Czerwona Twarz - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html) +---- Dział: SYMPTOMY (https://www.phobiasocialis.pl/forum-44.html) +---- Wątek: Czerwona Twarz (/thread-568.html) Strony:
1
2
|
Czerwona Twarz - soulja - 01 Maj 2008 post usunięty przez autora Re: Czerwona Twarz - Sugar - 01 Maj 2008 Hej jest podobny temat również (jestem okropna. czy to napradę ja musze przekazywac te wieści? ) Już wiem poszukam tego tematu i może znajdę przed Tobą! Mam: http://phobiasocialis.pl/forapl_redirect/radzenie-sobie-i-powodzenie-w-zyciu,12/co-robicie-w-sytuacji,368.html Re: Czerwona Twarz - soulja - 01 Maj 2008 ... Re: Czerwona Twarz - Nanami - 01 Maj 2008 Pogodź się z tym, olewaj, lekceważ, ignoruj. Powinno pomoc Re: Czerwona Twarz - Lukrecja - 02 Maj 2008 to czerwienienie to chyba jeden z moich glownych problemow...wtedy mam ochote uciec. Wiec doskonale cie rozumiem, bo dla kobiety to tez jest problem Re: Czerwona Twarz - soulja - 02 Maj 2008 post usunięty przez autora Re: Czerwona Twarz - Sugar - 03 Maj 2008 Jak mogą odbierac Cię jak dziewczynę, skoro jesteś chłopakiem. To bez sensu. Wg mnie ubzdurałeś sobie coś niezbyt mądrego. Czy ktoś Ci kiedyś powiedział, że wg niego zachowujesz się jak dziewczyna? Pozatym co jest takiego okropnego w zachowaniu dziewczyny Wiem, wiem jak się chłopak zachowuje jak dziewczyna to wtedy jest... hmmm wiadomo nieco nie teges a jak dziewczyna ma cechy chłopaka to jest cool. Jak się dwie dziewczyny trzymają za ręce, to mało kogo to rusza, nawet gdyby się pocałowały, załużmy w policzek, poprzytulały itp. A jak dwóch facetów zaczenie to robic? Wszyscy najchętniej by uciekli, albo wyzwali od pedałów. Wg mnie w ogóle nie powinnieneś się tym przejmowac. To przykre, że naszym społeczeństwie od dziecka nam się wpaja, że dziewczynka powinna bawic się lalkami i chodzic w różowej sukienusi, a chłopiec powinnien byc silny, nie płakac i bawic się samochodami A właściwie to nie wiem czemu mnie takie refleksje naszły chyba niebardzo zgodne z tematem, a pozatym to powinno byc w innym temacie Re: Czerwona Twarz - Keisu - 03 Maj 2008 Gdy zaczynasz się czerwienić spróbuj się uspokoić , przewietrz się, wypij coś zimnego. Ja najczęściej się czerwienie w obecności chłopaków ( 15roku życia wzwyż) . I gdy mam gdzieś wystąpić . Wyobraź sobie jaki to musi być obciach jak wchodzi koleś a ja buraka strzelam Mówić wtedy nie mogę Re: Czerwona Twarz - wtf?! - 08 Maj 2008 Ja mam dokładnie tak jak Ty, z tym że zamiast czerwienienia łzawią mi oczy... Chociaż czerwienienie też w sumie występuje wtedy -,= Uwierz, że załzawione oczy u chłopaka też nie wyglądają zbyt męsko, zwłaszcza co chwilę i w zupełnie absurdalnych sytuacjach. Wolałbym już samo czerwienienie, więc jak coś Ci to pomoże to pomyśl sobie, że mogło być gorzej... W zasadzie to cholerne łzawienie to jest mój główny problem. Teraz już nawet nie wiem czy to jest skutek czy powód mojej fobii. Wiem, że to jest niesamowicie wredna sprawa Re: Czerwona Twarz - soulja - 10 Maj 2008 post usunięty przez autora Re: Czerwona Twarz - ZgarbionyFred - 10 Maj 2008 tony montana napisał(a):W życiu nie spotkałem 2 takiego chłopaka Nie łam sie tak. Nie tylko kobieta moze miec buraka na twarzy Jak stalem przy tablicy, czy brano mnie do odpowiedzi to tez bylem czerwony. Nawet widzialem zlosliwe usmieszki na twarzach calej klasy Chcialem sie zapasc pod ziemie ewentualnie wyjsc se i nie wrocic. Znam paru kumpli ktorzy maja ten problem do dzis, a jeden nawet do psychologa poszedl bo mial dosc jak patrza sie na niego w pracy. Przypisal mu jakies tabletki i mowi jest lepiej. tony montana napisał(a):ale