samotnie i nie mam do kogo się odezwać i mam trochę za dużo wolnego czasu i przez spory czas się nudzę, bo takie rzeczy jak nauka angielskiego/gry na gitarze/obejrzenie jednego odcinka serialu/ obczajenie bukmachera/ pójście biegać/ programowanie nie są dostatecznie ciekawe i każde z nich realizuje się w pojedynkę, a więc nie dają one kontaktu z innymi, a te które dają, czyli kursy ratownika WOPR/tańca/grupa od sztuk walki dopiero zrealizują się za może dwa miesiące/trzy najprędzej na początku października. Przecież wyraźnie na tej mapie myśli, są tego typu rzeczy, co zresztą chyba opisałem, że nie mam pieniędzy np. na kurs ratownika WOPR, kurs językowy, który pozwoliłby mi na poznanie nowych osób. Czy też podchodzenie do dziewczyn. Zapisanie się na sztuki walki (to od października). Dołączenie do jakiegoś wolontariatu (jakoś nie mogę znaleźć nic)/ praca jako kelner/kierowca Ubera (na kierowcę Ubera się boję, bo bez licencji taksówkarza, można wyrwać mandat 16 tys zł, a na kelnera nikt się nie odzywa z pracodawców do których CV'ki wysyłam). Kurs tańca (nie mam partnerki i właściwie kasy). Inne grupy aktorskie/taneczne i cholerka wie jakie jeszcze. A a gra na gitarze jest ciekawa jak się umie już sporo grać, jak powtarzasz codziennie te same ćwiczenia na rozciąganie palców, uczysz się podstawowych akordów, ich zmiany, szybkości to jest to monotonne na własną rękę, co innego w zespole/z nauczycielem. (21 Sie 2017, Pon 15:58)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a):(21 Sie 2017, Pon 7:39)EasyPeasy napisał(a): Nudno to nie znaczy nie mieć nic do zrobienia. Ale również robić nieciekawe rzeczy zazwyczaj takie, które musimy, a nie chcemy ... Nie wiem czemu zacytowałaś te 2 posty, które traktują o czymś kompletnie innym i się wzajemnie nie wykluczają Chodziło mi o to, że: Nudno to nie znaczy, że nie mamy nic do robienia, ale np. musimy uczyć się czegoś czego z własnej woli byśmy się nie uczyli lub robić czegoś czego nie chcemy. A te mapy myśli dają mi to, że w tych chwilach mogę sobie "pomarzyć" w myślach/zaplanować ewentualnie (jak będę miał finanse) jakieś nowe zajęcie, które będę mógł spróbować, ale nie w tej chwili, tylko gdy skończę robić te nudne zajęcie i gdy uzbieram na to pieniądze lub spełnię inne warunki. RE: Co byście powiedzieli o osobie, która sporządziła kiedyś takie mapy myśli? - dziewczyna z naprzeciwka - 21 Sie 2017 Zacytowałam, bo właśnie w moim odczuciu się wykluczają. Ale teraz już rozumiem, Tobie nie chodzi o faktyczne zajmowanie się tymi aktywnościami, tylko o planowanie samo w sobie. W sumie to było logiczne od pierwszego posta, gdzie najpierw wrzucasz dziesiątki pomysłów, a potem pokazujesz, że właściwie to nie da się ich zrealizować i muszą pozostać tylko ładną chmurką na mapie myśli Podsumowując, wróżę Ci karierę psychologa xD RE: Co byście powiedzieli o osobie, która sporządziła kiedyś takie mapy myśli? - EasyPeasy - 23 Sie 2017 (21 Sie 2017, Pon 23:40)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): Zacytowałam, bo właśnie w moim odczuciu się wykluczają. Ale teraz już rozumiem, Tobie nie chodzi o faktyczne zajmowanie się tymi aktywnościami, tylko o planowanie samo w sobie. W sumie to było logiczne od pierwszego posta, gdzie najpierw wrzucasz dziesiątki pomysłów, a potem pokazujesz, że właściwie to nie da się ich zrealizować i muszą pozostać tylko ładną chmurką na mapie myśli Da się je zrealizować/realizować, ale są na to potrzebne różne zasoby w postaci innych ludzi chętnych do tego (kurs tańca) czy też pieniędzy (kurs językowy/ratownika WOPR) odrobiny szczęścia (znalezienie pracy jako kelner/wolontariat) ... RE: Co byście powiedzieli o osobie, która sporządziła kiedyś takie mapy myśli? - Kra_Kra - 23 Sie 2017 są kursy tanca specjalne dla singli |