Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html) +--- Wątek: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? (/thread-32284.html) Strony:
1
2
|
Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - Ciasteczko - 05 Maj 2019 Macie tez tak,ze nienawidzicie myslec o sobie w jakikolwiek sposob? Ze np. zawsze w takich momentach czujecie zazenowanie tym, jakimi "zalosnymi" ludzmi jestescie az jest wam wstyd przed samym soba? Mnie do napisania tego sklonilo pewna sytuacja. Dzisiaj na necie znalazlam jakis mem czy cos o "Grazynach", wiecie, zd niby w pewnym wieku stajemy sie Grazynami i Januszami, bo zaczynamy gadac o kredytach,.srodkach czystosci itp. No i dyskusja byla pod tym memem, generalnie takie spuszczanie sie w stylu, ze no w sumie fajnie byc Grazyna, ze te kobiety sa juz ulozone, stabilne i jedyne ich problemy to te dnia codzoennego. Niektorzy przywolywali swoja przeszlosc w stylu "no jak ja pomysle jakie mialam problemy w mlodosci to sie ciesze, ze to juz za mna". Czemu o ttm piszs? Ano wlasnie, bo ja nadal mam takie dziecinne problemy. Jestem niedojrzala emocjonalnie, opozniona w rozwoju i nie kest to moja fanberia, niedojrzalosc "diagnozowal" mi kazdy specjalista, u ktorego bylam. Nienawidze tego i szczerze to gardze soba, jak pomysle nad tym jakie problemy maja moje rowiesniczki, a jakie mam ja to chce.mi sie rzygac. Nikt z moich znajomych (mam 24 lata) nie ma juz emocjonalno-egzystencjalnych rozkmin, nikt nie ma jazd ze samym soba, ich jedyne problemy to takie powazne w stylu uczelni, pracy, dzieci, mezow, zobowiazan finansowych. Czuje sie jak kretynka i gorsza od wszystkich bo utknelam emocjonalnie na etapie 15 latki, ktora nadal przeraza i boli niesprswiedliwosc spoleczna i brak celu w zyciu, ktora ma sklonnosci autodestrukcyjne i przejmuje sie takimi doslownie glupotami. Wstydze sie tego przed sama.soba, w dodatky nie dogaduje sie juz tak z przyjaciolmi, bo im minely te czasy, kiedy sami mieli problemy ze soba (pewnie byly to fanaberie okresu dojrzewania), a mi to wszystko zostalo. Widze jak ich zenuja moje zwiezenia i "kolejne" walkowane problemy ze soba, mnie z kolei boli obojetnosc i brak zrozumienia, ze no fajnie, ze ciebie teraz nie obchodzi co ludzie mysla, ze juz tak sie njie angazujesz, ze nie.masz takoch jazd ale nie kazdemu ot tak se to mija.... Mam diagnozs zaburzen osobowosci i czuje sie z tym jak z wyrokiem. RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - Centrala - 05 Maj 2019 Właśnie, słowo klucz: "czujesz się", a zatem niekoniecznie musi być to wyrokiem. Pomyśl sobie, że tamte ich problemy też mają swoje wady - może je idealizujesz, bo wiążą się z dojrzałością i pewnym przystawaniem do ogółu czyli w pewnym sensie mogą zapewniać poczucie akceptacji. Ale nie masz takiego poczucia, że w innych aspektach możesz być przez to lepsza od innych? RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - Ciasteczko - 05 Maj 2019 (05 Maj 2019, Nie 0:05)Ciasteczko napisał(a): Macie tez tak,ze nienawidzicie myslec o sobie w jakikolwiek sposob? Ze np. zawsze w takich momentach czujecie zazenowanie tym, jakimi "zalosnymi" ludzmi jestescie az jest wam wstyd przed samym soba? Mnie do napisania tego sklonilo pewna sytuacja. Dzisiaj na necie znalazlam jakis mem czy cos o "Grazynach", wiecie, zd niby w pewnym wieku stajemy sie Grazynami i Januszami, bo zaczynamy gadac o kredytach,.srodkach czystosci itp. No i dyskusja byla pod tym memem, generalnie takie spuszczanie sie w stylu, ze no w sumie fajnie byc Grazyna, ze te kobiety sa juz