Znowu nawrót - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html) +--- Wątek: Znowu nawrót (/thread-5712.html) |
Znowu nawrót - zdesperowanafobiczka - 04 Lut 2011 Witajcie Kochani. Glupio mi nawet pisac bo myslalam ze wszystko juz bedzie ok ale teraz znowu mam nawrot tego paskudnego chorobska. Zaczely sie sesje, ciagly lek towarzyszy mi nieustannie. Juz boli mnie od tego brzuch, serce, czuje sie okropnie. Nie mam siły zajmowac sie domem, zaniedbalam sie. Staram sie zaliczac wszystko na biezaco bo ustnych dopytywan na konsultacjach nie przezylabym. Mam wrazenie ze kiedy padnie w szkole slowo referat to zrezygnuje ze studiów To straszne dla mnie. Przeszlam terapie i to mi pomoglo ale znow jest nawrot. Nadal kiedy slysze slowo "do tablicy" czy "na srodek" lub "dopytywanie" umieram po prostu i nie moge za nic sie uspokoic! Mowienie sobie afirmacji nie pomaga mi na skoki pulsu 200.Wogole ze szkola mam najwiekszy problem juz od czasow liceum. Do pracy nie ide bo boje sie rozmowy jak mi sie bedzie leb trząsl to chyba zapadne sie pod ziemie. Bywalo tak, ze mialam sily na do walki ale kiedy przekonalam sie ze nadal przechodze koszmar w kluczowych momentach znow zlapalam dola. Juz nie wiem co mam robic, nie chce mi sie znowu zyc. Re: Znowu nawrót - Fobiczny777 - 05 Lut 2011 Nie martw się, ja mam podobnie... jakoś się ułoży Re: Znowu nawrót - zdesperowanafobiczka - 07 Lut 2011 Dzieki Fobiczny. Potrzebne mi pozytywne myslenie. Powiedz skad czerpiesz nadzieje? Re: Znowu nawrót - Fobiczny777 - 19 Lut 2011 Sorry, nie wiedziałem, że mi odpowiedziałaś. Co tam u Ciebie? Nie wiem, skąd czerpię nadzieję... zresztą, nie jest jej jakoś przesadnie dużo. Tylko tyle, żeby choć trochę chciało mi się żyć i coś robić (a zdarzało się, że i tego brakowało). Dostrzegam w Twoim opisie dużo podobieństw z moim życiem. Stres przed egzaminami, pracą, odpowiedzią "przy tablicy" itd. W kluczowych momentach ciągle przeżywam ten lęk, nawet na lekach. I czasem poddaję się w sytuacjach, w których dawniej walczyłem, choć strach był ten sam. Sporo uczelni i prac mam za sobą, jestem bogatszy w jakieś doświadczenie i chcę wierzyć, że wszystko dobrze się skończy. Nie wiem co mogę jeszcze napisać żeby nie było przesłodzone, bo przecież wiemy, że życie - szczególnie dla nas - bywa bardzo gorzkie. Po prostu nie poddawaj się, a lepsze dni na pewno nadejdą Re: Znowu nawrót - coolstorybro - 19 Lut 2011 na wszystkich studiach jest wzywanie na środek do mowienia czegos przed całą grupą? takie odpytywanie obowiązkowe lub wygłaszanie referatów? nie idzie tego jakos ominąć? tak chciałem isc na studia (zaoczne), bo mowia ze nie ma w-fu i odpytywania "przy tablicy". a sie zawiodłem ! powiedz mi że to nieprawda. zaopatrzyłbym się w neospasmine na Twoim miejscu, godzinke przed odpytywaniem zażyć podwójną dawkę. Na mnie działa w 40%, a to juz sporo. ALe jest jej cholernie mało w buteleczce Re: Znowu nawrót - Fobiczny777 - 19 Lut 2011 Nie wiem, czy wszędzie tak jest. Na pewno są kierunki, gdzie kontakt werbalny występuje częściej (np. studia językowe, psychologia...), ale w dużej mierze zależy to od formuły zajęć, jaką preferuje dany nauczyciel. I niestety wydaje mi się, że ciężko przejść przez studia nie trafiając na takich, którzy lubią referaty, odpytywanie itp. Bo studia to niestety nie tylko wykłady, ale i "ćwiczenia". Studiowanie w trybie zaocznym na pewno ogranicza w pewnym stopniu te sytuacje, choćby ze względu na mniejszą liczbę zajęć, ale nie tylko... Re: Znowu nawrót - Szajbus - 19 Lut 2011 jest cięzko... jestem aktorem(amator, ale jednak) i naprawde jest cięzko, nie wiem czy będe umiał ci pomoc, ale ten problem jest zakorzeniony u ciebie w mózgu... :] musisz się przezwycierzyć... weź jakies leki na uspokojenie, opanowanie... i hmm wez jakie punkt w auli wybierz... gap sie w niego ... nie zwracaj uwagi na gawiedź (tłum)... a na pewno masz znajomych... masz?? , jak masz to słuchaj, .. wez grupe 3-4 opsoby i powiedz im o tym, ze denerwujesz sie jak wystepujesz... na pewno zrozumieją i popros, zeby siedzieli np. w pokoju i słuchali a ty bedziesz coś czytac, przedstawiać publicznie... to jets pomocne, mozesz potem probowac z wieksza widownią ( wiem, ze w domu to cięzko, ale mozesz np odwiedzac przedszkola- po uzdognieniu z wychowawcą przeprowadzisz jakis referat dla dzieciaków o bajkach np. ) aaa potem na studiach... i miej myśl w głowie, że nic złego cie nie spotka... odradzam zielonego i białego, bo to zabija, ale weź sie w garsc i do roboty, efekty beda swietne.. Powodzenia, masz u mnie modlitwe za Ciebie dasz rade, pozdro |