PhobiaSocialis.pl
Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+--- Wątek: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? (/thread-35919.html)

Strony: 1 2


Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - Maja - 04 Lip 2024

Nie mogę znaleźć pracy. Szukam głównie magazyny lub produkcję. Nie dlatego że lubię ale ze względu na lęki społeczne. Nie zarobię dużo na takiej produkcji. Dajmy że w Krakowie z 3500 na rękę, odjąć pokój, żarcie, transport i nic tylko się cieszyć. Składam od tygodnia CV i narazie cisza.Nigdy nie miałam jakiś wysokich ambicji, wszystko przez brak pewności siebie. Nie mam dobrej szkoły tylko zawodówkę (handel) ale to trzeba mieć dobry kontakt z ludźmi,ja się stresuje. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Mieszkam w zadupiu, szczerze mówiąc nie lubię tu mieszkać, nie ma ofert pracy, jedynie kilka sklepów, kebab.Plus taki że jedynie place w domu 170zl wszystkich rachunków a w Krakowie już trzeba 1200 za durny pokój. Lubię Kraków, ale totalnie nie wiem co robić. Chodzę na terapię,za granicę narazie nie mogę wyjechać.
Nie wiem co mam robić? :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - BlankAvatar - 04 Lip 2024

Myślę, że prędzej czy później warto się wyprowadzić i poczuć trochę dorosłości, bo lata szybko lecą i będzie Ci coraz trudniej. W Krakowie była też jakiś czas temu dość aktywna grupa około-fobiczna, więc mogłoby Ci się udać znaleźć kogoś do wspólnego przełamywania lęku.


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - Aspołeczny - 09 Lip 2024

Na twoim miejscu zostałbym w domu rodzinnym. Za minimalną krajową będzie ciężko wyżyć w dużym mieście. Za 1200 zł wynajmiesz co najwyżej pokój z Ukraincami/studentami, a skoro masz silną fobię to może być ciężko przeżyć w takich warunkach. Do tego opłaty: transport, jedzenie, kosmetyki, ubrania. Jak będzie potrzeba to jakieś leki. Fryzjer? Kosmetyczka? A co jak trafi się jakiś większy wydatek np będzie potrzebny nowy komputer? A oszczędności na czarną godzinę? Nie mówiąc o tym, że praca na produkcji to praca nisko płatna i na dodatek użeranie się z ludźmi z nizin społecznych.

Bajki o dorosłości i wyprowadzce to gadka banków i deweloperów żeby wycisnąć z ciebie ostatnie pieniądze. Robią to specjalnie, żeby zarobić.
Co do tego, że jest cisza. Nic dziwnego. Do pracy na produkcji nie trzeba kwalifikacji więc osób które się zgłaszają jest pełno i tym samym trzeba mieć farta, żeby Pan Janusz akurat ciebie wybrał.


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - Nowy555 - 09 Lip 2024

To wszystko jest smutne. Niby zarabiamy coraz wiecej a nawet nie stac coraz wiecej osob na wynajem głupiego pokoju. BRAWO


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - acetylocysteina - 09 Lip 2024

Znaczy się ja jestem zdania, że każdy chociaż przez jakiś czas powinien pomieszkać sam, ale nie takim kosztem. Za 3,5k nie utrzymasz się w takim mieście jak Kraków, bo sam wynajem zeżre Ci 40% wypłaty, a to i tak będzie sam pokój tylko, z nie wiadomo jakimi ludźmi w mieszkaniu. Pomijam już, że na początek trzeba zapłacić jeszcze kaucję.
Dodaj do tego wszystkie koszty życia: rachunki, jedzenie. Nie zostanie Ci praktycznie nic, nawet na głupie waciki.


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - Maja - 10 Lip 2024

(09 Lip 2024, Wto 19:11)aplikowac Aspołeczny napisał(a): Na twoim miejscu zostałbym w domu rodzinnym. Za minimalną krajową będzie ciężko wyżyć w dużym mieście. Za 1200 zł wynajmiesz co najwyżej pokój z Ukraincami/studentami, a skoro masz silną fobię to może być ciężko przeżyć w takich warunkach. Do tego opłaty: transport, jedzenie, kosmetyki, ubrania. Jak będzie potrzeba to jakieś leki. Fryzjer? Kosmetyczka? A co jak trafi się jakiś większy wydatek np będzie potrzebny nowy komputer? A oszczędności na czarną godzinę? Nie mówiąc o tym, że praca na produkcji to praca nisko płatna i na dodatek użeranie się z ludźmi z nizin społecznych.

