Rebirthing - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html) +--- Dział: Profesjonalna pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-45.html) +--- Wątek: Rebirthing (/thread-5790.html) |
Rebirthing - Sugar - 24 Lut 2011 Cytat:Zwolennicy psychologii głębi, której prekursorem był Jung uważają zgodnie, że przeżycie narodzin można rozumieć jako psychologiczny motyw śmierci i odrodzenia, a więc jako symbol przemiany osobowości. Odłączenie od matki przy porodzie jest decydującym wydarzeniem w życiu człowieka. Tym jednak, co ma dla dziecka największe znaczenie to piętno krańcowych przeciwności fizjologicznych narodzin pozostawionych w osobowości. Matryce perinatalne formułują późniejsze doznania w życiu, bowiem każde stadium biologicznych narodzin zdaje się mieć duchowy odpowiednik. Podczas terapii zwanej rebirthingiem osoby dorosłe przeżywają ponownie swoje narodziny i często pozbywają się urazów i traumy z tego ważnego etapu życia. Tak więc cztery fazy (matryce) w ich odczuciu przedstawia się następująco: Link REBIRTHING Cytat:Rebirthing ( w skrócie RB ) - metoda oddechowa polegająca na oddychaniu świadomym, pogłębionym, rytmicznym i połączonym. Głęboki naturalny wdech jest wykonywany intencjonalnie, aktywnie, natomiast wydech jest spontanicznym, nie forsowanym wypuszczeniem powietrza. Angielskie słowo "Rebirthing" znaczy "odradzanie". Rebirther to z definicji Nauczyciel Oddychania i innych technik pomocniczych rebirthingu. Metoda jest rozpowszechniania na zachodzie, począwszy od USA, przez jej odkrywcę Leonarda Orra od 1974 r. Aktualnie szacuje się, że liczy kilkanaście milionów aktywnych uczestników na całym świecie. Nieco więcej tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Rebirthing No i oczywiście jeśli ktoś ma ochotę może szukać więcej informacji o tym. Czytałam o tym niedawno i podaję dalej ponieważ nie jestem zwolenniczką szprycowania się lekami i uważam, że można szukać innych metod bez obciążania wątroby. Re: Rebirthing - Embody - 24 Lut 2011 Próbowałem, sam na sobie. Działa. Ale się chyba trochę przestraszyłem. I skończyło się na jednym razie. Myślę, że sesja z jakąś wykwalifikowaną osobą, może dużo dać. Tylko że środowisko psychologów/psychiatrów wiadomo co sądzi o takich trikach. A z kolei ci "specjaliści" od rebirthingu, to nie wiadomo co za szarlatani. Jakieś kursy gdzieś tam robią. A ważne jest zaufanie. Dlatego próbowalem sam Re: Rebirthing - Sugar - 24 Lut 2011 Można oczywiście samemu wiele jest opisów na necie co do tego. Bo "specjaliści" głównie ciągną za to kasę i to nie małą. Re: Rebirthing - Sosen - 24 Lut 2011 Jak przyjechałem do Poznania, to trochę o tym czytałem, nawet byłem zainteresowany. Ale to bardziej z desperacji. Nigdzie w pobliżu nie znalazłem rebirthera, samemu podobno nie wolno, potrzebujesz kogoś wykwalifikowanego. Idea fajna, nie wiem jak w praktyce. Re: Rebirthing - haraczu - 01 Mar 2011 @Sosen Samemu "nie wolno", bo finanse się nie zgadzają. Zafundowałem sobie sesję "rebirthigu" i przyznaję - jest to przeżycie metafizyczne istotnie. Amatorzy kwasu lizergowego i wszelakich psychodelików muszą się zakłopotać, że oni za swoje "przeżycia istotne" płacą za materiał do intoksykacji, podczas, gdy źródłem może być po prostu oddech. Jest na ten temat literatura - ja wzorowałem się na technikach prof. Stanisława Grofa, który to praktykował, kiedy zdelegalizowano LSD w Czechosłowacji. Potencjał wydaje się