PhobiaSocialis.pl
Mój ideał partner(a/ki). - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html)
+---- Wątek: Mój ideał partner(a/ki). (/thread-647.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48


Re: Mój ideał partner(a/ki). - ucieczka - 28 Paź 2014

Ksenomorf napisał(a):A jakie nie kwalifikują się do współczucia? Te, które wymieniła soulmates?

Skąd wniosek, że się nie kwalifikują?


Re: Mój ideał partner(a/ki). - Ksenomorf - 28 Paź 2014

ucieczka napisał(a):
Ksenomorf napisał(a):A jakie nie kwalifikują się do współczucia? Te, które wymieniła soulmates?

Skąd wniosek, że się nie kwalifikują?

Bo forma wcześniejszego pytania wskazuje, że zbiór nie jest jednorodny i że obok Janushowego mizoginizmu godnego współczucia istnieją inne, tego współczucia już niegodne. Zapytałem więc, czy chodzi o tamte :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Mój ideał partner(a/ki). - ucieczka - 28 Paź 2014

Ksenomorf napisał(a):
ucieczka napisał(a):
Ksenomorf napisał(a):A jakie nie kwalifikują się do współczucia? Te, które wymieniła soulmates?

Skąd wniosek, że się nie kwalifikują?

Bo forma wcześniejszego pytania wskazuje, że zbiór nie jest jednorodny i że obok Janushowego mizoginizmu godnego współczucia istnieją inne, tego współczucia już niegodne. Zapytałem więc, czy chodzi o tamte :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Januszowy mizoginizm jest moim zdaniem w stadium terminalnym wypracowywanym od 72 lat- nawet jeśli odkręcanie tego zajęłoby tyle samo czasu, to Janusz nie dożyje. Ale są jeszcze inne przypadki, które dostają mniej współczucia w zamian za dużego kopa w dupę, żeby coś ze sobą zacząć robić. Bo to jednak trochę smutne żywić uprzedzenia do połowy ludzkości.

Slon, przecież mizoginizm nie wyklucza posiadania partnera. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Obawiam się, że trochę gorzej z posiadaniem partnerki.


Re: Mój ideał partner(a/ki). - soulmates - 28 Paź 2014

"Mizoginizm naukowy", hmmm...intrygujące. Mógłbyś rozwinąć temat, bo pierwszy raz spotykam się z takim terminem.
Jasne, że do szczęścia nie jest potrzebny partner. Dowód-występujące tu na forum całe rzesze szczęśliwych, samotnych, dumnych wilków :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Zresztą mizogin wcale nie jest skazany na samotność, jak słusznie zauważyła Ucieczka. Zwłaszcza, że tego typu zaburzenie nierzadko wiąże się ze skrywanymi bądź wypieranymi tendencjami homoseksualnymi.


Re: Mój ideał partner(a/ki). - ananas filozoficzny - 29 Paź 2014

Szczęśliwe samotne wilki?!?! :Stan - Niezadowolony - Martwi się:mt078
Ja się boję kobiet? Tak.:Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: Jednoczesnie tak bardzo chcę mieć swoją. :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:


Re: Mój ideał partner(a/ki). - Ksenomorf - 29 Paź 2014

soulmates napisał(a):"Mizoginizm naukowy", hmmm...intrygujące. Mógłbyś rozwinąć temat, bo pierwszy raz spotykam się z takim terminem.
.

Jest to określenie doraźnie ukute, chociaż przydawka ruchoma i do wykorzystania w parach z innymi pojęciami, na potrzeby tych, którym wydaje się, że niektóre poglądy — w tym wypadku mizoginizm — są wyłącznie wynikiem działań i wpływów w zasadzie niezależnych od podmiotu poznającego, np. pobicia przez kobietę, wychowania przez wielką macierz waginę uosobioną w dominującej matce, utrzymania w latach dojrzewania rozmiarów kuśki z dnia urodzenia, molestowania w pracy, itd. Natomiast mizoginizm naukowy opiera się na spokojnych i rzeczowych obserwacjach zachowań samic homo sapiens w naturze, nie musi tu zachodzić jakakolwiek przykra zależność między obserwatorem — badaczem zachowań samic homo sapiens a nimi samymi. W ten sposób realizuje się etos naukowca. Obiektywizm, brak zaangażowania emocjonalnego i te sprawy.

soulmates napisał(a):Zwłaszcza, że tego typu zaburzenie nierzadko wiąże się ze skrywanymi bądź wypieranymi tendencjami homoseksualnymi.

No jakże mogłem zapomnieć. Obok rączki jeszcze homoseksualizm. Teraz świat jest pełniejszy :-D


Re: Mój ideał partner(a/ki). - Pan Foka - 29 Paź 2014

Ksenio obiektywistą, fiu fiu fiu.

@natemat: mizoginizm naukowy zawsze spoko.