Bajki o dorosłości i wyprowadzce to gadka banków i deweloperów żeby wycisnąć z ciebie ostatnie pieniądze. Robią to specjalnie, żeby zarobić.
Co do tego, że jest cisza. Nic dziwnego. Do pracy na produkcji nie trzeba kwalifikacji więc osób które się zgłaszają jest pełno i tym samym trzeba mieć farta, żeby Pan Janusz akurat ciebie wybrał.



To gdzie mam aplikować nie mając żadnych kwalifikacji ? Jak mam się usamodzielnic ?

(09 Lip 2024, Wto 21:26)acetylocysteina napisał(a): Znaczy się ja jestem zdania, że każdy chociaż przez jakiś czas powinien pomieszkać sam, ale nie takim kosztem. Za 3,5k nie utrzymasz się w takim mieście jak Kraków, bo sam wynajem zeżre Ci 40% wypłaty, a to i tak będzie sam pokój tylko, z nie wiadomo jakimi ludźmi w mieszkaniu. Pomijam już, że na początek trzeba zapłacić jeszcze kaucję.
Dodaj do tego wszystkie koszty życia: rachunki, jedzenie. Nie zostanie Ci praktycznie nic, nawet na głupie waciki.
Jakie rachunki? Jak 1200 to jest opłata za całość. To co mam robić ? Mieszkać w domu na wsi? Gdzie tu nie ma perspektyw. Nie mam już sił :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - Ajka - 10 Lip 2024

Chyba jestem jakaś odklejona, bo nie mieści mi się w głowie jak można 1. Pracować za najniższą krajową nawet bez kwalifikacji 2. Nie dać rady samemu się utrzymać/egzystować od wypłaty do wypłaty xd
Na twoim miejscu bym spróbowała. Co masz do stracenia? Jedyne o co bym się martwiła to mieszkanie ze współlokatorami. Nie wiem na jakim poziomie jest twoja fobia, ale dla mnie na przykład to by było bardzo trudne nawet, jakbym nie trafiła na patolę


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - Maja - 10 Lip 2024

(10 Lip 2024, Śro 17:38)Ajka napisał(a): Chyba jestem jakaś odklejona, bo nie mieści mi się w głowie jak można 1. Pracować za najniższą krajową nawet bez kwalifikacji 2. Nie dać rady samemu się utrzymać/egzystować od wypłaty do wypłaty xd
Na twoim miejscu bym spróbowała. Co masz do stracenia? Jedyne o co bym się martwiła to mieszkanie ze współlokatorami. Nie wiem na jakim poziomie jest twoja fobia, ale dla mnie na przykład to by było bardzo trudne nawet, jakbym nie trafiła na patolę
To myślisz ,,że osoby bez kwalifikacji ile zarabiają?  Gdzie .
Mi zapłacą więcej? Jakieś pomysły.??


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - Nowy555 - 10 Lip 2024

Wg prawa pracy Twoja pensja nie moze wynosic mniej niz minimalna. Tyle moze zarabiac kazdy. Czesto osoby malo wykwalifikowane zarabiaja wiecej od kogos kto ma wyzsze wyksztalcenie i wykonuje prace ktorej nie wykona pierwszy lepszy czesiek z ulicy. Taki mamy klimat niestety
Takie sa realia ze za minimalna nie usamodzielnisz sie bo ceny sa za wysokie.
polska mentalnosc. Nie ma to jak wyciagnac pieniadze od ludzi
Mozliwe ze autor ma wyzsze ambicje niz zycie od wyplaty do wyplaty i patrzy realnie, dostrzega drozyzne


