PhobiaSocialis.pl
Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? (/thread-6145.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - Ripthisfail - 16 Lut 2014

U mnie niesmialosc wywoluje egoizm - lapie kazdy sposob bycia jaki znajde a potem mam ochote siebie zabic bo skupiam sie tylko na tym ze nadal nie wiem kim jestem - o w morde - znowu ..... Macie pomysl jaka emotka mozna by to skonczyc ? Bo nie wiem czy sie smiac czy plakac .....


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - orzeszeq - 18 Lut 2014

Nie spotkałem wiele nieśmiałych osób. Na pewno inaczej reagowałem na takie osoby w szkole podstawowej albo średniej - wtedy postrzegałem je jako dziwaków, którzy chcą się trzymać z boku i raczej nie szukałem ich towarzystwa.

Teraz nie ma to dla mnie znaczenia, nieśmiałość to po prostu jedna z cech, w ogólnym rozrachunku raczej mało znacząca. Ani zaleta, ani wada - coś jak kolor oczu albo włosów.


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - krystyna - 18 Lut 2014

Też nie rozpatruję w kategoriach "wolenia" czegoś. Introwertycy nie trują d*py, ale są często zamknięci, za to ekstrawertycy faktycznie czasem namiętnie trują dupę. Najlepszy jest złoty środek.


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - evianka - 18 Lut 2014

orzeszeq napisał(a):nieśmiałość to po prostu jedna z cech, w ogólnym rozrachunku raczej mało znacząca. Ani zaleta, ani wada - coś jak kolor oczu albo włosów.
...tak chyba nie do końca tak mało znacząca :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: za dziwaka nikt cie nie bierze bo masz zielone oczy :Stan - Uśmiecha się - LOL:


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - Koziarc_38 - 21 Lut 2014

Wolę śmiałe osoby. Odważne, za którymi mogę się schować, które przejmą inicjatywę kiedy będę mieć słabszy dzień. Nie lubię innych nieśmiałych, bo oni szukają tego samego we mnie, a mi jest tak samo ciężko jak im. Nienawidzę siebie za to.


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - f - 21 Lut 2014

evianka napisał(a):
orzeszeq napisał(a):nieśmiałość to po prostu jedna z cech, w ogólnym rozrachunku raczej mało znacząca. Ani zaleta, ani wada - coś jak kolor oczu albo włosów.
...tak chyba nie do końca tak mało znacząca :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: za dziwaka nikt cie nie bierze bo masz zielone oczy :Stan - Uśmiecha się - LOL:
Nie no, nieśmiałych ludzi jest multum i to normalna cecha, co innego fs gdy się zaczyna np. unikać obowiązków i właśnie zachowywać jak dziwak


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - evianka - 21 Lut 2014

Spójrz na to z innej strony....
jeżeli masz fs i unikasz ludzi to prawda jest taka ze poza tobą nikt nie wie że zachowujesz się dziwacznie.
Natomiast będąc nieśmiałym w towarzystwie, ludzie szybko zaczynają cię źle oceniać (skoro nie jesteś dusza towarzystwa to jest z tobą coś nie tak)


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - BlankAvatar - 23 Lut 2014

wszyscy w towarzystwie są duszami towarzystwa? <myśli>


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - evianka - 23 Lut 2014

ok, może zbytnio to upraszczam :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: (zdarza mi się)...

...jeżeli przebywasz w nowym towarzystwie to nieśmiałość w dużym stopniu utrudnia "rozkręcenie się" i nawiązanie kontaktu. Wydaje mi się że pod koniec takiego spotkania trudno jest zrobić dobre wrażenie. A dalej... to często już efekt domina... skoro ktoś nie nawiązał z tobą nawet maleńkiej nici porozumienia to dużo łatwiej przychodzi mu uznanie ciebie za dziwaka. Bo tak już jest że negatywnej oceniamy ludzi których nie znamy, wystarczy wtedy tylko drobiazg żeby wyśmiać i źle ocenić.
Natomiast wśród ludzi którzy już cię znają, to nie tylko nie przeszkadza im to jaki jesteś ale też nie uznają twojej nieśmiałości jako negatywnej cechy.


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - mocart - 02 Mar 2014

zdecydowanie wole ludzi energicznych spontanicznych smialych, z prostej przyczyny, takie osoby potrafia wzbudzac wiecej pozytywnych emocji w drugim czlowieku niz osoby zamkniete, i przejmujac po częsci ich stan sam tez sie troche wybudzam i ożywiam, tak wogole zacznijmy od tego czy wogole ja sam jestem niesmialy? powiem wam ze niewiem, zalezy kto jak to definiuje, podejsc do kogos na ulicy i zaczac rozmowe utrzymujac gleboki kontakt wzrokowy to raczej nei jest problem dla mnie, z tym ze nie jestem gadułą z natury


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - Zniszczę Fobię - 02 Mar 2014

...


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - downhearted - 04 Mar 2014

moja najlepsza kumpela jest zupełnie inna ode mnie, jest odważna, towarzyska, wszędzie jej pełno i kocham ją nad życie, bo to ona wyciągnęła mnie z dołka i dzięki niej jestem bardziej śmiała, ogólnie jestem lepszym człowiekiem. to, że taka jest mi pomaga, bo ciągle mnie gdzieś wyciąga, zaraża śmiechem, nastawia mnie pozytywnie. zauważyłam, że moi przyjaciele, choć nie miałam ich wielu, zawsze właśnie tacy byli, co pozwalało mi też trochę ukryć się w ich cieniu, co mi momentami odpowiadało. nieśmiali ludzie oczywiście też mogą się okazać wspaniałymi ludźmi, ale jakoś trudniej mi z nimi się dogadać.


