NLP? - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html) +--- Dział: Profesjonalna pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-45.html) +--- Wątek: NLP? (/thread-3728.html) |
NLP? - Unnecessary - 17 Wrz 2009 http://www.szybka-nauka.net/wystapienia-publiczne-jak-pokonac-swoj-lek.html Co o tym myślicie ? http://www.econlp.com/content/view/55/36/ Zastanawiam się czy by to pomogło ? Re: NLP? - tomjak - 03 Paź 2009 Interesuję się technikami NLP i powiem Ci że naprawdę mogą pomóc. Napewno nie zaszkodzą , mi pomogły w codziennym funkcjonowaniu. Re: NLP? - Unnecessary - 03 Paź 2009 Zastanawiam się czy warto wybrać się do tej kliniki .... ? Re: NLP? - Gość - 04 Paź 2009 Re: NLP? - dl - 14 Lis 2009 nie przepadam za tym, nawet wręcz nie lubię poczytałem kiedyś trochę, pooglądałem trenerów NLP w znacznej mierze to jedna wielka manipulacja, teorie stworzone dla kasy naczytałem się kiedyś o technikach manipulacji i jak zobaczyłem jedno takie szkolenie, to się aż dziwiłem że ludzie tak wielkie pokładają w tym nadzieje a jaką kasę za to trzeba płacić no cóż różne są sposoby radzenia z .... "nieradzeniem w życiu" tylko czy to was na prawdę leczy czy tylko wrzuca do innego pozornie fajnego świata lub odkłada w czasie nieuniknione humor może i poprawia ale czy wart jest swoich pieniędzy, wypożyczcie sobie książkę z psychologii opartą na badaniach, bo NLP o ile mi wiadomo to nauka kontrowersyjna skuteczność której została udowodniona przez ich zagorzałych zwolenników Re: NLP? - Michał - 14 Lis 2009 Był już temat o NLP na forum. Re: NLP? - Modrzew - 31 Mar 2010 ach ta wredne Manipulatywne NLP!!! Paskudni manipulatorzy, którzy oszukują sie że można cieszyć się bez powodu i być absolutnie szczęśliwym z prostego faktu że...Jesteś...Tak własnie Ty :-) Jak to? Cieszyć się bez powodu i miec absolutne poczucie atrakcyjności, codziennie wstając stwierdzać - "Ach! Kolejny dzień w raju!" - Nie...lepiej w+ tabletki na pogode bo Jesień to czas depresji, a śmieje się bez powodu tylko idiota...Tak, to jest fajne, a NLP moim zdaniem nie działa i będę się kłócił o racje z każdym kto twierdzi inaczej Re: NLP? - lolek - 31 Mar 2010 No ze mną kłócić się nie będziesz musiał Re: NLP? - Modrzew - 01 Kwi 2010 NLP to model tego co działa, więc jeżeli robisz "coś" co kolwiek to jest a jest to umiejętność i jesteś w tym za+ to ja ucze się od ciebie jak to robisz i to jest NLP, gdzie już po prostu nie masz czasu na tracenie czasu pod tytułem - "ojej, świat jest zły" Tylko zaczynasz nagle rozumieć ideę, która brzmi miej więcej w ten sposób: http://www.youtube.com/watch?v=FdnslnQFeN4 Re: NLP? - lolek - 01 Kwi 2010 Łe, ja myślałem, że ty poważnie piszesz a nie ironią rzucasz NLP to jedna wielka ściema, sekciarstwo itd. Z tym, że rozumiem - zapewne jesteś wiernym wyznawcą 8) Zresztą wiesz, ja tam szeregowych "członków"(fajna dwuznaczność, nie?) nie zamierzam oceniać. Powiem krótko - za każdym razem, gdy nawet niechcący podważyłem jakiś dogmat ich wiary na forum to zawsze była ta sama reakcja - zasypywali mnie zewsząd swoją nowomową, próbując mi udowodnić, że jestem idiotą tylko dlatego, że(w przeciwieństwie do nich) nie znam ich języka i w ogóle nie zasługuje na to, by z nimi dyskutować. Najciekawiej przedstawia się struktura psychologiczna NLPowców. Tam się bardzo łatwo da zaobserwować dwa trendy. Pierwszy to NLPowcy "małe frajery". To taki typ nieudacznika, który ma odrobinę cwaniactwa i zaczął kombinować jak tu zarobić na jeszcze większych nieudacznikach. W tej grupie znajdują się przywódcy sekty oraz pretendujący do ich obalenia. Rekrutują się głównie z tanich cwaniaków, którzy wcześniej zajmowali się pracą akwizycyjną lub próbowali naciągnąć nastolatków na piramidy finansowe. Uważają się i czasem są głęboko przekonani o tym, że potrafią wykorzystywać ludzi, manipulować nimi. Co inteligentniejsi zdają sobie sprawę z tego, że są frajerami, ale widząc, że odnoszą jakieś tam drobne sukcesy(naciągając drugą grupę, o której wspomnę) wolą tak mocno się do tego przed sobą nie przyznawać. Druga grupa to "wielcy frajerzy" - to ci cudownie uzdrowieni, którzy z jakichś tam przytłaczających ich powodów szukali przez całe życie ukojenia w jakimś zajęciu/ideologii itd. Przeważnie są młodzi i pragną sukcesu, więc trudno im zwrócić się w kierunku religii. Dla nich NLP jest czymś więcej niż dla tych pierwszych. Mali frajerzy wierzą w NLP dopóki ich portfel jest pełny, natomiast wielcy frajerzy bronią NLP jak wściekłe psy, są absolutnie nieczuli na jakąkolwiek obiektywną krytykę i oczywisty brak jakiejkolwiek skuteczności metod NLP, bardzo łatwo nimi manipulować, używać ich do szczucia "wyłamowców". Nie trzeba nawet ich specjalnie mobilizować, by głosili słowo NLP, sami bardzo chętnie to robią, podróżując po internecie i głosząc "dobrą nowinę". To samo nakręcająca się grupa fanatyków, z których dochód jest jednak niewielki, bo przeważnie rady guru NLP nie przynoszą żadnych rezultatów i osobniki te nie mają dochodów lub mają bardzo niewielkie. Mimo to rzadko rezygnują z NLP, bo brak im alternatywy, w której byliby tak "szanowani" jak w środowisku NLP. Oczywiście możesz uznać moje zdanie za ocenne. Niemniej, jeżeli tak uczynisz to będę musiał ci wystawić dość przykrą diagnozę. Re: NLP? - Modrzew - 02 Kwi 2010 "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku?" Mt 7,1-3 Ja nie oceniam ciebie mimo słow, ktorych dopusciles sie powyzej, bo wiem ze nie znasz mnie wiec to tylko puste słowa, wyzwiska rzucone w wiatr, bo agresja jest pusta Zawsze Hej! przyszedłem na wasze forum z uśmiechem i spotkałem juz pare na prawde fajnych osób, wiec dlaczego takie rzeczy mówisz? Dzisiejszy dzień jest piękny...Ludzie sa piekni, a świat jest naszym wspólnym domem, wiec nie dostrzegam cienia sensu aby chociaż by zauwazać i odpowiadać całe to mięso rzucone w moją strone bo szkoda na to mojego czasu, bo gdy teraz patrze za okno to świeci słońce i nawet po tym co napisałes nie widze sensu wykłucac się z Tobą, więc jezeli tak bardzo ci zalezy na racji to Ją masz w stu procentach - Jest twoja, a ja wychodze bo ktoś mnie kocha a dzień jeszcze dziś długi Re: NLP? - trash - 02 Kwi 2010 Tak... wspaniała idea przez całe życie z przyklejonym na mordzie uśmiechem ... trawa jest zielona, słonko świeci, wszyscy są cudowni a nie śmierdzi tylko po prostu inaczej pachnie ... . Cytat:nie dostrzegam cienia sensu aby chociaż by zauwazać i odpowiadać całe to mięso rzucone w moją strone bo szkoda na to mojego czasuWidać Lolek uderzył w czuły punkt, bo machasz na wszystko ręką i uciekasz od odpowiedzi swoją chorą gadką . NLP, różne pseudo duchowe wymysły new age'u , amway , sekciarstwo .... to wszystko śmierdzi tak samo . Może za bardzo uogólniam ,ale NLP ma z nauką tyle wspólnego co homeopatia ... nie jest to żaden "model" tylko zbiór "cudownych" praktyk i teorii . Oczywiście optymizm jest ważny i lepiej codziennie powtarzać sobie przez lustrem :jestem za+ , zamiast jestem zerem . Niestety nie zawsze człowiek jest zdolny do takiego sztucznego optymizmu i wiary we własną propagandę sukcesu . NLP zdecydowanie za mocno śmierdzi wiarą w garbate aniołki . Re: NLP? - lolek - 03 Kwi 2010 Modrzew napisał(a):Hej! przyszedłem na wasze forum z uśmiechem i spotkałem juz pare na prawde fajnych osób, wiec dlaczego takie rzeczy mówisz? Bo po prostu bardzo nie lubię fałszu. Uwielbiam stabilność a ta wymaga ode mnie rzetelnej oceny rzeczywistości. To nie jest przyjemne, gdy w coś wierzysz a nagle okazuje się kłamstwem. Lepiej "lubić" to co prawdziwe, stabilne, konstruktywne. Zarzucasz mi agresję, ale jednocześnie uchylasz się od ustosunkowania do tego, co napisałem. A moja opinia była dość wyrazista. trash napisał(a):Może za bardzo uogólniam ,ale NLP ma z nauką tyle wspólnego co homeopatia Ja mam dwa zastrzeżenia - Po pierwsze nie jestem pewien czy homeopatia to oszustwo. To znaczy tak mi się wydaje, ale pewności nie mam. Ostatnio na TVN puszczali odcinek chyba "Uwagi", gdzie jakiś naukowiec udowadniał, że roztwór homeopatyczny nie jest czystą wodą, ale ma jakieś zmienione właściwości(nie pamiętam jakie, bo przedmioty ścisłe to nie moje działka). Tak więc specjalnie w homeopatię nie wierzę, ale też nie skreślałbym jej. Co do samego NLP to powiem tak: tam jest jakieś 20% prawdy, a reszta to mitomania twórców, sekciarstwo i próba łatwego zarobku. W zasadzie te 20% prawdy to wszystko to, co "zapożyczono" od wybitnego Amerykańskiego psychiatry i hipnoterapeuty Miltona Ericksona. Zresztą hipnoza to bardzo ciekawy temat, ale to już inna bajka. Re: NLP? - lm - 03 Kwi 2010 hehe ciekawe rzeczy widze tutaj coponiektorzy frustraci pisza a co powiesz lolek na to ze mnie NLP wyleczylo z fobii spolecznej i paru innych lekow ? Re: NLP? - lolek - 03 Kwi 2010 Powiem ci, że założyłeś konto 2 kwietnia 2010 roku. Re: NLP? - Jas - 03 Kwi 2010 trash napisał(a):Tak... wspaniała idea przez całe życie z przyklejonym na mordzie uśmiechem ...Podobno samo ułożenie ust w uśmiech oszukuje mózg, który zaczyna produkować hormony szczęścia. Więc może jednak warto ten uśmiech przykleić choćby i sztucznie