Wizyta u fryzjera - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html) +--- Wątek: Wizyta u fryzjera (/thread-34734.html) |
Wizyta u fryzjera - empatya - 16 Sty 2023 Chciałabym pójść do fryzjera skrócić sobie włosy, ale nie mam najmniejszej ochoty patrzeć na moją mordę, gdy tam będę. Czy mogłabym po prostu pokazać zdjęcie fryzury, a resztę zostawić fryzjerowi? Czy mogłabym przyjść w maseczce i czy nie wyglądałoby to dziwnie? W jaki sposób mogłabym przekazać to, że mam tego typu problemy? Czy zrobić to na początku wizyty czy w trakcie, jak będzie zadawać te wszystkie bezsensowne pytania? Uprzedzając pytania: Wizyta u fryzjera raczej nigdy nie była dla mnie przyjemnością. I nie: Nie obchodzi mnie, jaki będzie ostateczny efekt. Po prostu chcę sobie skrócić włosy, bo mi przeszkadzają. RE: Wizyta u fryzjera - Zasió - 16 Sty 2023 Pro tip - powiedz że chcesz skrócić, bo ci przeszkadzają Tak, ciągle mam ogromne opory przed umówieniem się do fryzjera, chodzę do jednego od dobrych 8-10 lat, nie wiem czy dałbym radę zmienić, kiepsko mi szło tłumaczenie i nadal czasem mam za krótko obcięte włosy, ale chociaż szybko rosną O problemach to nie mów. Maseczka? Wezmą cie za panikarę co boi się covidu. Zdjęcie to raczej dobry pomysł. Sam muszę sobie zrobić i nie powtarzać więcej jaką chce długość, tym bardziej że trudno wytłumaczyć precyzyjnie. RE: Wizyta u fryzjera - Dalinar - 16 Sty 2023 Nie możesz po prostu powiedzieć , że chcesz skrócić włosy tak aby było dobrze według fryzjera bez zbędnych szczegółów ? W maseczce możesz iść , ale to niepotrzebne zwracanie na siebie uwagi , której pewnie wolała byś uniknąć. Nie mówiłbym nic fryzjerowi, bo w w sumie bez sensu, bo w czym to pomoże. Tak czy inaczej musisz przed tym lustrem usiąść. Nie myśl o tym zrób co masz zrobić , najgorsze siedzi w Twojej głowie. RE: Wizyta u fryzjera - klusek - 16 Sty 2023 W maseczce głupio a jak niechcesz patrzyć na swoją twarz to patrz w bok albo w dół RE: Wizyta u fryzjera - Matlaltsauatl - 16 Sty 2023 Ja siaduję u fryzjera z zamkniętymi oczami. Zwykle to komentuje, ale ona jest kimś w rodzaju znajomej znajomej i wiem, że nie ma złych intencji. A ja i tak nie umiem przestać. Możesz też zamknąć i w razie czego powiedzieć, że cię to relaksuje albo że chcesz niespodziankę, albo że masz taki odruch z powodu tych wszystkich specyfików, nożyczek itp. i ogólnie masz taki odruch/zwyczaj, kiedy ktoś coś koło ciebie robi. Możesz czekać, aż ktoś cię o to zapyta, a możesz rzucić coś w stylu "Proszę się nie zdziwić, że będę robić X" czy coś. Maseczki bym nie zakładała, bo to od razu zwraca uwagę, jeśli jesteś jedyną "w okolicy", która ją nosi. Fryzjer może się zastanawiać, czy nie zarażasz czymś strasznym i spytać cię o powód jej założenia. Chociaż, jeśli tobie to akurat nie przeszkadza, a będziesz się lepiej czuła w masce, to może właśnie załóż. Tutaj też zawsze coś możesz zmyślić. Jeśli to coś bardziej skomplikowanego niż zwykłe przycięcie włosów, to chyba lepiej uprzedzić, że nie chcesz widzieć efektu końcowego, dopóki fryzjer(ka) nie skończy. Zapewnij może, że jak zrobi, tak będzie dobrze, bo pewnie będzie się martwić, że zrobi coś nie tak, jak chciałaś, a ty będziesz mieć później pretensje. Pewnie ma różnych klientów. RE: Wizyta u fryzjera - karmazynowy książę - 16 Sty 2023 Pro tip: miej wade wzroku, wtedy ryjec w lustrze i tak jest rozmazany RE: Wizyta u fryzjera - Chudy_byk - 16 Sty 2023 Przykra sprawa ze aż tak bardzo siebie nie lubisz ze nie możesz na siebie patrzeć chociaż wiem jak to jest bo kiedyś także