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - Ajka - 10 Lip 2024

(10 Lip 2024, Śro 17:58)Maja napisał(a):
(10 Lip 2024, Śro 17:38)Ajka napisał(a): Chyba jestem jakaś odklejona, bo nie mieści mi się w głowie jak można 1. Pracować za najniższą krajową nawet bez kwalifikacji 2. Nie dać rady samemu się utrzymać/egzystować od wypłaty do wypłaty xd
Na twoim miejscu bym spróbowała. Co masz do stracenia? Jedyne o co bym się martwiła to mieszkanie ze współlokatorami. Nie wiem na jakim poziomie jest twoja fobia, ale dla mnie na przykład to by było bardzo trudne nawet, jakbym nie trafiła na patolę
To myślisz ,,że osoby bez kwalifikacji ile zarabiają?  Gdzie .
Mi zapłacą więcej? Jakieś pomysły.??
Patrzyłaś w ogóle na ogłoszenia? Mi się nie chciało dłużej niż 5 minut na olx i w takim Krakowie jakaś recepcjonistka zarobi sporo powyżej średniej, podobnie gastro. Nawet magazyny czy wykładanie towaru się znalazły, chociaż tu już trochę mniej. Odnoszę wrażenie, że tu po prostu o mindset chodzi xd do tego jeszcze kwestia zaradności i może odpowiedni research, bo Kraków uchodzi za jedno z droższych miast do życia, więc "lubię Kraków" to nie najlepsze kryterium wyboru dla osoby z twoimi obawami.


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - Aspołeczny - 10 Lip 2024

(09 Lip 2024, Wto 20:11)Nowy555 napisał(a): To wszystko jest smutne. Niby zarabiamy coraz wiecej a nawet nie stac coraz wiecej osob na wynajem głupiego pokoju. BRAWO

Witamy w Polsce. Ceny zachodnie, zarobki wschodnie.
A to podobno Niemcy zazdroszczą nam dobrobytu i przyjeżdżają zbierać jabłka u nas bo u nich bieda :Stan - Uśmiecha się:

(10 Lip 2024, Śro 17:02)Maja napisał(a): Jakie rachunki? Jak 1200 to jest opłata za całość. To co mam robić ? Mieszkać w domu na wsi? Gdzie tu nie ma perspektyw. Nie mam już sił :Stan - Niezadowolony - Smuci się:

A co, prąd i woda wliczone w cenę? Nie wiem jak w Krakowie, ale u mnie płaci się wynajem + opłaty według zużycia. Do tego Internet i telefon osobno (ewentualnie za internet dolicza się do opłat jeśli właściciel/właścicielka ma taką opcję). A gdzie reszta? Jedzenie? Transport itd?

(10 Lip 2024, Śro 18:11)Nowy555 napisał(a): Takie sa realia ze za minimalna nie usamodzielnisz sie bo ceny sa za wysokie.

Idealne podsumowanie tematu. Za takie pieniądze nie da rady utrzymać się samemu choćby nie wiem jak się starać. Nawet parze gdzie obydwoje zarabiają minimalną może być ciężko (chyba że będą żyć w biedzie i nędzy od pierwszego do pierwszego).
To już lepiej przeznaczać te pieniądze na wycieczki czy inne atrakcje żeby ich inflacja nie zjadła.

(10 Lip 2024, Śro 17:38)Ajka napisał(a): 2. Nie dać rady samemu się utrzymać/egzystować od wypłaty do wypłaty xd

Może i by dało radę, ale to nie byłoby życie tylko wegetacja. Wystarczy, że ktoś ma samochód (żeby np dojeżdżać do pracy) i już koszty życia rosną niewyobrażalnie. A dodaj do tego nieprzewidziane wydatki czy tak nieprawdopodobną rzecz jak kupienie ubrania i już się robi problem. O rozrywkach nie ma mowy. Chyba że ktoś żyje o wodzie i suchym chlebie, dojeżdża komunikacją miejską (albo rowerem), ubrania kupuje tylko raz na kilka lat a do lekarza chodzi wtedy jak już zacznie tak boleć że nawet tabletki nie pomagają. Nie mówiąc o tym, że na "słabych stanowiskach" ciągle trzeba mieć z tyłu głowy, że na twoje miejsce jest 20 innych osób.


