PhobiaSocialis.pl
Wasze rozmowy kwalifikacyjne - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html)
+--- Wątek: Wasze rozmowy kwalifikacyjne (/thread-31095.html)



Wasze rozmowy kwalifikacyjne - WeLoveThisGame - 27 Kwi 2018

Szukalem podobnego watku zbiorczego, ale nie znalazlem wiec tworze. Temat calkiem ciekawy. Jak radziliscie sobie na rozmowach kwalifikacyjnych, wasze relacje, reakcje, co poszlo dobrze, a co gorzej i ogolne wnioski. 

Temat ciekawostka i dla potomnych, zeby mieli mentalne wsparcie dzien przed i mieli rozeznanie jak moga zareagowac i czego sie spodziewac po organizmie, jak rowniez zeby sobie ulzyc przez wygadanie sie spolecznosci po ciezkich bojach i wnikliwej ocenie komisji :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


RE: Wasze rozmowy kwalifikacyjne - AvoidingGhost - 27 Kwi 2018

Zawsze mnie przytłaczały te HR-owe psychologiczne triki, w zasadzie w życiu miałem jedną poważną rozmowę kwalifikacyjną, właśnie z HR-owcem i oczywiście wypadłem na niej beznadziejnie. W obecnej pracy, rozmowa kwalifikacyjna trwała jakieś 5 minut, ale to był staż więc ciężko to w ogóle nazwać rozmową kwalifikacyjną.


RE: Wasze rozmowy kwalifikacyjne - dernesox - 27 Kwi 2018

Zawsze przed rozmową kwalifikacyjną mam kołatanie serca i to mnie dobija trochę a tak to normalne rozmawiam na rozmowie. Tez ktoś ma to samo, że ma kołatanie/wysokie tętno przed rozmową?


RE: Wasze rozmowy kwalifikacyjne - Rival - 27 Kwi 2018

Byłem w życiu na dwóch rozmowach kwalifikacyjnych i dwa razy dostałem pracę. Bardzo dobre firmy, żadni janusze biznesu :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Aplikowałem na programistę, widać było na rozmowie, że mam zerowe umiejętności społeczne, ale część techniczna poszła mi bardzo dobrze, dlatego mnie wybrali spośród całkiem dużej liczby kandydatów. Na szczęście w branży IT panuje duża tolerancja dla s+:Ikony bluzgi pierd: społecznego, o ile ktoś nadrabia umiejętnościami.

Ogólnie teraz myślę, że sama rozmowa kwalifikacyjna to nic strasznego, można się łatwo przygotować i z czasem wyrobić, bo pytania się powtarzają.


RE: Wasze rozmowy kwalifikacyjne - Scarlett_Venice - 28 Kwi 2018

A pracuje ktoś z Was w działach hr? Małych agencjach pracy lub wielkich korpo? Czy taka praca jest kompletnym strzałem w głowę?  ;.D

Jestem po kierunku społecznym, więc nie mam co rwać się na jakieś programowanie lub projektowanie za biurkiem. Jestem skazana na pracę z ludźmi. Obecnie pracuje z ludźmi i jakoś to idzie, co prawda to całkiem inna branża ale jakieś powiązanie jest z rekrutacjami (niewielkie i śmieszne ale zawsze :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:). Sama mam niewielkie doświadczenie jeżeli chodzi o rozmowy rekrutacyjne - byłam na kilku. W trakcie studiów - do biowaya i do kawiarnii (do tego drugiego mnie przyjęli na dzień próbny, potem nie zatrudnili, chyba się nie sprawdziłam xd). Potem do call center, gdzie zadawano mi pytania w stylu podaj 5 innych zastosowań dla spinacza innych niż spinanie. Tam mnie przyjęli. Były to rozmowy do miejsc gdzie przyjmują wszystkich, więc nie można nawet tego brać pod uwagę. W obecnej pracy nie miałam rozmowy, bo byłam tam na staż z urzędu pracy, tylko telefonicznie rozmowiałam w przyszłą szefową - o dyspozycyjności, swoim doświadczeniu itp. Rozmów kwalifikacyjnych oczywiście nie lubię, ale bardziej niż samej rozmowy nie lubię w szukaniu pracy tego, że nikt zazwyczaj nie odpowiada na moje cv a jak już odpowie to boję się pójść na rozmowę, bo mnie przyjmą i nie poradzę sobie w nowej pracy. Boję się też oceny mojego cv - tego, że nie pracowałam w trakie studiów (nie wiem jak mam to uargumentować, przecież nie powiem, że bałam się iść do pracy albo nie wiedziałam, co chce robić w życiu).


