PhobiaSocialis.pl
Dyskoteki i imprezy - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+---- Dział: IMPREZY, SPOTKANIA (https://www.phobiasocialis.pl/forum-66.html)
+---- Wątek: Dyskoteki i imprezy (/thread-464.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13


Re: Dyskoteki i imprezy - 123user - 01 Lut 2016

Lubię imprezy, ale tylko takie, na których wiem, że spotkam kogoś kogo już znam lub ewentualnie mam się z kim wybrać na taką imprezę. Zabawa z całkiem obcymi ludźmi, z którymi nie zamieniłem wcześniej ani jednego słowa mnie przeraża.


Re: Dyskoteki i imprezy - Gość - 02 Lut 2016

dlt


Re: Dyskoteki i imprezy - Fearless - 02 Lut 2016

dangerous napisał(a):Lubię imprezy, ale tylko takie, na których wiem, że spotkam kogoś kogo już znam lub ewentualnie mam się z kim wybrać na taką imprezę. Zabawa z całkiem obcymi ludźmi, z którymi nie zamieniłem wcześniej ani jednego słowa mnie przeraża.

To ja mam odwrotnie. Mnie przerażałoby wyjście na imprezę ze znajomymi. Z ludźmi, którzy komentowaliby i rozpowiadali "jak to ja nie tańczyłem" i "jacy to oni nie byli zaskoczeni takim widokiem". A tak? Jestem anonimowym człowiekiem, w anonimowym tłumie. Impreza się zaczyna, impreza się kończy. W niej jest wszystko. Przed nią i po niej nie ma nic. Święty spokój. I o to chodzi. A w trakcie? Tylko ja i muzyka. I tłumy ludzi. Ale oni czują to samo. Nie muszę z nimi rozmawiać. Rozumiemy się bez słów. Wszyscy dobrze się bawią. I wszyscy przeżywamy to czego chcemy. I o to w tym wszystkim chodzi :Stan - Uśmiecha się:


Re: Dyskoteki i imprezy - _marcin - 03 Lut 2016

Fearless mam wrażenie, że mówisz o jakimś rave party gdzie jest specyficzny rodzaj kultury.
https://www.youtube.com/watch?v=lAlaP-vqOro
Takie coś musi być super.

Ale na takim sunrise albo festiwalu wolności w łodzi bym nie wytrzymał bo miałbym momentalnie ból d*py o to jacy ludzie mnie otaczają. Nie czuje sie dobrze w pewnych środowiskach i pewnych ludzi nie akceptuje. Pan Foka, wal sie. Nie będziesz mi mówił kogo moge nie lubić.


Re: Dyskoteki i imprezy - Fearless - 12 Mar 2016

Mówię o zwyczajnej Trance'owej imprezie. Nie wiem czy jest tam jakaś specyficzna kultura. Wiem że istnieją pewne charakterystyczne zachowania w pewnym momentach utworu. W jakimś stopniu jest to towarzystwo podobne do tego z linku (no, może nie ma tam tylu gości z obnażonymi klatami :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:). Tak BTW nie wyobrażam sobie imprezy przy świetle dnia. Musi być ciemność, mrok, światła , lasery. Bez tego klimat umiera, nim zdąży się narodzić.


Re: Dyskoteki i imprezy - TOTE_HOSE - 27 Mar 2016

Paradoks - z jednej strony nienawidzę wesel/dyskotek/imprez - tam trzeba się bawić, ja chyba tego po prostu nie umiem, normalnie tańczyłbym i bawił, rozmawiał, ale wśród ludzi jakoś to nie wychodzi. W moim wieku jakoś to jeszcze wygląda, ale będąc 18-20+ nie wypada nie bawić się lub omijać wesela w rodzinie. Dyskoteki klasowe, bale, na które chyba już nigdy nie pójdę były zawsze katastrofą.


Re: Dyskoteki i imprezy - Jan Palmowy - 27 Mar 2016

No na dyskotece szkolnej nigdy nie byłem, a zamiast iść na bal gimnazjalny poszliśmy się nawalić z trzema kumplami z klasy. Na studniówke już niewypada nie iść, chociaż jakoś tego nie widzę. Co do imprez rodzinnych od zawsze były dla mnie męczarnią >.<


RE: Dyskoteki i imprezy - Kriss - 12 Wrz 2021

(02 Lut 2016, Wto 5:56)Fearless napisał(a):
dangerous napisał(a):Lubię imprezy, ale tylko takie, na których wiem, że spotkam kogoś kogo już znam lub ewentualnie mam się z kim wybrać na taką imprezę. Zabawa z całkiem obcymi ludźmi, z którymi nie zamieniłem wcześniej ani jednego słowa mnie przeraża.

To ja mam odwrotnie. Mnie przerażałoby wyjście na imprezę ze znajomymi. Z ludźmi, którzy komentowaliby i rozpowiadali "jak to ja nie tańczyłem" i "jacy to oni nie byli zaskoczeni takim widokiem". A tak? Jestem anonimowym człowiekiem, w anonimowym tłumie. Impreza się zaczyna, impreza się kończy. W niej jest wszystko. Przed nią i po niej nie ma nic. Święty spokój. I o to chodzi. A w trakcie? Tylko ja i muzyka. I tłumy ludzi. Ale oni czują to samo. Nie muszę z nimi rozmawiać. Rozumiemy się bez słów. Wszyscy dobrze się bawią. I wszyscy przeżywamy to czego chcemy. I o to w tym wszystkim chodzi :Stan - Uśmiecha się:

Hmmm przeczytałem to we właściwym momencie. Dziękuję!

Dotychczas potrzebuje skrzydłowych, ale jadę sam za granicę, a tam ich nie będzie


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.