PhobiaSocialis.pl
Stłumione emocje - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: Stłumione emocje (/thread-3276.html)



Stłumione emocje - Michal88 - 15 Cze 2009

Czy jest to możliwe bym mógł samodzielnie stłumić emocje
Chodzi mi o pewne zdarzenie które miało miejsce w moim domu
Chciałem schudnąć...przypodobać sie ludzią i zacząłem robić pompki
Nie potrafiłem nawet zrobić 5 pompek a z czasem zacząłem tłumić oddech w sobie..i tak każdego razu dodając potem"jestem silny" "nic mnie nie wyprowadzi z równowagi" "nie moge być mięczakiem" aż wreszcie po jakimś tam okresie czasu straciłem zmęczenie czt też smak w wypijaniu napoi i w jedzeniu.
To samo w innych sytuacjach..np.pomocy w przenoszeniu ciężkich rzeczy,czy jazda na rowerze(140km i zero czucia w nogach)
Jak to teraz odwrócić bardzo prosze o porady,a może wytłumaczyć to psychiatrze jakoś???

Z góry dziękuje :Stan - Uśmiecha się:


Re: Stłumione emocje - Sosen - 15 Cze 2009

Jak ty możesz porównywać wysiłek fizyczny do tłumienia emocji? Nie czaje Michał. Tak się chyba nie da.


Re: Stłumione emocje - Michal88 - 16 Cze 2009

Już wyjaśniam...

Te brak zmęczenia to też ma tą samą droge...ale przejde do konkretów
Zwykle w dzieciństwie miałem tak że coś mnie bolało,śmiałem sie z głupot,jak każde inne dziecko.
Niestety przyszedł taki moment że zacząłem tłumić emocje
Ojciec zwykle gadał"śmiej sie śmiej :Różne - Koopa: tego pożałujesz"
"nie wydurniaj sie...inni w twoim wieku mają już(...)"
Potem zacząłem zagadywać do mamy o moich problemach i czasem próbowałem sie przeciwstawić i udowodnić jej że jest nadopiekuncza a ona"Michał..zaś masz muchy...zaś masz zły dzień???"
To samo brat.
Chciałem z nim grać na komputerze to on"nie mam czasu na pierdoły"
"nie!" a czemu bo"nie,nie chce mi sie...za 10min"
Potem znowu zapytalem a on"nie ,dzisiaj mi sie nie chce już!!"
To samo u babci...i tak w kółko
By pozbyć sie tych negatywnych emocji wmawiałem sobie
"Nie warto ufać ludzią"itp
I wyobraźcie sobie że te słowa i wiele innych było powtarzanych przez lata...o szkole już nie wspomne


:Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: Stłumione emocje - Sosen - 16 Cze 2009

Ja bym tego tak nie nazwał. Stłumić tzn. schować do środka, nie wyrazić. Tobie chodzi o to, że nikt się Tobą i twoimi emocjami nie zajmował.


Re: Stłumione emocje - lili - 16 Cze 2009

Michał Ty nie odczuwasz emocji czy bólu tzn. zmeczenia,smaków?

Przejechac 140 km na rowerze i nie czuc zmęczenia to normalne nie jest,chyba,że jesteś sportowcem :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Stłumione emocje - Michal88 - 16 Cze 2009

Ty nie odczuwasz emocji czy bólu tzn. zmeczenia,smaków?

I tego i tego

Sam nie wiem jak to sie stało...może to przez obojętność...bądź łagodna depresja :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:


Emocje - Nitrousoxide - 14 Lip 2009

Emocja - Intencja:

Gniew - Utrata kontroli nad innymi lub nad sobą - okazywanie gniewu to próba jej odzyskania.

Niepokój - Blokowanie samego siebie, aby uniknąć gotowości do stawienia czoła sytuacji.

Znudzenie - Unikanie odpowiedzialności za własne szczęście lub za gospodarowanie czasem.

Dezorientacja - Całkowite blokowanie umysłu, aby przestał zajmować się sytuacją lub podejmowaniem decyzji.

