PhobiaSocialis.pl
Problemy z pęcherzem - nietrzymanie moczu - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Pozostałe problemy zdrowotne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-40.html)
+--- Wątek: Problemy z pęcherzem - nietrzymanie moczu (/thread-5792.html)



Problemy z pęcherzem - nietrzymanie moczu - ostnica - 24 Lut 2011

Otwieram wątek dla osób z przykrą dolegliwością problemu nietrzymania moczu.

Nie chodzi o trudność z załatwianiem się w miejscach publicznych - tego dotyczy wątek paruresis.

Moja choroba objawia się jako "parcia naglące", tzn. nie czuję potrzeby oddania moczu aż do momentu, gdy już baaaardzo muszę, co skończy się źle, chyba że ukucnę... Takie ratowanie się zajmuje z minutkę, potem jak ręką odjął, mogłabym przysiąc, że mam pusty pęcherz... aż do następnego razu. Ostatnią rzeczą, jaką robię przed wyjściem z każdego miejsca jest wizyta w toalecie. Szczerze nie znoszę lokali gastronomicznych bez WC, co to za pomysł!?:Stan - Uśmiecha się: I zdarza mi się popuścić/posikać... w domu... w miejscu publicznym:Stan - Niezadowolony - Smuci się: Dochodzi do tego zwłaszcza przy szumie ulicznym lub gdy dobiegam do toalety, jestem tuż, tuż. Najbardziej dokuczliwe jest to na ulicy... udaję, że poprawiam coś w bucie etc. No jaja jak berety.

Ewidentnie ma to jakieś psychologiczne powiązanie. Choruję od ok. 2-3 lat, czyli przez okres nasilenia stresów w pracy i objawów fobii społecznej. Była to też zmora mojego wczesnego dzieciństwa ("od kolebki") i podejrzewam, że w tej formie przechodzę coś jakby regresję. Potwierdza to, że problemy natury nerwicowej mają swoje źródło w tym okresie.

Chcę się dziadostwa pozbyć. Biorę od kilku miesięcy Vesicare, który rozluźnia mięsień jakiśtam, przez co w pewnym stopniu ułatwia zapanowanie nad pęcherzem, ale w zasadzie nie rozwiązuje problemu. Poprawa była na jakiś czas, potem znowu gorzej. Dodatkowo zorientowałam się, że zioła, które piję dla zdrowia, są moczopędne, no to tyle mogę zrobić, że je rzucę:]

Koleżanka miała "częstomocz", latami cierpiała, biegała w nocy etc. Przeszła terapię grupową (NFZ-owską), w którą bardzo się zaangażowała. Teraz nie trzyma emocji w sobie, wyraża każde niezadowolenie, mówi, co myśli i czuje, i... problem z pęcherzem przeszedł jak ręką odjął, a razem z nim wieloletnie migreny.

Takie trwałe uleczenie jeszcze przede mną, jak widać... dzisiaj chciałam się dowiedzieć, jak doraźnie leczą się osoby z podobnymi dolegliwościami. Mój urolog nie ma za bardzo pomysłów i tylko dziwi się, że "taka młoda kobieta" na to cierpi.


Re: Problemy z pęcherzem - nietrzymanie moczu - Juka - 24 Lut 2011

ostnica napisał(a):Mój urolog nie ma za bardzo pomysłów i tylko dziwi się, że "taka młoda kobieta" na to cierpi.
Mój lekarz wręcz przeciwnie, twierdzi że "taka młoda kobieta" jak ja, jest w grupie kobiet najczęściej dotkniętych tą dolegliwośćią.

