PhobiaSocialis.pl
kawiarnia, pub - problem - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+---- Dział: MIEJSCA PUBLICZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-65.html)
+---- Wątek: kawiarnia, pub - problem (/thread-4265.html)

Strony: 1 2


kawiarnia, pub - problem - Cobretti - 22 Lut 2010

Witam. Nie znalazłem lepszego miejsca w internecie żeby opisac swój problem. Chyba wszędzie byłbym uznany za upośledzonego. Do rzeczy: mam 22 lata, do niedawna cierpiałem na fobie społeczną. Tzn. być może nadal cierpie, ale na pewno jest lepiej niż kiedyś. Teraz głównym problemem są "zaległości", tzn. nie robie wielu rzeczy bo to, czego inni nauczyli się w latach szkolnych ja wówczas omijałem.
W internecie jest masa porad typu jak zachować się w wytwornej restauracji. Ale jak się zachować w pubie, czy jak zamówić kawe w jakimś barku? No tego to już nikt nie opisuje. I własciwie się nie dziwie. Dotychczas skutecznie omijałem temat, ale dłużej się nie da. W czwartek mam iśc na spotkanie w takie miejsce, kolezanka mnie wyciągnela na siłe. Ponieważ ogólnie wydaję się być normalny, to nie chciałbym dać jakiejś plamy i się skompromitować.
Więc temat dotyczy prostej rzeczy. Chcialbym żeby ktoś opisał jak pięciolatkowi co dokladnie należy mówić i robić w nastepujących miejscach
-kawiarnia
-pub
W jakiej kolejności się zamawia, co się mowi, kiedy płaci. Z góry dziekuje za odpowiedzi.


Re: kawiarnia, pub - problem - lochfyne - 22 Lut 2010

Heh chętnie pomogę, po pierwsze nie masz się czego wstydzić. Każdemu w nowym miejscu towarzyszy jakaś niepewność, ale najważniejsze to się nie przejmować niczym.

W kawiarni zazwyczaj jest obsługa. Która poda Ci menu jeśli ono nie leży jeszcze na stoliku. Wybierasz sobie coś, koleżanka też. To nie wymóg, ale szarmancko będzie jeśli zapytasz się co wybrała, podzielisz się swoim wyborem, a potem sam złożysz zamówienie do kelnerki. Kelnerka podejdzie zazwyczaj sama po krótkiej chwili, zwłaszcza jak odłożycie menu na bok, a jeśli nie podejdzie to wystarczy się popatrzeć w jej kierunku z szerokim uśmiechem. Jak podejdzie to składasz zamówienie, ona potem przynosi, a Ty dziękujesz. Jak chcesz zapłacić to patrzysz się kolejny raz wymownie na kelnerkę, bądź jeśli nie zwróci na ciebie uwagi to musisz powiedzieć przepraszam jak będzie przechodziła w pobliżu. Jak podejdzie to mówisz że chciałeś prosić o rachunek. Ona przynosi a Ty zostawiasz pieniądze na stoliku. Czasem trafiają sie kawiarnie w których prosi się o rachunek wychodząc przy kasie i wtedy podliczają ci twoje zamówienie ze stolika, ale to rzadko. Czasem w trochę gorszych kawiarniach nie ma obsługi która podchodzi do stolika, wtedy podchodzisz sam do kasy, składasz zamówienie i płacisz od razu za nie.

A w pubie, to normalnie. Podchodzisz do baru i prosisz o coś, po czym płacisz od razu. I tyle.

Mam nadzieje że pomogłem, powodzenia. Pamiętaj grunt to uśmiech i nie przejmowanie się jak czegoś nie wiesz :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Ja też na początku się bardzo przejmowałem i zadawałem sobie takie same pytania .Z czasem nabierzesz pewności siebie.


Re: kawiarnia, pub - problem - Cobretti - 22 Lut 2010

Dzięki.

