Rozmowy telefoniczne... - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: ROZMOWA (https://www.phobiasocialis.pl/forum-62.html) +---- Wątek: Rozmowy telefoniczne... (/thread-30442.html) |
Rozmowy telefoniczne... - RoseLedger - 11 Wrz 2017 Wybieram sie na studia do innego miasta i musze poszukac sobie mieszkania. Czasu coraz mniej a ja ciagle przezywam, aby zadzwonic i wypytac o szczegoly, umowic sie na ogladanie idt. Wiem, ze musze to zrobic, bo raczej nikt tego za mnie nie zalatwi, a mieszkac gdzies musze. Jak sie przelamac? RE: Rozmowy telefoniczne... - annie_hall - 11 Wrz 2017 Spróbuj zapisać sobie na kartce, co powiesz i o co zapytasz, jak już się dodzwonisz. Zastanów się, co jest dla Ciebie najważniejsze w kontekście mieszkania (np. koszty: wynajem+media, rodzaj ogrzewania, miejsce na rower itp., itd.) i zrób listę takich rzeczy, żeby o niczym nie zapomnieć. Wtedy rozmowa powinna być bardziej przewidywalna i może będzie Ci łatwiej, chociaż oczywiście lęku nie wyłączysz. Warto pamiętać, że nawet jeśli osoba, do której zadzwonisz, oceni Cię negatywnie, bo np. się przejęzyczysz lub zapadnie niezręczna cisza (tak naprawdę ludzie nie zwracają uwagi na takie szczegóły), jest duża szansa, że nigdy jej nie spotkasz, bo oferta okaże się nieaktualna, albo sama zrezygnujesz z oglądania mieszkania. Niektórzy ogłoszeniodawcy nie podają telefonu, a tylko e-mail - czasami to jest świetna opcja. "Normalnym" ludziom nie chce się pisać do właściciela mieszkania, bo przecież przez telefon można to załatwić szybciej , więc często pomijają takie oferty. Tzn. nie polecam unikania telefonu - tylko zwracam uwagę, że silna telefonofobia nie oznacza totalnej niepełnosprawności i nie warto tracić czasu na użalanie się nad sobą, bo zawsze jest jakieś wyjście. Tylko w każdym wypadku trzeba się napracować Jeżeli zdradzisz, gdzie będziesz studiować, może się okazać, że znajdziesz współlokatora na forum RE: Rozmowy telefoniczne... - Xxxyyy - 11 Wrz 2017 Dasz rade na luzie i tak pierwsze mieszkanie to raczej sie nie znasz tak samo jak sie kupuje pierwszy samochod. wal na spontana. RE: Rozmowy telefoniczne... - niki11 - 11 Wrz 2017 Ja jak musiałam na szybko znaleźć mieszkanie to ten lęk gdzieś zaginął, bo byłam lekko zdesperowana i chciałam jak najszybciej to załatwić Siedziałam przed kompem cały dzień, odświeżałam ogłoszenia i dzwoniłam jak leci, chyba udało mi się z 5 osobami umówić "Dzień dobry, dzwonie w sprawie mieszkania, ogłoszenie jeszcze aktualne?" i potem jakoś leciała rozmowa źle nie było, jak się przełamiesz przy pierwszym tel to potem zapewne będzie lepiej RE: Rozmowy telefoniczne... - Urfe - 12 Paź 2017 Przygotuj sobie wcześniej konkretne pytania i zadawaj. A potem uważnie słuchaj co odpowiadają. Po trzecim, czwartym telefonie już będzie lekko szło. I pamietaj że to ten po drugiej stronie musi się starać, bo to on Tobie coś proponuje, nie Ty jemu. |