być nieograniczony. "Teraz wiesz, że gotów jest cię skrzywdzić. Boisz się, ale już się nie bronisz, bo wiesz, że to tylko pogorszy twoją sytuację. Wciąż nie rozumiesz dlaczego, ale wiesz, że twój ojciec zdolny jest do wszystkiego" - Ludzie kochani, toż to jest życie, wykastrować się z niego chcecie? Mimo zdumienia głębią przeżyć pozostaję przy starej dobrej "poznawczo-behwioralnej". Starych drzew się nie przesadza, je się przycina. Re: Rebirthing - jack - 05 Mar 2011 A ten Rebirthing nie jest czasem tym samym co oddychanie holotropowe ?W sumie pytam a wiem icy napisał(a):"Teraz wiesz, że gotów jest cię skrzywdzić. Boisz się, ale już się nie bronisz, bo wiesz, że to tylko pogorszy twoją sytuację. Wciąż nie rozumiesz dlaczego, ale wiesz, że twój ojciec zdolny jest do wszystkiego" - Ludzie kochani, toż to jest życie, wykastrować się z niego chcecie? Mimo zdumienia głębią przeżyć pozostaję przy starej dobrej "poznawczo-behwioralnej". Starych drzew się nie przesadza, je się przycina.nie wiem czy to dobre porównanie człowieka do drzewa Z tego co widzę Rebirthing wywodzi się z indii .Kiedyś czytałem pewną historyjkę gościa który miał fobie społeczną, wyjechał właśnie do indii o ile pamiętam.Został tam dość szybko wyleczony.Wypowiadał się że życie mu się całkowicie zmieniło.W tych niby zacofanych krajach używa się skuteczniejszych metod leczenia niż u nas. Re: Rebirthing - Embody - 06 Mar 2011 jack napisał(a):A ten Rebirthing nie jest czasem tym samym co oddychanie holotropowe ?W sumie pytam a wiemI tak i nie. Jeśli chodzi o techniczną stronę samego oddychania, to raczej to samo. Czy to rebirthing, regresing, integracja oddechem, oddychanie holotropowe. Wszyscy zgapili z jogi Ale różnice są jeśli chodzi o podejście terapeutyczne. Bo ten oddech to taki wyzwalacz, a póżniej trzeba coś zrobić z uwolnionymi emocjami itd. Re: Rebirthing - chief - 06 Mar 2011 Embody napisał(a):I tak i nie. Jeśli chodzi o techniczną stronę samego oddychania, to raczej to samo. Czy to rebirthing, regresing, integracja oddechem, oddychanie holotropowe. Wszyscy zgapili z jogi Tak się składa, że eskperymenuję ostatnio z integracją oddechem. Parę lat temu byłem na warsztatach Colina Sissona, żałuję że potem to zarzuciłem. Sesje można robić sobie samodzielnie, na począku trzeba tylko nauczyć się jak prawidłowo oddychać i co robić w momencie kiedy stłumione emocje wyjdą na powierzchnie, i tutaj bardzo przydaje się druga osoba któa zna sięna rzeczy, bo nie jest to takie latwe i oczywiste. W IO przede wszystkim celem nie jest uwolnienie się od emocji, bo takie podejscie doprowadziło własnie do ich stłumienia i problemu z którym usiłujemy sobie poradzić. Cel to nawiązanie kontaktu z uczuciami w nas i pozwolenie sobie na ich odczuwanie. Brzmi prosto, ale nie koniecznie takie jest na poczatku. Emocje, które pojawiają sięw czasie oddyhani i którym w pełni pozwolimy być po pewnym czasie zanikają samoistnie, ale wg Sissona ma to być jedynie skutek uboczny. Natomiast oddech jest sprzężony z emocjami któe odczuwamy, w momencie kiedy zaczynamy je tlumić odruchowo tłumimy jednocześnie oddech, to widać bardzo wyraźnie. Jeśli wtedy pozwolimy sobie w pełni odczuwać daną emocję i jednocześnie oddychać głęboko i miarowo nastąpi integracja emocji. Tyle teorii. tak jak pisałem można to robić samodzielnie, chociaż przyznaje przydałąby siędruga osoba w trakcie sesji, jest po porstu łatwiej wtedy. NIestety w moich