PhobiaSocialis.pl
Psychoterapia ... - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html)
+--- Dział: Profesjonalna pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-45.html)
+--- Wątek: Psychoterapia ... (/thread-51.html)

Strony: 1 2 3 4


Psychoterapia ... - insomnia83 - 02 Lip 2007

co sądzicie o psychoterapii ??
Mi zaproponowała to moja lekarka. Powiedziała że byłoby dobrze jakbym zaczęła psychoterapię u jakiegoś psychologa. Znalazłam w moim mieście kobietę psychologa klinicznego. na razie byłam już na kilku sesjach .... ale zobaczymy jakie będą efekty ....


Re: Psychoterapia ... - LEON - 02 Lip 2007

Ja już postanowiłem zacznę od października. Nigdy nie byłem u psychologa, raz u pedagoga w podstawówce, ale żaden z niej fachowiec. Nie wiem czy oni zadają np. ćwiczenia do wykonania na ulicy lub sklepie? Czy to tylko taka rozmowa ?


Re: Psychoterapia ... - insomnia83 - 03 Lip 2007

Do psychologa mnie skierował psychiatra....ale oczywiście można iść samemu i nie ma się czego bać.

Na pierwszą wizytę poszłam z mamą. Pamiętam, że Pani psycholog zadawała wtedy bardzo dużo pytań. Po prostu robiła taki wywiad. Pytała nawet o dzieciństwo i moją mamę o poród. Pytała się czy mam koleżanki, kolegów, chłopaka.... i o wiele innych rzeczy. Potem jak moja mama wyszła to pytała się jeszcze o różne bardzo osobiste sprawy. Była strasznie ciekawa .... nie wiem może to taki zawód?

Na drugą wizytę umówiła się ze mną na testy. Był to Test Rorschacha taki test plam atramentowych ... kiedyś widziałam jak go robili na kilku filmach. Nie wiem czy zawsze wykonują takie testy. W moim przypadku było jeszcze to F21. Więc psychiatra chciał mieć wyniki.

Potem to już zaczęłam chodzić na te sesje sam na sam rozmowa. Już kilka razy byłam. Przeważnie to rozmowa. Doradza różne rzeczy, analizuje zachowanie, proponuje żebym tak a tak się zachowała. Czasami zadaje rożne zadania. Różnie to bywa. Ogólnie to jestem zadowolona bo trafiłam na fajną Panią psycholog :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:.


Re: Psychoterapia ... - horror_vacui - 03 Lip 2007

Ja byłam na trzymiesięcznej (5 razy w tyg. po ok. 4h) grupowej terapii poznawczo-behawioralnej, najlepszej na fobię społeczną (to nie tylko moje zdanie, potwierdzają to wyniki badań).
Opowiadałam już Strusiowi na gg na czym to polegało... Jak będę miała trochę więcej czasu, to Wam też opiszę :Stan - Uśmiecha się:.


Re: Psychoterapia ... - insomnia83 - 03 Lip 2007

Dobrze horror_vacui będę czekać z niecierpliwością na Twoją opowieść :Stan - Uśmiecha się:.
Jak znajdziesz czas to napisz coś więcej o tym.


Re: Psychoterapia ... - Lilith - 06 Lip 2007

Ja mam terapię indywidualną, chodzę ponad 2 miesiące i wiecie co? To naprawdę daje efekty.


Re: Psychoterapia ... - insomnia83 - 09 Lip 2007

Lilith a ile razy na miesiąc lub tydzień chodzisz ??
Ile u Ciebie trwa takie jedno spotkanie ??
Ja na razie chodzę raz na dwa tygodnie - jedna godzina .... nie wiem czy to dobrze. Może powinnam częściej ?? Sama nie wiem....


Re: Psychoterapia ... - Lilith - 09 Lip 2007

Ja chodzę raz w tygodniu, sesja trwa 50 minut. Jak dla mnie to wystarczający czas, częściej szybko bym się znudziła, żadziej nie dawałoby takich efektów


Re: Psychoterapia ... - insomnia83 - 11 Lip 2007

Lilith dzięki za informację. Mi też szybko mija czas podczas sesji ... ani się obejrzę, a już godzinka zleci .... :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Psychoterapia ... - insomnia83 - 15 Lip 2007

A tak na marginesie moja psychoterapeutka to można już powiedzieć,że to moja dobra koleżanka :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: ... nie wiem,ale to chyba dobrze. Czasem,aż nie mogę się doczekać na spotkanie z nią :Stan - Uśmiecha się:.


Re: Psychoterapia ... - Lilith - 15 Lip 2007

Ja też bardzo przywiązałam się do mojego terapuety. Chociaż ostatnio powiedziałam mu, że go nienawidzę...


Re: Psychoterapia ... - insomnia83 - 16 Lip 2007

Lilith to nieźle :Stan - Uśmiecha się:....ale jak tak czułaś to dobrze,że z sobie to wyrzuciłaś.


