chemia czy ziolo - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Depresja, dystymia (https://www.phobiasocialis.pl/forum-38.html) +--- Wątek: chemia czy ziolo (/thread-5043.html) |
chemia czy ziolo - haraczu - 23 Sie 2010 Postuje w dziale depresji, a nie lekow, bo bardziej artykul, ktory chce przytoczyc tyczy sie depresji. Ewentualnie prosba do admina o przeniesienie. Artykul to opracowanie badania porownawczego wyciagu z dziurawca z imipramina (bardzo skuteczny, stary lek przeciwdepresyjny) i placebo z podwojnie slepa proba w depresjach umiarkowanych. Wnioski: Nie ma statystycznie istotnych roznic miedzy dziurawcem a imipramina. Podobnych badan przeprowadzono pozniej wiecej w porownaniu z SSRI z podobnymi wynikami. Zreszta zapraszam do lektury i dyskusji: http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=321&_tc=CB72BCE5EAFA4926A943B0AC91436A49 Re: chemia czy ziolo - LonLuvois - 23 Sie 2010 Brałem dziurawiec zwyczajny i nic mi nie pomagał, przynajmniej nic takiego nie odczuwałem. Z tym, że nigdy nie miałem depresji, więc chodzi oczywiście o fobię społeczną i ogólniej - nerwice. Tak więc nie wiem - może na samą depresje jest równie skuteczny co imipramina, ale szczerze mówiąc - nie specjalnie w to wierzę. Dziurawiec zwyczajny jest jedynym antydepresantem dostępnym bez recepty i wcale nie jest taki tani. Nie trudno się więc domyślić, że wielu osobom/firmom zależy na tym, by wyniki badań jego skuteczności wypadły jak najlepiej. Re: chemia czy ziolo - haraczu - 23 Sie 2010 Tak, na problemy lekowe jest bardzo malo skuteczny. Tez jadlem i tez jestem tego zdania. Jesli chodzi o lobbing - z pewnoscia istnieje, ale wydaje mi sie, ze nie jest wiekszy niz firm produkkujacych prozaki i inne seroksaty. Moze sie myle. Zawsze mozna isc kupic dziurawiec w zielarskim i parzyc herbatki. Tez jest taki drogi? Nie wiem, ja tez zawsze kupowalem tabletki w aptekach. Re: chemia czy ziolo - LonLuvois - 23 Sie 2010 Cytat:Zawsze mozna isc kupic dziurawiec w zielarskim i parzyc herbatki. Tez jest taki drogi? Nie wiem, ja tez zawsze kupowalem tabletki w aptekach. Ale to tak chyba nie działa, bo w tych tabletkach jest wyciąg z dziurawca zawierający hiperycynę. Nie mam pojęcia jak to się przyrządza, ale jeżeli antydepresyjne właściwości dziurawca są znane od setek lat, to pewnie da się to zrobić samemu, tylko trza wiedzieć jak. Re: chemia czy ziolo - haraczu - 23 Sie 2010 Chyba normalnie herbatke sie pije, jak z melisy. Taka wyguglowalem stronke zielarska: http://zielnik.herbs2000.com/ziola/dziurawiec.htm Napar, czyli herbatka chyba po prostu. Ponizej komentarze ludzi, ktorzy pija herbatki z dziurawca, wiec tak to sie chyba odbywa. Zreszta zawsze mozna zapytac zielarki/sprzedawczyni "z czym to sie je" Re: chemia czy ziolo - LonLuvois - 23 Sie 2010 Szczerze mówiąc to nie chce mi się aż tak głęboko w to wnikać, bo mi się dziurawiec do niczego nie przyda Re: chemia czy ziolo - haraczu - 23 Sie 2010 Spoko, rozumiem ale trzeba wierzyc, ze ktos oprocz nas ten watek bedzie czytal i mu sie przyda Re: chemia czy ziolo - LonLuvois - 23 Sie 2010 To znaczy jeżeli ktoś ma depresję to może próbować, ale fobikom społecznym odradzałbym ten specyfik. To trochę takie karmienie się złudzeniami, że dziurawiec może pomóc na fobię. Jak ktoś ma poważną fobie społeczną to niech skorzysta z poważnego leczenia Re: chemia czy ziolo - Sugar - 23 Sie 2010 Dziurawiec zaczyna przynosić efekty dopiero po dobrych kilku tygodniach stosowania. Re: chemia czy ziolo - LonLuvois - 23 Sie 2010 No brałem go 2-3 miesiące, nie pamiętam dokładnie. Re: chemia czy ziolo - haraczu - 23 Sie 2010 @LonLuvois: od siebie powiedzialbym za naszymi poludniowymi bracmi: masz pravdu! Ale pewien lekarz powiedzial mi, ze szufladkowanie to rzecz m.in. medycyny, aby lepiej zrozumiec problemy, ktore w istocie sa ze soba bardziej lub mniej, ale zawsze polaczone. Jezeli uda nam sie zmniejszyc lek - czlowiekowi poprawi sie nastroj z tego powodu i w druga strone, a tu wlasnie podstrona o towarzyszacej depresji. @Sugar: Racja, "rozkreca sie" jak "chemiczne" leki przeciwdepresyjne. W ulotkach pisza o 2 - 3 tygodniach. Mnie tez po takim m.w. okresie "zaskakiwal". Re: chemia czy ziolo - puc15 - 11 Maj 2015 Na stronach zielarskich pisza, ze to czerwone w dziurawcu co dziala na serotonine (jakas hiperacyna czy jakos tak) rozpuszcza sie w alkoholu, dlatego na poprawe nastroju robi sie z dziurawca wyciagi alkoholowe a nie herbatki. Zalewa sie dziurawiec spirytusem albo winem i wstrzasa codziennie a po 2 tygodniach jak juz jest czerwone nalewka gotowa. ale ze mnie archeolog Re: chemia czy ziolo - Kaktus - 12 Maj 2015 Tak i podobno nawet nieźle działa, tylko uważać z piciem tego jak słońce świeci, bo będzie lipa. Skó©a się robi nadwrażliwa na ultrafiolet bodajże, można się poplamić konkretnie. Poza tym dziurawiec w formie herbatki to czyste placebo, hipercyna nie rozpuszcza się w wodzie i jest głównie w kwiotkach. |