Fobia a studia - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html) +--- Dział: Inne wątki związane z wychodzeniem z nieśmiałości i leczeniem fobii (https://www.phobiasocialis.pl/forum-47.html) +--- Wątek: Fobia a studia (/thread-31122.html) |
Fobia a studia - Pecia20 - 08 Maj 2018 Cześć od 3 miesięcy próbuję coś napisać i w końcu się odważyłam. Mam 20 lat i jestem strasznie zagubiona. Fobia społeczna i depresja to moja codzienność. Najgorzej jest na uczelni. Czy wy też macie problemy na studiach i z nauką? RE: Fobia a studia - kapcie - 08 Maj 2018 Zawsze mialam problemy z nauką, nie chcialo mi się uczyć. W liceum fobia i depresja byla tak silna, ze zaczelam wagarować i nie radzilam sobie z zaległosciami. Teraz na studiach jest nawet w porządku bo mam malo zajęć, żadnych prezentacji (póki co) i na tyle rozgadaną grupę,że gdzies tam ginę w tłumie niezauważona Ale dalej mam problem żeby się nauczyć, przygotować na zajęcia i ledwo co daję radę. Nie mówiąc już o kwestiach towarzyskich. RE: Fobia a studia - Pecia20 - 08 Maj 2018 (08 Maj 2018, Wto 17:44)kapcie napisał(a): Zawsze mialam problemy z nauką, nie chcialo mi się uczyć. W liceum fobia i depresja byla tak silna, ze zaczelam wagarować i nie radzilam sobie z zaległosciami. Teraz na studiach jest nawet w porządku bo mam malo zajęć, żadnych prezentacji (póki co) i na tyle rozgadaną grupę,że gdzies tam ginę w tłumie niezauważona Ale dalej mam problem żeby się nauczyć, przygotować na zajęcia i ledwo co daję radę. Nie mówiąc już o kwestiach towarzyskich. Tak liceum to była u mnie walka o przetrwanie do matury. W 3 klasie też miałam sporo nieobecności. A musiałaś wyjeżdżać na studia do innego miasta? Ja chciałam iść na medycynę ale mój strach był tak wielki że zostałam w rodzinnej miejscowości i poszłam na średnio fajny kierunek ale w końcu ta uczelnia był blisko mojego domku. Choć nie ma dużo nauki nie chce mi sie uczyc właściwie na kolokwium ucze sie 1 dzień wczesniej RE: Fobia a studia - kapcie - 08 Maj 2018 Nie musiałam bo mieszkam blisko dużego miasta to sobie codziennie dojeżdżam. A poza tym przez fobie brak we mnie ambicji i mi wszystko jedno co studiuje, byle by nie było to trudne. I tak nie wiążę swoich studiów z jakąkolwiek pracą. Już mi wszystko jedno co będzie... Ja bym sie chyba nigdy nie odważyła tak wyjechać do innego miasta bo nie dość, że mojej mamy by nie było stać na utrzymywanie mnie to pewnie jeszcze ciężej było by mi pracować tam i kisić się w jakimś mieszkaniu z obcymi. Nie wytrzymałabym chyba psychicznie. RE: Fobia a studia - Pecia20 - 08 Maj 2018 Mam dokładnie tak samo. ;.C Zero ambicji i tylko żeby przetrwać jakoś z dnia na dzien. A skąd ci się w ogóle to wzieło? Fobia a studia. - Cragger655 - 08 Maj 2018 Ja pamiętam, że jak zawsze trzeba było coś zaśpiewać/przedstawić, to klasa w śmiech, bo byłam cała czerwona Czerwieniłam się przy każdej możliwej okazji, gdy nauczyciel zapytał, cała klasa się na mnie patrzała albo jak już wspominałam- przy np. śpiewaniu. W sumie dalej tak mam, ale już mniej. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek wagarowała z tego typu powodów, oczywiście czasem nie chciałam iść, ale rodzice mnie zmuszali. RE: Fobia a studia - smutna00 - 08 Maj 2018 Ja z kolei mialam tak w szkole nie na studiach że odechciewalo mi się uczyć bo w głowie nieraz pojawiala się mysl że i tak sympatii klasy mi to nie przysporzy, dalej będę postrzegana jako zahukany niesmialy czlowiek no tyle że kujon. RE: Fobia a studia - The_Silence - 09 Maj 2018 Tak, mam problem na studiach. Jestem na I roku i prawdopodobnie na tym etapie zakończę swoją naukę, bo nie miałam z kim zrobić projektów/prezentacji i nie mam pozaliczanych przedmiotów... Niestety nie potrafię nawiązać żadnego kontaktu z ludźmi z roku, jestem ignorowana itp. Żałuję, że przez fobię tracę szansę nawet na zdobycie wykształcenia. :-( RE: Fobia a studia - Leoooo - 09 Maj 2018 Ja maturę zdawałam w 2015 roku i nie poszłam na studia, dopiero w tym roku wybieram się na kierunek techniczny i strasznie się boję, że sobie nie poradzę. Pewnie będę musiała nadrabiać zaległości ze szkoły średniej, bo prawie nic nie pamiętam... W ogóle to nie wiem czy się na te studia dostanę :D W tym roku podchodzę do matury z chemii i też mam problemy z nauką, przez swoje depresyjne myśli nie mogę się nad niczym skoncentrować. RE: Fobia a studia - kartofel - 09 Maj 2018 (09 Maj 2018, Śro 16:08)Leoooo napisał(a): wybieram się na kierunek techniczny i strasznie się boję, że sobie nie poradzę. Pewnie będę musiała nadrabiać zaległości ze szkoły średniej, bo prawie nic nie pamiętam...Wiele zależy od kierunku I osobistych uzdolnień, ale generalnie matematyka na studiach ścisłych (mam wrażenie, że akurat ten przedmiot najbardziej przeraża kandydatów) wygląda inaczej niż w liceum. Przede wszystkim to analiza matematyczna - podstawowe pochodne, całki, równania różniczkowe, funkcje wielu zmiennych etc. Da się tego nauczyć, choć nie są to szczególnie przyjemne rzeczy. Nie musisz pamiętać geometrii ani brył. Do tego wszystko zaczyna się od początku, bo w liceach z tego co mi wiadomo nie ma całek. Ogólny poziom studentów nie jest też przesadnie wysoki i wykładowcy dobrze o tym wiedzą. Najtrudniejsze są na ogół przedmioty wiodące. Nie znam też osoby, która powiedziałaby "Lubię i rozumiem wytrzymałość materiałów" Możesz przejrzeć sylabusy przedmiotów, wtedy będziesz lepiej wiedziała co sobie ewentualnie powtórzyć i czego się spodziewać. Prawda jest taka, że znajdą się inżynierowie, którzy nie pamiętają wzoru na deltę ani nie wiedzą jak wygląda tangens, więc nie stresuj się za bardzo. Odnośnie relacji społecznych na studiach, to w moim odczuciu jest łatwiej niż w liceum. Dużo mniejsza presja grupy i większa anonimowość, zwłaszcza w licznych rocznikach. Niestety problematyczne mogą być prezentacje i ogólnie prace w grupach. RE: Fobia a studia - damiandamianfb - 09 Maj 2018 (09 Maj 2018, Śro 16:08)Leoooo napisał(a): Ja maturę zdawałam w 2015 roku i nie poszłam na studia, dopiero w tym roku wybieram się na kierunek techniczny i strasznie się boję, że sobie nie poradzę. Pewnie będę musiała nadrabiać zaległości ze szkoły średniej, bo prawie nic nie pamiętam... W ogóle to nie wiem czy się na te studia dostanę W tym roku podchodzę do matury z chemii i też mam problemy z nauką, przez swoje depresyjne myśli nie mogę się nad niczym skoncentrować. Ja tak samo jak Ty, w 15 zdałem maturę i teraz dopiero znalazłem interesujący dla mnie kierunek i też się odważyłem. Spróbuję pochodzić, zobaczę jak będzie RE: Fobia a studia - Leoooo - 09 Maj 2018 (09 Maj 2018, Śro 17:56)kartofel napisał(a):Jest to kierunek techniczno-przyrodniczy, matematykę i fizykę będę mieć tylko na pierwszym roku, więc zależy mi na tym, żeby przez to jakoś przebrnąć.