okolicach nie mogłem nikogo znaleźć. Re: Rebirthing - haraczu - 25 Kwi 2011 Bo też kim miałaby być taka osoba? Ukształconym psychologiem po UJ? Taki z prawdopodobieństwem wielkim powie Ci, że magie uprawiasz. Jeśli z kolei trafisz na kogoś w tym temacie, to jest spora szansa, że jego wiedza psychologiczna jest bardzo słaba, albo, że jest po prostu oszołomem. Dlatego dla mnie właśnie najlepszym przewodnikiem są lektury autorów o ustalonej reputacji. Nie neguję potrzeby drugiej osoby - ale znaleźć właściwą to niemały problem. Re: Rebirthing - chief - 25 Kwi 2011 icy napisał(a):Nie neguję potrzeby drugiej osoby - ale znaleźć właściwą to niemały problem. Zdaje się, że metoda Grofa nie jest zbyt popularna, a rebirthing jest raczej domeną szarlatanow, więc w ostateczności pozostaje dogadać się z kimś kto też poszukuje specjalisty i zrobić sobie sesje na wzajem. Re: Rebirthing - free21 - 20 Cze 2011 Witajcie, przywiał mnie tu temat rebirthingu Kilka spraw pozwole sobie rozjaśnić: w pierwszym poście napisano: Cytat:"Tylko dzięki terapiom regresywnym (rebirthingowi i hiperwentylacji) mamy możliwość uwolnienia się od tych traumatycznych przeżyć i pójścia dalej ku przeżyciom transcendentnym" Tak, tyle że w rebirthingu (tym klasycznym, w/g Leonarda Orra) nie chodzi o hiperwentylacje. Hiperwentylacja i towarzysząca jej tężyczka pojawiają się tylko przy nieprawidłowym oddychaniu, nie są więc celem metody, a efektem nieprawidłowego wykonywania metody. Choć mają prawo na pierwszych sesjach się pojawić. Dlatego tak ważna jest obecność doświadczonej osoby prowadzącej sesje, które potrafiłaby skorygować nasz oddech, w momencie gdy zaczniemy oddychać nieprawidłowo. Być może hiperwentylacja ma większe znaczenie w oddechu holotropowym Stanislawa Grofa, nie jestem pewien, bo nie jestem specjalistą od jego metody, ale napewno nie w rebirthingu. Rebirthing jest, mówiąc naukowo "jest metodą, której celem jest łagodne rozluźnienie bloków mięśniowych ciała i uwolnienie "kryjących" się za nimi stłumionych emocji oraz powiązanych z nimi wspomnień pochodzących zwykle z wczesnego dzieciństwa". Oddech jest tak naturalny, że oddychamy tak jak swobodnie oddychają małe dzieci podczas snu. Jest to najlepsza metoda relaksu jaką można polecić na początek, choć w pierwszych sesjach przychodzi się zetknąć niekiedy ze stłumionymi emocjami. Embody napisał: Cytat:"Tylko że środowisko psychologów/psychiatrów wiadomo co sądzi o takich trikach. A z kolei ci "specjaliści" od rebirthingu, to nie wiadomo co za szarlatani. Jakieś kursy gdzieś tam robią." Nie jest to prawdą. Po pierwsze jest wielu rebirtherów którzy są jednocześnie psychologami, psychoterapeutami lub psychiatrami. Istnieje też sporo prac naukowych o rebirthingu - np. wykorzystanie rebirthingu w klinicznym leczeniu uzależnień. Więc nie jest tak źle z naukowością tej metody czy kompetencjami osób prowadzących rebirthing. Osoby prowadzące rebirthing to nie jacyś tam szarlatani, tylko osoby które mają licencje rebirthera, są wymienione na oficjalnych listach terapeutów rebirthingu. Głównie z tych list należy sobie dobierać rebirthera. Sugar napisał: Cytat:"Można oczywiście samemu wiele jest opisów na necie co do tego. Bo "specjaliści" głównie ciągną za to kasę i to nie małą." Tak, to kosztuje troche - w zależności jak się z rebirtherem dogadasz. Samemu na początku niezbyt, po kilku sesjach pod okiem rebirthera można stosować już metode samemu. Na