PhobiaSocialis.pl
Nie chce mi się żyć... - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: Nie chce mi się żyć... (/thread-6472.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10


Re: Nie chce mi się żyć... - coolstorybro - 30 Lip 2011

a no i wszystkie objawy i co chcialbys zmienic, poprawic mozesz napisac sobie na kartce i przekazac lekarzowi, ja tak zrobilem


Re: Nie chce mi się żyć... - Pietrek - 30 Lip 2011

[quote="świr"][quote]
Przykro mi ,że Pan tak ma.. może jednak się Panu wydaje i choroba jest jednak urojona?
Ja chyba też mam dysmorfofobię...
na pewno ma Pan rację co do niszczenia sobie życia tylko mi ciężko wyjść z domu do sklepu ,a lekarz ,a zwłaszcza psychiatra gdzie będzie mi robił wywiad... nawet nie wiem czy mam głos! Chciałbym być po prostu normalny :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
nie da się kupić jakiś proszków bez recepty naprawdę?[/quote]

Nie mów mi na "Pan" bo nie jestem z rodziny szlacheckiej i piłem ostatnio wódkę z Twoimi rówieśnikami na weselu :Stan - Uśmiecha się: Nie czuję się jeszcze "Panem" bo we łbie mam siano takie momentami, że szok :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Co do leków to bez recepty nie kupisz. Na odwagę pomogła by ci Benzodiazepina np. Alprazolam albo Diazepam jeśli się tak stresujesz. Kiedyś ktoś mi odsprzedał przez neta ale oszustów nie brakuje więc nie polecam. Pierwsza wizyta jest trudna ale musisz się przemóc. Dla mnie najgorsze zawsze było czekanie w poczekalni jak już wchodziłem do lekarza to było ok.


Re: Nie chce mi się żyć... - rewolucjonista - 31 Lip 2011

Przełam się i uderzaj do lekarza :-) chociażby dla tych lasek w miniówkach z cyckami na wierzchu :-) ja to już się zaadaptowałem u mojej pani doktor i na luzaku jej mówię: "pani doktor, bałem się wsiąść do autobusu" :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Nie chce mi się żyć... - świr - 31 Lip 2011

rewolucjonista napisał(a):Przełam się i uderzaj do lekarza :-) chociażby dla tych lasek w miniówkach z cyckami na wierzchu :-) ja to już się zaadaptowałem u mojej pani doktor i na luzaku jej mówię: "pani doktor, bałem się wsiąść do autobusu" :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

hmm jak dla mnie to one mogą być nawet gołe jak mówiłem jestem aseksem-
mnie to nie rusza. Tak wiem dziwniejszy być nie mogę.


Dziś ledwo wstałem z łóżka... gościa nadal są domu . Od 2 dni nic nie jem ,bo są w kuchni trochę mi burczy, gorzej ,że zapasy wody mi się skończyły i nie wiem jak przetrzymam ten dzień...
Ratunku... chyba umrę w tym pokoju...


Re: Nie chce mi się żyć... - Zezyciemasens - 31 Lip 2011

świr napisał(a):Fajne masz ,że jesteś po liceum... mi została jeszcze trzecia klasa i nie wiem czy zdam maturę...


Też miałem problem z maturą , ponieważ chodziłem do prywatnej szkoły gdzie miałem w klasie 4 osoby, więc przy mojej fobii to było okej, a parę dni przed maturą nauczycielka oznajmiła , że będziemy pisać maturę z inna szkołą , na auli gdzie będzie 50 osób, od razu pomyślałem że w takim razie sobię odrazu odpuszczę bo to i tak nie ma sensu, ale postanowiłem ze pogadam z nauczycielką wyjaśnię jej na czym polega mój problem, i udało się załatwić z tamtą szkoła że będę miał ławkę przy drzwiach i w razie czego po prostu wyjdę , no ale spróbowałem i się udało , więc radzę Ci to samo, tylko wcześniej pogadaj bo może uda Ci się wynegocjować w ogóle że samemu będziesz pisać tylko ty przed komisją , ja za późno powiadomiłem ich o swoim problemi


Re: Nie chce mi się żyć... - Floyd - 31 Lip 2011

Świr, Twoja fobia to duży zwierzak i ewidentnie potrzebuje dużo jedzonka, dlatego Cię tak zjada. Musisz znaleźć w sobie siłę choć na 1 dzień i pójść do lekarza.

Pamiętaj, że samobójstwo to zawsze dostępna i najprostsza droga. Ja bym nie mógł sobie zrobić krzywdy aż nie skorzystałbym z wszystkich możliwości pomocy. Wolałbym na środku miasta siedzieć i płakać niż zrobić sobie krzywdę, bo na to czas jest zawsze. Nie warto.

