+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html)
+--- Wątek: Mam głupi problem,wstydzę się poprosić ''dyrektorkę'' o zaświadczenie.... (/thread-31103.html)
Mam głupi problem,wstydzę się poprosić ''dyrektorkę'' o zaświadczenie.... - Niewiadoma1 - 29 Kwi 2018
Powiem wprost bez owijania,Potrzebuje zaswiadczenia do kontynuacji renty rodzinnej. Ppóki się ucze to mi się nalezy. Wczesniej chodziłam do policealnej to miałam rente,ale mnie wywalili bo nie udało mi się zaliczyć dwóch przedmiotów i tym samym straciłam prawo do renty...Zapisałam się wiec do szkoły jezykwej ,na kursy od podstaw
więc chodze co dwa tygodnie, [przez rok] Pierwszy raz porposiłam dyrektorke o zaswiadczenie wypisała mi, potem wysłałam je i przyszła mi odmowa gdyż w zaswiadczeniu nie było podanych kluczowych informacji,wiec poszłam drugi raz, i wypisała mi drugi raz. W miedzy czasie jeszcze do niej dzwonilam, i poprosiłam,zeby cos tam dopiała, i na drugi dzien pojechałam do ZUSU, i nie przyjeli mi znów bo nie ma informacji na temat tego,czy placówka jest zapisana w rejestrze szkół oświatowych..Prosili,żeby donieść tą informację...
Jest to nieduża szkoła,prowadzona przez młode małżenstwo,z tego co wiem ta pani ma jedno małe chore dziecko,i mi głupio i wstyd ponownie do niej dzownic i prosić by znow mi coś napisała,co innego jakbym uczęstrzała na zajęcia częsciej a ja chodze na indywidulne kursy raz na dwa tygodnie...
To mi nie daje spać,bo z jednej strony zależy mi na tej rencie. W sumie byłabym głupia gdybym jej nie pobierała skoro mi się należy..Ale z drugiej strony strasznie mi głupio ponownie ja prosic o coś,wydaje sie miła,ale boje sie,że sie wkurzy...Ona z tego w sumie nic nie ma,a ja jej zawracam głowe tym..Co mam zrobić? jak podejść do sprawy jak jej to powiedziec?
RE: Mam głupi problem,wstydzę się poprosić ''dyrektorkę'' o zaświadczenie.... - Xxxyyy - 29 Kwi 2018
No normalnie dzwon do niej i mow przeciez to jej wina ze wszystkiego nie napisala a pomysl jaka lipa bedzie i smutno jak hajs przestanie wpadac
RE: Mam głupi problem,wstydzę się poprosić ''dyrektorkę'' o zaświadczenie.... - Niewiadoma1 - 29 Kwi 2018
(29 Kwi 2018, Nie 18:49)Xxxyyy napisał(a): No normalnie dzwon do niej i mow przeciez to jej wina ze wszystkiego nie napisala a pomysl jaka lipa bedzie i smutno jak hajs przestanie wpadac
Tylko,że mi juz głupio,że jej tak truje tyłek
jestem osobą ,kóra za bardzo prezywa i wszystkim sie przejmuje....eh
RE: Mam głupi problem,wstydzę się poprosić ''dyrektorkę'' o zaświadczenie.... - The_Silence - 29 Kwi 2018
Dowiedz się co musisz mieć w tym zaświadczeniu, żebyś nie musiała chodzić do niej jeszcze kilka razy i idź do tej pani osobiście, przeproś za kłopot, uśmiechnij się i dopilnuj żeby tym razem wszystko się znalazło w zaświadczeniu. :-)
RE: Mam głupi problem,wstydzę się poprosić ''dyrektorkę'' o zaświadczenie.... - Caveman27 - 29 Kwi 2018
Przeproś ją grzecznie za kłopoty i po wszystkim ładnie podziękuj.
RE: Mam głupi problem,wstydzę się poprosić ''dyrektorkę'' o zaświadczenie.... - Niewiadoma1 - 03 Maj 2018
(29 Kwi 2018, Nie 18:06)Niewiadoma1 napisał(a): Powiem wprost bez owijania,Potrzebuje zaswiadczenia do kontynuacji renty rodzinnej. Ppóki się ucze to mi się nalezy. Wczesniej chodziłam do policealnej to miałam rente,ale mnie wywalili bo nie udało mi się zaliczyć dwóch przedmiotów i tym samym straciłam prawo do renty...Zapisałam się wiec do szkoły jezykwej ,na kursy od podstawhalo
więc chodze co dwa tygodnie, [przez rok] Pierwszy raz porposiłam dyrektorke o zaswiadczenie wypisała mi, potem wysłałam je i przyszła mi odmowa gdyż w zaswiadczeniu nie było podanych kluczowych informacji,wiec poszłam drugi raz, i wypisała mi drugi raz. W miedzy czasie jeszcze do niej dzwonilam, i poprosiłam,zeby cos tam dopiała, i na drugi dzien pojechałam do ZUSU, i nie przyjeli mi znów bo nie ma informacji na temat tego,czy placówka jest zapisana w rejestrze szkół oświatowych..Prosili,żeby donieść tą informację...
Jest to nieduża szkoła,prowadzona przez młode małżenstwo,z tego co wiem ta pani ma jedno małe chore dziecko,i mi głupio i wstyd ponownie do niej dzownic i prosić by znow mi coś napisała,co innego jakbym uczęstrzała na zajęcia częsciej a ja chodze na indywidulne kursy raz na dwa tygodnie...
To mi nie daje spać,bo z jednej strony zależy mi na tej rencie. W sumie byłabym głupia gdybym jej nie pobierała skoro mi się należy..Ale z drugiej strony strasznie mi głupio ponownie ja prosic o coś,wydaje sie miła,ale boje sie,że sie wkurzy...Ona z tego w sumie nic nie ma,a ja jej zawracam głowe tym..Co mam zrobić? jak podejść do sprawy jak jej to powiedziec?