PhobiaSocialis.pl
Dziwna sprawa - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RODZINA (https://www.phobiasocialis.pl/forum-64.html)
+---- Wątek: Dziwna sprawa (/thread-33986.html)



Dziwna sprawa - klejnotnilu - 15 Kwi 2022

Chciałbym się podzielić pewną historią, która miała miejsce trzy i pół miesiąca temu. Jeszcze w grudniu zeszłego roku w naszym domu mieszkali babcia z dziadkiem. Babcia się przeziębiła, a że jej układ odpornościowy z racji wieku był mocno osłabiony, trafiła do szpitala i po kilku tygodniach zmarła. Cóż, zdarza się, bardzo się tym nie przejąłem. Ale to co się stało potem...

Dwa tygodnie po pogrzebie zmarł również dziadek. Siedział martwy na fotelu. Prawdopodobnie zmarł jeszcze poprzedniego dnia późnym wieczorem, bo był w piżamie i jeszcze się nie położył. Ja wtedy w tamtym momencie przeglądałem sobie memaski i nawet nie miałem pojęcia co się rozgrywa kilkanaście metrów ode mnie. Mimo że za życia miałem na niego wy***ane, a nawet go nie lubiłem, to po jego śmierci dotarło do mnie co ja odje***ałem przez cały ten czas. Jak mama wracała z pracy to mówiła mi, że dziadek się pytał czy gdzieś pojechałem, bo siedzę w tym domu pół dnia, a do niego nie schodzę. Kiedy pół roku wcześniej miał urodziny i mama kazała mi kupić mu kwiaty, kupiłem jakiś najtańszy za 3 złote, tak bardzo mi było szkoda pieniędzy na niego. A sam zawsze się ze mną dzielił rentą. Jak kilka miesięcy wcześniej pogotowie go zabrało do szpitala w związku z jakimś zapaleniem wątroby czy czymś innym (nawet nie wiem czym), to nawet się nim nie zainteresowałem. Przynajmniej przez ostatnie dni jego życia spędziłem z nim dużo czasu. I tutaj zaczyna się ciekawa rzecz: czy myślicie, że on to zrobił z własnej woli?

- na NIC się nie skarżył. Żadnego bólu ni nic. Nawet się denerwował jak się go ciągle pytano jak się czuje. Zmarł w normalnej pozycji, co sugeruje, że nie wyrywał się, czyli wszelkie zawały można odrzucić. Najprawdopodobniej była to bezbolesna śmierć. To w ogóle możliwe, żeby ktoś poniósł śmierć bez żadnej ‘zapowiedzi’?
-widać było, że tęsknił za babką, więc może chciał do niej dołączyć. A przypominam, że zmarła dwa tygodnie wcześniej. Dwie śmierci bardzo bliskich osób jedna po drugiej. Podejrzane.
-na Wigilii ze łzami w oczach powiedział mi, żebym o nim zawsze pamięta (chociaż w sumie on to mówił mi zawsze). Być może chciał jeszcze spędzić ostatnie dni z całą rodziną i odejść chwilę potem.

Z drugiej strony wszystko wskazywało na to, że szykował się do spędzenia następnego dnia. Włączył sobie nawilżacz powietrza, co mu właśnie kupiliśmy, przyszykował sobie leki, które brał każdego ranka. Obrał sobie mandarynkę i zasnął. Pytam się was, bo nie wiem, czy to mnie dopadła paranoja doszukiwania się znaków tam, gdzie ich nie ma, czy serio coś jest na rzeczy.


RE: Dziwna sprawa - Kiwi - 15 Kwi 2022

Być może przysnął w fotelu i po prostu już się nie obudził. Śmierć przez sen ze starości to nie jest nic aż tak nietypowego. Starsi ludzie są świadomi, ile mają lat i że każdego dnia mają duże szanse już się nie obudzić, stąd czasami mówią, żeby o nich pamiętać i tym podobne.

Moim zdaniem nie ma się czego tutaj doszukiwać, choć oczywiście współczuję Ci straty. Prawdopodobnie były to dwa zupełnie niezależne incydenty (śmierć jednej osoby i drugiej), albo też śmierć babci przyspieszyła jednak śmierć dziadka. Może się zamartwiał bardzo, skakało mu ciśnienie, gorzej spał, czy mniej jadł. W pewnym wieku nawet niewielkie zachwiania równowagi mogą wpłynąć na destabilizację organizmu.


RE: Dziwna sprawa - Shiro - 15 Kwi 2022

Trzymaj się. Żyj tak, jakby dziadek chciał żebyś żył


RE: Dziwna sprawa - Mighty - 16 Kwi 2022

Nie wiadomo. Lekarze ocenią czy to od przedawkowania jakichś leków czy zmarł z innego powodu.


RE: Dziwna sprawa - Jaromir 31 - 16 Maj 2022

Doszukujesz sie różnych znaków. To może i ja opowiem pewną historię. Bardzo podobna wydarzyła sie w mojej rodzinie. Wujek z Ciocią żyli skromnie, wujek też zmagał sie z wieloma problemami, teraz widzę jak podobnymi do moich. Bardzo kochał ciocie, była dla niego wielkim wsparciem. Pewnego dnia ciocia przewróciła sie w drodze do pracy. Wylew. Śmierć na miejscu. Miesiąc później umarł wujek, siedząc na fotelu, umarł z tęsknoty. Jak opowiadała kuzynka każdego dnia patrzył na zdjecia cioci, mówił do niej jakby była caly czas obecna. Mówił że tęskni za nia i chce do niej jak najszybciej. Umarl siedząc na fotelu, serce po prostu przestało pracować. Może twój dziadek już chciał być z twoja babcią. Umarł we śnie, wiec bez cierpienia.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.