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - masterblaster - 04 Mar 2014

Wydaje mi się, że nieśmiali ludzie są fajni i kontakty z nimi nie są trudne o ile względnie akceptują swoją nieśmiałość (gdy nie wstydzą się jej przesadnie, nie usiłują ukrywać jej na siłę pod arogancją, agresją, lekceważeniem, cynizmem itp.).


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - aleksandra0619 - 19 Mar 2014

Jak widzę kogoś nieśmiałego to zawsze chcę zagadać, ale się boję, i zawsze współczuję takiej osobie :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Kiedy 2 lata temu zaczęłam gimnazjum, to większość się znała, ale była tam też jedna dziewczyna, która nie znała się chyba z nikim i tylko sama stała. Byłam na siebie zła, że ani razu się do niej nie odezwałam. Ale potem, już nie pamiętam jak, poznałam ją i teraz się z nią koleguję, i jest fajna :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - _marcin - 20 Mar 2014

Będąć nieśmiałym lubiłem obserwować inne nieśmiałe osoby. Głównie dlatego, że je idealizowałem i myślałem, że są tacy jak ja i że moglibyśmy być najlepszymi przyjaciółmi. W moim przypadku to czysta głupota.


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - Hatifnatka - 20 Mar 2014

_marcin napisał(a):Będąć nieśmiałym lubiłem obserwować inne nieśmiałe osoby. Głównie dlatego, że je idealizowałem i myślałem, że są tacy jak ja i że moglibyśmy być najlepszymi przyjaciółmi. W moim przypadku to czysta głupota.
Też tak kiedyś miałam. Wyobrażałam sobie, że nieśmiała osoba jest taka jak ja i na pewno byśmy się polubiły/li. Rzeczywistość często była jednak inna :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:.


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - Legarthika - 03 Kwi 2014

Szczerze mówiąc takie osoby mnie irytują. Jak widzę takiego kogoś jak idzie taki pochylony, oddalony od grupy, włosy zasłaniające twarz albo jak np. ma problemy z przeczytaniem czegoś na głos - czuję złość do takiej osoby. Chociaż sama jestem nie lepsza


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - junejune - 21 Lip 2014

Strasznie nie lubie takich osób. Zawsze uwarzam się za lepszą od nich, choć nie jestem.


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - andy - 06 Lut 2017

Oczywiście że tak. Staram się zaprzyjaźnić z takim osobnikiem, lub chociaż nie utrudniać mu życia. Pewniej też się czuję wśród takich ludzi.
Kiedyś założę jakąś fundację dla ludzi z fobią :-D :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - AnimaVilis - 06 Lut 2017

Nieśmiali potrafią być tak samo źli, a nawet bardziej źli niż ludzie śmiali.
Najbardziej cenię ludzi z empatią...


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - WinterWolf - 07 Lut 2017

Dla mnie jako osoby nieśmiałej, ciężko jest nawiązać z kimś kontakt o podobnym charakterze, zwłaszcza dlatego, że muszę zrobić pierwszy krok


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - nieszczęśliwa - 14 Lut 2017

Nie lubię.W szkole w której aktualnie się uczę nie jest ze mną tak źle, odzywam się do innych.Wcześniej była z nami dziewczyna nieśmiała.I muszę przyznać, że z boku to wygląda żałośnie, jak ktoś stoi w grupie albo blisko i nic nie mówi, tylko się uśmiecha.Sama tak miałam w liceum, na studiach.Nie lubię się odzywać do takich osób, podziwiam ludzi, którzy chcą się męczyć i zagadują.


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - Amcio - 17 Lut 2017

nie oceniam ludzi po tym, czy ktos jest niesmialy


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - Ajka - 17 Lut 2017

Sama się nie wypowiem, ale spotkałam kiedyś chłopaka, który uporczywie mi się przyglądał, dosłownie śledził każdy mój ruch z dziwnym uśmieszkiem...W końcu nie wytrzymałam i zapytałam o co chodzi, to powiedział, że obserwuje mnie, bo sam kiedyś był nieśmiały, dlatego teraz nieśmiałe osoby wydają mu się bardzo interesujące :Stan - Niezadowolony - W szoku:
Po tym pytaniu zaczął już jawnie prowadzić swoje obserwacje i dzielił się swoimi wnioskami ("ty nawet nie patrzysz mi w oczy!"), a nawet miałam wrażenie, że z jakąś dzika satysfakcją stara się doprowadzić mnie do zakłopotania, na przykład to gapienie się.
Bardzo dziwne podejście...


Re: Czy będąc nieśmiałymi lubicie nieśmiałych? - Radek - 17 Lut 2017

To chyba albo mu się podobałaś i to jakieś końskie zaloty albo był zwyczajnie wredny, przecież musiał zdawać sobie sprawę że to nieprzyjemne.

Ja nie mam negatywnego podejścia do nieśmiałych czy zamkniętych w sobie osób, jeżeli tylko nie są opryskliwe czy gburowate (ale w takich przypadkach przecież nie wiadomo czy to wynika z nieśmiałości). Dziwi mnie trochę, że tyle osób tutaj ma do nich pogardliwy stosunek. Ja w takich sytuacjach czuję, że chciałbym jakoś pomóc, przykładowo choćby w rozmowie w grupie starałbym się próbować włączać je do rozmowy, ale tak na spokojnie, bo znam i uczucie wykluczenia i bycia ignorowanym jak i również strach przed byciem centrum uwagi (już o kąśliwych uwagach nie wspomnę). I to pomimo tego, że ogólnie nie uważam się za zbyt empatycznego człowieka.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.