Opieka nad babcią - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: RODZINA (https://www.phobiasocialis.pl/forum-64.html) +---- Wątek: Opieka nad babcią (/thread-36084.html) |
Opieka nad babcią - Cincin - 10 Lis 2024 Hej, z tej strony zły, a w najlepszym razie bezużyteczny człowiek. Otóż, moja mama dzisiaj nawrzucała mi, że jest niezadowolona, że nie pomagam w opiece nad babcią. Babcia ma niedługo 90 lat, jest schorowana, jak to starszy człowiek i np. potrzebuje pomocy rano przy ubieraniu się i rozbieraniu, porusza się z balkonikiem, czasami gorzej się czuje, ale tak w dzień jest całkiem samodzielna. Moja mama, kiedy babcia się czuła znacznie gorzej, wprowadziła się do niej i tak już została i ciągle narzeka, że musi tam być. Ta sytuacją trwa już długo ( z pół roku), co jakiś czas wybuchają znowu pretensje i konflikt w rodzinie. Wcześniej konsekwentnie odmawiałam zostawania z babcią i wykręcałam się jak mogłam, bo babcia miała problemy z żołądkiem, a ja nie mogłabym jej pomóc w razie wymiotów. Jak ktoś przy mnie wymiotuje, to się trzęsę, uciekam w najdalszy punkt pokoju i zasłaniam uszy (wiem, dziecinne to, ale mało mam nad tym kontroli). Trochę też się bałam, że babcia się rozchoruje bardziej, a ja nie będę jej umiała pomóc, albo prześpię, albo nie usłyszę. Poza tym, czułam się psychicznie gorzej niż teraz (praca, nieudany związek) i nie miałam siły psychicznej na siedzenie u niej w napięciu, a wiem, że nie mogła bym tam spać, ani nic robić. Ja bardzo lubię rutynę, jak codziennie robię to samo, swój dom, moje rzeczy w domu, takie bycie u kogoś (nawet np. na wakacjach w hotelu) mnie strasznie męczy, do tego potworny hałas, bo babcia ogląda tv, tak głośno, że z całym blokiem. Mama wcześniej wymagała co najmniej siedzieć cały dzień (żeby zdążyła odpocząć chociaż trochę i ją rozumiem), teraz znowu zaczęła, żeby chociaż na noc zostać, raz w tygodniu, np. z soboty na niedzielę. Jak dawniej mi było łatwiej, to teraz mi zaczyna być wstyd, bo naprawdę kocham babcię, ale cieżko mi też być u niej z tych powodów co wcześniej, oprócz lęku przed wymiotami, bo już jej zapalenie żołądka przeszło.W tej chwili prawie co tydzień przychodzę na wizytę, ale babcia jest trochę inna kiedy siedzi z nią mama (tak, wiem, że to przez to, nie z powodu wieku, bo jak kilka razy mama bardzo nie mogła z nią być, to byłam tam zamiast niej i babcia była dużo bardziej samodzielna i taka "ożywiona", to samo zauważyła moja siostra) i już dobry kontakt się skończył. Babcia poleguje, albo ogląda telewizję, mama jej wyrywa wszystko z rąk, żeby nic nie robiła. Powiedz mi internecie, co byście na moim miejscu zrobili? Siedzieli u babci, poświęcając swój spokój i czas? Czy "powinność" powinna przeważyć, czy dbanie o siebie? Czuję się z tego powodu okropnie, właśnie jak zły człowiek, albo bezużyteczny, jakbym własnej babci nie kochała RE: Opieka nad babcią - Roztoczanka - 10 Lis 2024 Wnuki nie mają powinniści opieki nad babcią. Odwiedziny to co innego można raz na jakiś czas. Jak mama nie daje rady to niech znajdzie opiekunkę. Ty wiesz, że kochasz babcie, a co rodzina myśli ich sprawa. Masz swoje problemy to zajmuj się nimi. To o co o sobie myślisz wmówili Ci. RE: Opieka nad babcią - brat - 10 Lis 2024 Nie czytam calosci ale. 1. Mama moze byc po prostu zmeczona sytuacja i to jak najbardziej zrozumiałe, ze chcialaby zeby ktos ja odciazyl 2. Obarczanie tym dzieci itp nie jest dobrym rozwiązaniem 3. Lepiej postarac sie o pielegniarke z opieki spolecznej. Jest szansa ze bedzie nawet codziennie przychodzic 4. Poszukac jakiegos dobrego domu opieki Inaczej mama straci byc może i kilkanascie lat zycia, a przy takiej frustracji jaka będzie miec to babci nie będzie ani troche bardziej komfortowo |