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - acetylocysteina - 10 Lip 2024

(10 Lip 2024, Śro 17:02)Maja napisał(a): Jakie rachunki? Jak 1200 to jest opłata za całość. To co mam robić ? Mieszkać w domu na wsi? Gdzie tu nie ma perspektyw. Nie mam już sił :Stan - Niezadowolony - Smuci się:

To rozumiem że za Twój telefon też płacił będzie właściciel mieszkania i internet? xD No nie. Przychodzą rozliczenia chociażby za ogrzewanie w sezonie zimowym i wtedy się dopłaca jeśli zużyje się więcej niż w czynszu było zapłacone. To nigdy nie jest ze wszystkim. Pomijam sytuacje, że zachorujesz i trzeba będzie wykupić leki w aptece, a każdy kto chorował w niedawnym okresie wie, że za leki na głupią infekcję bakteryjną zostawiasz teraz min. 100zł w aptece.

5 lat temu mieszkałam w Warszawie przez 2 lata, która również jest drogim miastem. Zarabiałam wtedy +/- 5k na rękę na etacie. Fakt, że było mnie stać na wynajęcie kawalerki praktycznie w centrum, chodziłam prywatnie na terapię, przez jakiś czas nawet 2x w tygodniu. Nie musiałam specjalnie zastanawiać się czy mogę sobie pozwolić na wyjście ze znajomymi i zjedzenie czegoś na mieście, czy nie będę głodować przez to na koniec miesiąca.
A w sklepach na głupiej czekoladzie potrafiło być 2zł różnicy w porównaniu do mojego rodzinnego miasta i wcale nie robiłam zakupów w nie wiadomo jakich sklepach, tylko Biedronka, Carrefour, etc.
Na sam moment wprowadzenia się do mieszkania musiałam wyłożyć prawie 5k: kaucja + czynsz + pokupowanie pierdół których mi brakowało w stylu pościele etc.
Dzisiaj zarabiam trochę więcej niż wtedy i w życiu bym się nie zdecydowała na mieszkanie w Warszawie czy Krakowie z obecnymi zarobkami, gdzie za cenę tamtej kawalerki dzisiaj jedyne co bym miała to pokój dla siebie wielkości klatki dla chomika.

Nadal uważasz, że utrzymasz się w Krakowie, który pod pewnymi względami jest droższy od Warszawy być może mając 3,5k na rękę?

Także tak, nadal jestem za usamodzielnianiem się, ale nie mając tak na prawdę oszczędności na plus/minus 3 miesiące życia "w razie wu" [nie wiesz czy coś się nie zadzieje z pracą i np. ją stracisz szybko bez gwarancji znalezienia nowej od razu] nie pchałabym się do jednego z droższych miast w Polsce. W miastach chociażby powiatowych zawsze są większe możliwości pracy, a mieszkania też o wiele tańsze.


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - Ajka - 10 Lip 2024

@Aspołeczny współczuję Ci :Stan - Niezadowolony - Smuci się: musi być ciężko żyć z takim nastawieniem


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - Aspołeczny - 10 Lip 2024

(10 Lip 2024, Śro 20:23)Ajka napisał(a): @Aspołeczny współczuję Ci :Stan - Niezadowolony - Smuci się: musi być ciężko żyć z takim nastawieniem

Jakim nastawieniem? Taka jest prawda: albo masz fach w ręku i zarabiasz miliony (albo masz bogatych rodziców) albo jesteś nikim i zarabiasz minimalną. Może dla Ciebie problemem nie jest żyć od pierwszego do pierwszego jak robak i zastanawiać się "dzisiaj zjeść obiad czy kupić buty na zimę", ale dla mnie tak.


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - BlankAvatar - 10 Lip 2024

fajnie się gada jak się samemu miało jakieś alternatywy. Niestety nie każdy ma dobry zawód lub perspektywę znalezienia pracy w mniejszej miejscowości. Z drugiej strony, rada typu za minimalną się nie usamodzielnisz, zostań u rodziców do 40-tki - też średnio optymalna.

anyway, poszedłbym za radą Ajki, żeby spróbować poszukać lepszej pracy lub choćby lżejszej niż produkcja, żeby mieć pieniądze/siłę na zrobienie sobie jakichś kursów/szkoły policealnej. Skoro chcesz przeprowadzić się do większego miasta, to warto skorzystać z czegoś, co miasto może zaoferować. Nie twórz sobie mindsetu, że musisz pracować w najgorszej pracy. Sporo ludzi pracuje w różnych zawodach przez przypadek - a nie dlatego, że się do nich szczególnie nadawało. Jak będziesz mierzyć nisko - to skończysz nisko.


