Wstyd - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html) +--- Wątek: Wstyd (/thread-32512.html) |
Wstyd - Szinuja - 28 Cze 2019 Czy ktos moze ma cos takiego, ze czuje wstyd wlasciwie bez powodu przy nawiazywaniu znajomosci gdy, jakby to okreslic nie jest to tzw small talk, gdy sie wlasnie przekracza granice small-talku. Nie wiem, moze chodzi o wstyd zwiazany z odslonieciem siebie i tym co ktos moze zobaczyc, kompleksy, poczucie nizszosci. Jak w ogole u Was jest z odczuwaniem wstydu? RE: Wstyd - Tulkas - 28 Cze 2019 Wstyd związany z mówieniem o swoich problemach i słabościach jest zawsze, chyba nawet u tych legendarnych "normalsów". Ja oczywiście wstydzę się mówić o swoich niektórych słabościach, tym bardziej im bardziej zależy mi na znajomości z daną osobą. Muszę najpierw nabrać zaufania. Z drugiej strony wiem, że bez tego nie da się zbudować prawdziwie głębokiej więzi. Możliwość podzielenia się z kimś swoją wrażliwą stroną i świadomość, że ten ktoś to akceptuje, że bierze to pod uwagę, planując swoje działania i że stara się pomóc, to coś pięknego, coś co cementuję przyjaźń. W tym momencie przestajemy być z tym sami i czynimy to także częścią życia tej drugiej osoby. Oczywiście sam kilkukrotnie się "nadziałem" Kilka osób podsumowało mnie, że jestem leniem, inna niedawno powiedziała, że wkurzają ją moje pytania i że jestem przewrażliwiony. To oczywiście boli. No ale bez ryzyka nie ma przyjaźni RE: Wstyd - itanimuli - 29 Cze 2019 Ja sie wstydzę mówić o swoich problemach psychicznych i często udaje kogoś kim nie jestem przez to. Chciałabym szczera ale się boje. Jak już kogoś bardziej znam to wtedy się otwieram bardziej. RE: Wstyd - Empty box - 30 Cze 2019 Niestety, my fobicy mamy problem z "otwieraniem się". Aczkolwiek druga skrajność, czyli szybkie ufanie każdemu i zwierzanie się ze wszystkiego nowo poznanym osobom też jest słabe. Osobiście otwieram się bardzo powoli i tylko przed osobami które dobrze i długo znam - przed resztą udaję, zakładam maski. Pewne wydarzenia bardzo ograniczyłymy mi zaufanie do ludzi i nie sądze że kiedyś się to "naprawi". RE: Wstyd - Nerwuska - 30 Cze 2019 Ja odczuwałam straszny wstyd, jak Kogoś nowego poznawałam też z obawy o to, że zacznie pytać o moje życie tp. Szczególnie w okresach, jak nie radziłam sobie z życiem i ze sobą w ogóle. Obecnie najbardziej mi wstyd z powodu mojej cholernej wrażliwości. Np w pracy, jak już ktoś mi sprawi przykrość, albo jakiś klient już jest skrajnie niemiły, to zdarza mi się , że zaczynają mi lecieć łzy. I mimo, że mam w pracy w porządku ludzi, nikt się z tego nie śmieje, raczej starają się podnieść na duchu, to mi samej jest potem strasznie wstyd przed nimi że taka jestem. RE: Wstyd - saintan - 30 Cze 2019 "wstyd to kraść i z d..y spaść" A tak realnie - owszem, wstydzę się swoich lęków i schiz ...do tego stopnia, że raczej ciężko się zapoznaje z nowymi ludźmi...w internecie można pisać, ale w realu trudny ze mnie przypadek. RE: Wstyd - Szinuja - 30 Cze 2019 Hmmm no to Wy wiecie skąd ten wstyd się bierze. Ja mam coś takiego ze ten wstyd pojawia się jakby znikąd, gdy rozmawiam z nowa osoba i nie sa to sprawy ze tak powiem służbowe tylko wlasnie przejscie na luzna rozmowe. Nie zawsze to mam ale zauważyłam ze w takich przypadkach w miarę często się tak dzieje. Potem ten wstyd jakby znika samoistnie. I nie chodzi o rozmowę o problemach, o to ze wstydzę się coś konkretnego powiedzieć, to jest właśnie ten problem ze ten wstyd nie bierze się z jakiejś konkretnej przyczyny. Raz jest, raz go nie ma. Próbuję odkryć skąd się bierze być możne właśnie z niskiej samooceny, ale nie wiem do końca. Czasem pojawia się tez w innych całkowicie przypadkowych momentach np usłyszę jakiś dźwięk i takie zupełnie bez powodu sytuacje. Tak jak leki które większość fobikow ma irracjonalne, bez wyraźnej przyczyny i ciężko powiedzieć czego się właściwie boi, to ja tak mam ze wstydem. Często właśnie przy wejściu w nowa grupę i przełamaniu jakby bariery formalnych relacji mam takie coś, potem po jakimś czasie to przechodzi. Myślałam ze może ktoś bedzie tu miał coś podobnego. |