PhobiaSocialis.pl
Stan zakochania - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html)
+---- Wątek: Stan zakochania (/thread-30372.html)



Stan zakochania - Ash - 13 Sie 2017

po czym się poznaje że jest się w kimś zakochanym?
czy istnieje miłość od pierwszego wejrzenia?

czy trzeba raczej kogoś trochę już znać
pewnie nie ma ogólnych odpowiedzi na to pytanie i każdy przeżywa wszystko trochę inaczej
ja się chyba tak łatwo nie zakochuję
chociaż miałam takie stany, że wydawało mi się, ze jestem w kimś zakochana ale zawsze łączyła mnie z taką osobą jakaś więź, nigdy nie zakochałam się w kimś od pierwszej rozmowy/spotkania itd.
chciałabym poczytać opinie innych użytkowników
czy często się zakochujecie?


RE: Stan zakochania - nika32 - 13 Sie 2017

ja w ogóle nie wierzę w miłość, wyrosłam już z tego typu bajek dla dzieciaków, jestem w dojrzałym wieku


RE: Stan zakochania - Kiwi - 13 Sie 2017

Cytat:czy często się zakochujecie?
Mi się wydaje, że się za często zakochuję. Zdarzyło mi się już kilka razy w ciągu życia, a to o kilka za dużo. Ale to jest dla mnie doznanie fizyczne/hormonalne, raczej nie umysłowe.

Cytat:czy istnieje miłość od pierwszego wejrzenia?

czy trzeba raczej kogoś trochę już znać
W moim przypadku (choć podejrzewam, że każdy w tym zakresie może mieć inne doświadczenia) do zakochania dochodziło, gdy poznawałam kogoś nowego. Znaczy mogłam wiedzieć o istnieniu takiej osoby, że to jakiś kolega kolegi, mogliśmy nawet zamienić kilka zdań w ciągu kilku lat, ale nie rozmawialiśmy (w sensie owocnego dialogu) wcześniej. Z tym że nie "od pierwszego wejrzenia", tylko po kilku takich rozmowach... Wydaje mi się, że zwykle od czterech do sześciu. :Stan - Uśmiecha się:

Cytat:po czym się poznaje że jest się w kimś zakochanym?
Mówię o zakochaniu wtedy, kiedy przy kontakcie z daną osobą czuję tak jakby euforię. Przypływ szczęścia. Plus nigdy nie przeszkadzało mi wtedy to, jak wyglądam. Zupełnie. Spodziewać by się można "ojoj, zależy mi na nim, a ja taka brzydka, z czym do ludzi...", a zupełnie mi się wyłącza to myślenie.


Przechodzi mi ten stan w kilka tygodni, około trzech do sześciu, choć czasem proces można przyspieszyć.
Ogólnie dosyć ciekawe, co się dzieje, jak utrzyma się kontakt z taką osobą i nie okaże się być ona... nieodpowiednia, może zakochanie przechodzi  w miłość. 8o


RE: Stan zakochania - Dziwna - 13 Sie 2017

Cytat:
czy istnieje miłość od pierwszego wejrzenia?

czy często się zakochujecie?

Miłość to chyba co innego niż zakochanie. Zakochiwać to się można ponoć setki razy, chociaż mnie się nie zdarzyło i raczej nie zdarzy, a w coś takiego jak miłość pomiędzy mężczyzną a kobietą to już kompletnie nie wierzę.


RE: Stan zakochania - Pan Foka - 13 Sie 2017

Miłość wymyślili Amerykanie po II Wojnie Światowej.


RE: Stan zakochania - fleurette - 13 Sie 2017

Zazdroszczę ludziom, którzy kochają i są kochanymi, takim którym udaje sie pielegnowac to uczucie aż do śmierci. Wiem tylko jedno, człowiek zakochany moze mieć problemy z podejmowaniem rozsądnych decyzji, łatwo zrobić cos głupiego np wyjść za maz :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Nie myślimy wtedy racjonalnie i często nie słuchamy rad innych a to błąd bo oni potrafią spojrzeć na wiele spraw z boku, na trzeźwo a my widzimy wiele rzeczy przez różowe okulary i naiwnie wierzymy, ze bedzie dobrze, lepiej i on/ona sie zmieni, ze zmieni sie jego stosunek co nas itp...


RE: Stan zakochania - Radek - 13 Sie 2017

Od pierwszego wejrzenia można się ewentualnie zauroczyć, zakochać nie. Chyba że może w wieku nastoletnim gdy hormony szaleją, później nie wydaje mi się to możliwe, na to potrzeba więcej czasu. Poza tym podobno zakochujemy się nie tyle w momencie przebywania z daną osobą, co gdy potem o niej myślimy (nie wiem czy to prawda, tak gdzieś czytałem).

A w miłość jak najbardziej wierzę, tylko po prostu nie każdy jej doświadczy, wszystkie te powiedzonka w stylu "każdy kogoś dla siebie znajdzie" to bzdura. Tak jak i bzdurne jest wyidealizowane wyobrażenie o miłości, która przychodzi znikąd i jest w zasadzie bezwarunkowa.

Pamiętam jedno zauroczenie w czasach szkolnych, poza tym zdarzało mi się potrzegać kilka kobiet jako interesujące, choć zauroczeniem bym tego nie nazwał, po prostu zwróciły moją uwagę, miały dla mnie jakiś urok. Ale żeby jakiekolwiek uczucia się rozwijały trzeba mieć bliższy kontakt, poznać choć trochę daną osobę.


RE: Stan zakochania - Philip - 13 Sie 2017

Takie gadanie niektorych ludzi (czesto kobiet), ze milosc sama przyjdzie, daj sobie czas (ewentualnie masz czas), nic na sile to kompletna bzdura. Nic nie dzieje sie bez przyczyny. Trzeba cos robic zeby miec efekt, rezultat.


