PhobiaSocialis.pl
Jak sobie pomóc? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: Jak sobie pomóc? (/thread-33009.html)



Jak sobie pomóc? - ktos__ - 12 Mar 2020

Witam
Jakiś czas temu zauważyłem, że moje życie przelatuje mi między palcami. Mimo, że mam 19 lat to nie mam tak naprawdę nikogo, nawet nie mam rodziny, z wyjątkiem moich rodziców. To właśnie rodziców winię za swoją obecną sytuację. Nigdy się mną nie interesowali z wyjątkiem szkoły, zawszę musiałem być lepszy, mieć same piątki bo inaczej matka na mnie krzyczała, że jestem nikim i nie skończę szkoły, z kolei ojciec w ogóle nawet nie wie do jakiej szkoły chodzę. Reszta rodziny wolała się od nas odciąć. W klasie niby mam kolegów, ale tylko wtedy kiedy jest sprawdzian i tylko ja się na niego nauczyłem. Potem o mnie zapominają. Wstyd się przyznać, ale nawet na FB nie mam znajomych, serio da się mieć liczbę znajomych zero. Nikt się mnie nigdy nie zapytał co tam u mnie lub jakie mam plany na weekend. Siedzę cały czas w czterech ścianach, czytaj w moi domu. Czasami zdarzy mi się wyjść na rower, ale i tak najczęściej jeżdżę sam. Myślałem, żeby zapisać się do jakiegoś klubu rowerowego w moim mieście, ale moja kondycja jest słaba i na tle innych kolarzy, którzy jeżdżą dłużej i na większe trasy wypadłbym jak mięczak, więc wolę jeździć sam. Jestem trochę zły bo zauważyłem, że wydaję pieniądze na gadżety typu konsola, gry, zdalnie sterowane samochodziki a nie przynosi mi to długiej przyjemności. Jeśli chodzi o dziewczyny to jak można się domyślać jest tragicznie. Od 6 lat nie rozmawiałem z żadną, nawet na tematy szkole typu co było zadane itd. Ba nawet nie mam okazji, żeby z jakąś porozmawiać. Nawet jak jakaś mi się spodoba np. na przystanku autobusowym to nie podejdę bo nie wiedzieć czemu podświadomie czuję, że będzie się ze mnie śmiać czy coś. Nie jest przystojny ani wygadamy (zazwyczaj patrzę w dół lub w ścianę). Jestem niski i szczupły (mam bardzo szybko przemianę materii, ważę ok. 45 kg przy wzroście 176), przez co wyglądam komicznie. W czasie jakiś dyskusji nigdy się nie odzywam i potem nie zręczny moment kiedy ktoś powie "dlaczego ty nic nie mówisz?". I co mam na to odpowiedzieć? Jak można się domyśleć jestem jedyny, który nie idzie na studniówkę (trzeba już wpłacać pieniądze). Oczywiście jak klasa się o tym dowiedziała to zaczęli mnie przekonywać, żebym poszedł. Oczywiście się nie dałem i w końcu odpuścili. Zdałem sobie sprawę, że teraz jestem w takim wieku, że mogę sam coś zrobić, żeby to zmienić. Tylko nie wiem nawet od czego zacząć.


RE: Jak sobie pomóc? - Eskapista - 12 Mar 2020

Też mam 19 lat i identyfikuje się z większością tego co napisałeś. Z chęcią napiszę ci więcej, i w ogóle bliżej cię poznam, ale nie wiem czy jeszcze odwiedzisz to forum. Bo dużo ludzi piszę posta i już więcej tu nie wchodzi.
Więc tak - jak żyjesz, to napisz, odezwę się na pewno. Sądzę, że się polubimy :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Ja też nie byłem na studniówce - jedyny w szkole.


RE: Jak sobie pomóc? - ktos__ - 12 Mar 2020

Jestem, jestem.


RE: Jak sobie pomóc? - Eskapista - 12 Mar 2020

I zawaliście XD
Ale teraz jem pizze i nie mogę pisać za bardzo :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
napisz mi może prywatną wiadomość ?