nie lubiłem chodzić do fryzjera właśnie z tego powodu. Z czasem jakoś udało mi się to zmienic i teraz mam w sumie w dup*e. Wiec da radę to zmienic i może jest coś co już teraz w sobie lubisz? Może oczy np? Na pewno nie jest tak zle jak ci się wydaje, to postrzeganie jest fałszywe. Bo czy patrzysz na innych w ten sam sposób np? A zdjęcie to dobry pomysł, maska tez dla mnie ok, tylko nie wiem czy nie trzeba i tak jej będzie zdjąć w trakcie RE: Wizyta u fryzjera - Zasió - 16 Sty 2023 (16 Sty 2023, Pon 18:25)karmazynowy książę napisał(a): Pro tip:Polecam gorąco retinopatię połączoną ze zniekształceniem rogówki. 👍 RE: Wizyta u fryzjera - Szary - 16 Sty 2023 Nigdy w życiu nie byłem u fryzjera, a teraz już nawet nie mam po co. Trochę smuteczek. RE: Wizyta u fryzjera - empatya - 17 Sty 2023 (16 Sty 2023, Pon 16:33)Dalinar napisał(a): Nie możesz po prostu powiedzieć , że chcesz skrócić włosy tak aby było dobrze według fryzjera bez zbędnych szczegółów ? Nie mogę tak powiedzieć. Jestem kobietą, więc zazwyczaj jest mi zadawane multum pytań, nawet jak chcę tylko skrócić włosy... Wiem, że najgorsze siedzi w mojej głowie, tylko co z tego? Tak sam sobie możesz powiedzieć, jak masz jakąś trudną sytuację, z którą musisz się zmierzyć, ale czy coś to da? Wątpię. Wiem, że chcesz dobrze, ale dla mnie to puste słowa. (16 Sty 2023, Pon 17:02)klusek napisał(a): W maseczce głupio a jak niechcesz patrzyć na swoją twarz to patrz w bok albo w dół A jeśli baba-fryzjerka będzie nagabywać, żeby spojrzeć w lustro, to co wtedy? (16 Sty 2023, Pon 17:08)Matlaltsauatl napisał(a): Ja siaduję u fryzjera z zamkniętymi oczami. Zwykle to komentuje, ale ona jest kimś w rodzaju znajomej znajomej i wiem, że nie ma złych intencji. A ja i tak nie umiem przestać. Możesz też zamknąć i w razie czego powiedzieć, że cię to relaksuje albo że chcesz niespodziankę, albo że masz taki odruch z powodu tych wszystkich specyfików, nożyczek itp. i ogólnie masz taki odruch/zwyczaj, kiedy ktoś coś koło ciebie robi. Możesz czekać, aż ktoś cię o to zapyta, a możesz rzucić coś w stylu "Proszę się nie zdziwić, że będę robić X" czy coś.Ej, to całkiem dobry pomysł. Dzięki. Na pewno skorzystam z Twoich rad. Może wezmę jednak maseczkę i będę ją trzymać w torebce w razie czego - tak dla komfortu psychicznego. (16 Sty 2023, Pon 19:33)Chudy_byk napisał(a): Przykra sprawa ze aż tak bardzo siebie nie lubisz ze nie możesz na siebie patrzeć chociaż wiem jak to jest bo kiedyś także nie lubiłem chodzić do fryzjera właśnie z tego powodu. Z czasem jakoś udało mi się to zmienic i teraz mam w sumie w dup*e. Wiec da radę to zmienic i może jest coś co już teraz w sobie lubisz? Może oczy np? Na pewno nie jest tak zle jak ci się wydaje, to postrzeganie jest fałszywe. Bo czy patrzysz na innych w ten sam sposób np? A zdjęcie to dobry pomysł, maska tez dla mnie ok, tylko nie wiem czy nie trzeba i tak jej będzie zdjąć w trakcieJa mam wrażenie, że u mnie tego nie da się tak łatwo zmienić. Podejrzewam, że do tego może przyczyniać się moja niepełnosprawność. Nie mogę znaleźć takiej cechy swojego wyglądu, którą lubię. Poza tym... Na jakiej podstawie mam siebie ocenić, skoro w różnych lustrach, w różnych oświetleniach, na różnych zdjęciach wyglądam diametralnie inaczej? Jak pogodzić ze sobą te wszystkie skrajne obrazy? Jakoś potrafię stworzyć w miarę statyczny obraz innych ludzi, ale swojego za nic nie potrafię. Każde zetknięcie się z powierzchnią odbijającą światło jest dla mnie jedną wielką loterią - nigdy nie wiem, co zobaczę. Ostatnio dowiedziałam się też, że