początku mogą być najlepsze jakieś warsztaty grupowe - bo taniej wyjdzie. Ale wielu woli sesje indywidualne. Cytat:"Bo też kim miałaby być taka osoba? Ukształconym psychologiem po UJ? Taki z prawdopodobieństwem wielkim powie Ci, że magie uprawiasz." Znam regreserów i rebirtherów po UJ. Na UJ powstała nawet praca o rebirthingu. napisano: Cytat:"Jak przyjechałem do Poznania, to trochę o tym czytałem, nawet byłem zainteresowany. Ale to bardziej z desperacji. Nigdzie w pobliżu nie znalazłem rebirthera" oraz Cytat:"Zdaje się, że metoda Grofa nie jest zbyt popularna, a rebirthing jest raczej domeną szarlatanow, więc w ostateczności pozostaje dogadać się z kimś kto też poszukuje specjalisty i zrobić sobie sesje na wzajem." Tak jak mówiłem, rebirthing to nie domena szarlatanów, nie wiem skąd pomysł? Istnieją listy osób dopuszczonych do prowadzenia sesji, osób wykształconych w tym kierunku, z licencją na wykonywanie usułgi. Nie ma też większych problemów ze znalezieniem kogoś z Poznania. Oczywiście można próbować znaleźć kogoś spoza listy rebirtherów, np. kogoś kto uczy się metody lub robi sobie samemu, i robić z taką osobą na wymiane, wtedy wyjdzie taniej, np. istnieje możliwość ze mną we Wrocławiu. Ale generalnie trzymamy się tego co jest na oficjalnych listach. No i ogólnie są trzy podstawowe szkoły rebirthingu działające w Polsce, z których każda ma osobną liste osób uprawnionych do prowadzenia sesji: - Stowarzyszenie Rebirtherów Polskich, działające zgodnie z naukami Leonarda Orra, oto lista: http://www.rebirthing.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=60&Itemid=58 - Integracja Oddechem, szkoła nowozelandzka według Colina Sissona, oto lista: http://www.colinsisson.com/pl/praktycy.html - Szkoła szwedzka, Prana Vision według Rani Spets (głównie Wrocław), oto lista: http://www.pranavisions.pl.tl/Dyplomowani-Trenerzy%2C-absolwenci-.htm Jeśli ktoś nie znalazł terapeuty ze swojej okolicy na tych listach to ma jeszcze do przejrzenia: - lista regreserów (od metody Regresing), tyle że lepiej przejść przez kilka sesji rebirthingu zanim się skorzysta z regresingu. Ale istnieje szansa że da się dogadać z regreserem tak aby poprowadził nam tylko sesje rebirthingową, oto lista: http://www.cudownyportal.pl/regre_lista.php - lista ISI http://www.foley.com.pl/baza/4,174.html Na powyższych listach jest conajmniej kilku psychologów i psychologów klinicznych, więc jak komuś zależy na tym, aby rebirther był jednocześnie psychologiem, to służe taką informacją na priv, kto z nich prowadzi czynną praktyke psychologiczną lub pracuje w szpitalu jako psycholog kliniczny. W Stowarzyszeniu Rebirtherów Polskich jest 18 osób z pełnymi kwalifikacjami, w tym 11 psychologów i terapeutów. Re: Rebirthing - chief - 21 Cze 2011 Tak zerkam na tę listę, free, i nie widzę nikogo z Poznania. REBIRTHING - DUB - 27 Lut 2012 Witam wszystkich jestem tutaj nowy ,oczywiscie jak na 28 latka fobia spoleczna nie jest mi obca, chciałem wam przedstawic tutaj metode oddechową zwana rebirthing poczytajcie o tym zamiast wydawać pieniązki na leki i inne pierdoły wezcie sie w koncu w garść i odkryjcie prawde co kryje sie głebiej pod tymi lękami.. Rebirthing moze odmienic życie nie jednemu z was tak samo jak regresing odstawcie psychotropy bo to was wyzera od srodka szukajcie alternatyw niekonwencjonalnych Przedstawie wam tu o to liste paru 1. regresing 2.rebirthing 3.misy i gongi tybetanskie masaze 4. EFT