PhobiaSocialis.pl
Seminaria na studiach - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html)
+--- Wątek: Seminaria na studiach (/thread-31573.html)



Seminaria na studiach - melancolie - 03 Paź 2018

Mam kilka pytań do osób, które już mają je za sobą. Wybrałam sobie promotora, który niby mnie najmniej stresował na zajęciach ale i tak się strasznie boję w sumie też dlatego, że nie wiem jak one wyglądają. No właśnie:

-Jak w ogóle takie seminarium wygląda?
-Czy tematy prac są rozdawane i ja sobie wybieram jeden czy jak?
-Czy promotor czyta ocenia moją pracę przy grupie czy indywidualnie( tak żeby nikt nie słyszał)?
-Ile trwa i czy jest co tydzień? Często jest odwoływane czy jak normalne zajęcia, przeważnie się odbywa?
-Ile się chodzi na takie seminaria (cały rok?)? Czy potem można tylko się e-mailem kontaktować z promotorem czy trzeba zawsze osobiście pokazywać pracę do sprawdzenia?
-Czy termin spotkania jest jeden czy jest więcej opcji do spotkania z promotorem?

Widziałam już kartkę z godziną i datą ale w ogóle mi nie pasuje, musiałabym czekać 6 godzin na nie, bo zajęcia kończę szybko, a to seminarium ma być wieczorem...a nie mogę wrócić do domu bo studiuje w innym mieście niż mieszkam :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:

Z góry dzięki za informacje...jestem zielona w tym temacie.


RE: Seminaria na studiach - BlankAvatar - 03 Paź 2018

nikt Ci nie da odp. na to pytanie: wszystko zależy od promotora


RE: Seminaria na studiach - Mighty - 03 Paź 2018

Tak, to zależy od promotora. Taki jeden profesor robił seminaria. Byłem na jego pierwszych seminarium, bo zaprosił każdego chętnego. Na początku powiedział jak będzie wyglądać przebieg tworzenia pracy dyplomowej. Wspomniał o oprawie i pytaniach na obronie. Na następne seminarium poprosił, by pomyśleć o temacie pracy i tyle. Mój promotor zaś nie robił żadnych seminariów. Wolał kontakt e-mailowy, tak więc przez cały proces robienia pracy, czyli od wyboru tematu do wydrukowania w ogóle go nie widziałem na oczy, ale też go wybrałem, bo najmniej mnie stresował na zajęciach.

- Co do tematów prac, to różnie bywa na różnych uczelniach. Niektóre oferują gotowe tematy do wyboru, a niektóre wcale. Ja niestety musiałem sam wymyśleć, a ciężko mi było trafić, by temat nadał się na pracę dyplomową, a nie jakąś domową :Stan - Niezadowolony - Smuci się:.
- Seminaria u innych promotorów były rzadko. W miesiącu po 2-3 razy. Zaczęły się od listopada i mogły trwać do września, ale to zależy od promotora. Może później będzie chciał tylko kontakt e-mailowy, a może nie. Jak wiesz, promotora nie widziałem na oczy. Wysyłałem mu pracę w Wordzie, itp i nie było problemu. Nawet nie chciał mi pod koniec podpisać wniosku o dopuszczeniu do obrony, więc musiałem wydrukować jego wiadomość i zanieść do dziekanatu bez podpisu jako dowód. Niektórzy chcą zobaczyć pracę już w całości i potem będą się czepiać co poprawić.
- Seminaria trwają chyba mniej więcej 30-45 minut lub krócej, jeśli profesor nie ma już nic do powiedzenia.


RE: Seminaria na studiach - Sparkle - 03 Paź 2018

Najlepiej zapytaj się na jakiejś facebookowej grupie uczelnianej.


RE: Seminaria na studiach - Żółwik - 03 Paź 2018

@melancolie, to bardzo zależy od wielu rzeczy. Po pierwsze od specyfiki przedmiotu, po drugie od przyjętych zwyczajów na danej uczelni, a po trzecie od promotora.

Mogę Ci nieco odpowiedzieć, jak to wyglądało w moim przypadku. Studiowałem matematykę, na jednej uczelni uczelni I stopień, na innej II stopień.
Na licencjackich seminarium było normalnym przedmiotem (2 h w tygodniu), podczas których powtarzaliśmy zagadnienia do egzaminu licencjackiego, a na niektórych zajęciach osoby referowały swoje postępy w pracy licencjackiej.
Na magisterskich były dwa przedmioty - "seminarium przeglądowe", które służyło powtarzaniu wiedzy do egzaminu magisterskiego i było regularnym przedmiotem, oraz "seminarium magisterskie", które było traktowane w sposób luźny, niektórzy prowadzący wymagali regularnej obecności i referowania, niektórzy robili w tym czasie po prostu konsultacje dla swoich dyplomantów.