mam chyba spaczony sposób postrzegania i/lub zapamiętywania cudzych twarzy, więc to jest chyba większy problem niż mi się wcześniej wydawało.... RE: Wizyta u fryzjera - Dalinar - 17 Sty 2023 (17 Sty 2023, Wto 15:00)empatya napisał(a): Nie mogę tak powiedzieć. Jestem kobietą, więc zazwyczaj jest mi zadawane multum pytań, nawet jak chcę tylko skrócić włosy...Wiem ,że to puste słowa, to są rzeczy , które możesz zmienić tylko Ty, nie ważne co tu ktoś powie , niewiele to zmieni, ale ucieczka od problemu nie jest rozwiązaniem .Też nie lubię siebie oglądać , raz wydaje mi się ,że wyglądam okropnie a innym , że przeciętnie zależnie od humoru. Idąc ulicą nikt na Ciebie zapewne nie zwraca uwagi, więc na pewno jak frenkenstein nie wyglądasz Z tego co pisałaś jesteś pewnie nawet atrakcyjna, w najgorszym razie przeciętna tak jak większość ludzi. I nie słuchaj pseudo bliskiej osoby , że nikomu się nie spodobasz, bo to z nim jest problem a nie z Tobą. Takie chwasty należy eliminować z własnego życia. Jeśli coś pomyliłem to przepraszam . I tak wiem to puste słowa . RE: Wizyta u fryzjera - Pan Foka - 17 Sty 2023 Odkładanie wizyty od dwóch miesięcy wytwarza nowe zainteresowania, np. obcinanie przed lustrem odstających kędziorków. RE: Wizyta u fryzjera - empatya - 17 Sty 2023 (17 Sty 2023, Wto 15:34)Dalinar napisał(a):No właśnie tu ten sławetny argument "nikt na ciebie nie zwraca uwagi na ulicy" się nie sprawdza, bo wydarzenia z mojego życia pokazują mi, że jest dokładnie na odwrót. Ludzie potrafili krzyknąć lub podejść z drugiego końca ulicy, żeby coś powiedzieć na temat mojego wyglądu (albo czegoś, co było z nim związane). No i znowu: to były naprawdę skrajne komentarze i również nie potrafię tego wszystkiego pogodzić w mojej głowie.(17 Sty 2023, Wto 15:00)empatya napisał(a): Nie mogę tak powiedzieć. Jestem kobietą, więc zazwyczaj jest mi zadawane multum pytań, nawet jak chcę tylko skrócić włosy...Wiem ,że to puste słowa, to są rzeczy , które możesz zmienić tylko Ty, nie ważne co tu ktoś powie , niewiele to zmieni, ale ucieczka od problemu nie jest rozwiązaniem .Też nie lubię siebie oglądać , raz wydaje mi się ,że wyglądam okropnie a innym , że przeciętnie zależnie od humoru. Idąc ulicą nikt na Ciebie zapewne nie zwraca uwagi, więc na pewno jak frenkenstein nie wyglądasz Z tego co pisałaś jesteś pewnie nawet atrakcyjna, w najgorszym razie przeciętna tak jak większość ludzi. I nie słuchaj pseudo bliskiej osoby , że nikomu się nie spodobasz, bo to z nim jest problem a nie z Tobą. Takie chwasty należy eliminować z własnego życia. Jeśli coś pomyliłem to przepraszam . I tak wiem to puste słowa . Naprawdę postrzeganie samego siebie zależy u Ciebie od humoru? Czy mógłbyś mi przybliżyć, w jaki sposób to u Ciebie funkcjonuje? Tak, dobrze zapamiętałeś problemy z którymi się stykam. Dziękuję za słowa wsparcia. : ) RE: Wizyta u fryzjera - Dalinar - 17 Sty 2023 (17 Sty 2023, Wto 16:09)empatya napisał(a): No właśnie tu ten sławetny argument "nikt na ciebie nie zwraca uwagi na ulicy" się nie sprawdza, bo wydarzenia z mojego życia pokazują mi, że jest dokładnie na odwrót. Ludzie potrafili krzyknąć lub podejść z drugiego końca ulicy, żeby coś powiedzieć na temat mojego wyglądu (albo czegoś, co było z nim związane). No i znowu: to były naprawdę skrajne komentarze i również nie potrafię tego wszystkiego pogodzić w mojej głowie. Może wyglądasz charakterystycznie, rzucasz się w oczy co nie oznacza źle, może sposób ubierania? Możesz powiedzieć co dokładnie mówili? Jakbyś miała na tyle odwagi możesz mi wysłać