PhobiaSocialis.pl
Poddawanie się na każdym kroku! - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+--- Wątek: Poddawanie się na każdym kroku! (/thread-5756.html)



Poddawanie się na każdym kroku! - riverbelow - 16 Lut 2011

No właśnie... u mnie jest to koszmarnym problemem :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:. Zrażam się, jak mi nie wyjdzie nawet coś małego, jak ktoś mnie nie usłyszy nawet, to często nie cierpię powtarzać drugi raz, głośniej. Boję się powtarzać rzeczy, które już robiłam i mi nie wyszły, i nie tylko takie.
Ten lęk jest obezwładniający i wycofujący mnie jeszcze mocniej w głąb 'skorupki'.
A jak jest z Wami?


Re: Poddawanie się na każdym kroku! - niesmialytyp - 16 Lut 2011

...


Re: Poddawanie się na każdym kroku! - trash - 16 Lut 2011

Podobnie. Jestem skrajnym defetystą i chodzącą porażką, zazwyczaj poddaję się przed startem :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Kiedyś zdarzało mi się mieć jeszcze jakieś resztki słomianego zapału, ale stodoła już chyba pusta ... :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:

edit
Cytat:chyba sprawdzą się prorocze słowa mojego tatusia - będę kopać rowy
skądś to znam :-D

[Obrazek: 1283327800_by_lol511.jpg]

ale nie martw się ... zamiast kopać rowy można jeszcze robić karierę w biedronce czy coś

:Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Poddawanie się na każdym kroku! - Kaktus - 16 Lut 2011

To się nazywa "brak poczucia własnej wartości z obniżoną sammooceną".

Mam, znam, nie lubię, nie polecam.


Re: Poddawanie się na każdym kroku! - Kasumi - 16 Lut 2011

ja się chyba nie umiem poddać i to też jest niefajne, nie wiem : (

oczywiście niekiedy się przydaje - np. gdy się zaczyna uczyć do egzaminu wieczór przed

zaznaczyłam "czasami"


Re: Poddawanie się na każdym kroku! - coolstorybro - 16 Lut 2011

noo, kazdy ale to każdy powie, ze ja mam na wszystko wyje*ane :Stan - Uśmiecha się - LOL: takie nic ze mnie. ale to lepsze niż zeby mysleli ze sie bardzo przejmuje. dlatego ja sie nie zrażam bo nic nie robie. albo samo cos do mnie przyjdzie, albo w ogole tego nie ma i mam to gdzieś. a tak naprawde to sie przejmuje i to mnie stresuje i przez to wpadam w depresje :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.