wątpię że mnie zrozumiecie Ja cie rozumiem Re: Czerwona Twarz - soulja - 11 Maj 2008 post usunięty przez autora Re: Czerwona Twarz - ZgarbionyFred - 11 Maj 2008 tony montana napisał(a):Szkoda ,że tak ciężko buduję się i utrzymuję ten stan Niestety. W zyciu nie ma lekko Trzeba sie sporo napracowac, zeby osiagnac swoj cel. Wiele cierpliwosci i wysilku zaowocuje w koncu sukcesem. tony montana napisał(a):Ogólnie im większa moja pewność siebie tym mniej lub wcale się nie czerwienieję. To zazdroszcze, bo przynajmniej zdarza ci sie byc pewnym siebie, u mnie juz dawno wyginela tj. dinozaury Re: Czerwona Twarz - LEON - 11 Maj 2008 Pewność siebie zwiększyć paniczu Luke musisz. Wyzwania nowe sobie stawiać ! Mocy wykorzystania się uczyć. 8) Re: Czerwona Twarz - ZgarbionyFred - 11 Maj 2008 LEON napisał(a):Pewność siebie zwiększyć paniczu Luke musisz. Yes, master 8) tylko jak : Potrzebny mi jakis impuls chocby mala iskierka mocy ktora sie we mnie tli, ale nie potrafie jej chyba wydobyc I to jest w tym wszystkim najgorsze. Hmm, z drugiej jednak strony moze za malo od siebie wymagam Z tymi wyzwaniami to moze byc to. Ech gdyby to bylo takie latwe Re: Czerwona Twarz - Emperor - 11 Maj 2008 Luke napisał(a):Yes, master 8) tylko jak : Potrzebny mi jakis impuls chocby mala iskierka mocy ktora sie we mnie tli, ale nie potrafie jej chyba wydobyc I to jest w tym wszystkim najgorsze. Hmm, z drugiej jednak strony moze za malo od siebie wymagam Z tymi wyzwaniami to moze byc to. Ech gdyby to bylo takie latwe„Wymagaj od siebie, choćby inni od Ciebie nie wymagali" To z JP2 A tak w ogóle, to chciałem powiedzieć, żebyście się nie przejmowali 'burakami'. Ja nawet nie zwracam na to uwagi, jak na kogoś patrzę (albo rozmawiam, ale to raczej ekstremalne przypadki ). Ostatnio ktoś przy mnie powiedział, że się czerwieni, a wcześniej nawet o tym nie pomyślałem Ludzie sami sobie tworzą ten problem i wcale nie tylko fobicy. Poza tym u kobiet rumieniec jest piękny, dodaje uroku, poza tym tworzy wrażenie takiej delikatności, a to nie odrzuca, wręcz przeciwnie! Mnie nawet trochę ośmiela (tzn. trochę mniej boli mnie brzuch na myśl o zagadaniu ). -------------------------- Niezłe, niezłe LEON Re: Czerwona Twarz - soulja - 11 Maj 2008 post usunięty przez autora Re: Czerwona Twarz - Sosen - 11 Maj 2008 tony montana napisał(a):Często głupota innych lub niepowodzenia podbudowują mnie ,że wcale nie jestem gorszy.Dlatego bacznie obserwuję ludzi i wychwytuję te drobne błędy. Taa. To rzeczywiście pomaga 8) Re: Czerwona Twarz - Kika29 - 13 Maj 2008 Tak nie do konca to prawda, ze czerwienie zalezy od smialosci czy nie. Wiekszosc ludzi w nawet najbardziej wstydliwych, zenujacych sytuacjach nawet sie nie zarozowi mimo ze bedzie im cholernie wstyd i mimo ze np. sa osobami niesmialymi. Trzeba miec specjalne "uwarunkowania" zeby organizm tak reagowal a mianowicie trzeba miec zaburzenia w pracy ukladu wspolczulnego(sympatycznego-siec polaczen nerwowych w organizmie). Jest on odpowiedzialny za przygotowanie organizmu do walki czy ucieczki w czasie stresu. A wiec: pocenie sie rak, skok cisnienia, nagly rumieniec czy szybka praca serca zalezne sa od pracy ukladu wspolczulnego. Jak uklad nawala...no to owszem, mozna brac proszki ale po odstawieniu ryzyko "zjarania" sie jest takie jak ryzyko zawalu u nadcisnieniowca ktory po odstawieniu lekow przebiegnie 100km... Ja wszystko wyprobowalam (szkoda czasu by pisac), i poddalam sie operacji sympatektomii piersiowej. Jest to w pelni refundowany zabieg, wykonuje go tylko pare szpitali w Polsce (robi sie glownie z powodu nadpotliwosci, jedyny lekarz ktory rozumie problem czerwienienia pracuje w Akademii w Lublinie). Zdania sa mocno podzielone na temat tej operacji, jest ona ryzykowna i nie daje 100% pewnosci, moga byc nawroty i powiklania...ale mnie sie udalo i jestem zadowolona, prawie wogole sie nie czerwienie. Jednak polecam tylko w skrajnych przypadkach, jesli ktos juz nie moze...to do Lublina Ps. jest cale forum dotyczace czerwienienia: czerwienienie. 