PhobiaSocialis.pl
Mam problem z życiem - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html)
+--- Wątek: Mam problem z życiem (/thread-31690.html)



Mam problem z życiem - itanimuli - 13 Lis 2018

Hej wszystkim. W sumie to nie wiem od czego zacząć. Może wpierw krótko opiszę swoją historię życia. Problemy społeczne zaczęły się u mnie już w podstawówce. Już jako dziecko mowilam że nienawidzę ludzi i że wole być sama. Trudno mi było utrzymać z kimś kontakt. Jakieś tam koleżanki miałam ale nie utrzymywałam z nimi potem kontaktu oprócz jednej. Odkąd też pamiętam nie mialam ochoty do życia. Wiele lat przesiedzialam w domu słuchając muzyki, siedząc na telefonie, czytając książki. Nienawidzę świata i siebie i tego całego systemu. Wiele myślę o śmierci i braku sensu życia. Najgorsze jest też to że nie mam żadnego hobby, niczym się nie interesuje i w niczym nie czuje się dobra. W dodatku boje się wszystkiego. Życia, ludzi i siebie samej. Pod koniec 2017 poszlam do psychiatry  który przepisał mi leki  które brałam do maja. Było mi lepiej nawet znalazłam sobie chłopaka (kolega z klasy) i więcej już nie szlam do psychiatry. Teraz mysle że to był błąd. No ale przejdźmy do głównego tematu tego wątku. A mianowicie chodzi o to że kompletnie nie wiem co mam robić ze sobą i ze swoim życiem. W maju skończyłam technikum na profilu logistyk. Mature zdałam ale nie są to jakieś super wyniki. Mam 20 lat. Na studia ostatecznie nie poszlam bo kompletnie nie mam pomyslu na co (w logistyce nie czuje sie jakos dobrze). Teraz myślę że trzeba było iść na byle jakie studia to chociaż mialabym co robić w życiu  Pracowałam w wakacje 3 tygodnie i ostatnio w październiku dwa tygodnie (nie przedłużyli ze mną umowy). Czuje że nienadaje sie do żadnej pracy, zresztą w żadnej mnie nie chcą a dodam że mieszkam w dużym mieście. Nie mam też prawka a mieszkam na obrzeżach i wszędzie mam daleko. I tak juz siedze prawie miesiąc w domu. Rodzice oczywiście nie są zadowoleni i cały czas pytają się mnie o pracę. A mi jest tak bardzo wstyd że mają taką córkę niedorajde. Nie wiem co mam robić  wyjechalabym za granice (ta jedyna koleżanka z którą utrzymuje kontakt wyjeżdża do niemiec bo ma tam rodzinę , a ja nie mam z kim ani do kogo pojechać bo mój chłopak chce zostać w kraju a sama w zyciu nie pojadę. Studia dopiero za rok bede mogła rozpocząć a co mam robić do tego czasu jak nigdzie nie chcą mnie przyjąć do pracy albo mam do niej za daleko i musiałabym wstawać o 3 albo wracać po północy do domu, albo zapieprzac 10h dziennie (a ledwo te 8 dawałam radę).


RE: Mam problem z życiem - damiandamianfb - 13 Lis 2018

A studia internetowe? Albo zrobić to prawko teraz? Masz taka możliwość?


RE: Mam problem z życiem - itanimuli - 13 Lis 2018

(13 Lis 2018, Wto 9:48)damiandamianfb napisał(a): A studia internetowe? Albo zrobić to prawko teraz? Masz taka możliwość?

O studiach internetowych pierwszy raz słyszę. Jeśli chodzi o prawko to robiłam je jakieś dwa lata temu i nie skończyłam. Zdałam egzamin z teorii w wordzie i na tym moja przygoda się skończyła. Podałam się wtedy jak zwykle zresztą bo sama jazda nie szła mi za dobrze. Ale prawda jest taka że bez prawka ani rusz. Chciałabym je zakończyć ale z kasą teraz też tak średnio jest przez co tez mam opory przed pójściem na studia bo na stacjonarne to wątpię zebym sie dostała.


RE: Mam problem z życiem - Mothy - 13 Lis 2018

Co do prawka to jak tylko będziesz miała kasę - nie poddawaj się. Weź dodatkowe godziny (koniecznie u innego instruktora) i próbuj do skutku. Teraz masz akurat czas i będziesz się sama ze sobą czuła lepiej, bo coś zrobiłaś.


