PhobiaSocialis.pl
Masaż - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html)
+--- Dział: Profesjonalna pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-45.html)
+--- Wątek: Masaż (/thread-5149.html)



Masaż - kosiarz - 13 Wrz 2010

Zastanawiam się czy masaż, mający dobroczynny wpływ na każdego, nie byłby szczególnie cenny dla kogoś z fs.

Po pierwsze, wiadomo, że podczas długotrwałego stresu napięcia mięśni przechodzą w formę chroniczną. Podejrzewam, że u fobików szczególnie to zjawisko występuje, dlatego rozmasowanie tych napięć byłoby dla nas szczególnie korzystne i zapewne na dłuższą metę doprowadziłoby do większego poziomu zrelaksowania.

Po drugie, pomijając chroniczne napięcia mięśni, jest jeszcze sprawa sytuacyjnych napięć. O co mi chodzi?(Bóg raczy wiedzieć:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:) Idziemy do masażysty, wiadomo, jest to dla fobika pewien, większy lub mniejszy- stres. I teraz, weźmy na to, leżymy sobie i próbujemy prowadzić rozmowę z masażystą. Co się dzieje-stresujemy się, w naszym ciele powstają mikronapięcia mięśni, których często pewnie nawet nie czujemy. W tym samym momencie masażysta nas masuje, redukując na bieżąco te napięcia.
Wydaje mi się, że takie natychmiastowe uśmierzanie głębokich napięć pojawiających się podczas kontaktu z drugim człowiekiem, miałoby zbawienny wpływ na psychikę.
A jakbyśmy się już przyzwyczaili do naszego terapeuty (podejrzewam, że szybko)-zmiana.

Oczywiście główną przeszkodą są tu ceny masaży, jednak sam pomysł wydaje mi się godny uwagi.


Re: Masaż - agnieszka - 13 Wrz 2010

kosiarz napisał(a):Zastanawiam się czy masaż, mający dobroczynny wpływ na każdego, nie byłby szczególnie cenny dla kogoś z fs.

Po pierwsze, wiadomo, że podczas długotrwałego stresu napięcia mięśni przechodzą w formę chroniczną. Podejrzewam, że u fobików szczególnie to zjawisko występuje, dlatego rozmasowanie tych napięć byłoby dla nas szczególnie korzystne i zapewne na dłuższą metę doprowadziłoby do większego poziomu zrelaksowania.

Po drugie, pomijając chroniczne napięcia mięśni, jest jeszcze sprawa sytuacyjnych napięć. O co mi chodzi?(Bóg raczy wiedzieć:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:) Idziemy do masażysty, wiadomo, jest to dla fobika pewien, większy lub mniejszy- stres. I teraz, weźmy na to, leżymy sobie i próbujemy prowadzić rozmowę z masażystą. Co się dzieje-stresujemy się, w naszym ciele powstają mikronapięcia mięśni, których często pewnie nawet nie czujemy. W tym samym momencie masażysta nas masuje, redukując na bieżąco te napięcia.
Wydaje mi się, że takie natychmiastowe uśmierzanie głębokich napięć pojawiających się podczas kontaktu z drugim człowiekiem, miałoby zbawienny wpływ na psychikę.
A jakbyśmy się już przyzwyczaili do naszego terapeuty (podejrzewam, że szybko)-zmiana.

Oczywiście główną przeszkodą są tu ceny masaży, jednak sam pomysł wydaje mi się godny uwagi.
Chodze na masaze przynajmniej 2 razy w roku,masz racje ze sa dobre,na poczatku jest stres ze bedzie mnie dotykał obcy facet,ale pozniej sama mmmm przyjemnosc,ja mam upusty po znajomosci :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Masaż - Pati - 15 Wrz 2010

Jestem masażystką i wiem, że wielu ludzi stresuje się podczas pierwszego zabiegu, ale to bardzo szybko mija. Przy godzinnym masażu nawet największy nerwus przysypia. No i na pewno taki masaż pomaga przyzwyczaić się do dotyku drugiego człowieka w przypadku osób które mają z tym problem. Pamiętam jak poszłam do szkoły masażu to na początku krępował mnie masaż wykonywany przez osobę którą ledwie znam, ale po 2-3 pierwszych zajęciach było Ok i masaż stał się dla mnie przyjemnością :-) i kontakt fizyczny już mnie nie stresuje.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.