ulozone, stabilne i jedyne ich problemy to te dnia codzoennego. Niektorzy przywolywali swoja przeszlosc w stylu "no jak ja pomysle jakie mialam problemy w mlodosci to sie ciesze, ze to juz za mna". Czemu o ttm piszs? Ano wlasnie, bo ja nadal mam takie dziecinne problemy. Jestem niedojrzala emocjonalnie, opozniona w rozwoju i nie kest to moja fanberia, niedojrzalosc "diagnozowal" mi kazdy specjalista, u ktorego bylam. Nienawidze tego i szczerze to gardze soba, jak pomysle nad tym jakie problemy maja moje rowiesniczki, a jakie mam ja to chce.mi sie rzygac. Nikt z moich znajomych (mam 25 lat) nie ma juz emocjonalno-egzystencjalnych rozkmin, nikt nie ma jazd ze samym soba, ich jedyne problemy to takie powazne w stylu uczelni, pracy, dzieci, mezow, zobowiazan finansowych. Czuje sie jak kretynka i gorsza od wszystkich bo utknelam emocjonalnie na etapie 15 latki, ktora nadal przeraza i boli niesprswiedliwosc spoleczna i brak celu w zyciu, ktora ma sklonnosci autodestrukcyjne i przejmuje sie takimi doslownie glupotami. Wstydze sie tego przed sama.soba, w dodatky nie dogaduje sie juz tak z przyjaciolmi, bo im minely te czasy, kiedy sami mieli problemy ze soba (pewnie byly to fanaberie okresu dojrzewania), a mi to wszystko zostalo. Widze jak ich zenuja moje zwiezenia i "kolejne" walkowane problemy ze soba, mnie z kolei boli obojetnosc i brak zrozumienia, ze no fajnie, ze ciebie teraz nie obchodzi co ludzie mysla, ze juz tak sie njie angazujesz, ze nie.masz takoch jazd ale nie kazdemu ot tak se to mija.... Mam diagnozs zaburzen osobowosci i czuje sie z tym jak z wyrokiem. RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - Centrala - 05 Maj 2019 A co do pytania: Cytat:[size=small]Macie tez tak,ze nienawidzicie myslec o sobie w jakikolwiek sposob?[/size]To tak, też mam tak w pewnym sensie, co nie przekłada się na nienawiść wszystkich moich aspektów i w każdym momencie. Ogólnie trudno mi to wytłumaczyć, bo w moim przypadku jest to bardzo skomplikowane. Czasem mnie ta nienawiść dotycząca myślenia o sobie motywuje a czasem hamuje - zależnie od różnych czynników. RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - Ciasteczko - 05 Maj 2019 (05 Maj 2019, Nie 0:23)Centrala napisał(a): Właśnie, słowo klucz: "czujesz się", a zatem niekoniecznie musi być to wyrokiem. Pomyśl sobie, że tamte ich problemy też mają swoje wady - może je idealizujesz, bo wiążą się z dojrzałością i pewnym przystawaniem do ogółu czyli w pewnym sensie mogą zapewniać poczucie akceptacji. Ale nie masz takiego poczucia, że w innych aspektach możesz być przez to lepsza od innych?Nie czuje sie lepsza, choc jesli sie zastanowic to w czyms.na pewno jestem. Ale na pewno nie sadze, ze te aspekty, ktors tu opisalam mialyby miec jakiekolwoek zalety. Mam wrazenie, ze jestem niedojrzala i cofnieta w rozwoju i tyle. Ze ludzie potrafia sie ogarnac i zrozumieli juz pewne sprawy np. to, ze trzeba sie pogodzic z tym jakie jest zycie, ze nie kazdy musi coe lubic, ze opinia innych nie ma.znaczenia, a ja wciaz sie tym gnebie i sprawiam przez to wrazenie osoby no nieco zalosnej i takiej "niezyciowej", niesamodzielnej jakby, takiej jakby to opisac... niedoswiadczonej zyciowo, co prawda nie jest bo duzo jak na swoj wiek przezylam ale myslenie mam nadal na etapie zbuntowanej nastolatki. (05 Maj 2019, Nie 0:27)Centrala napisał(a): A co do pytania:Mnie to nigdy nie motywuje. Dawniej moe jeszcze, teraz jest coraz gorzej z samoocena, jest wrecz tak zle, ze.mam dziwne napady i z+ nastroj jak musze myslec o