Re: Psychoterapia ... - Lilith - 16 Lip 2007

Był na to przygotowany, poruszył problemy, które podświadomie wyrzuciłam z pamięci, a taki powrót jest bardzo bolesny


Re: Psychoterapia ... - cynamonowa - 16 Lip 2007

Mam pytanie do osób uczęszczających na terapię.
Czy nie zniechęca Was to, że kontakt z terapeutą oparty jest na relacji pacjent-lekarz? Chodzi mi o to, że podczas takiej terapii na pewno konieczne jest przedstawienie swoich często bardzo osobistych i bolesnych przeżyć, terapeuta ma prawo zapytać Was o wszystko, Wy natomiast nie wiecie o nim nic. Wiem, to pewnie ja jestem dziwolągiem ale mnie taka sytuacja krępuje, wolałabym zwierzać się przyjacielowi, który również nie miałby przede mną tajemnic.


Re: Psychoterapia ... - insomnia83 - 16 Lip 2007

Cynamonowa mylisz się. W moim przypadku tak nie jest. Na początku może i tak było,ale od jakiegoś czasu traktuję moją psychoterapeutkę jak koleżankę :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:. I to nie prawda,że nie wiem o niej nic. Wiem i to nawet sporo. Niektóre rzeczy sama z własnej woli mi powiedziała :Stan - Uśmiecha się: .... nie musiałam pytać. Choćby o własnych dzieciach i nawet pokazała mi ich zdjęcia :Stan - Uśmiecha się:. Nie jest to dla mnie obca osoba na pewno. Powiedziała mi,że mogę do niej dzwonić kiedy tylko mam ochotę porozmawiać i nie muszę z tym czekać do następnej sesji.

Podobna sytuacja jest z moją lekarką. Też czasem tak do niej dzwonię po prostu sobie pogadać .... mam z nią dobry kontakt i jej ufam :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:. To chyba dobrze? Tak mi się przynajmniej wydaje...


Re: Psychoterapia ... - Lilith - 17 Lip 2007

Ja również traktuję mojego terapeutę jak kumpla. Widocznie jestem egocentryczką, ale na terapii rozmawiamy przede wszystkim o mnie. Taki układ mi odpowiada.


Re: Psychoterapia ... - insomnia83 - 17 Lip 2007

To dobrze :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:.

Mi też odpowiada taki układ jak jest teraz :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: .... właśnie dziś idę na spotkanie z moją psychoterapeutką :Stan - Uśmiecha się:.


Re: Psychoterapia ... - Lilith - 18 Lip 2007

Ja mam zarezerwowane środy wieczorem, nie lubię światła dziennego


Re: Psychoterapia ... - insomnia83 - 19 Lip 2007

Lilith rozumiem Cię.
Ja wybieram różne pory .... hmmm ... ale nie mam jakiejś ulubionej ... czasem rano,a czasem wieczorem...


Re: Psychoterapia ... - Lilith - 20 Lip 2007

Czasami żałuję że nie mogę mieć terapii tak o 22 bo to moja ukochana pora, no ale terapeuta też musi się wyspać :Stan - Niezadowolony - Diabeł:


Re: Psychoterapia ... - UpsyDaisy - 21 Lip 2007

Lilith napisał(a):nie lubię światła dziennego

To tak samo jak ja :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Psychoterapia ... - Lilith - 21 Lip 2007

Witaj w klubie Nocnych Marków :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Psychoterapia ... - zielone jablko - 25 Lip 2007

Cześć ludziska,
jestem tu po raz pierwszy i z ciekawością czytam wasze wypowiedzi. Wynika z nich, że nie jestem sam w swym cierpieniu :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Choć to średnio pocieszające...
Ja od około pół roku chodzę stosunkowo regularnie i do psychologa i psychiatry. Od tego ostatniego dostałem ostatnio skierowanie na półtoramiesięczną psychoterapię w szpitalu, bo efekty tej zwykłej są mizerne. Zastanawiam się, czy to ja jestem nieuleczalnym przypadkiem, czy może mój psychoterapeuta jest nieodpowiedni. Zobaczymy, a okaże się to,, miejmy nadzieję, już niebawem - podczas pobytu w szpitalu. Swoją drogą - nie mogę sie tego doczekać, tak bardzo ciekawi mnie, co mnie w tymże miejscu spotka.
A może jest wśród Was ktoś, kto już leczył się w ten sposób i podzieli się ze mną swoimi doświadczeniami?
Czekam :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Psychoterapia ... - LEON - 26 Lip 2007

Witamy!

Ja nie lubię wychodzić w słoneczne południe, wiąże się to pewnie z koniecznością założenia czegoś lekkiego i bardziej odkrywającego niż zimowa kurtka, bluza lub polar. :Stan - Uśmiecha się:


Re: Psychoterapia ... - insomnia83 - 27 Lip 2007

Moja psychoterapeutka wyjeżdża na miesiąc na urlop :Stan - Niezadowolony - Smuci się: .... co ja teraz pocznę ? co prawda też wyjeżdżam, ale nie na tak długo jak ona ... mam nadzieję,że uda mi się przetrwać ten czas ...

zielone jablko ja byłam w szpitalu [ całodobowo] i ta terapia mi nic nie dała :Stan - Niezadowolony - Smuci się: ... strasznie się tam wynudziłam.byłam tam 3 tygodnie. potem byłam na terapii w szpitalu,ale dziennej [od 8 do 14 ] i coś mi dała. nawet mi się tam podobało ... byłam tam 2,5 miesiąca.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.