RE: Jak sobie pomóc? - Żółwik - 13 Mar 2020

@ktos_, witaj na forum. :Stan - Uśmiecha się:

Zadając to pytanie, zrobiłeś już krok, żeby sobie pomóc.
Nie naprawisz od razu wszystkiego, co byś chciał. Na pewne sprawy nie masz wpływu (cechy fizyczne, Twój wrodzony temperament, historia rodzinna, postawa osób z klasy itd.). Nie ma sensu obwiniać kogoś ani siebie o Twoją sytuację, bardziej pomyśleć o tym, na co realnie masz wpływ.

Nie jesteś jedynym z tego forum, co nie był na studniówce (look at me). :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Nie musisz się z tego tłumaczyć, możesz grzecznie i stanowczo odmówić. Żyjemy w czasach, kiedy staje się to coraz bardziej zrozumiałe i indywidualizm jest akceptowany.
Twoje życie nie MUSI wyglądać "modelowo" i nie musisz mieć w ogóle facebooka.
Z klubem rowerowym to nie jest zły pomysł, niepotrzebnie od razu porównujesz się z innymi. To jest rekreacyjny klub, prawda?

Co myślisz robić po maturze? Masz plany zawodowe?

Jeżeli czujesz się pogubiony, jakieś przeżycia z przeszłości za Tobą chodzą lub lęki są silne, to możesz zacząć od konsultacji z psychologiem.


RE: Jak sobie pomóc? - ktos__ - 13 Mar 2020

Dzięki. Wiem, że wszystkiego nie naprawię, ale część chyba mogę? Ta studniówka to obecnie mój najmniejszy problem. Jeśli chodzi o klub rowerowy to raczej to jakiś klub, w którym ludzie jeżdżą konkretnie, bardziej zawodowcy. Spróbuję poszukać może jakiegoś dla "mniej wtajemniczonych" ? Co do matury to chciałbym iść na studia, wiem już nawet jaki kierunek, nawet część nauczycieli poleca mi pójcie na studia.


RE: Jak sobie pomóc? - czerczesow - 13 Mar 2020

Facebookiem się w ogóle nie przejmuj. To nie ma najmniejszego znaczenia. Ja na ten przykład nigdy go nie miałem i mam to gdzieś. Ucz się, rób co swoje i uważaj na używki. Ja w Twoim wieku byłem niewykształconym alkoholikiem i w sumie nie zmieniło się to do dziś. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Wtedy szczerze mówiąc nie widziałem wielkich problemów w swoim życiu - Ty masz znacznie mądrzejsze podejście.
Nie polecam uciekania od problemów, porównywania się z innymi i odkładania spraw "na jutro" czy na "za tydzień". W tym wieku faktycznie możesz jeszcze wszystko naprawić. Za pięć lat już będziesz miał znacznie mniejsze pole manewru. I nie wkręcaj się w podążanie za trendami, towarzystwem. To wszystko jest fałszem podszyte... Myśleć trzeba głównie o sobie.


RE: Jak sobie pomóc? - ktos__ - 13 Mar 2020

Nie no używek nie biorę. No właśnie boję się trochę, że myśląc tylko osobie wyjdę na egoistę lub samoluba.


RE: Jak sobie pomóc? - Enigma23 - 14 Mar 2020

ktoś_ to najlepszy okres na próbę naprawienia swojej sytuacji. Na studiach kiedy jeszcze się nie pracuje, umysł jest luźniejszy, potem zaczynasz nerwowo myśleć o tym co dalej i tak jak mnie odpadają myśli,że już jest za pôźno


RE: Jak sobie pomóc? - Eskapista - 14 Mar 2020

No nie wiem, ja mam 19 lat i mam takie myśli, że już za późno, że nic nie ma sensu, że w ogóle życie jest złe.


RE: Jak sobie pomóc? - Enigma23 - 14 Mar 2020

Też w tym wieku miałem myśli, że życie jest złe ale problem w tym, że wtedy czekałem aż problem sam się rozwiąże,, nie myślałem o lekach ani terapii a teraz kiedy już to robię i jednocześnie pracuje.to czuje dodatkową presję. Chodzi o to,że dobrze mieć wolny umysł, tak żeby człowiek chciał zmiany tylko dla siebie a nie np. obwiniał się za to, że niedorównuje innym


RE: Jak sobie pomóc? - ktos__ - 14 Mar 2020

(14 Mar 2020, Sob 15:16)Enigma23 napisał(a): ktoś_ to najlepszy okres na próbę naprawienia swojej sytuacji. Na studiach kiedy jeszcze się nie pracuje, umysł jest luźniejszy, potem zaczynasz nerwowo myśleć o tym co dalej i tak jak mnie odpadają myśli,że już jest za pôźno
Mi też się wydaje, że teraz jest najlepszy okres na takie zmiany. Żebym jeszcze wiedział od czego zacząć.


