Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Inne zaburzenia lękowe (https://www.phobiasocialis.pl/forum-12.html) +--- Wątek: Dobra nowina dla zaczerwienionych :) (/thread-5495.html) |
Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - Milena19 - 12 Gru 2010 Dawno nie zaglądałam na forum :-) Ale postanowiłam podzielic się dobrą nowiną z tymi którzy zmagają się z czerwienieniem się twarzy Sama bardzo się tym martwiłam kiedy się mi zdarzało spalic buraka w towarzystwie.Co się zmieniło ? Po pierwsze moja świadomośc od strony kosmetycznej.Osoby które tak jak ja są typem zimowym , mają jasną karnacje są narażone na czerwienienie się twarzy w stresujących sytuacjach i muszą uważac też na słońce ;-) No i ma tak wiele osób.Odkryłam krem który mi bardzo pomógł " Isis Ruboil " specjalnie do cery z problemem napadowego czerwienienia się twarzy.Kremik nie należy do tych najtańszych ale warto go miec.Na allegro kupiłam go dużo taniej jak w aptece.Nakładam go pod fluid i muszę powiedziec że moja czerwonośc twarzy zmiejszyła się o jakieś 80 % to bardzo dużo.Wiem kiedy normalnie powinnam byc czerwona patrze w lustro i nic no może w wyjątkowych sytuacjach mały lekki róż mało zauważalny No i jak na mróz wychodziłam rok temu nie używając tego kremu zawsze miałam czerwony nosek i policzki a teraz nie mam Pozdrawiam wszystkich zarumienionych Re: Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - Mary Jane - 12 Gru 2010 ooo.. fajne Dzięki za przydatną informację. A miałaś normalny krem czy z zielonym pigmentem? Mi nos, szczególnie zimą mocno reaguje na zmianę temperatur. ps. szkoda, że nie ma filtrów ten krem. Re: Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - Milena19 - 12 Gru 2010 Mary Jane napisał(a):ooo.. fajne Dzięki za przydatną informację. A miałaś normalny krem czy z zielonym pigmentem? Mi nos, szczególnie zimą mocno reaguje na zmianę temperatur.Ten kremik nie ma zielonego pigmentu Re: Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - Milena19 - 13 Gru 2010 W ogóle to trzeba spojrzec na to z dystansem.To że ktoś się rumieni nie znaczy że jest inny.Popatrzcie na postacie z kreskówek japońskich.Rumienią się w różnych okazjach co zawsze wydawało mi się sympatyczne i bardzo ludzkie.A czemu widac ich rumieńce ? Bo mają jasną karnacje Sama natura Re: Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - Pietrek - 25 Gru 2010 W temacie czerwienienia jestem pionierem, niestety cierpię na erytrofobię. Co do Ruborilu to nie jest to najlepszy krem na tą przypadłość, wogóle kremy niewiele pomagają ale najlepsze są: Eucerin i Bielenda (niestety wycofana ze sprzedaży). Co do problemu czerwienienia to nie ma co porównywać komfortu kobiet do mężczyzn. Kobiety mogą to maskować skutecznie makijażem, facet już nie. Z farmaceutyków pomaga propranolol, jest betablokerem, w połączeniu z Xanaxem skutecznie tłumi erytrofobię w głowie i na zewnątrz Operacyjnie istnieje coś takiego jak ETS ale nie polecam. Re: Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - Mary Jane - 27 Gru 2010 Pietrek napisał(a):Co do Ruborilu to nie jest to najlepszy krem na tą przypadłość, wogóle kremy niewiele pomagają ale najlepsze są: Eucerin i Bielenda (niestety wycofana ze sprzedaży). Po Ruborilu nie było efektów? W Eucerin jestem w stanie uwierzyć, że działa. Z tej marki zazwyczaj kremy są bardzo skuteczne. Re: Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - TGTB - 03 Sty 2011 Czerwienienie się to cnota! Tylko bezwstydnicy się nie czerwienią! Re: Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - Michał - 04 Sty 2011 Rumieniące się kobiety nabierają uroku! Re: Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - Mary Jane - 04 Sty 2011 Michał napisał(a):Rumieniące się kobiety nabierają uroku! tak? rumieniące się na dokładnie całej twarzy wraz z dekoltem też? Re: Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - coolstorybro - 04 Sty 2011 rumieniące się to tylko chyba o policzki chodzi nie fajnie miec takie cisnienie Re: Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - Mary Jane - 04 Sty 2011 w sumie, rzeczywiście rumieniec taki typowy tylko na polikach ale jak się ma rumień czy ogólnie problem z naczynkami to może to dotyczyć różnych części ciała. Ja mam cerę naczynkową, chociaż nie w stopniu, co by zwracał uwagę.. A moja koleżanka z liceum, jak się zdenerwowała dostawała plamę na dekolcie, zawsze taką samą, to było ciekawe Re: Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - Michał - 04 Sty 2011 Mary Jane napisał(a):... tak? rumieniące się na dokładnie całej twarzy wraz z dekoltem też?He, he, to musiałbym zobaczyć. Re: Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - Mary Jane - 