RE: Mam problem z życiem - Leoooo - 13 Lis 2018

A co chciałabyś studiować? Możesz poprawić wyniki z matury (deklarację ostateczną składa się do 7 lutego)


RE: Mam problem z życiem - Kiwi - 13 Lis 2018

(13 Lis 2018, Wto 10:30)itanimuli napisał(a): mam opory przed pójściem na studia bo na stacjonarne to wątpię zebym sie dostała
Na bardzo wiele kierunków (na państwowych, dzinnych studiach) nie ma już limitów (są teoretycznie, ale chętnych mniej niż miejsc, więc nieraz rzuca mi się w oczy limit na studia równy limitowi zdania matury), albo progi są po prostu bardzo niskie. A jeśli spodoba Ci się kierunek trochę bardziej oblegany, to jak już wyżej padło - można poprawić maturę.

Odnośnie prawa jazdy to polecam zdawać do skutku. "Dobrze iść" za kółkiem zaczyna i tak po tygodniach samodzielnej jazdy.


RE: Mam problem z życiem - damiandamianfb - 13 Lis 2018

(13 Lis 2018, Wto 10:30)itanimuli napisał(a):
(13 Lis 2018, Wto 9:48)damiandamianfb napisał(a): A studia internetowe? Albo zrobić to prawko teraz? Masz taka możliwość?

O studiach internetowych pierwszy raz słyszę. Jeśli chodzi o prawko to robiłam je jakieś dwa lata temu i nie skończyłam. Zdałam egzamin z teorii w wordzie i na tym moja przygoda się skończyła. Podałam się wtedy jak zwykle zresztą bo sama jazda nie szła mi za dobrze. Ale prawda jest taka że bez prawka ani rusz. Chciałabym je zakończyć ale z kasą teraz też tak średnio jest przez co tez mam opory przed pójściem na studia bo na stacjonarne to wątpię zebym sie dostała.
Sa niektóre kierunki z nauczaniem przez internet, tylko wiadomo nie za darmo. Dostajesz na przykład materiały, uczysz się i zdajesz test online lub na miejscu gdzieś.
Masz możliwość ćwiczyć z kimś w domu? Choćby ruszanie, cofanie itp.
Z cierpliwościa i sumiennoscia wszystkiego się możesz nauczyć. Tylko najpierw musisz się nauczyć cierpliwości i sumiennosci :Stan - Uśmiecha się: trudne


RE: Mam problem z życiem - itanimuli - 13 Lis 2018

(13 Lis 2018, Wto 11:35)Leoooo napisał(a): A co chciałabyś studiować? Możesz poprawić wyniki z matury (deklarację ostateczną składa się do 7 lutego)

Właśnie problem w tym że nie wiem co bym chciała studiować i ogólnie co bym miała robić w życiu. Mam raczej humanistyczny umysł a po humanie to co ja bym mogła robić chyba tylko na kasie.

(13 Lis 2018, Wto 11:50)Kiwi napisał(a):
(13 Lis 2018, Wto 10:30)itanimuli napisał(a): mam opory przed pójściem na studia bo na stacjonarne to wątpię zebym sie dostała
Na bardzo wiele kierunków (na państwowych, dzinnych studiach) nie ma już limitów (są teoretycznie, ale chętnych mniej niż miejsc, więc nieraz rzuca mi się w oczy limit na studia równy limitowi zdania matury), albo progi są po prostu bardzo niskie. A jeśli spodoba Ci się kierunek trochę bardziej oblegany, to jak już wyżej padło - można poprawić maturę.

Odnośnie prawa jazdy to polecam zdawać do skutku. "Dobrze iść" za kółkiem zaczyna i tak po tygodniach samodzielnej jazdy.

Tylko problem w tym że trudno jest mi wybrać kierunek w którym sie sprawdzę i po którym będzie jakaś praca. 
Co do prawka niestety mam tak że bardzo szybko się poddaje dlatego też go nie zdałam, ale masz rację nie powinno się tak szybko rezygnować niestety jest to moja największa wada z masy negatywnych cech  które mam.