zdjęcie. Obiecuje ,że usunę wiadomość , nikomu nie pokaże, nigdzie nie wstawię i szczerą odpowiedź czy rzeczywiście jest tak źle Kulminacja dobrego sampoczucia , większej pewności siebie w takiej sytuacji , pozytywnej interakcji z innymi itd. Dawniej sądziłem, że wyglądam tak odpychająco, że żadna dziewczyna nie będzie nawet chciała ze mną rozmawiać a za plecami tylko się śmieją . A wcale tak źle nie jest i nie było , to tylko moje własne myśli nie innych Wystarczyło się przełamać , żeby się o tym przekonać. RE: Wizyta u fryzjera - klusek - 17 Sty 2023 A jeśli baba-fryzjerka będzie nagabywać, żeby spojrzeć w lustro, to co wtedy? a czemu ma nagabywać RE: Wizyta u fryzjera - Zasió - 17 Sty 2023 (17 Sty 2023, Wto 15:00)empatya napisał(a): A jeśli baba-fryzjerka będzie nagabywać, żeby spojrzeć w lustro, to co wtedy?Zamienisz się w kamień. RE: Wizyta u fryzjera - empatya - 18 Sty 2023 (17 Sty 2023, Wto 16:57)Dalinar napisał(a):No właśnie nie wiem, o co chodzi, ale według mnie ludzie nie powinni być aż tak powierzchowni, by zawracać sobie mną d*pę z byle powodu, a dodatkowo psuć mi dzień. Moim głównym problemem jest chyba to, że wyglądam jak dziecko, więc nawet nie mogę sobie w spokoju fajki raz na ruski rok na mieście zapalić, bo ktoś od razu podchodzi, poucza mnie, moralizuje. Nie byłoby to dla mnie dziwne, jakby zdarzyło się to raz lub dwa, ale to jest wkurzające, tym bardziej że nic nie mogę w tej kwestii zrobić. Innym razem ktoś się mnie czepia, bo "przeszkadza" mu mój ryjec z daleka, a innym razem ktoś prosi mnie o nr tel lub o zrobienie mi zdjęcia na mieście.(17 Sty 2023, Wto 16:09)empatya napisał(a): No właśnie tu ten sławetny argument "nikt na ciebie nie zwraca uwagi na ulicy" się nie sprawdza, bo wydarzenia z mojego życia pokazują mi, że jest dokładnie na odwrót. Ludzie potrafili krzyknąć lub podejść z drugiego końca ulicy, żeby coś powiedzieć na temat mojego wyglądu (albo czegoś, co było z nim związane). No i znowu: to były naprawdę skrajne komentarze i również nie potrafię tego wszystkiego pogodzić w mojej głowie. Nie, nie chcę pokazywać mojego zdjęcia. Może kiedyś się odważę? Nie chcę, żeby teraz moje problemy były deprecjonowane lub żeby ktoś mnie przez pryzmat moich zdjęć. Zresztą podobnie kiedyś zrobiła pewna pani psychiatra, gdy dowiedziała się o moich problemach - spojrzała nie tam, gdzie trzeba (na cycki a nie na twarz) i totalnie mnie przez to nie zrozumiała. Co wg Ciebie oznacza pozytywna interakcja z innymi? Skąd wiesz, że reakcje na Twoją osobę mają pozytywny wydźwięk? (17 Sty 2023, Wto 19:05)klusek napisał(a): A jeśli baba-fryzjerka będzie nagabywać, żeby spojrzeć w lustro, to co wtedy?No nie wiem... Może np. uparcie twierdzić, że chce wykonać swoją robotę jak najlepiej, a bez usłyszenia mojego zdania nie będzie to możliwe. RE: Wizyta u fryzjera - Dalinar - 18 Sty 2023 (18 Sty 2023, Śro 17:02)empatya napisał(a): No właśnie nie wiem, o co chodzi, ale według mnie ludzie nie powinni być aż tak powierzchowni, by zawracać sobie mną d*pę z byle powodu, a dodatkowo psuć mi dzień. Moim głównym problemem jest chyba to, że wyglądam jak dziecko, więc nawet nie mogę sobie w spokoju fajki raz na ruski rok na mieście zapalić, bo ktoś od razu podchodzi, poucza mnie, moralizuje. Nie byłoby to dla mnie dziwne, jakby zdarzyło się to raz lub dwa, ale to jest wkurzające, tym bardziej że nic nie mogę w tej kwestii zrobić. Innym razem ktoś się mnie czepia, bo "przeszkadza" mu mój ryjec z daleka, a innym razem ktoś prosi mnie o nr tel lub o zrobienie mi zdjęcia na mieście.Sam