Chciałbym jeszcze dopytać o kilka rzeczy. Załóżmy że chodzi o jakiś lokal typu pub - nie ma obsługi, menu leży na stołach. W menu mamy załóżmy:

kawa x - 6 zł
kawa y - 10 zł
coca cola - 5 zł

Więc załóżmy że chce kawe y - czyli po prostu podchodzę do baru, mówie że proszę o kawe y 2 razy i płacę i czekam aż mi podadzą. Tak? Jeżeli menu wygląda tak jak wyżej opisałem to nie róznicuje się tego jakoś z urzędu na małe kawy, duże? Nie ma takiego standardu? Mam poprosić dokładnie o to co jest w menu?

A teraz np. chce coca cole. Czyli proszę o coca cole i oni mi to podają w jakiejś szklance? Czy raczej należy zaznaczyć że ma być w szklance. Czy też (najgorsza opcja) są jakieś konkretne rozmiary tych szklanek - typu mała coca cola, duża?

Na koniec - słomki do napojów. Czy to zwykle się bierze samemu czy podają to z urzędu z napojem? To samo pytanie dotyczy słodzenia kawy albo herbaty - to się robi samemu?

Prosiłbym o odniesienie do konkretnych przykładów z wyżej opisanym menu. Z góry dziękuję.


Re: kawiarnia, pub - problem - anikk - 22 Lut 2010

Tam gdzie ja bywałam

PUB
Często nie ma informacji, co tam można zakupić. Jak jest, to jakaś nabazgrana, już starta. Jeśli chcesz drinka, mówisz jakiego lub co zmieszać. Piwo najlepiej podpatrzeć jakie ktoś ma i takie kupić. A jak nie to zapytać obsługi, jakie jest. Zamawia się przy barze. Jak to jest pub, który serwuje też jedzenie, to często jest jakieś menu i albo kelnerka podchodzi albo samemu trzeba iść i zamówić.

KAWIARNIA
Ja w sumie takiego tworu nie uświadczyłam. W sieciówkach zamawia się samemu, czeka na kawę i wybiera dogodne miejsce. W takich bardziej restauracjach najczęściej się czeka na obsługę, która prowadzi do stolika. Jak się przez chwilę nie pojawi, najlepiej podejść do kogoś z obsługi i zapytać czy można zająć jakieś miejsce czy czekać na wskazanie stolika.

Gdy zamawiasz przy barze, to raczej tam od razu płacisz, gdy przychodzi kelnerka do stolika, płaci się na końcu, najlepiej poprosić o rachunek i zostawić napiwek :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
------------------------
Ty chyba za bardzo rozkminiasz... Najłatwiej zobaczyć na miejscu, bo nie ma uniwersalnego wzoru. Jak masz w menu podaje ceny za podane rzeczy, to nie ma rozróżnienia na małe i duże. Ja bym zapytała jakiej wielkości jest np. ta cola, w końcu trzeba wiedzieć za co się płaci (kiedyś dałam 8 zł za 0,2l) i jak chcesz większą/mniejszą to zapytać czy taka jest. Ale chyba nigdy się nie spotkałam z tym, że nie jest podana pojemność szklanki lub oznaczenie duże/małe. Za to często nie ma podanego rozmiaru pizzy - to znaczy, że jest jeden i ta pizza może nie być duża, więc lepiej zapytać o rozmiar.
Jeśli dają w butelce, to obok postawią szklankę. Nie prosi się o nią, chyba że nie dadzą (ale raczej dadzą). Znaczy przy barze, w pubie, to często szklanek nie dają w ogóle - w takim typowo do siedzenia powinni dać. Wyjątkiem może być piwo, jeśli zależy Ci na kuflu, to o niego poproś. Ale ja wszystkie prośby o szklanki/słomki/dodatki uwzględniam dopiero jak otrzymam napój, a nie przed. Słomki mogą dać od razu, jak nie to najłatwiej gdy dostajesz zamówienie o nie poprosić, jak tego nie zrobisz, to albo leżą przy barze albo trzeba tak czy inaczej poprosić.
Słodzisz sam - dają cukier, jak za mało, to poproś o więcej. Najczęściej jest w saszetkach. W restauracji może być w jakiejś fikuśnej cukiernicy, którą się sypie tak od góry przez lejek.