RE: Wasze rozmowy kwalifikacyjne - Naaat - 06 Maj 2018

(28 Kwi 2018, Sob 8:21)Scarlett_Venice napisał(a): A pracuje ktoś z Was w działach hr? Małych agencjach pracy lub wielkich korpo? Czy taka praca jest kompletnym strzałem w głowę? ;.D

Ja jestem na stażu w dziale HR dość dużej firmy, choć właściwie jest to administracja personalna, czyli zajmuje się głównie sprawami pracowniczymi typu jakieś wnioski, zwolnienia, kontrolowanie czasu pracy itd. Na początku było trudno, wszystko nowe, nie miałam wcześniej doświadczenia, więc kompletnie nie wiedziałam co mam robić, ale miałam osobę do pomocy, która wszystko mi wyjaśniała i tak po kilku tygodniach zaczęłam łapać, a później to już z górki po robi się w sumie ciągle to samo. Jeśli chodzi o ludzi to kontaktuje się z nimi głównie mailowo, czasem telefonicznie a czasem pracownicy przychodzą osobiście. Razem ze mną są w pokoju 3 osoby, które są na wyższych stanowiskach, więc mają więcej pracy i odpowiedzialności i też częściej rozmawiają z ludźmi.
Ogólnie praca nie jest taka zła, ale trafiłam na średnich ludzi w pokoju i jakąś dziwną atmosferę no i jednak te korpo klimaty też czasem są stresujące.


RE: Wasze rozmowy kwalifikacyjne - Inika - 29 Sty 2024

Byłam dziś na kolejnej rozmowie i to jak się tam zachowałam tak mnie zdołowało, że muszę to opisać. Może jak opisze to mi przejdzie. Dodam, że w tamtym tygodniu miałam 2 rozmowy i dzisiaj 1. Sama się zdziwiłam, że miałam aż taki odzew, bo przez kilka długich miesięcy wysyłam cv i nikt się nie odzywał. A tu wysłałam cv i z jednej firmy odezwali się tego samego dnia, z drugiej następnego a z trzeciej po kilku dniach. Bardzo mnie to ucieszyło, ale chyba z trzech nic nie będzie. Do pierwszej nie przygotowałam się merytorycznie, do drugiej się przygotowałam, ale akurat gość przeprowadzający ze mną rozmowę mnie o to nie pytał. Z tej drugiej rozmowy jestem najbardziej zadowolona, bo się nie stresowałam, rozmawiałam z nim jak równy z równym, nie czułam się gorsza. Przed wyjściem z domu wzięłam tabletkę uspokajającą. Może mi to pomogło. Przed dzisiejszą wypiłam energetyka i chyba lepiej by podziałała jednak tabletka. Po energetyku niby nie chciało mi się spać, ale miałam nadzieję, że mnie jakoś pobudzi, a autobusie czułam się tak jakbym na rozmowę wcale nie szła. Byłam tak jakby oderwana od rzeczywistości. Rozmowę przeprowadzały ze mną trzy osoby, wszystkie kobiety i to mnie ucieszyło. Zauważyłam, że kierowniczka było bardzo zestresowana. Trochę mnie to zaskoczyło i zdziwiło, że osoba na takim stanowisku może się stresować rozmową z kandydatami do pracy. Ale to dodało mi troszeczkę odwagi. Jednak dalej się stresowałam. W sumie jakoś mi ta rozmowa szła. Wiem, że na kilka pytań nie odpowiedziałam w satysfakcjonujący sposób, ale jakoś wybrnęłam z sytuacji. Na jednym pytaniu poległam, ale to tak, że nie mogę się przestać tym zadręczać. Wiem, że babki będą miały temat do żartów przez długi czas. Też sama nie wiem czy chciałabym tam pracować. Jak zanosiłam cv to nie widziałam, żeby tam ludzie ze sobą gadali. Pomyślałam, że może tam się każdy zajmuje swoją pracą, czyli że to praca idealna dla mnie. Okazało się, że zbyt szybko wyciągnęłam wnioski. Jednak muszę gdzieś pracować.
Opisanie tego co chciałam nie pomogło mi. Już dawno nie byłam w takim stanie. Coś w rodzaju jestem nikim, inni się ze mnie tylko śmieją.