6r.pl/forum/ Milej lektury Re: Czerwona Twarz - Stresowany - 14 Maj 2008 ja to tez miewalem ale znalazlem na to sposob....moze to dziala tylko w niektorych przypadkach ale nie wiem, na mnie podzialalo xD mianowice opalenizna....pilem bardzo duzo(2 soki dziennie po 250ml) sokow marchwiowych Marwita albo Cymesa te jednodniowe powoli robila sie opalenizna troche smarowalem sie na twarzy tez samoopalaczem(solarka mi nie wchodzi) no i dzieki temu jak sie czerwienilem nie bylo az tego widac, co potwierdzilo wiele osob dzieki temu zamiast wygladac jakos nietakos to wygladalem dosc "slonecznie" napewno lepiej niz przedtem kiedy robilem sie totalnie czerwony, o wiele lepiej wygladac czerwonym pod ta warstwa opalenizny. Re: Czerwona Twarz - przestraszony - 11 Paź 2008 pod koniec podstawówki miałem problem tego typu że przy byle okazji uszy i okolice stawały się nawet nie czerwone tylko purpurowe. pamiętam że spędzało mi to wtedy sen z powiek. chodzenie do tablicy to był makabryczny stres. i byłem nieźle wściekły na swoje ciało za takie numery. więc osobiście jestem w stanie zrozumieć jakie to potrafi być u+. ale to po prostu jeszcze jedna forma nerwicy (erytrofobia). nakręcana Twoimi obawami i działająca na zasadzie błędnego koła. mi przeszło jak przestałem zwracać na to uwagę. zasada jest taka że im bardziej się na tym skupiasz i wściekasz tym bardziej się obawiasz i tak dalej... PS zapomniałem o jednym (nie sprawdzonym osobiście) tricku. zwanym "intencją paradoksalną". który może zadziałać w tej sytuacji. z tego co pamiętam idea polega na tym że zamiast panikować "znowu się czerwienie!" musisz świadomie chcieć się zaczerwienić. co ponoć wywodzi w pole nerwice szczegóły możesz wygooglać bo nie chce nic przekręcić. myślę że warto to wypróbować. Re: Czerwona Twarz - soulja - 11 Paź 2008 post usunięty przez autora Re: Czerwona Twarz - Tomodachi - 16 Paź 2008 Czyli da się z tego jakoś wyjść?? Trudno jest nie myśleć o tym i olewać jak 20 osób się na Ciebie gapi i jeszcze pada tekst "o już nabiera koloru" xD Ehhh ciężkie to życie... Re: Czerwona Twarz - ninx - 16 Paź 2008 Tomodachi napisał(a):...Trudno jest nie myśleć o tym i olewać jak 20 osób się na Ciebie gapi i jeszcze pada tekst "o już nabiera koloru" xDjak dotąd w LO byłam tylko raz przy odp...czuję że mam już burak... a kto się ze mnie nabijał? moje kumpele miały polew przy całej klasie (?)lol Re: Czerwona Twarz - Milena19 - 31 Paź 2008 Niestety ja też mam ten problem.Kiedy mam odpowiadać w szkole.Zdarzyło się nie raz,że jak mijam grupkę chłopaków to się czerwienię.No a przy rodzinie wtedy kiedy muszę się z czegoś tłumaczyć i sądzę,że nie zostanę zrozumiana.Jak z tym walczyć chyba trzeba się zmierzyć z tym czego się boimy.Nie czekać na sytuacje w której zostaniemy do czegoś zmuszeni i będziemy się czerwienić .Może to jest tak:Im bardziej nam na czymś zależy i nie jesteśmy pewni sukcesu tym bardziej się tym przejmujemy i jesteśmy bardziej podatni na efekt burak.Dobrze by było na początek pomyśleć co zwiększy naszą pewność siebie....A kiedy przychodzi myśl o nie zaraz się zaczerwienie wszyscy będą się gapić może to jakoś ośmieszyć .Przestać traktować tak poważnie nauczyć się z tego śmiać . |