sobie. RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - Karol1991 - 05 Maj 2019 Hej, mam 27 lat i tez nadal jestem dziecinny : ) Lubie czasem sie powyglupiac i pograc i ogladac jakies tam bajki, anime itp. Mysle ze lepiej jest tak, niz byc takim typowo doroslym kims, co tylko o fajnych rzeczach mowi ze to glupoty. Tez mam troche tak, ze jestem cofniety w rozwoju, mam ogormne problemy egzystencjonalne, nikt mi tego nie badal, ale wiem to ze jestem emocjonalnie (umyslowo) cofniety wstecz o jakies 15 lat : ) Jakies rozkminy u rowiesnikow, typu zwroty podatkow, wzbudzaja we mnie chec ucieczki A to ze zauwazasz jakies problemy spoleczne to dobrze, nie udajesz ze problemow nie ma. A to jest wedlug mnie na plus : ) Nawet gdy sprawia cierpienie. Sie rozpisalem Nie wiem czy z sensem i czy na temat RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - Ciasteczko - 05 Maj 2019 (05 Maj 2019, Nie 0:36)Karol1991 napisał(a): Hej, mam 27 lat i tez nadal jestem dziecinny : ) Lubie czasem sie powyglupiac i pograc i ogladac jakies tam bajki, anime itp. Mysle ze lepiej jest tak, niz byc takim typowo doroslym kims, co tylko o fajnych rzeczach mowi ze to glupoty.Zawsze piszesz z sensem Byc moze cos w tym jest o czym piszecie, niemniej jednak i tak musze wybrac sie na nowo do psychiatry bo leki sie juz skonczyly RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - Centrala - 05 Maj 2019 Myślę, że trzeba jeszcze rozważyć kwestię, czy "ci ludzie" rozważają te kwestie na pokaz, żeby też się wpasować do innych, a tak naprawdę mogą też sobie z tymi aspektami nie radzić i uciekać w inne problemy. Nie bez powodu wymyślono powiedzenie: "Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu" czy jakoś tak. A jakie leki bierzesz? RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - Karol1991 - 05 Maj 2019 Czekam na takie leki w postaci nanobotow, ktore wchodza do mozgu i tam naprawiaja wszystko co trzeba i wgrywaja cala wiedze zgromadzona przez ludzi : D RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - Dowolna - 05 Maj 2019 (05 Maj 2019, Nie 0:05)Ciasteczko napisał(a): Nikt z moich znajomych (mam 24 lata) nie ma juz emocjonalno-egzystencjalnych rozkmin, nikt nie ma jazd ze samym soba, ich jedyne problemy to takie powazne w stylu uczelni, pracy, dzieci, mezow, zobowiazan finansowych.Po pierwsze myślę, że to nie prawda - jasne, że najczęściej ludzkie myśli zajmują te najbardziej bieżące problemy - związane z pracą rodziną itp., ale to wcale nie znaczy, że nie mają głębszych emocjonalnych problemów, a najbardziej prawdopodobne jest to, że tłumią je tymi codziennymi sprawami. Druga rzecz to myślę, że egzystencjalne rozkminy nie są niczym złym, a przeciwnie są bardzo ważne i potrzebne. Zależy oczywiście jakie dokładnie rzeczy rozkminiasz i do jakich wniosków dochodzisz, ale uważam, że takie przemyślenia są z reguły bardzo rozwijające. Ja na przykład potrzebuję sporo czasu sam na sam ze sobą, żeby wejść na takie tory myślenia, podczas gdy byłam młodsza to zdarzało mi się to częściej. W życiu nie pomyślałabym, że może to być oznaką niedorozwoju, a wręcz odwrotnie - myślę, że osoby dojrzałe i inteligentne poświęcają dużo uwagi takim przemyśleniom. Nie czuj się przez to gorsza. RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - Centrala - 05 Maj 2019 (05 Maj 2019, Nie 0:54)Karol1991 napisał(a): Czekam na takie leki w postaci nanobotow, ktore wchodza do mozgu i tam naprawiaja wszystko co trzeba i wgrywaja cala wiedze zgromadzona przez ludzi : DAlbo wszystko sp*erdalają niczym lobotomia i inne "cuda" nauki. XDDD RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - Ajka - 05 Maj 2019 (05 Maj 2019, Nie 0:31)Ciasteczko napisał(a): Ze ludzie potrafia sie ogarnac i zrozumieli juz pewne sprawy np. to, ze trzeba sie pogodzic z tym jakie jest zycie, ze nie kazdy musi coe lubic, ze opinia innych nie ma.znaczenia, a ja wciaz sie tym gnebieMyślę, że się tu mylisz. W sumie jestem ciekawa, skąd takie założenie, bo mi zawsze się wydawało że większość społeczeństwa żyje myślą "co ludzie powiedzą" Pod tym względem, który opisałaś nie jest mi wstyd. Jestem wręcz zadowolona, że nie pasuję do tej szarej masy. Bo w życiu chodzi o coś więcej, niż mąż, obiad i gromadka dzieciaków. RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - Karol1991 - 05 Maj 2019 Dziewczyny dobrze gadajo : ) Trafne uwagi : ) RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - Dowolna - 05 Maj 2019 No i mam pod tym względem podobnie jak @Ajka. Wręcz szkoda mi osób, które wydają się tak idealnie wpasowywać w system, mam wrażenie, że gdzieś głęboko w sobie muszą strasznie cierpieć. Cieszę się z tego, że nie idę tą najpowszechniejszą drogą, tylko boję się, że kiedyś jednak będę zmuszona niektóre rzeczy bez marudzenia zaakceptować. RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - Centrala - 05 Maj 2019 Chyba najlepszy jest ten złoty środek czy dobry balans między tymi priorytetami w życiu społecznym. RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - Szary - 05 Maj 2019 Jestem w tym samym wieku i tak, jestem skrajnie niedojrzały. Czuję się tym zażenowany, ale nie za bardzo wiem, jak zacząć myśleć "doroślej". Poza tym duży wstyd odczuwam, gdy widzę siebie z boku w pewnych sytuacjach. Nie wyobrażam sobie własnej osoby podczas choćby jakiejś imprezy, zabawy, nie wyobrażam sobie siebie tańczącego lub wyglupiajacego się, nawet śmiejącego się jak głupi do sera. Mam wrażenie, że to wygląda pokracznie i dlatego też jestem taki zachowawczy. Nie lubię patrzeć w lustro, ponieważ to, co widzę, kłóci się z tym, co mam w środku. Pozdrawiam autorkę i mam nadzieję, że znajdziesz jakiś złoty środek na swój problem. RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - Żółwik - 05 Maj 2019 @Ciasteczko, współczuję zaburzeń osobowości, bo to czasem "przygoda" ciągnąca się latami. Jednak to nie wyrok, ze swojej osobowości możesz wykrzesać wiele wartościowego i może unikalnego. Nie wpasujesz się na sto procent w resztę świata i nie o to chodzi, niestety w jakimś koniecznym stopniu trzeba nauczyć się funkcjonowania w społeczeństwie. Rozkminy egzystencjalne nie są czymś złym i nie musisz się ich całkiem wyzbywać. Przysłowiowe "zgrażynowienie" nie musi być sensem życia. Pomyśl w ten sposób, że gdy będziesz starsza, to bycie emocjonalnie młodszą od rówieśników może być zaletą. RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - Niered - 05 Maj 2019 @Ciasteczko Cytat:wiecie, zd niby w pewnym wieku stajemy sie Grazynami i Januszami, bo zaczynamy gadac o kredytach,.srodkach czystosci itp.Wcześniej jesteśmy Sebami i Karynami, nie myjemy się a pieniądze dają rodzice albo dilujemy narkotykami @Karol1991 Cytat:Czekam na takie leki w postaci nanobotow, ktore wchodza do mozgu i tam naprawiaja wszystko co trzeba i wgrywaja cala wiedze zgromadzona przez ludzi : DPewnie taki nanobot będzie należał do jakiejś konkretnej firmy, którą wykupi prywatna osoba. Nawet jeśli będzie to po*eb i zatrudni innych szaleńców, celem wtedy stanie się zaprogramowanie Ciebie jako użytecznego idiotę. RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - MamMokrePranie - 05 Maj 2019 Spójrz na to z innej perspektywy. Zakładam, że odczuwasz emocje silniej niż reszta. Czy jest jakaś granica po przekroczeniu której stajemy się nagle dojrzali? Nie sądzę. Znam 70-latków co zachowują się jak dzieci, ale w sytuacjach poważnych stają się dojrzali lub dalej pozostają dziecinni. Kwestia przyjęcia odpowiedniej perspektywy. Tak szczerze to nie wyobrażam sobie mieć problemów typu nie zdążyłam na promocję w biedrze czy muszę zetrzeć kurze, bo wpadnie teściowa. Nie moja bajka. Moje uczucia i emocje są tak samo ważne jak innych. Nie są żałosne, po prostu są. To nie jest moją winą, że czuję wszystko intensywniej i że z pozoru błahostka może wywołać u mnie skrajne emocje, ale moim obowiązkiem jest praca nad sobą. Co się przejmujesz innymi? Zestarzeją się jak typowe grażyny i janusze, a Ty będziesz mieć barwne życie. Nie ma czegoś takiego jak dziecinne problemy. Każdy problem jest ważny. Jedziesz po sobie jak po kimś najgorszym. Myślę, że zamiast sobie wciąż wrzucać i karać powinnaś zaopiekować się sobą, a szczególnie tą małą dziewczynką, która jest w Tobie i Ciebie potrzebuje. DIAGNOZA ZABURZENIA OSOBOWOŚCI TO NIE WYROK. RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - Galadriela - 05 Maj 2019 (05 Maj 2019, Nie 6:42)Żółwik napisał(a): Pomyśl w ten sposób, że gdy będziesz starsza, to bycie emocjonalnie młodszą od rówieśników może być zaletą.„Emocjonalnie młodsza” to eufemizm niedojrzałości? Ciekawa jestem w jakich sytuacjach emocjonalna niedojrzałość może być zaletą? I od kiedy Janusz i Grażyna to symbole dojrzałości? (; RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - Ninja - 05 Maj 2019 A ja często zachowuje się dziecinnie i gdybym potrafił to zachowywałbym się jeszcze bardziej. Ludzie lubią bardziej takie osoby niż tych którzy są sztywnymi dorosłymi RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - damiandamianfb - 05 Maj 2019 No może jesteś inna od tych znajomych, ale tylko inna, nie gorsza. Ja bym na przykład wolał mieć kogoś takiego jak Ty za przyjaciela niż tych "emocjonalnie dojrzalszych" bo sam nie jestem dojrzały za bardzo i nie czulbym się wśród nich dobrze. Myślę, że oni jak coś to zagłuszają tym normalnym, poważnym życiem takie rozkminy różne które to jednak każdego człowieka dotyczą, ale oni sobie tak zajmują czas, że nie ma na nie miejsca. Nie chciałbym tak. A Ty chciałabyś się zmienić i mieć tak jak oni? Czy przeszkadza Ci raczej samo to obwinianie, że jesteś niby gorsza? RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - vesanya - 05 Maj 2019 (...) RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - Zasió - 05 Maj 2019 (05 Maj 2019, Nie 7:46)MamMokrePranie napisał(a): a Ty będziesz mieć barwne życieOdważne stwierdzenie na forum o fobii społecznej (05 Maj 2019, Nie 7:55)Galadriela napisał(a): [color=rgba(0, 0, 0, 0.45)]Ciekawa jestem w jakich sytuacjach emocjonalna niedojrzałość może być zaletą? [/color]Kiedy podrzucą ci wnuki na weekend. RE: Wstyd przed samym soba, kto odczuwa? - MamMokrePranie - 05 Maj 2019 (05 Maj 2019, Nie 11:49)Zasió napisał(a):(05 Maj 2019, Nie 7:46)MamMokrePranie napisał(a): a Ty będziesz mieć barwne życieOdważne stwierdzenie na forum o fobii społecznej To, że Ty zamykasz się na świat nie znaczy, że wszyscy tak robią. To, że Ty cierpisz w swojej izolacji nie oznacza, że wszyscy tak robią. To, że nie potrafisz dostrzec pozytywów w nawet beznadziejnej sytuacji nie oznacza, że wszyscy tak robią. Czy mamy się wzajemnie dołować czy wspierać? |