Re: Mój ideał partner(a/ki). - Ksenomorf - 29 Paź 2014

:Stan - Różne - Zaskoczony:ops:

W naukach przyrodniczych, a jednak obserwacje te podpiąłbym pod nauki przyrodnicze, a nie społeczne, warto zachować przynajmniej iluzję obiektywizmu!


Re: Mój ideał partner(a/ki). - soulmates - 29 Paź 2014

Lepiej brzmi mizoginizm wg Ksenomorfa, inspirowany JKM. Nie dorabiajmy ideologii do tego typu patologicznych zaburzeń psychicznych. A już z pewnością nie ma to wiele wspólnego z Nauką.
Nie wiem jak Ci to powiedzieć kolego.. ale mizoginizm to zaburzenie a nie naukowa teoria. Ale jest nadzieja, ponoć można to leczyć. Tylko najpierw trzeba mieć świadomość że to chore, a z tym jak widać jest większy problem.

Jeśli nie rączka i nie partner/partnerka to pozostaje trzecia opcja - aseksualizm bądź hipolibidemia.
Wszak każdy normalny/zdrowy przedstawiciel homo sapiens ma potrzeby seksualne, które powinien realizować, w przeciwnym razie rodzi to szereg frustracji/zaburzeń w tej niezaprzeczalnie istotnej sferze życia. Tak wynika z moich jakże obiektywnych obserwacji przyrodniczych.
Swoją drogą to zabawne; rzadko spotykam się z tym, by to kobietom zarzucano kojarzenie wszystkiego z seksem.
Jak na ironię, ostatnio w pewnym wątku musiałam się tłumaczyć z tego, że neguję znaczenie i rolę seksualności w człowieczym życiu.


Re: Mój ideał partner(a/ki). - Ksenomorf - 29 Paź 2014

[Obrazek: 2a35f53d016982dcgen.jpg]


Re: Mój ideał partner(a/ki). - soulmates - 29 Paź 2014

W ten oto sposób, miast z wielkim hukiem, to z cichutkim po+:Ikony bluzgi pierd: odchodzi zarówno etos obiektywnego naukowca, jak i romantyczna wizja dumnego buntownika tańczącego z wilkami :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Mój ideał partner(a/ki). - Luna - 29 Paź 2014

:Stan - Uśmiecha się - LOL:
Ksenomorf sam się zaplątał we własnych wywodach i twierdzeniach ; )

Pora wrócić do tematu.


Re: Mój ideał partner(a/ki). - Ksenomorf - 29 Paź 2014

Nie no, loooooz, jeśli lepiej czujecie się z tezą, że bez waszych, śmierdzących z reguły kutrem rybackim, :Ikony bluzgi kotek: życie mężczyzny byłoby smutniejsze, to ok :-D

[wskazówka dla mniej chłonnych: kilkanaście powyższych postów autorstwa kilku przedstawicielek płci pięknej to doskonała ilustracja do tezy o szachowaniu samczyków dystrybucją seksu, m.in. przez ośmieszanie postaw, których naśladowanie ogranicza możliwości bycia zapłodnioną. Bo wicie rozumicie, drodzy panowie, romantyczność romantycznością, świece z kolacjami i kolacje ze świecami świecami z kolacjami i kolacjami ze świecami, ale koniec końców każda niewiasta w krytycznym momencie pomacha wam waginą przed oczyma, hue hue].


Re: Mój ideał partner(a/ki). - iLLusory - 29 Paź 2014

A samczyk jest taki, że właśnie na to daje się złapać, hi hi


Re: Mój ideał partner(a/ki). - Ksenomorf - 29 Paź 2014

Niestety!


Re: Mój ideał partner(a/ki). - ramirez - 29 Paź 2014

Kseno, Ty samotny wilczku :Stan - Uśmiecha się:

Nie zgadzam się z tym, że JKM jest mizoginistą, po prostu widzi trochę inne predyspozycje i role społeczne kobiet oraz mężczyzn. A że rzuci czasem jakąś beznadziejną głupotę w eter, to też inna sprawa.


Re: Mój ideał partner(a/ki). - Ksenomorf - 29 Paź 2014

ramirez napisał(a):Nie zgadzam się z tym, że JKM jest mizoginistą, po prostu widzi trochę inne predyspozycje i role społeczne kobiet oraz mężczyzn. A że rzuci czasem jakąś beznadziejną głupotę w eter, to też inna sprawa.

Ale z fajerwerków leksykalnych i hiperboli tak fajnie robi się :Różne - Koopa:ę, że nie chciało mi się dokonywać egzegezy twórczości Krula i prostować narosłych wokół niej nieporozumień :-D


Re: Mój ideał partner(a/ki). - soulmates - 29 Paź 2014

Oooo yeeeaaahhh baby :Stan - Uśmiecha się:
A jednak był...wybuch, szkoda tylko że śmierdzący zbukiem i starą spermą.
Ale to się ponoć zdarza, gdy nie opróżnia się regularnie zbiorników :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Przepraszam, że zniżam się do tego poziomu. Ale w trosce o lepsze zrozumienie muszę dostosować się do poziomu dyskusji niektórych jej uczestników.