Zdaję sobie sprawę, że mój problem jest nieco inny, ale właściwie podobny, wiec moze pomoze, tez zdarza mi sie taki niedowład mięsnia i przez to bywa, ze ciut moczu znajdzie sie poza moja kontrolą. Moim problemem co jakis czas staje się bardzo uciążliwe przeziębienie pęcherza, które jest reakcją na wyziębienie kończyn, a mam niskie ciśnienie, zawsze zimne dłonie i stopy (ot, taka ze mnie zimna ryba) oraz np nie przyjmowanie przez cały dzień żadnych lub znikomej ilości płynów, o co w moim przypadku bardzo łatwo. Praktycznie za każdym razem konsekwencją jest nieznośne parcie na pęcherz, pieczenie i niemożność usiedzenia w miejscu, rozdrażnienie i pewnie sama dobrze wiesz o co chodzi. Z własnego doświadczenia polecić mogę Furagin/ Furaginum, na receptę, plus witamina C i siakiś Urinal, Urosept czy inne żurawinowe draże, czyli ogólnie chemioterapeutyk, środek moczopędny i zakwaszacz. Będac poza domem nosze przy sobie Furagin i łykam, że tak powiem nielegalnie jak mnie cholerstwo najdzie. Kiedy jestem w domu grzeję się w łożku pod kocem, zalewam wrzatkiem termofor, na który najlepiej sobie usiąść i "grzać tyłek", robię herbatkę owocową i zajmuje się oglądaniem filmu, czytaniem książki, przeglądaniem internetu, czymkolwiek. Zapominam i własciwie mam spokoj... do następnego razu;-)

No i jest też taki wynalazek jak pampers dla dorosłych, myślę, że w Twoim przypadku byłby bardzo pomocny.


Re: Problemy z pęcherzem - nietrzymanie moczu - ostnica - 25 Lut 2011

Coś może być z tym zapaleniem pęcherza, chociaż nieczęsto zdarza mi się zdiagnozowane i w takiej formie, o której piszesz, to podejrzewam jakąś przewlekłą infekcję i robię badania na któreś z kolei drobnoustroje. Od niedawna śpię z mięciutkim pluszowym kotem (kryjącym butelkę z gorącą wodą), bo też jestem zmarzluchem. Z pieluszkami poczekam do sytuacji beznadziejnej, na razie pozostaję przy podpaskach:]

Juka, pij, pij, bo nereczki Ci siądą!


Re: Problemy z pęcherzem - nietrzymanie moczu - gp312 - 26 Mar 2011

Nietrzymanie moczu to nie to samo co zapalenie cewki moczowej czy pęcherza.
Nietrzymanie moczu - nie ma się kontroli nad oddawaniem moczu i zwyczajnie nie czuje się ..że właśnie sytuacja ma miejsce . W pierwszym stadium zwyczajnie chodzi się z wilgotną bielizną - co powoduje częste właśnie zapalenia cewki moczowej i pęcherza .
Trzeba zgłosić się na badania do urologa , wszystkie te dolegliwości są do wyleczenia .
poza farmakologią - warto zakupić WKŁADKI UROLOGICZNE -(to nie to samo co podpaski ) unika się wilgotnej bielizny a co za tym idzie ciągłych zapaleń.
W przypadku pęcherza i cewki - trzeba dobrze sprawdzić - jeśli to sprawa nawracająca czy przypadkiem nie doszło do bakteryjnego zapalenia (wtórne zapalenia ..) wtedy tylko antybiotyki .
Poza tym trzeba na co dzień łykać żurawinę ( nie koniecznie w postaci owocu ) warto pić sok i łykać żurawinę w tabletkach -apteka

Problemy z ukł. moczowym pojawiają się w różnym wieku i są różne przyczyny dlatego warto podejść poważnie do tematu i pójść po prostu do specjalisty - urolog (lub urolog + np.: ginekolog w przypadku kobiet ) zrobić kompleksowe badania i podjąć sensowne leczenie - bo gdy temat rozwinie się do stanu zaawansowania będzie dopiero wtedy kłopot.
P.s - przypomniało mi się kilka drobiazgów ...warto wiedzieć ..
Są zioła do stosowania w kąpielach np.: rumianek, szałwia, kora dębu , i gotowe mieszanki - trzeba zaparzyć i zwyczajnie używać do kąpieli , mydło -normalna postać podrażnia cewkę moczową .. , poza tym można tez zakupić w aptece -nadmanganian potasu ( mała torebeczka grosze kosztuje ) dodaje się do kąpieli naprawdę ociupinę - to profilaktyka - zapobiega dodatkowym infekcjom tak naprawdę . Co do urologa - jeśli jeden jest trąba i nic nie potrafi pomóc trzeba poszukać następnego ...


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.