(13 Lis 2018, Wto 13:47)damiandamianfb napisał(a):
(13 Lis 2018, Wto 10:30)itanimuli napisał(a):
(13 Lis 2018, Wto 9:48)damiandamianfb napisał(a): A studia internetowe? Albo zrobić to prawko teraz? Masz taka możliwość?

O studiach internetowych pierwszy raz słyszę. Jeśli chodzi o prawko to robiłam je jakieś dwa lata temu i nie skończyłam. Zdałam egzamin z teorii w wordzie i na tym moja przygoda się skończyła. Podałam się wtedy jak zwykle zresztą bo sama jazda nie szła mi za dobrze. Ale prawda jest taka że bez prawka ani rusz. Chciałabym je zakończyć ale z kasą teraz też tak średnio jest przez co tez mam opory przed pójściem na studia bo na stacjonarne to wątpię zebym sie dostała.
Sa niektóre kierunki z nauczaniem przez internet, tylko wiadomo nie za darmo. Dostajesz na przykład materiały, uczysz się i zdajesz test online lub na miejscu gdzieś.
Masz możliwość ćwiczyć z kimś w domu? Choćby ruszanie, cofanie itp.
Z cierpliwościa i sumiennoscia wszystkiego się możesz nauczyć. Tylko najpierw musisz się nauczyć cierpliwości i sumiennosci :Stan - Uśmiecha się: trudne

Wątpię że moja mama zgodziłaby się na takie studia a do czasu kiedy nie mam pracy to nie mialabym jak płacić sama za takie studia  
Tata mógłby mnie uczyć tyle że on nie chce bo twierdzi że lepiej żeby to instruktor zrobił.

Ogólnie dzisiaj jest dość nietypowy dla mnie dzień. Mianowicie mama załatwiła mi pracę i to w dodatku w biurze. Miałam się dzisjaj stawić na rozmowę. No więc poszlam kompletnie nie przygotowana i okazało się że jeszcze po angielsku, który to srednio znam musiałam gadać. Ogólnie powiedzieli mi że jestem za młoda i nie wiedzą czy się do tej roboty nadam a jest to robota z ludźmi. Powiedzieli mi zebym się zastanowiła i podjęła decyzję do końca tygodnia. Nie mam pojęcia co robic bo ryzyko że będę czuć się źle w tej pracy jest spore (a nie można sie wycofać). Z drugiej strony to zdaję sobie sprawę że jest to dla mnie szansa żeby nie robić całe życie jako fizol. Nie wiem co robić jak zwykle mam problem z podjęciem decyzji, strach mnie zżera a w tej pracy powinnam i szybko decydować i radzić sobie ze stresem.


RE: Mam problem z życiem - Niered - 16 Gru 2018

@itanimuli

U mnie ukrainki, bułgarki nawet hinduski pracują, Wynajmują z koleżankami, ukrainki mieszkają w 5tke w mieszkaniu, hinduska bodaj z mamą i siostrą, są pary na produkcji, też pracują razem. Są trzy pary Polaków którym firma wynajmuje mieszkania na poddaszu, jedna para ma jeden pokój, schodzą i są w pracy na produkcji, głównie fioletowanie i przygotowywanie ryb wraz z pakowaniem do sprzedaży w marketach. Ogólnie przetwórstwo mięsne, nie tylko ryby, bo są też inne firmy, łącznie chyba ze sto w Niemczech.

Jak znajdziesz kogoś to mogę coś załatwić w Maklemburgi, najlepiej para bądź z koleżanką, koleżankami.
Sam mieszkam z kolegą w m3 ale mogę mieć kawalerkę, bo on chce swoją kobietę z dziećmi sprowadzić. Koledzy mieszkają we 3 w m3, dwóch Polaków i Rosjanin


RE: Mam problem z życiem - itanimuli - 16 Gru 2018

@Niered miło że mi odpisałeś i chcesz mi pomóc ale nie mam dosłownie z kim jechać :Stan - Niezadowolony - Smuci się: moja jedyna koleżanka jest w Niemczech mieszka tam z rodziną, a mój chłopak w życiu nie będzie chciał wyjechać z tego kraju nawet na dwa miesiące (czemu to się mnie nie pytajcie). Sama w życiu nie poradzę sobie za granicą. Ogólnie jestem teraz w tak straszliwej dup*e, że mój stan psychiczny cały czas się pogarsza.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.