Re: kawiarnia, pub - problem - girlfriendinacoma - 22 Lut 2010

co knajpa to obyczaj :Stan - Uśmiecha się: najlepiej po prostu pytać obsługi, jeśli masz wątpliwości co do sposobu podania coli czy jej wielkości i tak dalej. pracowałam długi czas w knajpie i większość ludzi nie wie jak się zachować, więc to raczej wygląda tak że obsługa dostosowuje się do ciebie, a nie ty do obsługi. generalnie kelnerki to nie urzędniczki i są zazwyczaj przemiłe, nie ma się co bać :Stan - Uśmiecha się:


Re: kawiarnia, pub - problem - lochfyne - 22 Lut 2010

Anik już odpisała, ale jeszcze ja podsumuje w skrócie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

1' Tak, prosisz i czekasz. Nie ma standardu, zamawiasz to co jest w menu i płacisz dokładnie tyle ile pisze.

2' Też powinno być napisane w menu, powiedzmy mała cola 4 złote, duża 6 złoty. Więc zamawiasz konkretną pozycję z menu i nie martwisz się o rozmiary. Powinieneś dostać butelkę i szklankę, żeby sobie samemu przelać lub przy barze zrobią to za Ciebie.

3' Słomki nie wiem. Słodzisz sobie sam.

I tak jeszcze w kwestii ośmielenia Cię. Jak czegoś nie wiesz, to zawsze możesz się zapytać. Jak się uśmiechniesz to nikt tego nie odbierze jako gafę. Na przykład ostatnio byłem w nowym lokalu, niby miała być kawiarnia a wyglądała trochę jak bar. Poprosiłem kawę przy barze i zapytałem z uśmiechem czy płaci się od razu czy na koniec. Pani również z uśmiechem odpowiedziała że teraz. I nic. Zwykłe ludzkie pytanie, nie ma się czego obawiać, że się czegoś nie wie. Ale rozumiem Twoje obawy bo też kiedyś takie miałem i powodowały lęk.

Przy okazji uprzedzam że kawy w kawiarniach zazwyczaj podają w malutkich filiżankach niewiele większych jak naparstek :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: W dobrej kawiarni parzą Ci w takim czajniczku, który dostajesz na tacy razem z dzbanuszkiem z mlekiem, z których sobie nalewasz sam do filiżanki. Tak samo z herbatami, są zaparzane w czajniczku i podana do stolika żebyś sobie sam je rozlał do filiżanek. A w zwykłych kawiarniach herbatę dostajesz w torebce i w filiżance wrzątek, żebyś sobie sam zaparzył. Tyle. Na pewno sobie poradzisz, grunt to nauczyć się nie przejmować tak bardzo i pamiętać o uśmiechu i grzeczności :Stan - Uśmiecha się:


Re: kawiarnia, pub - problem - Cobretti - 22 Lut 2010

Dzięki za odpowiedzi :Stan - Uśmiecha się:
Temat się powoli wyczerpuje, ale zapytam jeszcze w kwestii swoich wątpliwości:

lochfyne napisał(a):2' Też powinno być napisane w menu, powiedzmy mała cola 4 złote, duża 6 złoty. Więc zamawiasz konkretną pozycję z menu i nie martwisz się o rozmiary. Powinieneś dostać butelkę i szklankę, żeby sobie samemu przelać lub przy barze zrobią to za Ciebie.

A jak już dostaję tę butelkę przy barze, to nalewam tej coli do szklanki/szklanek do pełna? I czy robię to przy barze, czy przy stoliku? A reszta zawartości butelki? Całość sobie biorę do stolika - tzn cała butelka jest dla mnie?


Re: kawiarnia, pub - problem - girlfriendinacoma - 22 Lut 2010

robisz jak chcesz, mozesz przelac calosc przy barze i odstawic butelke, mozesz wziac wszystko do stolika i nalewac sobie jak chcesz, niekoniecznie naraz :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: kawiarnia, pub - problem - Cobretti - 22 Lut 2010

girlfriendinacoma napisał(a):robisz jak chcesz, mozesz przelac calosc przy barze i odstawic butelke, mozesz wziac wszystko do stolika i nalewac sobie jak chcesz, niekoniecznie naraz :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
No dobra :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Ale zakładam że płacę za określoną ilość tej coli i robię to od razu przy barze. Z tego co piszesz wynikałoby, że jak płacę za colę (bo np. w menu mam "cola - 5 zł"), to cała butelka jest dla mnie?


