PhobiaSocialis.pl
Ktoś tak ma? Jak i czym to leczyć? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Inne zaburzenia psychiczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-42.html)
+--- Wątek: Ktoś tak ma? Jak i czym to leczyć? (/thread-35969.html)



Ktoś tak ma? Jak i czym to leczyć? - Miś Wesołek - 07 Sie 2024

Witam. Opiszę Wam jeden objaw, a Wy stwierdzicie co to, względnie, jako fobicy społ., przyznacie czy też tak macie czy nie, ok? Na wstępie zaznaczam, że nie chodzi mi o "wykluczenie" schizofreni, bo wiem, ze ją mam i akceptuję tę diagnozę (przechodziłem niejedną psychozę). Chodzi raczej o stwierdzenie czy to objaw fobii społ. czy schizofrenii w celu włączenia odpowiedniego leku (wyczytałem wczoraj o najwyższej skuteczności paroksetyny w walce z fobią spoleczną).

A więc, do rzeczy. Mam problem z rozmawianiem z ludźmi, utrzymaniem odpowiedniej mimiki i kontaktu wzrokowego. Boję się własnych reakcji, a w dodatku podczas rozmowy włącza mi się takie złośliwe coś jak koncentrowanie się na wadach innych osób, głównie na wyglądzie. Może to być pieprzyk, zły makijaż, tatuarz czy domalowane brwi. Z tymi "niedoskonałościami" w urodzie wiążą się złośliwe natrętne myśli, np. o treści "Ale z niej idiotka, że sobie te brwi zgoliła i domalowała inne, żal mi jej, chętnie bym jej zak..wił za to". Oczywiście, jestem jak najdalszy od tego rodzaju rękoczynów i wiem, jak takie powierzchowne ocenianie jest podłe, ale te myśli mi się niejako same cisną na pierwszy plan... One są bardzo złośliwe, cisną mi się żebym całkiem się "wysypał" w trakcie rozmowy, zgubił wątek, nie zrozumiał, nie mógł utrzymywać kontaktu wzrokowego... Albo widząc przykładowo kolana kobiety, sobie wyobrażam ją rozkraczoną z :Ikony bluzgi kotek:ą na wierzchu, gdzieś tam błądzę kątem oka i myślę, że to po mnie widać i kompletnie się wysypuję. To są złośliwe myśli - są po to aby do reszty mnie zrujnować

Ktoś tak ma? Fobia? Schiza?


RE: Ktoś tak ma? Jak i czym to leczyć? - Kacper - 07 Sie 2024

to nie fobia tylko jakieś zboczenie, za dużo pornoli


RE: Ktoś tak ma? Jak i czym to leczyć? - Miś Wesołek - 07 Sie 2024

Mam nadzieję, że jesteś zadowolony ze swojej dowcipnej odpowiedzi....


RE: Ktoś tak ma? Jak i czym to leczyć? - Ajka - 07 Sie 2024

Nie lepiej zapytać lekarza zamiast randomów z internetu?


RE: Ktoś tak ma? Jak i czym to leczyć? - Kacper - 07 Sie 2024

nie miałem zamiaru być dowcipny, co do "zboczenia" odniosłem się do twoich słów, o wyobrażaniu sobie :Ikony bluzgi kotek:, za przeproszeniem

to mi wygląda na jakieś kompulsyjne myśli, idź pogadać z psychiatrą/psychologiem


RE: Ktoś tak ma? Jak i czym to leczyć? - Miś Wesołek - 07 Sie 2024

(07 Sie 2024, Śro 16:33)Ajka napisał(a): Nie lepiej zapytać lekarza zamiast randomów z internetu?

Pytałem ale poprzedniego mojego psychiatrę, ale to był straszny konował bez wyczucia i serca i nie potrafił mi dobrać leków. I on powiedział, że to JEST schizofrenia.
Ok zapytam już niedługo moją nową lekarkę.

(07 Sie 2024, Śro 16:49)Kacper napisał(a): to mi wygląda na jakieś kompulsyjne myśli

Nie można było tak od razu? Pod tym kątem o tym nie myślałem.