Re: NLP? - Modrzew - 03 Kwi 2010 To prawda, usmiech jest wspaniały, ponad to ja sam kiedys bylem smętny a teraz gdy sie usmiecham i ciesze zauwazylem ze ludzie innaczej na nmnie reaguje i nie chodzi o jakies ob+ techniki, bo ja juz sie przyzwyczailem ze ludzie, ktorzy nie znaja NLP w pierwszym szeregu widza tylko manipulatorów, a nic nie wiedza o fundamentalnej zasadzie w NLP - "Win-Win", o prawidziwym energetycznym raporcie, gdzie dajesz komus wszystko co w tobie najwspanialsze i tak powstaje wspanialy budulec pod tytułem "Wdzięcznosc" I oczywiscie nikt nie slyszal o zastosowaniu NLP w terapii, tylko slysze ze ci z NLP sami siebie oszukuja, ALE jezeli oszukuja sie ze sa szczesliwi, oszukuja sie ze sa pewni siebie, oszukuja sie ze maja za+ relacje i zwiazki to ja tak bede sie oszukiwac dalej I zawsze pamiętaj, że jesteś kimś wyjątkowym. Jedyne co musisz zrobić, to pozwolić innym zobaczyć, że taki jesteś Dziadek Milton Re: NLP? - lolek - 03 Kwi 2010 Modrzew napisał(a):To prawda, usmiech jest wspaniały, ponad to ja sam kiedys bylem smętny a teraz gdy sie usmiecham i ciesze zauwazylem ze ludzie innaczej na nmnie reaguje i nie chodzi o jakies ob+ techniki, bo ja juz sie przyzwyczailem ze ludzie, ktorzy nie znaja NLP w pierwszym szeregu widza tylko manipulatorów, a nic nie wiedza o fundamentalnej zasadzie w NLP - "Win-Win", o prawidziwym energetycznym raporcie, gdzie dajesz komus wszystko co w tobie najwspanialsze i tak powstaje wspanialy budulec pod tytułem "Wdzięcznosc" Tia... a gospodarka idzie do przodu, a Polakom żyje się coraz lepiej. Widzę, że do zarzucania niezrozumiałą nowomową, dublowaniu kont na forum i uciekaniu od konkretnej rozmowy postanowiłeś dołączyć demagogię. Ja jednak nadal liczę na konkrety. Modrzew napisał(a):I oczywiscie nikt nie slyszal o zastosowaniu NLP w terapii, tylko slysze ze ci z NLP sami siebie oszukuja, ALE jezeli oszukuja sie ze sa szczesliwi, oszukuja sie ze sa pewni siebie, oszukuja sie ze maja za+ relacje i zwiazki to ja tak bede sie oszukiwac dalej To ty mówisz, że nikt nie słyszał. Zapewniam cię, że wiele osób słyszało, ale nie zmienia to faktu, że nie ma żadnych naukowych dowodów na skuteczność NLP w terapii. Tak samo każdy słyszał o krasnoludkach, ale nikt ich nie widział. NLP działa na rynku w ten sam sposób co wróżki, bioenergoterapeuci i wszelkiej maści inni szarlatani. I to, że nazywają to "psychoterapią" nie sprawi, że psychoterapią się to stanie. Jeżeli ktoś uważa, że NLP działa, to niech to udowodni. To jest zasrany obowiązek osoby, która stawia takie twierdzenia. Jeżeli nie jest w stanie tego udowodnić to niech piszę "w moim subiektywnym mniemaniu to pomaga". Nazywanie czegoś co nie ma skuteczności wyższej od placebo "terapią", czy "lekarstwem" jest oszustwem, tyle. Modrzew napisał(a):I zawsze pamiętaj, że jesteś kimś wyjątkowym. Jedyne co musisz zrobić, to pozwolić innym zobaczyć, że taki jesteś Dżizas... Zrozum, Milton Erickson był hipnotyzerem. On nigdy nie twierdził tak, jak NLPowcy, że z niczego da się zrobić