PhobiaSocialis.pl
PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html)
+---- Wątek: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! (/thread-491.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9


PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - Fanka_Franco - 25 Mar 2008

Witajcie przyjaciele :Stan - Uśmiecha się:

Prosze Was żebyście w tym wątku napisali rady, jak podrywać ludzi którz się nam podobają.

Dla dziewcząt rady, i dla chłopaków rady!

Pierwsza kluczowa kwestia: jak odezwać się do młodego czlowieka (wygląda na nastolatka, ale wyrośniętego) - na Pan czy na Ty?

1. Jak powiesz do młodocianego na Pan, to ośmieszysz się. Czyż nie?

2. Jak powiesz do dorosłego człowieka na Ty, to uzna cię za chama. Czyż nie?

Jaki macie na to sposób, jaką radę zalecacie? Czy wspomagać się alkoholem na ten przykład?

Wszystkiego co dobre, chwała Polsce katolicko-narodowo-liberalnej i niepodległej żadnym wrogim siłom! :Stan - Niezadowolony - Diabeł: :Stan - Niezadowolony - Diabeł: :Stan - Niezadowolony - Diabeł:

Niech nadejdzie legalizacja! Wolność i swoboda moralno-obyczajowa porządnym i uczciwym ludziom! :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: :Stan - Niezadowolony - Diabeł:

Kasia


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - SharkyPL - 25 Mar 2008

Zaden alkohol!
Przede wszystkim mowimy per "czesc", a nie per "dzien dobry Panu". Tak mi się wydaje, bo jakby ktos do mnie per pan powiedzial to bym sie lekko zdziwil...


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - Sugar - 25 Mar 2008

Jeśli wygląda młodo (on ma ten sam problem bo nie wie ile lat ma osoba, która się do niego zwraca :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: ) można mówic na ty to nie przeszkadza, oczywiście jeśli zachowa się pewne zasady czyli będzie sie kulturalnym. Czyli żadne: "Hej, ziom...!" tylko "przepraszam, czy mógłbyś..." itp.

I lepiej nie wspomagac się alkoholem bo to widac i raczej właśnie wtedy można się gorzej ośmieszyc niż gdy pomylisz wiek rozmówcy.


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - Mike - 25 Mar 2008

Ja jestem za mówieniem do każdego na TY z wyjątkiem do ludzi wyższych rangą (policjanci, nauczyciele etc.).
Na TY jest zwyczajnie wygodnie.
Wkurza mnie ten podział na TY i PAN, bo nigdy niewiem jak wypada powiedzieć.
W urzędach czy w szkole nauczyciele/urzędasy zwracają się do mnie na PAN, co mi pasuje jak cegła do oka, ale spox niech im będzie.
Choć niektórzy nauczyciele jadą do mnie na TY a niektórzy pytają się czy moga na TY.
Ale my niemamy pozwolenia na mówienie na TY, szkoda :Stan - Niezadowolony - Smuci się:

A powiedzmy, że na ulicy stoi jakaś młoda dziewczyna (sama bez obstawy), mogę do niej podejść i zacząć naqwijać np. o pogodzie (ofkoz jadąc na TY, bo na PANI to nie to samo).
To nie uzna mnie za debila ?


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - Gość - 25 Mar 2008

Piszta chłopaki jak podrywać dziewuchy, bo ja nie umiem, ale chce się nauczyć! :Stan - Uśmiecha się:

Fanka_Franco napisał(a):chwała Polsce (...) niepodległej żadnym wrogim siłom! :Stan - Niezadowolony - Diabeł: :Stan - Niezadowolony - Diabeł: :Stan - Niezadowolony - Diabeł:

Tak jest! Precz z agenturą watykańską wysysającą pieniądze z budżetu! Polska socjalna, nie klerykalna! :Stan - Niezadowolony - Diabeł: :Stan - Niezadowolony - Diabeł: :Stan - Niezadowolony - Diabeł:


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - Billy the Mountain - 25 Mar 2008

Moje porady na podryw: zajść w ciemnej uliczce od tyłu, zarzucić worek, skrępować, zakneblować i zanieść do odosobnionego pomieszczenia. W takich okolicznościach pojawia się szansa, że nie zostaniemy wyśmiani. Kominiarki nie radzę zdejmować, bo inaczej będziemy musieli po wszystkim zabić.