Albo taka myśl podczas rozmowy, że mógłbym rozmówcy za+:Ikony bluzgi kochać 2:ć i najchętniej bym to zrobił. Oczywiście, jako racjonalny i dość łagodny i wrażliwy człowiek jestem tego jak najdalszy, ale te złośliwe myśli chcące mi zrujnować kompletnie interakcje międzyludzkie są nieznośne. Nazwałem je "przeszkadzajkami" bo pojawiają się automatycznie i złośliwie przeszkadzają. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


RE: Ktoś tak ma? Jak i czym to leczyć? - Babomił - 07 Sie 2024

Cytat:"Ale z niej idiotka, że sobie te brwi zgoliła i domalowała inne, żal mi jej, chętnie bym jej zak..wił za to". Oczywiście, jestem jak najdalszy od tego rodzaju rękoczynów i wiem, jak takie powierzchowne ocenianie jest podłe, ale te myśli mi się niejako same cisną na pierwszy plan... One są bardzo złośliwe, cisną mi się żebym całkiem się "wysypał" w trakcie rozmowy, zgubił wątek, nie zrozumiał, nie mógł utrzymywać kontaktu wzrokowego... Albo widząc przykładowo kolana kobiety, sobie wyobrażam ją rozkraczoną z [Obrazek: a002-cat.png]ą na wierzchu, gdzieś tam błądzę kątem oka i myślę, że to po mnie widać i kompletnie się wysypuję. To są złośliwe myśli - są po to aby do reszty mnie zrujnować
a myślisz sobie może, że inni te myśli znają?


RE: Ktoś tak ma? Jak i czym to leczyć? - Miś Wesołek - 07 Sie 2024

Nie. Nie znają, ale jestem przez nie kompletnie rozkojarzony w utrzymaniu kontaktu wzrokowego, panowaniu nad mimiką itp.


RE: Ktoś tak ma? Jak i czym to leczyć? - Babomił - 07 Sie 2024

(07 Sie 2024, Śro 17:18)Miś Wesołek napisał(a): Nie. Nie znają, ale jestem przez nie kompletnie rozkojarzony w utrzymaniu kontaktu wzrokowego, panowaniu nad mimiką itp.

u mnie, wydawało mi się, że znali. Też pojawiały się na złość głupie myśli, już nad tym panuję i nie znają znowu.


RE: Ktoś tak ma? Jak i czym to leczyć? - Miś Wesołek - 07 Sie 2024

(07 Sie 2024, Śro 17:21)Babomił napisał(a): u mnie, wydawało mi się, że znali. Też pojawiały się na złość głupie myśli, już nad tym panuję i nie znają znowu.

Masz F20? Ja mam i się zgadzam. Zniżki na leki są, a na neuroleptykach wcale nie jestem jak zombie...


RE: Ktoś tak ma? Jak i czym to leczyć? - Babomił - 07 Sie 2024

Ja miałem i się zgadzam, że miałem ale, że z tego się nie da wyleczyć, to się nie zgadzam  :Stan - Niezadowolony - Nie zgadza się:


RE: Ktoś tak ma? Jak i czym to leczyć? - Miś Wesołek - 07 Sie 2024

(07 Sie 2024, Śro 17:25)Babomił napisał(a): Ja miałem i się zgadzam, że miałem ale, że z tego się nie da wyleczyć, to się nie zgadzam  :Stan - Niezadowolony - Nie zgadza się:

I ja się z Tobą zgodzę, znaczy konkretnie z tym, że koniecznie trzeba brać leki przeciwpsychotyczne. Wcale nie trzeba, ale musi się w życiu układać... unikać stresu, dbać o higienę psychiczną, widzieć jakiś cel życia.


RE: Ktoś tak ma? Jak i czym to leczyć? - Ketina - 07 Sie 2024

(07 Sie 2024, Śro 17:28)Miś Wesołek napisał(a): I ja się z Tobą zgodzę, znaczy konkretnie z tym, że koniecznie trzeba brać leki przeciwpsychotyczne. Wcale nie trzeba, ale musi się w życiu układać... unikać stresu, dbać o higienę psychiczną, widzieć jakiś cel życia.

A jaki Ty masz cel w życiu?