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - acetylocysteina - 10 Lip 2024

(10 Lip 2024, Śro 21:03)BlankAvatar napisał(a): fajnie się gada jak się samemu miało jakieś alternatywy.

Akurat o przeprowadzaniu się bez żadnego zabezpieczenia i chociażby niewielkiej poduszki finansowej pisałam z własnego doświadczenia. Z tym, że u mnie od momentu jak dostałam propozycję wymarzonej pracy, do jej podjęcia minęło nawet nie 1,5 tygodnia. Mogłam podjąć później tę pracę, ale w związku z panującymi wtedy zasadami jeśli chodzi o wynagrodzenia w moim zawodzie, zarabiałabym o ponad 1000zł mniej przez pierwsze pół roku.
I tak, fajnie jak się ma rodziców, którzy mogą pomóc w razie czego (ja nie miałam), bo wtedy można ryzykować. Jednak z doświadczenia wiem ile stresu i nerwów kosztuje takie stawianie wszystkiego na jedną kartę. Jedyne co sprawiło, że zdecydowałam się na taką spontaniczną akcję jak przeprowadzka 300km od domu, to fakt, że wiedziałam że w swoim zawodzie pracę zawsze znajdę, lepszą lub gorszą, ale znajdę.
I owszem, da się przeżyć za 3,5k wszędzie jak się człowiek uprze. Pytanie tylko czy życie z liczeniem pieniędzy od 1 do 1 i modleniem się, żeby tylko nie wyskoczył jakiś nieplanowany większy wydatek i nie stało się nic co nas pozbawi dochodu, to życie o którym człowiek marzy usamodzielniając się?!


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - Aspołeczny - 11 Lip 2024

(10 Lip 2024, Śro 22:56)acetylocysteina napisał(a): I owszem, da się przeżyć za 3,5k wszędzie jak się człowiek uprze. Pytanie tylko czy życie z liczeniem pieniędzy od 1 do 1 i modleniem się, żeby tylko nie wyskoczył jakiś nieplanowany większy wydatek i nie stało się nic co nas pozbawi dochodu, to życie o którym człowiek marzy usamodzielniając się?!

+1
Pokazówka na siłę "patrzcie jaki jestem dorosły, samodzielny i jem tynk ze ścian bo nie stać mnie na jedzenie".


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - BlankAvatar - 11 Lip 2024

od czegoś trzeba zacząć


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - U5iebie - 11 Lip 2024

Utrzymywałem się w mniejszym mieście (na początku tego roku) za 2,9k (bo l4) na kawalerce i jeszcze odkładałem te parę stówek (raz 5 raz 3) miesięcznie, nie dajcie sobie wcisnąć, że się nie da, bardziej kwestia poziomu życia do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni, ja sobie jakoś specjalnie nie odmawiałem wywaliłem na alko, wywaliłem na słodycze, wywaliłem na lego i gry. Nie wierzę, że się nie da w dużym mieście na pokoju za 3,5k. Jak komuś zależy na takiej samodzielności i miałoby to poprawić ogólne samopoczucie itd. to nie ma się nad czym zastanawiać.

Aczkolwiek tak, fajnie najpierw trochę popracować mieszkając u rodziców i odłożyć parę kafli, da poczucia bezpieczeństwa.

I żadna tam pokazówka, niektórzy odżywają po wyrwaniu się z domu rodzinnego, mimo że materialnie im się mniej opłaca.


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - Roztoczanka - 11 Lip 2024

(11 Lip 2024, Czw 16:53)Aspołeczny napisał(a):
(10 Lip 2024, Śro 22:56)acetylocysteina napisał(a): I owszem, da się przeżyć za 3,5k wszędzie jak się człowiek uprze. Pytanie tylko czy życie z liczeniem pieniędzy od 1 do 1 i modleniem się, żeby tylko nie wyskoczył jakiś nieplanowany większy wydatek i nie stało się nic co nas pozbawi dochodu, to życie o którym człowiek marzy usamodzielniając się?!