04 Sty 2011 [Obrazek: red-face.jpeg] widywałam na żywo osobę, która tak się rumieni i podziwiałam, że się tym nie przejmuje i z gracją przyjmuje swoje płonące policzki. Chociaż tak sobie myślę, chyba nie zawsze człowiek jest świadomy, że się czerwieni. A czasem odwrotnie - gorąco na twarzy a rumieńca brak. Re: Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - Michał - 05 Sty 2011 No coż, wygląda całkiem dobrze/normalnie. Są tacy ludzie, spotyka się ich, trądem się od nich nie zarażę. Re: Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - Mary Jane - 05 Sty 2011 Michał napisał(a):No coż, wygląda całkiem dobrze/normalnie. Są tacy ludzie, spotyka się ich, trądem się od nich nie zarażę.no pewnie tylko już takie rumieńce mogą wywołać dyskomfort. No ale teraz medycyna pewnie ma na to jakąś radę. Re: Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - trash - 05 Sty 2011 moze to toczeń ... albo naczyniak czy coś Re: Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - Pietrek - 07 Sty 2011 Mary Jane napisał(a):[Obrazek: red-face.jpeg] Ja mam podobnie jak ta Pani z fotki. Jest to przekleństwo, nie da się z tym żyć! Lica reagują głównie na: zimno, ciepło, stres, wysiłek, ostre potrawy, alkohol, papierosy, lista jest długa a często pojawia się bez przyczyny. Niestety póki co nie ma na to lekarstwa. Samo czerwienienie nie jest największym problemem ale uczucie gorąca, spięca na policzkach i gotowania się mózgu. U mnie właśnie to wywołało fobię społeczną. Kiedyś byłem b. towarzyski i wygadany tylko przez wiele lat słyszałem dużo komentarzy na temat moich policzków a z czasem sam zauważyłem jak to paskudnie wygląda. Re: Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - trash - 07 Sty 2011 Paskudnie to bym nie powiedział Lekarstwa na to nie ma , ale może jest coś co w jakiś stopniu niweluje objawy (stawiam na coś co majstruje przy receptorach beta, ale nie mam pojęcia czy beta-bloker czy raczej w odwrotnym kierunku) wikipedia : http://en.wikipedia.org/wiki/Idiopathic_craniofacial_erythema btw nawet piszą coś o operacji : http://en.wikipedia.org/wiki/Endoscopic_Transthoracic_Sympathicotomy Re: Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - miśka - 26 Lut 2011 hehe Ja nic takiego nie miałam od urodzenia,przez kilkanaście lat nic nie miałam. Z "rumienieniem" mam problem dopiero od jakiś 6 msc... Jak zagada do mnie jakiś chłopak,który mi się podoba,jak piszę jakiś sprawdzian,jak śpiewam Mi to tam nie przeszkadza,bo moja przyjaciółka ma tak samo i się z tego śmiejemy Re: Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - Gwynbleidd - 26 Lut 2011 Pietrek napisał(a):Ja mam podobnie jak ta Pani z fotki. Jest to przekleństwo, nie da się z tym żyć! Lica reagują głównie na: zimno, ciepło, stres, wysiłek, ostre potrawy, alkohol, papierosy, lista jest długa a często pojawia się bez przyczyny. Niestety póki co nie ma na to lekarstwa. Samo czerwienienie nie jest największym problemem ale uczucie gorąca, spięca na policzkach i gotowania się mózgu. U mnie właśnie to wywołało fobię społeczną. Kiedyś byłem b. towarzyski i wygadany tylko przez wiele lat słyszałem dużo komentarzy na temat moich policzków a z czasem sam zauważyłem jak to paskudnie wygląda.Mam tak samo. Jedyna roznica jest taka ze alkohol mi wlasnie pomaga . Nie powiem dosyc wnerwiajace jest jak ktos obcy zwraca na ulicy na to uwage. Teksty w stylu "Chyba pan sie troche spiekl na solarium, spil, ma oparzenie sloneczne" itp. czy poprostu jakies dziwne spojrzenia, smiech. Re: Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - lipaa7 - 08 Sty 2012 o joj znam to az za dobrze i ni epamietam czasów kiedy nie czerwienilam sie dla mnie to ogromny problem jak nie najwiekszy... w szkole masakra byla- odp ustna, kazde publiczne wystapienia, wstydliwe sytuacje a nawet sama mysl o nich i juz cala czerwona z burakieem, wszyscy to widzieli a niektorzy mowili wprost "ooo puscilas buraka" dla mnie wstyd nieludzki teraz tez tak mam i duuuzo bym dala zebym sie juz nie czerwienila, oj duzo i slyszalam o tych kremach ale tez niektorzy i tu nie polecaja wiec jak to naprawde jest z tymi kremami? pomagaja czy szkodza? Re: Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - HTM - 08 Sty 2012 Też mam ten problem. Najgorsze jest to, że jak człowiek poczuje, że się czerwieni, to się zaczyna denerwować i jeszcze mocniej czerwienić, wtedy się jeszcze mocniej denerwuje, takie błedne koło. Przynajmniej ja tak mam. I też nie raz słyszałem uwagi na ten temat od znajomych, jak ich jeszcze miałem. Re: Dobra nowina dla zaczerwienionych :) - lipaa7 - 08 Sty 2012 znam i to bledne kolo co za podstepne dziadostwo...czlowiek nie moze byc soba bo odrazu burak... |