(09 Maj 2018, Śro 16:08)Leoooo napisał(a): wybieram się na kierunek techniczny i strasznie się boję, że sobie nie poradzę. Pewnie będę musiała nadrabiać zaległości ze szkoły średniej, bo prawie nic nie pamiętam...Wiele zależy od kierunku I osobistych uzdolnień, ale generalnie matematyka na studiach ścisłych (mam wrażenie, że akurat ten przedmiot najbardziej przeraża kandydatów) wygląda inaczej niż w liceum. Przede wszystkim to analiza matematyczna - podstawowe pochodne, całki, równania różniczkowe, funkcje wielu zmiennych etc. Da się tego nauczyć, choć nie są to szczególnie przyjemne rzeczy. Nie musisz pamiętać geometrii ani brył. Do tego wszystko zaczyna się od początku, bo w liceach z tego co mi wiadomo nie ma całek. (09 Maj 2018, Śro 18:25)damiandamianfb napisał(a):Jaki kierunek wybierasz?(09 Maj 2018, Śro 16:08)Leoooo napisał(a): Ja maturę zdawałam w 2015 roku i nie poszłam na studia, dopiero w tym roku wybieram się na kierunek techniczny i strasznie się boję, że sobie nie poradzę. Pewnie będę musiała nadrabiać zaległości ze szkoły średniej, bo prawie nic nie pamiętam... W ogóle to nie wiem czy się na te studia dostanę W tym roku podchodzę do matury z chemii i też mam problemy z nauką, przez swoje depresyjne myśli nie mogę się nad niczym skoncentrować. RE: Fobia a studia - damiandamianfb - 09 Maj 2018 @Leoooo Naturoterapia, coś jakby Medycyna holistyczna, a Ty? RE: Fobia a studia - kartofel - 09 Maj 2018 @Leoooo W takim razie jednym rokiem matematyki i fizyki jakoś bardzo nie warto się przejmować. Wystarczy nie robić sobie zaległości i starać się samodzielnie rozwiązywać zadania i to powinno spokojnie wystarczyć do zaliczenia. Najprawdopodobniej to będą na początku najtrudniejsze przedmioty. Ciekawsze rzeczy zwykle wprowadza się potem. RE: Fobia a studia - Leoooo - 09 Maj 2018 (09 Maj 2018, Śro 18:43)damiandamianfb napisał(a): @Leoooo W jakim mieście będziesz studiować? Ja idę na Analitykę żywności RE: Fobia a studia - damiandamianfb - 09 Maj 2018 @Leoooo Chorzów i z tym mam problem bo mieszkam dość daleko To w sumie trochę powiązane ze sobą kierunki. A Ty gdzie będziesz dojeżdżać? RE: Fobia a studia - Leoooo - 09 Maj 2018 (09 Maj 2018, Śro 18:56)damiandamianfb napisał(a): @Leoooo Do Wrocławia Ja też interesuję się naturopatią, tylko ciekawe czy łatwo będzie znaleźć pracę po tych kierunkach RE: Fobia a studia - damiandamianfb - 09 Maj 2018 @Leoooo No narazie się nad tym nie zastanawiałem, idę raczej z ciekawości Ogólnie mnie zainteresowało bo jest po trochu wszystkiego tj. Psychologii, ziołoznawstwa, coś z dietą, też jakby powiązane z fizjoterapią. No i sam opis taki magiczny trochę RE: Fobia a studia - Black - 02 Lis 2018 W moim przypadku fobia społeczna pojawiła się na początku 3 roku studiów. Razem z nią pojawiła się u mnie agorafobia i nasiliła się nerwica. To bardzo długa historia i nie chcę się rozpisywać co i jak (może zrobię to w innym wątku). Najgorzej wspominam czas od listopada 2015 do kwietnia/maja 2017. To ponad 1,5 roku wyjęte z życiorysu. Z domu wychodziłem tylko na uczelnię (teraz w sumie tez tak jest, ale nie boje się aż tak wychodzić). Najgorzej było dojeżdżać na zajęcia autobusami, albo czekać na przystankach. Często miałem myśli, że coś mi się stanie. Miałem uczucie odrealnienia i w ogóle jakiejś słabości. Niemal codziennie miałem tachykardię. Najmniejsze stresy powodowały u mnie wzrost ciśnienia. Jednak mimo to udało mi się skończyć studia, a przez te 1,5 roku miałem ochotę je rzucić prawie każdego dnia. |