PhobiaSocialis.pl
Lęk napadowy (ataki paniki) F41 - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Inne zaburzenia lękowe (https://www.phobiasocialis.pl/forum-12.html)
+--- Wątek: Lęk napadowy (ataki paniki) F41 (/thread-4704.html)



Lęk napadowy (ataki paniki) F41 - polakita - 29 Maj 2010

Czy żadnego z was to nie spotkało? Uff to macie się z czego cieszyć. To jest doświadczenie jakby się umierało za życia... to jest lęk nagły, niespodziewany, ja czułam że zaraz stracę przytomność, umrę... biegałam po lekarzach, izbach przyjęć, dopiero psychiatra mnie dobrze zdiagnozowała... coś podobnego do opisanego tutaj http://www.adalta.pl/lek-paniczny.html choć ciężko jest znaleźć dokładny opis w internecie. Poza tym zależnie od osoby te ataki mogą różnie wyglądać.

Zachorowałam w maju 2009 czyli rok temu, teraz na szczęście jest już lepiej. Ale to była choroba która wywróciła moje życie do góry nogami... nie mogłam o niczym innym myśleć, normalnie żyć. Taki koszmar przeżywany za życia.


Re: Lęk napadowy (ataki paniki) F41 - Keiko - 18 Lip 2010

polakita,

w jakiej sytuacji życiowej byłaś gdy rozpoczęły się Twoje ataki paniki?
Zazwyczaj są one wyrazem podświadomego konfliktu oraz lęku. Ważne jest, aby pracować nad kontaktem z własnymi emocjami i konstruktywnym rozładowaniem stresu.
Zdaję sobie sprawę, że tego stanu nie da się kontrolować. Po ataku warto jednak zaobserwować na spokojnie wszystkie swoje reakcje, można posłużyć się pewnym testem i dokończyć zdania...

- Nie jestem w stanie nad sobą panować ponieważ...
- Gdy tracę kontrolę nad sobą czuję się...
- Moim największym lękiem jest...

Takie skojarzenia pozwalają dotrzeć do ukrytych emocji, destrukcyjnych przekonań na temat własnej osoby.

Warto popracować nad poczuciem bezpieczeństwa i ufności, szczególnie do samego siebie, to bardzo pomaga w pracy nad takimi objawami. Oczywiście nie należy rezygnować z kontaktu ze specjalistą.

Pozdrawiam i mam nadzieję, że jest lepiej :Stan - Uśmiecha się:


Re: Lęk napadowy (ataki paniki) F41 - polakita - 18 Lip 2010

Keiko napisał(a):Zazwyczaj są one wyrazem podświadomego konfliktu oraz lęku.
tak chyba właśnie było, konflikt wewnętrzny... silny emocjonalny wewnętrzny konflikt

- Nie jestem w stanie nad sobą panować ponieważ... nie panuje nad tym co dzieje sie z moim zyciem

- Gdy tracę kontrolę nad sobą czuję się... czuje ze potrzebuje pomocy

- Moim największym lękiem jest... ze strace bliską osobę

Keiko napisał(a):Pozdrawiam i mam nadzieję, że jest lepiej :Stan - Uśmiecha się:

Keiko, bardzo ci dziekuje za odpowiedz, calkiem sensownie napisales/as, moze jestes psychologiem?
Ja wiem ze mialam duze emocjonalne napiecie przez dlugi czas i chyba ztego to sie wzielo, staralam sie rozwiazac swoje problemy, czesc rozwiazalam, czesci jeszcze nie. Pod wzgledem atakow czuje sie znacznie lepiej, tzn juz prawie ich nie mam. Mysle ze to co mi zostaje to ogolne poczucie niesmialosci, brak pewnosci siebie itd itp
Pozdrawiam!