wyglądam jak dziecko(chodź teraz mam już ten komfort ,że mogę zapuścić brodę , wtedy te 18 już mi dają XD) i zawsze wyglądałem młodziej od rówieśników i również to generowało pewne problemy i reakcje innych ludzi . Od sytuacji w stylu na 18 urodzinach kuzynki ciotka chciała mnie posadzić z dziećmi i jak to tak dziecko pije alkohol po jakieś zaczepki na ulicy od młodszych od siebie , którzy szukali zaczepki , innym razem jakiś typek podchodzi i mówi , że mi spali dom blabla zakładając ,że się nie wiem przestraszę ?XD albo jakiś facet podchodzi, zaczął mnie obejmować xd chcę żebym z nim gdzieś poszedł. Nie wiem co to miało być XD. Mógłbym takich sytuacji wymienić więcej Już nie wspomnę o specjalnym traktowaniu, litości. Ile razy to już słyszałem czy wszystko w porządku , coś taki smutny. Po imprezie integracyjnej w pracy nawet stałem się powszechnie rozpoznawalny, zupełnie obce osoby w pracy zachowywali się jakbyśmy się znali. Dowiedziałem się ,że po alkoholu jestem słodki i zabawny XD Obstawiam ,że w przypadku dziewczyny generuje trochę inne sytuację. Nie zmienia to faktu ,że dziewczyna z dziecinnym wyglądem nadal jest atrakcyjna i nie jest to coś czego powinnaś się wstydzić. Osobiście przy takich czuje się najlepiej Znam/znałem dwie takie osoby , jedna wyglądała jakby się urwała z podstawówki , chciała się nawet ze mną umówić chodź była bardzo ładna i raczej na brak zainteresowani nie mogła narzekać a druga koleżanka uważa ,że się inni z niej śmieją i fakt wzbudza zainteresowanie , ale raczej pozytywne w tym ze strony mężczyzn raczej spore nawet jeśli się sama sobie nie podoba. To ,że niechtórzy ludzie to idioci to już nic na to nie poradzisz. Trzeba przywyknąć. (18 Sty 2023, Śro 17:02)empatya napisał(a): Nie, nie chcę pokazywać mojego zdjęcia. Może kiedyś się odważę? Nie chcę, żeby teraz moje problemy były deprecjonowane lub żeby ktoś mnie przez pryzmat moich zdjęć. Zresztą podobnie kiedyś zrobiła pewna pani psychiatra, gdy dowiedziała się o moich problemach - spojrzała nie tam, gdzie trzeba (na cycki a nie na twarz) i totalnie mnie przez to nie zrozumiała.Rozumiem, nie będę nalegał. To moje własne subiektywne odczucia i wiem ,że mogą być fałszywe. Np lepiej oceniam ludzi podobnych do mnie i wtedy też podczas rozmowy jestem bardziej swobodny i normalny XD Psychika to rzecz , którą ciężko zrozumieć , logiki tam nie znajdziesz XD RE: Wizyta u fryzjera - klusek - 18 Sty 2023 no to powiedz prawde że nie chcesz patrzyc na lustro bo nie lubisz i fryzjerka zrozumie bo chce zarobić. RE: Wizyta u fryzjera - TheTorch - 11 Sie 2023 Temat już może nieaktualny, ale ja po 14 latach poszedłem do fryzjera, ale do takiego co nie musiałem się umawiać przez telefon. Tylko, że łaziłem po mieście z google maps w ręku, przechodziłem obok różnych salonów, lekko przy nich zwalniając, aż wreszcie trafiłem na taki, który... nie był zaznaczony na mapie. Jakiś facet był obcinany, fryzjerka taka koło 40, bo do atrakcyjnej 20 bym nie poszedł 😂 zaczekałem chwilę niedaleko budynku aż gość wyjdzie i poszedłem. Zapytałem czy można czy trzeba się umawiać. Sympatyczna pani powiedziała, że można. Miałem przygotowane 2 zdjęcia z internetu. Pokazałem i poszło. Super się później czułem. A lustro fakt, dla mnie też problematyczne ze względu na olbrzymie kompleksy spowodowane młodym wyglądem, ale starałem się nie uśmiechać. Może ten wpis komuś pomoże 😛 RE: Wizyta u fryzjera - AlterEgo - 11 Sie 2023 A byłeś u kosmetyczki na regulacji brewek? RE: Wizyta u fryzjera - TheTorch - 12 Sie 2023 Aż tak to nie 😂 |