RE: Wasze rozmowy kwalifikacyjne - Lato - 30 Sty 2024

Ja mając 30 lat w zeszłym roku po raz pierwszy zacząłem szukać samodzielnie pracy, byłem na kilku rozmowach w różnych firmach i najczęściej nie udało mi się wywrzeć wystarczająco dobrego wrażenia. Dobrze, że przynajmniej na razie nie muszę chodzić na tego typu spotkania.
Z pewnością nie można pominąć ogarnięcia typowych pytań, koniecznie trzeba zacząć od przygotowania się z przedstawienia siebie i opowiedzenia o swoim doświadczeniu w paru zdaniach. Zwłaszcza dobrze porządnie to zrobić gdy ktoś w sytuacjach stresowych ma problem z wypowiadaniem się w składny i jednocześnie w odpowiednim tempie sposób, tak jak ja. Całe przygotowanie oczywiście pójdzie na nic gdy będziemy zbyt zestresowani więc trzeba zadbać i o to, na ile się da. Akurat pierwszą rozmowę zepsułem w ten sposób że na przygotowanie merytoryczne poświęciłem zbyt dużo czasu, zamiast pójść tam na luzie bo wymagania były dość niskie a siedziałem dzień wcześniej i powtarzałem jeszcze coś przed pójściem spać.


RE: Wasze rozmowy kwalifikacyjne - Inika - 10 Lut 2024

W końcu jedna rekruterka była ze mną szczera i teraz wiem o co chodzi. Powiedziała, że w kwestiach zawodowych się spodobałam, ale sprawiałam wrażenie osoby zestresowanej i zamkniętej w sobie.


RE: Wasze rozmowy kwalifikacyjne - WeLoveThisGame - 15 Lut 2024

Ja ostatnio odbylem rozmowe kwalifikacyjną na stanowisku, które bardzo by mi odpowiadało. Na rozmowie okazało się, że miałbym tam również spoko kierownika. Poszło mi w całkiem nieźle i tak też się stało, że zaprosili mnie do drugiego etapu, który miał miejsce dzisiaj. Drugim etapem miało być wykonanie zadania na miejscu w firmie. Myślałem, że zaprowadzą mnie do pustego pomieszczenia i będę działał na komputerze samotnie. Okazało się, że miałem pracować na kompie w pokoju pełnym ludzi omg. No ok, ustawiłem monitor tak, żeby zasłaniało 2 osoby i już o tyle było lepiej :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:. Ale fakt faktem, zespół bardzo fajny, uśmiechnięci ludzie, sporo żartów, przewaga dziewczyn, mniej chłopaków. Niestety, jakkolwiek bardzo chciałbym tam pracować, zadanie mnie przerosło, choć obiektywnie patrząc było dość proste. Chyba nie nadaje się do IT :Stan - Niezadowolony - Płacze:


RE: Wasze rozmowy kwalifikacyjne - MołdawskieWino - 15 Lut 2024

(15 Lut 2024, Czw 19:56)WeLoveThisGame napisał(a): Ja ostatnio odbylem rozmowe kwalifikacyjną na stanowisku, które bardzo by mi odpowiadało. Na rozmowie okazało się, że miałbym tam również spoko kierownika. Poszło mi w całkiem nieźle i tak też się stało, że zaprosili mnie do drugiego etapu, który miał miejsce dzisiaj. Drugim etapem miało być wykonanie zadania na miejscu w firmie. Myślałem, że zaprowadzą mnie do pustego pomieszczenia i będę działał na komputerze samotnie. Okazało się, że miałem pracować na kompie w pokoju pełnym ludzi omg. No ok, ustawiłem monitor tak, żeby zasłaniało 2 osoby i już o tyle było lepiej :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:. Ale fakt faktem, zespół bardzo fajny, uśmiechnięci ludzie, sporo żartów, przewaga dziewczyn, mniej chłopaków. Niestety, jakkolwiek bardzo chciałbym tam pracować, zadanie mnie przerosło, choć obiektywnie patrząc było dość proste. Chyba nie nadaje się do IT :Stan - Niezadowolony - Płacze:

i tak super, że spróbowałeś, trzymam kciuki


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.