+1
Pokazówka na siłę "patrzcie jaki jestem dorosły, samodzielny i jem tynk ze ścian bo nie stać mnie na jedzenie".
Może ja w tym doświadczenia nie mam, bo pracy znaleźć nie umiem na dłużej nawet jak jestem w lepszej sytuacji i przez jakiś czas mogę pomieszkać w mieszkaniu gdzie mieszka siostra z rodziną i teściem w moim mieście wojewódzkim za dokładanie sie do rachunków. Ale chyba lepiej za młodu się pomęczyć mieszkając z kimś, (bo taki mam plan jeśli by się gdzieś udało na dłużej pracę znaleźć ) i za mniej pieniędzy na początek niż na starość po śmierci rodziców nie mieć z czego żyć bo kogoś kto długo nie pracowal nikt nie zatrudni. Bo może w waszych miasteczkach powiatowych jest praca, ale są takie miejsca gdzie nie ma, jest na czarno, albo od czasu do czasu dorywcza, gdzie bez rodziców się nie przeżyje z tego. A jak będą starsi to też będą i oni mało mieli. No chyba że macie plany umrzeć razem z rodzicami, no i na starość więcej chorób jest i więcej wydatków. 
Najwyżej podeślijcie autorce nazwy swoich miast powiatowych to tam wyjedzie.


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - U5iebie - 11 Lip 2024

Zapraszam do Stargardu. Kawalerka z rachunkami za 1,4k

I moje towarzycho :forak:


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - Roztoczanka - 11 Lip 2024

@Maja ja myślę że próbować, najwyżej jak nie wyjdzie to wrócisz do domu, chyba że jak się wyprowadzisz to nie będziesz mogła wrócić bo rodzice Cię wygonią. A tydzień to za krótko na znalezienie pracy. Mi zajęło 2 lata w Lublinie żeby znaleźć, nie zostałam tam bo to nie dla mnie, nie radziłam sobie, na rozmowach duzo bylam przez te 2 lata i nic nie wychodziło. Większość odzywala sie ze sklepów i to dlatego nic nie wychodzilo, ale moze Tobie po szkole handlowej by sie udalo. Ale spróbować można nawet z produkcją na początek, ja byłam w czymś tego typu i było więcej niż minimalne.


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - U5iebie - 11 Lip 2024

zawsze można iść do przytułka dla bezdomnych zapytać czy nie przenocują, panie tam są miłe, przynajmniej w poznaniu.

to nie te czasy że się umierało z głodu na ulicy


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - anarion - 11 Lip 2024

Nie wierzę że za 3.5k w Krakowie nie da się przeżyć. Kiepskie to pewnie życie, ale nie wszyscy fundują sobie atrakcje nonstop :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:. Myślę, że jak rozważnie kupuje się żarcie to można tak przetrwać do znalezienia lepszej roboty. Ja utrzymuje 4 osobowa rodzinę za 13k (razem ze mną), z tym, że dwójką małych dzieci bez potrzeb typu laptop, telefon i inne rozrywki. Za to jest kredyt, a żona ma przerwę od pracy, więc chwilowo musimy sobie poradzić


RE: Wyprowadzka do Krakowa i płacenie 1200zl za pokój. Co sądzicie? - acetylocysteina - 11 Lip 2024

(10 Lip 2024, Śro 17:38)Ajka napisał(a): . Pracować za najniższą krajową nawet bez kwalifikacji
A bo to mało jest takich osób? Takich ludzi jest masa wbrew pozorom. Pracodawcy oszczędzają na czym mogą, bo koszty utrzymania działalności też są jakie są. A jak jakaś osoba długo szuka pracy, to w końcu zgodzi się i na najniższą krajową, byleby ją dostać. Pomijam już januszy zatrudniających na początek tylko na umowę zlecenie....na etacie jeszcze jakoś chroni człowieka kodeks pracy, ale na zleceniu pracodawca to już w ogóle ma hulaj dusza.
Jak ktoś jest wygadany i nie ma problemu to może i ugra więcej na rozmowie, ale nie wszyscy tacy są.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.