Jak radzicie sobie w stresowych sytuacjach? - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html) +--- Dział: Inne wątki związane z wychodzeniem z nieśmiałości i leczeniem fobii (https://www.phobiasocialis.pl/forum-47.html) +--- Wątek: Jak radzicie sobie w stresowych sytuacjach? (/thread-4970.html) |
Jak radzicie sobie w stresowych sytuacjach? - nord - 02 Sie 2010 W sytuacjach gdy oczywiście macie przed sobą drugą osobę? U mnie stres wywołuje jak zwykle zbliżanie się do drugiej osoby i już zaczyna mi się krzywić mina albo patrze gdzieś na bok. Podobna sytuacja gdy należy rozpocząć konwersację lub odpowiedzieć na pytanie. Co robicie gdy was "bierze". Są jakieś sposoby na pokazanie innym że się nie stresujecie ? Mi pomaga głęboki oddech ale nie będę przecież przy kimś sapał . Druga sprawa zauważyłem że sprawia mi trudność słuchanie kogoś na dłuższą metę bo mnie to nie interesuje ale nawet jak interesuje to nie mogę wytrzymać i włączam (przerywam) się do rozmowy bo brak mi cierpliwości na słuchanie a poza tym włącza mi się na twarzy takie skrzywienie spowodowane od stresu wynikające od dystansu między mną a drugą osobą, im bliżej tym czuję się mniej komfortowo. Jakie macie metody żeby "dotrzymać kroku" drugiej osobie. Re: Jak radzicie sobie w stresowych sytuacjach? - dash - 02 Sie 2010 del Re: Jak radzicie sobie w stresowych sytuacjach? - nord - 02 Sie 2010 Próbuję we własnym zakresie walczyć z fobią, m.in. medytuję ale przede wszystkim próbuję się dobrze wysypać bo jest to u mnie niewątpliwie jedna z głównych przyczyn fobii. Poza tym należałoby zmienić nastawienie do ludzi, nie traktować ich jak kogoś kto nie wnosi nic do życia (postawa egoistyczna). Niestety niektóre rzeczy ciężko zmienić, tu słynny cytat "ten typ tak ma". Ps. pewnie dobrym rozwiązaniem byłaby psychoterapia ale raz nie znalazłem takiej placówki w Gdańsku, a dwa to zwyczajnie szkoda mi kasy na to chyba, że dałoby to trwały efekt. Re: Jak radzicie sobie w stresowych sytuacjach? - Mary Jane - 02 Sie 2010 nord, też mam jak Ty i żeby nie dać się fobii ćwiczę skupienie na tym, co rzeczywiście przekazuje ta osoba i co o tym myślę i co odpowiem. To jest czasem trudne, szczególnie gdy już włączają się myśli typu: "czy się go boję? pewnie tak. co on o mnie myśli? już nie wiem o czym mówi teraz nie będę wiedzieć, co odpowiedzieć, jak spyta, co myślę. będzie głupio. i czemu ten jego wzrok taki wiercący i czemu robi się tak gorąco?" itd. Jak podczas rozmowy pozwolę sobie na takie myśli to trudno jest mi się uspokoić i skoncentrować ale nie jest to niemożliwe, tylko trzeba za wszelką cenę znów wbić się w temat rozmowy albo przejść do jakiegoś tematu, który jest dla mnie wciągający, tak żeby chociaż przez chwilę urwać to myślenie o sobie i koncentracji na własnych odczuciach. Też zauważyłam, że "przepraszam, możesz powtórzyć, bo przez chwilę Cię nie słuchałam" często rozładowuje napięcie. Druga osoba najczęściej się zaśmieje i powtórzy jeszcze raz a z kontaktem wzrokowym to u mnie czasem słabo. Wolę iść sobie na spacer i rozmawiać niż siedzieć i rozmawiać twarzą w twarz, gdzie trzeba utrzymać kontakt wzrokowy. Ale gdy się mocno skupię na rozmowie, też łatwiej to przychodzi. Re: Jak radzicie sobie w stresowych