RE: Jak sobie pomóc? - Enigma23 - 15 Mar 2020

Zależy w dużej mierze od człowieka. Z tego co napisałeś wygląda na to, że masz zniżone poczucie wartości, bo ciągle myślisz co zrobić/powiedzieć i jakoś będzie na to reakcja innych kiedy już coś zrobisz. Podobnie do mnie, tylko ja nie musiałem mieć samych piątek ale zawsze byłem szybko zniechęcany do wszystkiego co chciałem zrobić, "bo i tak mi się nie uda". Przykładowo kiedy myślałem o nauce h gry na gitarze to było "twój brat się uczył i się nie nauczył to ty też. Szkoda czasu i pieniędzy." Do tego musiałem zawsze być idealnie ubrany i zachowywać się dogodnie do sytuacji bo inaczej byłem zawstydzany i można tak długo wymieniać czynniki. Dam Ci linki do czegoś coś ostatnio sam sporo studiuję na własną rękę. Terapia z wewnętrznym dzieckiem. Sam mam dobraną terapię poznawczo-behawioralną ale czuję że coś się zmienia od kiedy natrafiłem na kanały Kingi Skały i Darii Żukowskiej. Opisują one swoją drogę jaką przeszły przy stosowaniu terapii z wewnętrznym dzieckiem
https://www.youtube.com/channel/UCbD70RA3aiDzgX34uzEzjJQ
https://www.youtube.com/channel/UCl_hm5r5Osb818eIB5t7j-g


RE: Jak sobie pomóc? - ktos__ - 15 Mar 2020

(15 Mar 2020, Nie 12:10)Enigma23 napisał(a): Zależy w dużej mierze od człowieka. Z tego co napisałeś wygląda na to, że masz zniżone poczucie wartości, bo ciągle myślisz co zrobić/powiedzieć i jakoś będzie na to reakcja innych kiedy już coś zrobisz. Podobnie do mnie, tylko ja nie musiałem mieć samych piątek ale zawsze byłem szybko zniechęcany do wszystkiego co chciałem zrobić, "bo i tak mi się nie uda".  Przykładowo kiedy myślałem o nauce h gry na gitarze to było "twój brat się uczył i się nie nauczył to ty też. Szkoda czasu i pieniędzy." Do tego musiałem zawsze być idealnie ubrany i zachowywać się dogodnie do sytuacji bo inaczej byłem zawstydzany i można tak długo wymieniać czynniki. Dam Ci linki do czegoś coś ostatnio sam sporo studiuję na własną rękę. Terapia z wewnętrznym dzieckiem. Sam mam dobraną terapię poznawczo-behawioralną ale czuję że coś się zmienia od kiedy natrafiłem na kanały Kingi Skały i Darii Żukowskiej. Opisują one swoją drogę jaką przeszły przy stosowaniu terapii z wewnętrznym dzieckiem
https://www.youtube.com/channel/UCbD70RA3aiDzgX34uzEzjJQ
https://www.youtube.com/channel/UCl_hm5r5Osb818eIB5t7j-g
Mnie także rodzice zniechęcają. Czasami nawet wyśmiewają się z moich zainteresowań mimo, że sami ich nie mają. Dwa tygodnie temu ojciec się ze mnie śmiał, że chciałem wyjść na rower. To zawstydzanie przy innych również przeszedłem. Głupkowate pytania "kiedy przyprowadzisz jakąś dziewczynę hehe" lub "ten nasz [chodzi o mnie] to w ogóle nie ma kolegów, jakiś inny, dziwny (jak można tak mówić o własnym dziecku?)
Z chęcią przyjrzę się tym kanałom. Może to coś da.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.