Nie sądzę, żebym potrafił skorzystać z innych porad, które się tu mogą pojawić :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - Gość - 25 Mar 2008

Świetna rada Billy! Tylko trochę taka jakby znajoma... a, już wiem! Sam wiele razy chciałem zrobić tak, jak piszesz :Stan - Niezadowolony - Diabeł: Niestety nawet na taki "podryw" nie starczy mi odwagi :Stan - Niezadowolony - Płacze: :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - Sugar - 25 Mar 2008

Ale Antyk, Billy nie powiedział, co należy zrobic po zaniesieniu w odosobnione miejsce, to tylko Twoja wyobraźnia.

W każdym bądź razie to nie dla Ciebie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - Gość - 25 Mar 2008

Dla mnie :Stan - Niezadowolony - Diabeł: Dla każdego :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Ej, a może jakaś laska z forum poderwie mnie? Jest tu masochistka lubiąca pryszczatych uszatków? :Stan - Uśmiecha się - LOL: No dalej, podrywać mnie, bo sobie pójdę! :Stan - Różne - Nie powiem: :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

To co dzieje się tu, ma-ka-bra,
On* szuka młodej d*py, ra-ra-ra,
Co uleczy jego umysł zatruty,
To co dzieje się tu, ma-ka-bra...


*on=antyk :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - Perdida - 25 Mar 2008

Młody człowiek nie powinien się obrazić jak do niego powiesz na ty, tak mi się wydaje. jak do niepełnoletniego powiesz pan, też nie będzie problemu, na pewno jest do tego przyzwyczajony. Już do mnie mówią w sklepach per pani, chociaż na dorosła to ja nie wyglądam. Jednak TY w tym przypadku chyba brzmi lepiej.
Też nienawidzę tych podziałów TY/PAN i formułek grzecznościowych.

Niech żyją wolność, równość, braterstwo i wegetarianizm :Stan - Uśmiecha się - LOL:


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - dominik - 04 Gru 2008

nie ma zadnego znaczenia co powiesz..tylko sie odezwij heh :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: w praktyce zadziala natura, albo ludzie przypadnom sobie do gustu albo nie i zadne slowa,choroby, cokolwiek nie ma znaczenia, matka natura robi swoje


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - kate - 04 Gru 2008

Mike napisał(a):A powiedzmy, że na ulicy stoi jakaś młoda dziewczyna (sama bez obstawy), mogę do niej podejść i zacząć naqwijać np. o pogodzie (ofkoz jadąc na TY, bo na PANI to nie to samo).
To nie uzna mnie za debila ?

jak chcesz zagadac to daruj sobie pgode:Stan - Uśmiecha się: lepiej rzuc usmiech czasem gesty sa wazniejsze niz slowa:Stan - Uśmiecha się - Mrugając: usmiech albo komplement byle nie tani:Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - vivi - 05 Gru 2008

Rady dla panów :Stan - Uśmiecha się:
Jeśli gdzieś stoi/siedzi/podskakuje/cokolwiek jakaś dziewczyna, która Wam się podoba, to należy do niej podejść. Tak, to trudne. Ale mało kto wie, że dziewczyna zaczepiona w taki sposób (przez trzeźwego i do tego obcego faceta) czuje się z miejsca tak doceniona i atrakcyjna, że na dzień dobry zaczepiacz ma gigantycznego plusa. Już choćby za to, że poprawił jej nastrój. Tak więc: podejść nie zawadzi. Oczywiście wypada się odezwać. Co powiecie, to jest dość obojętne. Może być prosto z mostu ("słuchaj, cholernie mi się podobasz" :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:), może być klasyczna bawełna ("eee... tego... śnieg stopniał w tym roku jakoś wcześnie.."). Chociaż z tą bawełną to radziłabym nie przesadzać. Niemniej jednak pamiętajcie, że kobieta, która poczuła się zaakceptowana i pochwalona już samym Waszym zainteresowaniem, będzie o wiele łaskawsza i bardziej wyrozumiała. Może dopomóc w początkach.
Bywa oczywiście tak, że trafi się na podły grunt i nic się na to nie poradzi. Nie ma sensu się tym przejmować. Naprawdę - wiem, że to trudne wszystko razem, ale poznać obcą dziewczynę jest dość prosto, dopóki nie wygląda się jak menel i mówi w miarę zrozumiale w języku, którym ona włada.
W ogóle myślę sobie, że jakby do mnie tak gdzieś podszedł obcy i zdradzał objawy stresu i zainteresowania, to bym się z miejsca zauroczyła. Może to nie są emocje, o jakie panom chodzi, ale jednak reagujemy na to tak: "rany, jakie to urocze!". :Stan - Uśmiecha się:


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - gośćx - 05 Gru 2008

Czyli dla prawie niewykonalne.


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - Zwjeszak - 05 Gru 2008

ściomgaj majtki, bemdziem się całować.
ew.
ściomgaj majtki, bemdziem czytać poyzje


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - Michal88 - 06 Gru 2008

W ogóle myślę sobie, że jakby do mnie tak gdzieś podszedł obcy i zdradzał objawy stresu i zainteresowania, to bym się z miejsca zauroczyła

vivi

Oby takich więcej było dziewczyn w twoim stylu
Jednak nie sądze by któraś na mnie leciała widząc lejące sie litrami potu czoło
Musiała by być naprawde zajefajna :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - kate - 06 Gru 2008

to najlpeiej podrywaj w lecie- dziewczyna pomysli ze to przez pogode swoja droga to paradoks
boisz sie podejsc czy zagadac bo boisz sie ze bedzie widac twoja rekacje stresowa to nie lepiej olac sprawe i stres z glowy:Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

wiem wiem nie mam fobii:Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - soulja - 06 Gru 2008

post usunięty przez autora


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - kate - 06 Gru 2008

ja wogole nie zauwazylam/slyszalam by ktos na ulicy podrywal zazwyczaj to gdzies- dlatego uwazam ze to niespotykane.. i ma duze szanse taki koles
oczywiscie ze po poprzednim kontakcie wzrokowym czy usmiechu tajemniczym:Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - vivi - 06 Gru 2008

Każde z Was ma po części rację moim zdaniem :Stan - Uśmiecha się:
Uśmiech to podstawa, pewnie.. dużo potrafi zdziałać. Nieśmiały jest tym bardziej w cenie, bo rozbraja.
Ale, soulja, nie wydaje mi się, żebyśmy tak postrzegały podchodzących na ulicy :Stan - Uśmiecha się: Nie sądzę, żeby którykolwiek z Was (może z wyjątkiem tego, co to w innym wątku 'chciał sobie dobrze zamoczyć'..) był w stanie rzucić tekst w stylu, który zmusza nas do podsumowania zaczepiającego jako napalonego prostaka. :Stan - Uśmiecha się: Żeby zostać tak podsumowanym trzeba zdradzać objawy niedorozwoju mózgu i nadmiernej pewności siebie. Tego żaden z Was raczej nie jest w stanie pokazać :Stan - Uśmiecha się: Tak więc bez obaw - nie zostaniecie na dzień dobry ocenieni jako zwyrolskie zboczuchy. Nie ma szans. Cokolwiek powie fobik, zabrzmi jak wypowiedziane przez nieśmiałego, zainteresowanego na_serio gościa. Nikt z tu obecnych raczej nie dałby rady powiedzieć "cze lala, niezła d*pa ściebie".

Michale88: jest więcej takich dziewczyn. Znacznie więcej. Znam same takie. Zawsze jak przychodzi co do czego, to opowieści w stylu 'nieśmiały, zakłopotany, zdobył się jednak na o dwagę" wywołują lawinowe "aaach" :Stan - Uśmiecha się: Uwierz mi, wiem co mówię.


