Obrażanie się i lęk przed zażyłością - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: O RELACJACH OGÓLNIEJ (https://www.phobiasocialis.pl/forum-77.html) +---- Wątek: Obrażanie się i lęk przed zażyłością (/thread-4674.html) |
Obrażanie się i lęk przed zażyłością - goguś - 25 Maj 2010 Chcialbym rozpocząc ten temat poniewaz nie znalazlem nigdzie watków które by go dotyczyly.Jestem bardzo ciekawy czy jest ktos kto mialby podobny problem do tego,ktory jest w temacie ponieważ niewiem czy on dotyczy niektorych fobików czy większej rzeszy. na ogol obrażanie kojarzy się wszystkim z okresem dzieciństwa co jeśli ktoś jest starszy i się obraza ,naprawdę z błahych powodów.takie uczucie zaczyna byc denerwujące.jak się tego uczucia pozbyc.w moim przypadku jest podobnie.Zachowania ludzi odbieram jako krytykę no i zachowuję się jak berbec,obrażam się na nich.czasami dlugo sie do nich nie odzywam. Co do lęku przed zażyłościa,no właśnie jest tak ,ze trudno jest się z ludzmi zaprzyjażnić,traktuje ich się z dystansem brakiem zaufania.Wydaje mi się ,ze ludzie takich "delikwentów"nie lubią.Przez co pojawiają się problemy w pracy,na studiach. Re: Obrażanie się i lęk przed zażyłością - Hegel II - 25 Maj 2010 Ja tak mam. Z tym, że ja też czasem obrażam innych, żeby się do mnie więcej nie odzywali Re: Obrażanie się i lęk przed zażyłością - goguś - 25 Maj 2010 A jak sobie z tym radzisz,masz jakies techniki na to aby pozbyć się tego uczucia,i ile masz lat,czy ludzie też ci dokuczają? Prawda to bardzo dziwne się obrażać gdy człowiek jest juz troszeczkę starszy.myslales coś nad tym obrażaniem? ty tez przejmujesz się krytyką innych ,bo ja naprzyklad jest byle jaki powód i już się gniewam. Re: Obrażanie się i lęk przed zażyłością - aga_p - 26 Maj 2010 bbbb Re: Obrażanie się i lęk przed zażyłością - Hegel II - 26 Maj 2010 No więc chodzi oto, by się spróbować zdystansować. Uśmiech to podstawa. Należy być uprzejmym, choćby nie wiem co. Trudne, ale się da. Czy mi dokuczają... Twardym trzeba być, nie mientkim. Olać cweli Co do krytyki innych *chodzi Ci o to, że mnie krytykują?), to niech se gadają co chcą - nie jestem małostkowy. Ale często wyjeżdżam z takim tekstem, że ziomek się odpier****. Tak sobie z tym "radzę". Natomiast jak jakaś osoba starsza, to w sumie nie wypada, ale gów** mnie obchodzi ich zdanie Lat mam 16, więc jestem jednym z młodszych użytkowników. No i z tego powodu jestem też trochę niedojrzały Re: Obrażanie się i lęk przed zażyłością - magmie - 26 Maj 2010 U mnie kiedyś było wielkie obrażanie na wszystko,czasem dalej się tak obrażam. Za mocno przywiązuję się do ludzi i to jest mój błąd. Re: Obrażanie się i lęk przed zażyłością - et - 26 Maj 2010 Re: Obrażanie się i lęk przed zażyłością - goguś - 26 Maj 2010 Masz racje et.Problem lezy gdzies daleko w przeszlości a moze my juz tacy jesteśmy?ja pamiętam jak bylem maly też się gniewalem,bylem obrażony na wszystkich.Jak zmienić tą emocje?Albo jak zrobić zeby zaprzyjażniać się z ludzmi i nie uciekać od nich.To badziewie tak się mocno zakorzeniło,że trudno jest się tego pozbyć. Re: Obrażanie się i lęk przed zażyłością - kosiarz - 27 Maj 2010 Ja nie obrażam się z reguły na ludzi, a to dlatego, że: - raz, wiem, że jestem przewrażliwiony a ludzie na niektóre rzeczy, które mnie wkurzają nie zwracają nawet uwagi -dwa, nie mogę sobie na to pozwolić; mam po prostu aktualnie za słabą pozycję społeczną na fochy; raczej mało kto będzie się przejmował, że się na niego obraziłem, a ja tylko na tym stracę; ech, pamiętam czasy, kiedy było inaczej Ludzi też traktuję z dystansem. Dlaczego tak jest, to temat na oddzielnego posta. Generalnie ciężko Ci tu coś doradzić, bo wiele zależy, wydaje mi się, od światopoglądu jaki wyznajesz i oczywiście twojej przeszłości. Re: Obrażanie się i lęk przed zażyłością - anikk - 27 Maj 2010 Ja się nie obrażam, mogę być o coś zła, ale nigdy nie jest tak, że się nie odzywam. Dystans niestety zachowuję, ale nie ze względu na brak zaufania, a nieumiejętność zachowania się, nie bardzo wiem, co można mówić i w ogóle jak, żeby nawiązać jakąś bliższą znajomość. Re: Obrażanie się i lęk przed zażyłością - Empty Space - 05 Cze 2010 Lęk przed zażyłością? Ostatnio zorientowałem się, że to chyba z chorego przywiązania do swojej samotności, niechęć do zdradzenia naszego dotychczasowego celu życiowego - użalania się nad sobą. Przecież zażyłość z inną osobą by to zburzyła! |