Re: Lęk napadowy (ataki paniki) F41 - Keiko - 18 Lip 2010

polakita,

kończę studia psychologiczne. Życzę Ci wytrwałości w rozwiązaniu problemu do końca, ciesze się że jest lepiej i że te najgorsze stany minęły.
To teraz gdy zabierzesz się za swoją samoocenę, będzie całkiem dobrze :Stan - Uśmiecha się::Stan - Uśmiecha się:


Re: Lęk napadowy (ataki paniki) F41 - polakita - 19 Lip 2010

dzieki. koncze teraz terapie grupowa (panstwowo) zobaczymy co dalej. ale ta terapia jest troche dziwna, jest w nurcie NLP, hellinger, gestalt itp. z tego co sie zorientowalam to sa dosc kontrowersyjne metody. chcialabym sprobowac jakichs bardziej uznanych metod...


RE: Lęk napadowy (ataki paniki) F41 - paranormal987 - 28 Kwi 2018

Atak paniki miałem kilka razy, 3 były całkowicie samoistne i kilka bezpośrednio wywołanych pewnymi sytuacjami zewnętrznymi. W czasie ataku jednocześnie czułem spokój, bo "wychodziłem z siebie" i robiło się jakby dwóch mnie, jeden doświadczał ataku, a drugi był całkiem bez emocji i obserwował tego pierwszego (ciekawe doświadczenie). Ja akurat od razu wiedziałem, że to atak paniki, a nie że mi organizm się kończy, bo już wcześniej wiedziałem, czy są niektóre zaburzenia i jak się objawiają i jeszcze poza tym jak tak nagle występuje tyle dolegliwości organizmu to dla mnie jakoś samo przez siebie mówi, że to od psychiki.

Te wywołane sytuacjami zewnętrznymi były dla mnie znacznie gorsze. Somatycznie co prawda wyglądały podobnie, ale w umyśle objawy znacznie intensywniejsze, a daną lękową sytuację zewnętrzną umysł podnosił niekiedy do rangi zagrożenia w stylu "armia stu żołnierzy wrogiego wojska celującego we mnie".


RE: Lęk napadowy (ataki paniki) F41 - Maxx - 28 Kwi 2018

Chyba nigdy nie miałem, kilka razy się zdarzyło, że stres osiągnął taki poziom, że uciekałem ale to chyba nie był atak paniki


RE: Lęk napadowy (ataki paniki) F41 - Cicha_dziewczyna - 13 Sie 2018

Hej!
Mój chłopak cierpi na fobię społeczną, ale to właśnie ataki paniki nie dają mu ( nam ) żyć. M.in. z tego powodu przestaliśmy się widywać....:Stan - Niezadowolony - Płacze:
Od kilku tygodni chodzi na terapię, bierze escitalopram i benzo, ale jakoś szału nie ma. Jak mogę mu pomóc?


RE: Lęk napadowy (ataki paniki) F41 - BlankAvatar - 13 Sie 2018

Myślę, że możesz coś na ten temat poczytać, co pozwoli Ci lepiej zrozumieć problem.

#8102


RE: Lęk napadowy (ataki paniki) F41 - smutna. - 17 Paź 2018

Czy lęk napadowy może wystąpić w F20 (schizofrenia paranoidalna)? pytam, bo sama mam F20, i cierpię na częste napady lęku, tyle że u mnie wyglądają one w sposób taki, że mam problem z widzeniem, widzę bardziej intensywniej, mam powiększone źrenice, do tego trzęsę się cała, mam odczucie, że każdy się na mnie patrzy i bardzo źle ocenia, boję się ludzi, najbardziej tłumów, szczególnie młodzieży, mam też tak, że czuję się okropnie brzydka wtedy, po prostu okropna. (nie wiem skąd się bierze ten objaw, dotyczący mego wyglądu) Nie mogę wtedy rozmawiać. Nic.. 
Kompletnie się załamałam, bo przez te lęki, nie mogę po prostu żyć. Przyjmuję neuroleptyki, ostatnio zaczęłam brać też Asertin. Marzę, by to pokonać. gdyby nie ten lęk, mogłabym żyć normalnie. przepraszam, że tak się użalam..  :Stan - Niezadowolony - Płacze: po prostu nie mam komu się zwierzyć, przepraszam.


RE: Lęk napadowy (ataki paniki) F41 - Użytkownik 22397 - 17 Paź 2018

Nie jestem psychiatra ale kolega ma i ma. Ja nie mam i też mam.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.