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - Margot - 06 Gru 2008

Zestresowani faceci moga sie podobac zdecydowanie, ale podryw tak na ulicy, bez niczego, to jest cos co nie powinno zaistniec - chyba ze dwoje ludzi sie do siebie nadzwyczaj usmiecha, mruga itd.
Czym innym jest naturalne nawiazanie rozmowy jadac autobusem czy czekajac na autobus, wtedy to samo z siebie wychodzi, mozna jakas to zaczac.
Dotad tzw. "podryw" prosto z ulicy spotkał mnie dwa razy, ale to byly takie zboki typowe mowiace "pojdzie pani ze mna do domu i pobawi sie moim małym? 22 cm, jest sie czym pobawic".

Okropnie denerwuje mnie to, ze jadac autobusem nie mozna sie usmiechnac do zadnego faceta tak po prostu, bo ma sie dobry dzien. Jak sie juz usmiechnie to ten ktos koniecznie musi odebrac to jak zaproszenie do rozmowy, podrywu - chyba ze to kobieta i wtedy zazwyczaj mysli "moze to lesba albo znajoma sprzed lat".

Zastanowcie sie 10 razy zanim poderwiecie kogos na ulicy.


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - vivi - 06 Gru 2008

Margot, nie zniechęcaj ich! Nie znam ani jednej kobiety, która podchodziłaby do tego tak, jak Ty. Wszystkie to popierają. Przecież jeśli jest okazja, jeśli dziewczyna się facetowi naprawdę podoba, obserwował ją chwilę, chce mieć możliwość poznania jej, to może zagadać! Czemu niby nie? W tym nie ma nic niewłaściwego...


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - Margot - 06 Gru 2008

Vivi, ale ten facet nie wie czy tej dziewczynie tez sie podoba, choc jakby bardzo, bardzo dała mu to do zauwazenia, ze sie podoba, to powinien zagadac.

Ja znam kobiety, ktore mysla jak ja. Dotad nie poderwał mnie jeszcze na ulicy normalny facet, uwazam, ze normalni faceci nie robia tego w ten sposob.


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - nenette - 06 Gru 2008

Mnie podrywaja czasami. Mam wziecie mowie wam! Tylko szkoda za srednia wieku podrywajacych to 70 lat i wszyscy maja zawsze jakies czerwone geby albo butelke denaturatu w siateczce z reala.

Jeden to mi ostatnio nawet na kolanach polozyl zdechlego kwiatka w autobusie. Z takiej cmentarnej wiazany, pewnie do zony jechal. Ach gdyby nie mial tych 70 lat.

Jesli podrywacie to zaapeluje o jedno - nie korzystajcie z poradnikow dla ogierow pt 'Jak zdobyc kazda dupe - badz zawadiaką' .

Bo w internecie przeczytalam jak faceci sobie podsylaja 'swietne' teksty na podryw np. "a bolalo jak spadalas z nieba?'. Jezu az mnie zemdlilo.

Poza tym uwazam ze podryw 'przystankowy' jest ok. Wiekszosci dziewczyn bedzie milo i moze cos z tego wyjsc, niektore sie przestrasza, ale raczej nic wiecej nie grozi.
Ja tam bym chciala zeby do mnie ktos zagadal, ale jakos sie nie moge doczekac.

Jak kogos widujemy czesto na przystanku czy tam w autobusie to mozna probowac od czasu do czasu zagadywac, to juz lepsza sytuacja niz tak jednorazowo.

Mojej przyjaciolce kiedys chlopak w autobusie dal kartke i wysiadl, na kartce bylo jego imie i numer. Nie zadzwonila ale ucieszyla sie. Mozecie tak zrobic to takie tajemnicze i zawadiackie ach ach. Moze bzc w kazdym razie.

Ja podrywalam tylko raz jak mialam 14 lat. Ale przez kolezanke bo sama sie wstydzilam. Tekst byl prosty, odpowiedz tez.
Ktora godzina. Stoimy naprzeciwko zegara.

Ciezko raczej o powodzenie takich akcji, nawet jak dziewczynie jest milo to i tak nie da od razu numeru, choc znam taka co dala, ale numer gg. Ale probujcie czemu nie, moze traficie na mnie hihi to se samoocene podniose.

I tak jestescie w lepszej sytuacji bo dziewczynkom to raczej nie bardzo idzie facetow podrywac.


Re: PODRYW - jak postąpić, żeby się udało? Oto dobre rady! - soulja - 06 Gru 2008

post usunięty przez autora


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.