sytuacjach? - aga_p - 02 Sie 2010 W sytuacjach stresowych popadam w regresję - czyli nie radzę sobie. Re: Jak radzicie sobie w stresowych sytuacjach? - Kokonik - 02 Sie 2010 mam tak samo ,ehhh Re: Jak radzicie sobie w stresowych sytuacjach? - Muhomorniczy - 03 Sie 2010 Nie przejmuje się tym że się przejmuje(masło maślane), dlatego trwam w tej sytuacji pewnym obszarze siebie nie wzruszony. Wydaje mi się ze to jakaś powierzchowna część mnie się wykłada, ja jednak mam dla tego wyrozumiałość i nic to dla mnie nie znaczy. To pozwala mi funkcjonować w pracy(kasjer) dostając tych gwałtownych ruchów i drgawek jakiś i innych pierdół, Jest jedna rzecz.. trzeba paczyć na ludzi, jak się człowiek na paczy od zerkania po spojrzenia to zobaczy że niema przed kim się stresować. Znaczy najpierw nabierze pewności na mniej okazale wyglądających osobach. A potem już prawie że sie nie posra lub wcale przy atrakcyjnej kobiecie. No ale swoje trzeba przecierpieć a wtedy potrzebne jest to o czym mówiłem na początku. Re: Jak radzicie sobie w stresowych sytuacjach? - stap!inesekend - 03 Sie 2010 Cytat: i czemu ten jego wzrok taki wiercącyNo bo jest zainteresowany kontaktem z Tobą :-) proste Re: Jak radzicie sobie w stresowych sytuacjach? - slawomir - 29 Sie 2010 PIJE ALKOHOL Re: Jak radzicie sobie w stresowych sytuacjach? - Kokonik - 02 Wrz 2010 slawomir napisał(a):PIJE ALKOHOL Co Ci to da? Picie to zlo Re: Jak radzicie sobie w stresowych sytuacjach? - shalafi - 02 Wrz 2010 Niestety koncentruję się na swoich emocjach, a tych negatywnych jest zwykle najwięcej. Ale staram się w miarę możliwości zachowywać spokój, a przynajmniej sprawiać wrażenie spokojnego; nie wyładowuję na innych swojej agresji (choć na bliskich parę razy zdarzyło mi się nawrzeszczeć). Poszedłem jakiś czas temu do serwisu naprawić rower; chyba pierwszy raz przyprowadziłem go na przegląd, a mam go kilka lat. Facet stwierdził: "to dziwne, że w ogóle udało się panu na tym dojechać"; pierwsza myśl u mnie: "na pewno ma mnie za ciężkiego idiotę, co nie dba o swój pojazd, bezpieczeństwo itd.", ale z zewnątrz zareagowałem śmiechem i powiedziałem coś w stylu "ważne, że teraz jest już naprawione". On już nic nie mówił, tylko skasował pieniążki za usługę. Jakoś wybrnąłem z sytuacji, potem ją jeszcze trochę rozpamiętywałem, ale tym razem nie za długo. Re: Jak radzicie sobie w stresowych sytuacjach? - pawel91 - 03 Wrz 2010 za+ Re: Jak radzicie sobie w stresowych sytuacjach? - MemphisFish - 22 Wrz 2010 zmieniłem interpretacje sytuacji. Zamiast "Sytuacja stresowa" -> "Sytuacja w której się uczę". A to oznacza, że: * nie ma ludzi, którzy mnie oceniają. bo Ja sam siebie nie oceniam. * nie ma potrzeby żebym Ja sam siebie oceniał. bo się uczę. to oczywiste. * błąd robię po to, żeby mieć doświadczenie, a z tego pochodzą wnioski na przyszłość. Re: Jak radzicie sobie w stresowych sytuacjach? - Mary Jane - 22 Wrz 2010 MemphisFish napisał(a):zmieniłem interpretacje sytuacji. Zamiast "Sytuacja stresowa" -> "Sytuacja w której się uczę". A to oznacza, że: jeeeeej.. podoba mi się to! może i są ludzie, którzy oceniają, takie życie niestety ale zazwyczaj ich ocena w żaden sposób nie wpływa tak na prawdę na nasze życie albo też nie wpływa tak mocno, jak nam się wydaje. |