Warto zacząc od prawidlowego oddechu musicie sobie zdać sprawe ze w waszych miesniach i ogolnie skomulowały sie napiecia z calego życia rebirthing jest metodą dzięki której wrócicie pamięcią do okresu porodu i ja wcale nie żartuje teraz takie cyrki dzieja się z ciałem że to jest masakra ale to pomaga ..... całe zycie zbieracie żniwo lęku i tym podobne i myślicie że za pstryknięciem palca to wszystko zniknie o tuż NIE. i tu was zaskocze Proszę was tych odpowiedzialnych za swoje życie poczytajcie o rebirthingu o regresingu i szukajcie alternatyw naturalnych zero faszerowania ,gąbka z mózgu choc wiem ze to pomaga ale bardzo krótko Re: Rebirthing - clouddead - 27 Lut 2012 Rebirthing to nic innego jak medytacja anapanasati, wyciągnięta przez amerykanów z buddyzmu zen/theravada i jest sprzedawana pod inną nazwą na "rynek" zachodni. Temat o medytacji już jest. Re: Rebirthing - DUB - 27 Lut 2012 zróbmy proste ćwiczenie połóż sie na na plecach i kolana nie bede w górzę pewnie pamietasz zabawe typu 20 szybkich oddechów palec do ust i przysiad hehe a więc połóż się i zaczni oddychac oddechem połączonym zero przerwy miedzy wdechem a wydechem 5 minut przez usta 5 minut przez nos maja to byc płyne szybkie oddechy wydech ma byc swobodny ma sam ujsc nie wypychamy i od razu wdech -jak wiemy pojawi sie hiperwentylacja wyobrazcie sobie tak oddychac przez 2 godz nie wytrzymalem 10 minut bo bylem sztywny jak kamien ręce mi wykrecilo to są nasze napięcia usta sztywne .pojawiaja sie wizje , rozne sensacje z przeszlosci , nie mozna sie tego bac naprawde warto poczytać o tym 10 pierwszych sesji koniecznie z prowadzacym z licencja i mylisz sie dobry czlowieku to nie jest medytacja poczytaj o tym poczytaj o oddechu holotropowym o regresingu to sa techniki które docieraja do zródeł nawet jak pewne rzeczy staly sie 6-7 lat temu to jest wspaniala alternatywa ale tylko dla tych ktorzy sa odpowiedzialni za siebie i nie biora psychotropów vipassana tez jest ok Re: Rebirthing - Sosen - 28 Lut 2012 Czy podczas takiej sesji rebirthingu pojawiają się jakieś emocje? Czy wracają wspomnienia, czy wyraża się i nazywa jakoś to, co się przeżywa podczas sesji? Czy napięcie magicznie znika? Re: Rebirthing - voyager - 28 Lut 2012 Cytat:usta sztywne .pojawiaja sie wizje , rozne sensacje z przeszlosci ... A to nie są przypadkiem haluny po niedotlenieniu mózgu spowodowane stosowaniem szybkich płytkich oddechów ? Nie wierze w takie new age'owe techniki. Re: Rebirthing - trash - 28 Lut 2012 voyager napisał(a):A to nie są przypadkiem haluny po niedotlenieniu mózgu spowodowane stosowaniem szybkich płytkich oddechów ?Kolega voyager chyba właśnie trafił w sedno Pomijając wszelkie pseudo-mistyczne bełkoty, (którymi pewnie te "techniki" są oblepione) takie zabawy wyglądają (przynajmniej na pierwszy rzut oka)dość niebezpiecznie ... coś trochę jak kiranie kleju, bez kleju. Re: Rebirthing - nord - 10 Mar 2012 Wg mnie pierwszorzędna sprawa to opanować oddychanie przeponowe już w momencie kiedy odczuwa się stres. Wówczas kontrolujecie swoje ciało i dajecie opanować je napięciu. Re: Rebirthing - Michał - 10 Mar 2012 nord napisał(a):... Wówczas kontrolujecie swoje ciało i dajecie opanować je napięciu.Nie chciałbym, żeby nad moim ciałem panowało napięcie. W każdym razie, faktycznie oddychanie przeponowe pomaga rozładowywać napięcie, ponoć. Re: Rebirthing - nord - 10 Mar 2012 Oczywiście "nie dajecie opanować je napięciu" |