Aha, i czy znasz może dobrze angielski?

Cytat:Albo widząc przykładowo kolana kobiety, sobie wyobrażam ją rozkraczoną z :Ikony bluzgi kotek:ą na wierzchu, gdzieś tam błądzę kątem oka i myślę, że to po mnie widać i kompletnie się wysypuję.

Mam pytanie... Jak jakaś kobieta takie coś zauważa i czuje się z tym niekomfortowo, to w jaki sposób chciałbyś, żeby zwróciła Ci na to uwagę, żeby jednocześnie nie zaogniać jakichś niefajnych emocji (albo i nawet reakcji) z Twojej strony?


RE: Ktoś tak ma? Jak i czym to leczyć? - Miś Wesołek - 07 Sie 2024

(07 Sie 2024, Śro 20:15)Ketina napisał(a):
(07 Sie 2024, Śro 17:28)Miś Wesołek napisał(a): I ja się z Tobą zgodzę, znaczy konkretnie z tym, że koniecznie trzeba brać leki przeciwpsychotyczne. Wcale nie trzeba, ale musi się w życiu układać... unikać stresu, dbać o higienę psychiczną, widzieć jakiś cel życia.

A jaki Ty masz cel w życiu?

Ja nie mam. Dlatego biorę leki przeciwpsychotyczne w wysokich dawkach - olanzapinę 30 mg, amisulpryd 1200 mg i kariprazynę 3 mg...

Może "cel" to niewłaściwe słowo i lepiej byłoby tu użyć słowa "sens", zajęcie, które sprawia jakąś satysfakcje, absorbuje uwagę. Ja, gdy jeszcze studiowałem widziałem w tym sens i funkcjonowałem bez leków psychiatrycznych w ogóle pomimo co najmniej dwóch rzutów psychozy od wieku gdzieś 16 lat (i jakiegoś tysiąca zrywów paranoicznych). Dopiero po studiach się usrało.

(07 Sie 2024, Śro 20:15)Ketina napisał(a): Aha, i czy znasz może dobrze angielski?

Nie rozumiem skąd i czemu ma służyć to pytanie... Możesz naświetlić?
Cytat:
Cytat:Albo widząc przykładowo kolana kobiety, sobie wyobrażam ją rozkraczoną z :Ikony bluzgi kotek:ą na wierzchu, gdzieś tam błądzę kątem oka i myślę, że to po mnie widać i kompletnie się wysypuję.

Mam pytanie... Jak jakaś kobieta takie coś zauważa i czuje się z tym niekomfortowo, to w jaki sposób chciałbyś, żeby zwróciła Ci na to uwagę, żeby jednocześnie nie zaogniać jakichś niefajnych emocji (albo i nawet reakcji) z Twojej strony?

Słowo klucz do zrozumienia to "PRZYKŁADOWO". Może to być inna "przeszkadzajka" w rodzaju myślenia o fiucie rozmówcy albo chęć szczapienia go za włosy i walnięcia o kaloryfer. Przepraszam za mój brak ogłady, niepoprawność polityczną tudzież szczerość. To może być dowolna obelżywa, automatyczna, natrętna myśl, jakby rzucanie sobie samemu kłód pod nogi w sytuacjach społecznych... onieśmielanie siebie samego i wprowadzanie się w zakłopotanie. Kapewu?


RE: Ktoś tak ma? Jak i czym to leczyć? - Babomił - 08 Sie 2024

Cytat:Może to być inna "przeszkadzajka" w rodzaju myślenia o fiucie rozmówcy albo chęć szczapienia go za włosy i walnięcia o kaloryfer.
to miałem coś podobnego, sam szatan chyba próbuje Cię jakoś opętać głupimi myślami, mnie takie coś towarzyszyło przekonaniu, że inni słyszą moje myśli i ma mnie to zdyskredytować. Dopiero się z tym niedawno uporałem.


RE: Ktoś tak ma? Jak i czym to leczyć? - Miś Wesołek - 09 Sie 2024

(08 Sie 2024, Czw 18:14)Babomił napisał(a): sam szatan chyba próbuje Cię jakoś opętać głupimi myślami

Oj tam, ja w szatany nie wierzę. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.