PhobiaSocialis.pl
hikikomori - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Inne zaburzenia lękowe (https://www.phobiasocialis.pl/forum-12.html)
+--- Wątek: hikikomori (/thread-351.html)



hikikomori - Samantha - 19 Sty 2008

Hikikomori - ludzie z szafy

co myślicie o tym? utożsamiacie się w jakimś stopniu z tym problemem?


Re: hikikomori - Michał - 19 Sty 2008

No coś w tym jest. Ucieczka od rzeczywistości (nie dawanie sobie rady), wycofanie z kontaktów społecznych. Powód: depresja, obniżony nastrój, niska samoocena oraz wrażenie odrzucenia. Artykułu nie czytałem, przeczytam później.


Re: hikikomori - Sugar - 20 Sty 2008

Ja się z tym w ogóle nie utożsamiam. To jest coś zupełnie innego niż fobia społeczna i wg mnie te dwa zaburzenia w ogóle się nie łączą, może tylko pozornie ponieważ "ludzie z szafy" nie zrywają kontaktów z ludźmi dlatego, że się ich boją... :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
Z tego co zrozumiałam to jest ich własna decyzja.


Re: hikikomori - Samantha - 20 Sty 2008

hmm, może w dziale nie odpowiednim dałam, chodziło mi przede wszystkim o zwrócenie uwagi na istnienie takiego czegoś...


Re: hikikomori - Smoklej - 20 Sty 2008

Ciekawe, ciekawe. Słyszałem już o tym wcześniej. Ja nie potrzebuję gier itp. do zastępowania rzeczywistości. Wystarczy mi mój umysł. Mam też potencjalną kandydatkę na moją... szafę :Stan - Uśmiecha się:.

Ucieczka w nieistnienie w nadziei na zaistnienie?


Re: hikikomori - LEON - 21 Sty 2008

Miałem kiedyś o tym napisać na forum :Stan - Uśmiecha się:
W wakacje miałem takie okresy w których nie wychodziłem z domu przez tydzień. W niedziele bywałem w kościele i nie wychodziłem do następnej niedzieli. Wtedy nie miałem jeszcze Internetu, siedziałem w pokoju.
Spałem, czytałem książki a wieczorem wychodziłem obejrzeć jakiś film.
Nie potrafiłbym tak zrezygnować z obowiązków zupełnie.
Ale w Japonii jest bardzo duża presja na młodych ludzi, ten kto nie jest najlepszy się nie liczy. :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Sam czasami chciałbym mieć taką pracę aby nie wychodzić z domu. Nawet pomyślałem, że łatwiej by mi było gdybym był niepełnosprawny i miał rentę, wtedy mógłbym usprawiedliwić to, że nigdzie nie wychodzę.


Re: hikikomori - Neira - 25 Lut 2008

Praca w domu to fajny pomysł, tylko najpierw musiałabym coś umieć, a jeżeli chodzi o moją przyszłość, to coś słabo ją widzę :Stan - Uśmiecha się:.

Ja ostatnie wakacje w ogóle nie wychodziłam z domu, też nie miałam netu i dużo czytałam. Raz po południu wychodziłam z psem i to tyle (nie, nie męczyłam go, rano i wieczorem idą z nim moi rodzice :Stan - Uśmiecha się:). Właściwie to chętnie bym się zamknęła w nie tyle pokoju, co mieszkaniu, ale ten artykuł dał mi troszeczkę do myślenia. No bo przecież pewnego dnia coś mi się może "w środku" przestawić, i coś się stanie... Na razie chodzę do szkoły, i wmawiam sobie (jestem straszie podatna, na to co sobie wmówię :Stan - Uśmiecha się:), że jednak gdzieś wychodzę. Ale ostatnio coraz dłużej się zbieram do wyjścia, a w zeszłym tygodniu byłam lekko przeziębiona, i uznałam to za świetny pretekst, żeby nigdzie nie wychodzić.

W skrócie mogę powiedzieć, że temat hikomori jest mi dosyć bliski.


Re: hikikomori - ion - 26 Lut 2008

...


Re: hikikomori - nolikeothers - 19 Mar 2008

Bardzo ciekawy artykuł , chyba każdy z nas na tym forum ma coś w sobie z ludzi z szafy (oczywiście bez obrazy).


Hikikomori-odkryłem przyczyne mojej fobii!!! - Michal88 - 21 Lis 2008

http://portalwiedzy.onet.pl/4870,4958,1518130,2,czasopisma.html


Teraz już wiem co mi dolega,zachęcam to czytania bo być może niektórych z was to dotyczy
W wytłuszczonym punkcie"Trudno pomóc" jest dużo o mojej rodzince i mnie

np.ojciec niedostępny do syna i matka nie potrafiąca znaleźć satysfakcji przy swoim mężu często ucieka sie do swojej pociechy
Hikikomori powoduje fobie społeczną i wszystko jasne

Warto przeczytać i przy okazji skomentować :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: hikikomori - Sosen - 21 Lis 2008

Ciekawe to jest. Moją matkę można by pod to podpiąć. Ojca w pewnym sensie też, z tym że on nie był człowiekiem sukcesu, ale tym, który zawsze ma rację. A ja czułem się przy nim jak idiota. Nigdy mnie nie chwalił, skurczybyk, za nic. Nawet teraz, chwali tylko wtedy, jak czuję się tragicznie, bo chyba nie chce żebym się zabił, tego się boi. Jak czuję się lepiej to jeździ mnie jak psa, tylko że ja teraz do tego podchodzę inaczej i mam to w dup*e :Stan - Uśmiecha się:


Re: hikikomori - MK - 21 Lis 2008

jednak ten artykuł mi nie pomoże :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: hikikomori - mery - 05 Lut 2013

podobnie moje życie wygląda jak tych ludzi z Japonii :Stan - Niezadowolony - Martwi się:mt042 w wirtualnej rzeczywistości
Najbardziej nieśmiali są Japończycy (60%), najmniej Żydzi (24%).


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.