coś. On był po prostu mistrzem wydobywania z ludzi tego, co najlepsze, co już się w nich znajduje. NLP to ignoruje. NLP wychodzi z założenia relatywności ludzkiej osobowości i doświadczeń. Oni uważają, że człowiek to swoista "tabula rasa", którą można wypełnić "czym się chce"(to ciekawe na jakiej podstawie chcą dokonać wyboru). NLP jest z założenia absurdalne właśnie ze względu na tę relatywność z jaką podchodzą do człowieka. Jest logicznie sprzeczne, bo w jaki sposób taki NLPowiec ma dokonać wyboru kim chce być, jeżeli jest(według NLP) wszystkim i niczym zarazem? - To oczywiście pytanie retoryczne. Z góry sobie zastrzegam, że w przypadku odpowiedzi na mój post życzę sobie ustosunkowania się do konkretów, które opisałem tzn przede wszystkim do: 1) Braku jakichkolwiek naukowych dowodów na skuteczność NLP w leczeniu zaburzeń lękowych. 2) Odpowiedzi na pytanie: Czym kieruje się NLPowiec, jeżeli wszystko jest w świecie relatywne i może swobodnie kształtować swoje "ja"? 3) Jak "szczęście z niczego" ma się do ericksonizmu, który zawsze szuka silnych podstaw szczęścia w przebytych i często zapomnianych doświadczeniach z przeszłości, w nieuświadamianych zasobach ludzkiej psychiki, które powstały na bazie realnego doświadczenia a nie zwykłej afirmacji nieprawdy? To tak na początek Jeżeli natomiast nie odpowiesz na te pytania lub odpowiesz w stylu "W dup*e mam naukę, ja jestem szczęśliwy" to będę zmuszony zakończyć tę dyskusję. Re: NLP? - Sh3d - 03 Kwi 2010 Cytat:To ty mówisz, że nikt nie słyszał. Zapewniam cię, że wiele osób słyszało, ale nie zmienia to faktu, że nie ma żadnych naukowych dowodów na skuteczność NLP w terapii. Tak samo każdy słyszał o krasnoludkach, ale nikt ich nie widział. NLP działa na rynku w ten sam sposób co wróżki, bioenergoterapeuci i wszelkiej maści inni szarlatani. I to, że nazywają to "psychoterapią" nie sprawi, że psychoterapią się to stanie. Jeżeli ktoś uważa, że NLP działa, to niech to udowodni. To jest zasrany obowiązek osoby, która stawia takie twierdzenia. Jeżeli nie jest w stanie tego udowodnić to niech piszę "w moim subiektywnym mniemaniu to pomaga". Nazywanie czegoś co nie ma skuteczności wyższej od placebo "terapią", czy "lekarstwem" jest oszustwem, tyle.Uff... jak to dobrze, że ta prawdziwa, naukowa, trwająca latami psychoterapia świetnie się trzyma. Re: NLP? - Modrzew - 03 Kwi 2010 lolek masz racje A co do NLP to najbardziej lubie modelowac, bo prtzeciez modelwoanie to serce NLP Re: NLP? - lolek - 03 Kwi 2010 Myślisz, że pisząc z 3 kont jesteś bardziej przekonywujący? Re: NLP? - Modrzew - 03 Kwi 2010 ale tutaj fajnie Re: NLP? - lolek - 03 Kwi 2010 Bądź grzeczny, to może ci nawet nowy kaftanik kupimy... Re: NLP? - Modrzew - 03 Kwi 2010 lolek napisał(a):Bądź grzeczny, to może ci nawet nowy kaftanik kupimy... stary wyluzuj i http://www.youtube.com/watch?v=2z4bBWRny8A aahhh Re: NLP? - Sh3d - 04 Kwi 2010 lolek napisał(a):Myślisz, że pisząc z 3 kont jesteś bardziej przekonywujący?Są nie trzy konta jednej osoby tylko trzy konta trzech osób. |