RE: Stan zakochania - kartofel - 13 Sie 2017

Zastanawiam się jak to jest, że wiele osób potrafi mieć po kilka crushy jednocześnie; mogą się zakochiwać i odkochiwać na przestrzeni miesięcy/tygodni(!) a mnie się to przydarzyło tylko raz, kilka lat temu, i nadal nie umiem sobie z tym poradzić.
Chyba że po prostu nadużywa się słowa "miłość" i określa nim wszelkie przelotne objawy zainteresowania.
Czy wierzę w miłość? Nie taką jak w "Mistrzu i Małgorzacie" (co nie zmienia faktu, że jest to moja ulubiona powieść). Wierzę w biologię, chemię, neuroprzekaźniki i receptory. I również w to, że nie da się nad nimi zapanować.


RE: Stan zakochania - Placebo - 13 Sie 2017

Ja w stanie zakochania jestem jak przycpana jakas, rozkojarzona ale z drugiej strony bardziej zmotywowana do dzialania, zdarza mi sie usmiechac do sciany ale mam tez hustawki nastrojow. W "milosci od pierwszego wejrzenia", chodzi o to, ze pierwsze wrazenie ma duze znaczenie ale wiadomo, ze milosc to cos, ze rozwija sie z czasem wiec chodzi raczej o jakies zauroczenie. Jak chodzi o mnie to zakochalam sie w zyciu 2 czy 3 razy.


RE: Stan zakochania - nika32 - 15 Sie 2017

Ludzi łączą głównie pieniądze z tego co wiem z obserwacji.


RE: Stan zakochania - kaczucha - 15 Sie 2017

(15 Sie 2017, Wto 12:06)nika32 napisał(a): Ludzi łączą głównie pieniądze z tego co wiem z obserwacji.

No nie :Kitty - Szok:  Dlaczego tak myślisz? Z kim masz do czynienia? To musi być jakieś patologiczne środowisko :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


RE: Stan zakochania - L1sek - 15 Sie 2017

Ludzie z w miarę ciężką fobią się nie zakochują, bo wydaje im się, że nie są w stanie utrzymać takiej relacji jak miłość. Mylę się?
Ja już od dawna nie byłem zakochany.


RE: Stan zakochania - kaczucha - 15 Sie 2017

(15 Sie 2017, Wto 17:11)chory na nieśmiałość napisał(a): Ludzie z w miarę ciężką fobią się nie zakochują, bo wydaje im się, że nie są w stanie utrzymać takiej relacji jak miłość. Mylę się?
Ja już od dawna nie byłem zakochany.

Mnie od czasu do czasu ktoś zauroczy, ale muszę przyznać, że największe porywy serca czułam będąc nastolatką :3 
Ja chyba nie miałam ciężkiej fobii, ale od zawsze borykałam się z bardzo niską samooceną i na pewno to nie pomagało w nawiązywaniu relacji z płcią przeciwną


RE: Stan zakochania - L1sek - 15 Sie 2017

@kaczucha, mnie też ktoś czasem zauroczy, ale zauroczenie to raczej nie to samo co zakochanie. Trwa krócej i nie jest takie intensywne, to takie uczucie niedojrzałe bym powiedział.


RE: Stan zakochania - gemmaxx - 15 Sie 2017

ja ostatni raz darzyłam kogoś uczuciem 2,5 roku temu.. przeszło mi dopiero w tym
przez tą osobę odrzuciłam dwóch chłopaków, co jest zabawne- była to miłość nieodwzajemniona


RE: Stan zakochania - kaczucha - 15 Sie 2017

(15 Sie 2017, Wto 19:06)chory na nieśmiałość napisał(a): @kaczucha, mnie też ktoś czasem zauroczy, ale zauroczenie to raczej nie to samo co zakochanie. Trwa krócej i nie jest takie intensywne, to takie uczucie niedojrzałe bym powiedział.

(15 Sie 2017, Wto 19:10)gemmaxx napisał(a): ja ostatni raz darzyłam kogoś uczuciem 2,5 roku temu.. przeszło mi dopiero w tym
przez tą osobę odrzuciłam dwóch chłopaków, co jest zabawne- była to miłość nieodwzajemniona

czyli wychodzi, że nigdy nie byłam zakochana :Stan - Niezadowolony - Brak słów:
w sumie też tak myślałam, że to nie jest to samo.
ja 2 razy w życiu byłam długo (tak około 2 lat) pod czyimś wrażeniem, tyle że nigdy tego nie okazałam bo uważałam, że na pewno spotkam się z odrzuceniem i wolałam nie ryzykować :Stan - Niezadowolony - Smuci się:  teraz trochę żałuję.

gemmaxx, a tamten chłopak wiedział, że Ci się podoba?


RE: Stan zakochania - L1sek - 15 Sie 2017

kaczucha, ja jeśli chodzi o to zauroczenie to ja je zdefiniowałem tak jak sam je rozumiałem, że to nie coś takiego silnego jak zakochanie.

Ciężko znaleźć jakieś wiarygodne źródło z szerszą definicją zauroczenia. Ale jeśli by wziąć np to. http://party.pl/porady/zwiazki-i-seks/psychologia/jak-rozpoznac-milosc-zauroczenie-a-zakochanie-92326-r1/ to ja nawet zauroczony od dawna nie byłem :Stan - Uśmiecha się:

gemmaxx i kaczucha, miałyście dużo czasu, żeby dać im jakoś o tym znać, szkoda, że się nie udało, ale trudno minęło, moze kiedyś się jeszcze przytrafi :Stan - Uśmiecha się:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.