Re: kawiarnia, pub - problem - lochfyne - 22 Lut 2010

Tak cała butelka Coli jest Twoja :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: A będzie to szklana butelka 0,33L więc nie będzie miało Ci co zostać :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Raczej zawsze w lokalu dostaniesz małą szklaną butelkę z colą. Jak będą lali Cole z 2L plastiku to na pewno nie dadzą Ci butelki żebyś sobie sam nalał, tylko zrobią to za Ciebie tak żebyś nie widział że oszczędzają :Stan - Uśmiecha się:


Re: kawiarnia, pub - problem - anikk - 22 Lut 2010

Ręczę Ci, że nie dostaniesz nadprogramowej coli, dostaniesz to, za co zapłacisz, więc cała butelka jest dla Ciebie, nalewać możesz jak chcesz. Ja zawsze zabieram butelkę i odstawiam później na bar. Szczególnie, że może się zdarzyć, że szklanka będzie mniejsza niż zawartość butelki.


Re: kawiarnia, pub - problem - Luna - 23 Lut 2010

Jeeej, fajny temat. Też nie mam pojęcia o większości tego rodzaju rzeczy, więc z przyjemnością poczytałam :Stan - Uśmiecha się:
I dorzucam swoje pytanie, skoro są tu osoby obznajomione z tematem:
Jak wygląda za mówienie w pizzerii? Konkretnie chodzi mi o pizzę na wynos.
Załóżmy, że chcę kupić pizzę na wynos, ale się nie znam na rodzajach, więc najpierw musiałabym przejrzeć menu. Czyli mam wejść, stanąć przy ladzie, wziąć z lady menu i tam sobie przeglądać, nie będzie tragicznie wyglądało? :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: kawiarnia, pub - problem - lochfyne - 23 Lut 2010

Luna napisał(a):Jak wygląda za mówienie w pizzerii? Konkretnie chodzi mi o pizzę na wynos.
Załóżmy, że chcę kupić pizzę na wynos, ale się nie znam na rodzajach, więc najpierw musiałabym przejrzeć menu. Czyli mam wejść, stanąć przy ladzie, wziąć z lady menu i tam sobie przeglądać, nie będzie tragicznie wyglądało? :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Możesz je wziąć i przeglądać przy ladzie, albo sobie wygodnie usiąść, bez różnicy. Ale myślę że spokojniej wyboru dokonuje się na siedząco :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Wybierasz pizzce, jak ma trudną nazwę to możesz powiedzieć sam numerek... poza tym rozmiar, grubość ciasta i sosy jeśli można takie rzeczy też wybrać. Zamawiasz, mówisz że chcesz na wynos, czekasz z 20 minut i dostajesz w pudełku.


Re: kawiarnia, pub - problem - Cyklop - 23 Lut 2010

i nie mów do koleżanki rzeczy w stylu 'ide sie odlać'
i unikaj małych piw z sokiem,zwłaszcza jeśli masz w zwyczaju picie przez słomke.


Re: kawiarnia, pub - problem - lochfyne - 23 Lut 2010

I kup wcześniej prezerwatywy, bo jak powiesz "może pójdziemy na lampkę wina do mnie", a po drodze wstąpisz do apteki, to może się domyśleć, że nie kupowałeś tam wina... :Stan - Uśmiecha się - LOL: Taki żart :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: kawiarnia, pub - problem - Cobretti - 23 Lut 2010

Fajnie że ktoś jeszcze skorzystał z tematu :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Właściwie to mam jeszcze tylko jedną wątpliwość:


"Słodzisz sam - dają cukier, jak za mało, to poproś o więcej. Najczęściej jest w saszetkach."


No właśnie - załóżmy że biorę tę saszetkę. Rozumiem że to taka torebka? I co dalej? Rozrywam to i wsypuję całość? Coś w tym stylu? I jakie to ma przełożenie na łyżeczki cukru? Bo obawiam się, że od stresu nie ocenię racjonalnie ilości, więc wolałbym mieć wiedzę ile zawiera taka saszetka :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Są jakieś standardy co do ilości cukru w saszetce, czy wszędzie to wygląda inaczej?