Depresja - Pobłażanie sobie poprzez bezradność jako formę ucieczki.

Lęk - Przedstawianie sobie wizji zagrożenia, które nie wystąpiło.

Gorycz - Utrata kontroli nad obiektem miłości lub uwagi.

Poczucie winy - Pobłażanie sobie przez zajmowanie się przeszłością, aby uniknąć podejmowania działań teraz.

Nienawiść - Źle ulokowane uczucie miłości.

Tęsknota - Utrata czyjegoś zainteresowania.

Poczucie krzywdy - Odrzucenie odpowiedzialności za własne uczucia i żal o to, że ktoś nie postępuje według naszych życzeń.

Zazdrość - Poczucie niższości wobec znanego lub nieznanego rywala

Osamotnienie - Zrzucenie na kogoś innego odpowiedzialności za własne szczęście.

Żal - Cierpienie z powodu tego, że coś nie poszło po naszej myśli.

Odrzucenie - Daremna próba zyskania aprobaty.

Użalanie się nad sobą - Pogrążenie się w poczuciu bezradności jako substytucie miłości.

Nieśmiałość - Czekanie, aż ktoś powie, że jesteśmy w porządku.

Martwienie się - Obezwładnianie siebie, by uniknąć przygotowania się do danej sytuacji.


Re: Stłumione emocje - lukasz2i2 - 15 Lip 2009

AH


Re: Stłumione emocje - Sosen - 15 Lip 2009

Trochę się narobiło bałaganu.
W treści jest w mojej ocenie coś innego niżby wynikało z tematu, a przeniesiony post też tu niezbyt pasuje. Jakby ktoś ze "sprzątających" w nocy się nudził i miał na to pomysł, to może zrobić z tym porządek. Ja jutro pomyślę.



Re: Stłumione emocje - mops - 10 Lis 2009

Michal88 napisał(a):Zwykle w dzieciństwie miałem tak że coś mnie bolało,śmiałem sie z głupot,jak każde inne dziecko.
Niestety przyszedł taki moment że zacząłem tłumić emocje
Ojciec zwykle gadał"śmiej sie śmiej :Różne - Koopa: tego pożałujesz"
"nie wydurniaj sie...inni w twoim wieku mają już(...)"
Potem zacząłem zagadywać do mamy o moich problemach i czasem próbowałem sie przeciwstawić i udowodnić jej że jest nadopiekuncza a ona"Michał..zaś masz muchy...zaś masz zły dzień???"
To samo brat.
Chciałem z nim grać na komputerze to on"nie mam czasu na pierdoły"
"nie!" a czemu bo"nie,nie chce mi sie...za 10min"
Potem znowu zapytalem a on"nie ,dzisiaj mi sie nie chce już!!"
To samo u babci...i tak w kółko
By pozbyć sie tych negatywnych emocji wmawiałem sobie
"Nie warto ufać ludzią"itp
I wyobraźcie sobie że te słowa i wiele innych było powtarzanych przez lata...o szkole już nie wspomne


:Stan - Niezadowolony - Smuci się:

ja myślę że w jakiś sposób nie okazywanie swoich emocji i brak odczuwania smaku jest ze sobą powiązane. U mnie było podobnie, tzn ojciec mówił mi że jestem "ciemny", krzyczał i wydzierał się o byle głupotę, a ja w tym czasie stałem przed nim i grzecznie go słuchałem. Nie miałem siły ani odwagi żeby powiedzieć mu że jest mi przykro, że mnie obraża, że nie powinien tak do mnie mówić. Stałem tylko i grzecznie kiwałem głową, czyli tłumiłem swoje emocje złości i gniewu, a nawet strachu bo udawałem że się go nie boję, no bo jak dziecko może się bać ojca.
No i mam podobnie, że już w dzieciństwie miałem momenty w ciągu dnia że nie czułem lub bardzo słabo czułem jak coś jadłem czy wąchałem.
Niestety dziś jest jeszcze gorzej.... :Stan - Niezadowolony - Płacze:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.