(03 Paź 2018, Śro 15:05)melancolie napisał(a): -Czy tematy prac są rozdawane i ja sobie wybieram jeden czy jak?
Matematyka jest tak specyficznym przedmiotem, że na ogół studenci nie są w stanie wymyślić sensownych tematów i byłoby to wręcz niebezpieczne matematycznie. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Oczywiście szczególnie zainteresowani studenci - pasjonaci mogą zaproponować własny temat, ale to na moich uczelniach było tylko wyjątkiem (na uczelniach ze specjalnością teoretyczną z pewnością jest to częstsze i studenci mogą mieć własne problemy badawcze).
Była lista tematów do wyboru i wybieranie "na wyścigi" pod kątem "fajniejszego" promotora. Ewentualnie można było wcześnie nieformalnie "zaklepać" sobie promotora.


RE: Seminaria na studiach - zwykladziewczyna - 03 Paź 2018

(03 Paź 2018, Śro 16:26)Żółwik napisał(a): @melancolie, to bardzo zależy od wielu rzeczy. Po pierwsze od specyfiki przedmiotu, po drugie od przyjętych zwyczajów na danej uczelni, a po trzecie od promotora.

Mogę Ci nieco odpowiedzieć, jak to wyglądało w moim przypadku. Studiowałem matematykę, na jednej uczelni uczelni I stopień, na innej II stopień.
Na licencjackich seminarium było normalnym przedmiotem (2 h w tygodniu), podczas których powtarzaliśmy zagadnienia do egzaminu licencjackiego, a na niektórych zajęciach osoby referowały swoje postępy w pracy licencjackiej.
Na magisterskich były dwa przedmioty - "seminarium przeglądowe", które służyło powtarzaniu wiedzy do egzaminu magisterskiego i było regularnym przedmiotem, oraz "seminarium magisterskie", które było traktowane w sposób luźny, niektórzy prowadzący wymagali regularnej obecności i referowania, niektórzy robili w tym czasie po prostu konsultacje dla swoich dyplomantów.

(03 Paź 2018, Śro 15:05)melancolie napisał(a): -Czy tematy prac są rozdawane i ja sobie wybieram jeden czy jak?
Matematyka jest tak specyficznym przedmiotem, że na ogół studenci nie są w stanie wymyślić sensownych tematów i byłoby to wręcz niebezpieczne matematycznie. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Oczywiście szczególnie zainteresowani studenci - pasjonaci mogą zaproponować własny temat, ale to na moich uczelniach było tylko wyjątkiem (na uczelniach ze specjalnością teoretyczną z pewnością jest to częstsze i studenci mogą mieć własne problemy badawcze).
Była lista tematów do wyboru i wybieranie "na wyścigi" pod kątem "fajniejszego" promotora. Ewentualnie można było wcześnie nieformalnie "zaklepać" sobie promotora.
U mnie na matematyce też to tak wyglądało, więc może tak wygląda specyfika studiów matematycznych. Z kolei na wydziale prawniczym co tydzień inna osoba miała referować fragment pracy, temat pracy był wybierany przez studenta, ale musiał być zgodny ze specjalizacją promotora, a na finansach seminarium było nieobowiązkowe i kto chciał to przychodził do promotora i tutaj temat tez był dowolny, ale zgodny ze specjalizacją promotora.


RE: Seminaria na studiach - Żółwik - 03 Paź 2018

@zwykladziewczyna, skończyłaś trzy kierunki czy znasz tamte tylko tak z opowieści? :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


RE: Seminaria na studiach - zwykladziewczyna - 03 Paź 2018

(03 Paź 2018, Śro 17:34)Żółwik napisał(a): @zwykladziewczyna, skończyłaś trzy kierunki czy znasz tamte tylko tak z opowieści? :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

matematykę I stopnia skończyłam, a hybrydę prawniczo-finansową studiowałam :Stan - Uśmiecha się:. Część rzeczy znam z opowieści, ale też część rzeczy widziałam :Stan - Uśmiecha się:.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.