Choć właściwie tym samym kończę swój udział w tej żałosnej wymianie frustracji.
Na zakończenie. To nie samiczki tworzą tą tezę. Wystarczy poczytać co piszą inne samce, choćby na tym forum, ci którzy mają odwagę się do tego przyznać. Myślę, że zarówno kobiety jak i mężczyźni, w równym stopniu potrzebują siebie nawzajem. I bynajmniej nie chodzi o samo "rżnięcie". Ale o bliskość, czułość, ciepło, wzniosłość, wzajemne wspieranie się, zaufanie, troskę...jednym słowem magię.
To czego nie przeżyjesz w samotności ani nawet z najlepszym kumplem. Mimo wszystko życzę Ci, żebyś kiedyś sam tego doświadczył.
A póki co uciekaj przed monstrualną, morderczą, żarłoczną waginą :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Mój ideał partner(a/ki). - Ksenomorf - 29 Paź 2014

jam powiedział napisał(a):Bo wicie rozumicie, drodzy panowie, romantyczność romantycznością, świece z kolacjami i kolacje ze świecami świecami z kolacjami i kolacjami ze świecami, ale koniec końców każda niewiasta w krytycznym momencie pomacha wam waginą przed oczyma, hue hue].

...a kiedy będzie trzeba, znowu wróci do roli małej, wrażliwej i romantycznej dziewczynki :Stan - Niezadowolony - Martwi się::Stan - Niezadowolony - Obraża się:

---

Tego, że nie przypisywałem wam autorstwa tej tezy ani nie zarzucałem kojarzenia wszystkiego z seksem, szkoda tłumaczyć, bo tutaj kłania się elementarna umiejętność czytania ze zrozumieniem.

A z tym poziomem i przepraszaniem to już się tak nie kryguj. Zaczęłaś niewiele wyżej i skończyłaś na podobnym poziomie.

Niech wagina będzie z tobą :-D


Re: Mój ideał partner(a/ki). - soulmates - 30 Paź 2014

Masz rację Kseniu. Najpierw sprowadziłeś mnie w dół do swojego poziomu, a potem pokonałeś doświadczeniem.
Ale i tak Cię kocham...cya
:Stan - Niezadowolony - Martwi się:mt058


Re: Mój ideał partner(a/ki). - Luna - 30 Paź 2014

Ksenomorf napisał(a):Tego, że nie przypisywałem wam autorstwa tej tezy ani nie zarzucałem kojarzenia wszystkiego z seksem, szkoda tłumaczyć, bo tutaj kłania się elementarna umiejętność czytania ze zrozumieniem.
Czytać ze zrozumieniem to Ty nie potrafisz, najpierw dopatrzyłeś się w postach Forumowiczek "doskonałej ilustracji do tezy o szachowaniu samczyków dystrybucją seksu" nie wiadomo w jaki sposób. A potem poprosiłam o pisanie na temat, czego też nie doczytałeś. W ogóle Twoje posty są dziwne, jakieś bełkotliwe teksty o waginie :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:

Kontynuować dyskusję w Hyde Parku proszę!


Re: Mój ideał partner(a/ki). - Ksenomorf - 31 Paź 2014

Najadłem się, mam dobry humor, więc z uśmiechem na ustach mogę dokonać aktu samobiczowania. Już urządziłem taki seans prywatnie przed jedną osobą, ale nie zaszkodzi i tutaj.

Ksenomorfek popłynął :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Nie obroni go nawet żelazna janushowa logika.

Mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa (Paolo Koeljo chyba)

---

W temacie, żeby nie było: wolę blondynki, ale ostatnio podobała mi się bardzo jedna brunetka.


Moj ideal - gomcia1305opo - 01 Lis 2014

wysoki, tak ponad 185
nie musi być dobrze zbudowany, lubie chuderlaków
takie zboczenie - odstające uszy
kości policzkowe
nieobowiązkowo, ale jasne oczka są śliczne

a z charakteru to tylko by nie gadał zbyt wiele i zbyt bez sensu czy potrzeby.


hehe - fobik25 - 02 Lis 2014

niektore wypowiedzi sa nie na temat i bez sensu....


Re: hehe - Placebo - 12 Lis 2014

fobik25 napisał(a):niektore wypowiedzi sa nie na temat i bez sensu....

Np. twoja :-)

http://theperfectmalebody.com/wp-content/uploads/2011/07/bernardo-velasco-rickday2_large-219x300.jpg
http://media-cache-ak0.pinimg.com/236x/2d/04/ed/2d04ede0611e99d4d160ff374681011c.jpg
http://2.bp.blogspot.com/-XseZqLWa-Ig/ULJPnleJIdI/AAAAAAAAFUs/MoF4RTk39eI/s1600/426635_361967387170601_495134504_n_large.jpg
Jeja jeja! :hamster_beautiful:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.