Re: kawiarnia, pub - problem - lochfyne - 23 Lut 2010

Jeśli nie masz nerwicy natręctw i nie musisz użyć dokładnie 99 kryształków cukru, to... co za różnica?


Re: kawiarnia, pub - problem - Cobretti - 23 Lut 2010

lochfyne napisał(a):Jeśli nie masz nerwicy natręctw i nie musisz użyć dokładnie 99 kryształków cukru, to... co za różnica?
Nerwicy natręctw nie mam - Ty wsypujesz "na oko"?
A tak w ogóle to te saszetki z cukrem powinny leżeć gdzieś przy barze?


Re: kawiarnia, pub - problem - lochfyne - 23 Lut 2010

Cobretti napisał(a):
lochfyne napisał(a):Jeśli nie masz nerwicy natręctw i nie musisz użyć dokładnie 99 kryształków cukru, to... co za różnica?
Nerwicy natręctw nie mam - Ty wsypujesz "na oko"?
A tak w ogóle to te saszetki z cukrem powinny leżeć gdzieś przy barze?

Nie słodzę :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: A jeśli używam do czegoś cukru lub przypraw to na oko :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: kawiarnia, pub - problem - anikk - 23 Lut 2010

Tak, saszetka to taka torebeczka. Byłam w wielu miejscach, ale w sumie nigdy nie zamawiałam herbaty. Jednak jeśli przynoszą ją do stolika, to najczęściej cukier dają właśnie w tych torebkach - nie wiem ile wsypać, ja nawet herbaty nie słodzę :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: wsypiesz jedną i próbujesz, myślę, że ze 2-3. Np. w Coffee Heaven cukier leży obok lady, jest też trzcinowy, jeśli komuś to sprawia różnicę. Może też być cukiernica na stałe na stoliku lub takie podłużne torebeczki cukru w pojemniku.
A jeszcze a propos tego parzenia herbaty - często przynoszą wodę osobno, a nie zaparzoną w dzbanku herbatę, trzeba samemu sobie zrobić.

Luna - ja sprawdzam na stronie, jeśli pizzeria ją ma. Jeśli nie, to biorę sama menu lub proszę o nie, bo czasem są ukryte, i stoję przy ladzie wybierając pizzę. W międzyczasie pewnie ktoś spyta czy pomóc :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2: no to ja mówię, że chcę zamówić pizzę na wynos, tylko muszę się jeszcze zastanowić. Nigdy nie zajmuję miejsca na ten czas, zależy od pizzerii, ale raczej się nie siada, chyba że są ławki takie z boku jak często w pizzy hut.


Re: kawiarnia, pub - problem - lochfyne - 23 Lut 2010

I będziesz czekać na zrobienie i upieczenie pizzy na stojąco?


Re: kawiarnia, pub - problem - anikk - 23 Lut 2010

Tak jak pisałam, w niektórych lokalach jest ławka, ja zazwyczaj wychodzę, po co mam tam siedzieć czy stać, wolę pochodzić. W tych lokalach, w których bywam stolik wskazuje tam obsługa, a w takich sytuacjach nigdy nie wskazuje, tylko każe poczekać. Jak sobie przypominam mniejsze pizzerie w mniejszych miastach, to ewentualnie bym usiadła, ale też pod warunkiem, że byłby więcej niż jeden stolik wolny. Zazwyczaj było full ludzi.


Re: kawiarnia, pub - problem - girlfriendinacoma - 23 Lut 2010

Cyklop napisał(a):i unikaj małych piw z sokiem,zwłaszcza jeśli masz w zwyczaju picie przez słomke.

a to dlaczego? :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: kawiarnia, pub - problem - lochfyne - 23 Lut 2010

Bo prawdziwy menszczysna pije tylko z dużych szklanek i kufli, nie profanuje piwa sokiem i nigdy nie używa słomki :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: kawiarnia, pub - problem - lochfyne - 23 Lut 2010

Jakie brednie, prawda najprawdziwsza :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Sprawdź lepiej czy Ci poziom testosteronu nie spadł poniżej średniej :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.