Jakbyś chciał pogadać o czymkolwiek, to możesz napisać zawsze na priv :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Nie chce mi się żyć... - Zezyciemasens - 31 Lip 2011

ja jestem po jednej próbie , nie polecam


Re: Nie chce mi się żyć... - rewolucjonista - 01 Sie 2011

hahaha, jasne :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: nie ma takiego chłopaka co by na panny nie leciał :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: swoją drogą to niezły as jesteś z tym niewychodzeniem z pokoju :Stan - Uśmiecha się: ja mam na 17 sierpnia termin do lekarki :Stan - Uśmiecha się: i prosto z mostu poproszę ją o jakiś mega zestaw antyfobiczny:Stan - Uśmiecha się: Tobie radzę to samo :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Nie chce mi się żyć... - świr - 01 Sie 2011

Cytat:tylko wcześniej pogadaj bo może uda Ci się wynegocjować w ogóle że samemu będziesz pisać tylko ty przed komisją , ja za późno powiadomiłem ich o swoim problemi

Nawet nie wiedziałem ,że tak można... byłoby super tak samemu pisać... choć już mam takie braki w wiedzy ,bo nie chodziłem często do szkoły więc nie wiem czy w ogóle ją napiszę...


Floyd napisał(a):Jakbyś chciał pogadać o czymkolwiek, to możesz napisać zawsze na priv :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Dzięki to bardzo miłe z Twojej strony.


rewolucjonista napisał(a):hahaha, jasne :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: nie ma takiego chłopaka co by na panny nie leciał :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Hmm a jednak :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: . A jak ktoś jest gejem? to raczej nie leci na panny tylko na kogoś innego prawda? Tak samo ludzie są aseksualni, są homo i bi.
Są też nekorfile i zoofile :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:

Zboczuch z Ciebie jest niezły i jesteś "pozytywny" nie wiem jak tak można.


Re: Nie chce mi się żyć... - Zezyciemasens - 01 Sie 2011

[quote="świr"]
Cytat:tylko wcześniej pogadaj bo może uda Ci się wynegocjować w ogóle że samemu będziesz pisać tylko ty przed komisją , ja za późno powiadomiłem ich o swoim problemi

tak można wystarczy że im wcześniej przyniesiesz papier że nie możesz pisać z innymi i sam będziesz pisał, a tak swoją drogą matura jest wbrew pozorom b.łatwa.


Re: Nie chce mi się żyć... - świr - 01 Sie 2011

A z czego pisałeś? ja szykuję się na rozszerzoną biologię i chemię i z tego co widziałem to na chyba na żadne pytanie nie potrafiłem odpowiedzieć :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: Nie chce mi się żyć... - Zezyciemasens - 01 Sie 2011

podstawa, a co ja będę się rozczulał, :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: jeszcze myślałem o roz. angielskim, ale stwierdziłem że nie potrzebuje, to zależy czy chcesz kontynuować naukę, bo jak nie to tylko podstawę napisz albo jak idziesz do prywatnej wyższej to też tylko podstawę :Stan - Uśmiecha się: ja zamierzam iść na zarządzanie lotnictwem za rok, bo skończyłem europejskie liceum lotnicze to dalej w tym kierunku :Stan - Uśmiecha się:


Re: Nie chce mi się żyć... - rewolucjonista - 01 Sie 2011

I jak tam Świr funkcjonujesz? Wyłoniłeś się dzisiaj z pokoju?


Re: Nie chce mi się żyć... - świr - 02 Sie 2011

rewolucjonista napisał(a):I jak tam Świr funkcjonujesz? Wyłoniłeś się dzisiaj z pokoju?


Goście już sobie poszli więc byłem wolny przez pewien czas ,ale potem znów kogoś zaprosili i znów -pokój. Teraz nikogo nie ma ,ale i tak siedzę w pokoju :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: i słucham muzyki. Chyba robią to specjalnie...Och mam dość... wiem wiem co powiecie...


Re: Nie chce mi się żyć... - żołnierz - 02 Sie 2011

wy to macie problemy, moja fobia to był/jest pikuś w porównaniu do Was. Pisać Ci świrze nie będę weź się w garść, bo to chyba najbardziej wku... tekst jaki można powiedzieć fobikowi, jeszcze bardziej dołujący. W sumie to nie wiem co mam Ci powiedzieć


Re: Nie chce mi się żyć... - świr - 02 Sie 2011

Zapomniałem Wam powiedzieć ,że niedzielę spędziłem miło i przytulnie w ... szafie -.-. Weszli do pokoju to pobiegłem trzasnąłem drzwiami ,a byłem w piżamie jeszcze... w sumie to cały dzień byłem w piżamie ,bo nie mogłem wyjść do łazienki...


Re: Nie chce mi się żyć... - rewolucjonista - 02 Sie 2011

A kiedy wbijasz do lekarza?


Re: Nie chce mi się żyć... - świr - 02 Sie 2011

Kiedyś chyba pójdę...


Re: Nie chce mi się żyć... - Sosen - 02 Sie 2011

Mogę tylko powiedzieć, że współczuję. Sam miałem podobne akcje z szafą parę razy.


Re: Nie chce mi się żyć... - Sugar - 02 Sie 2011

Musiała być duża szafa : P

Świr, jak poczujesz znów chęć wejścia do niej to pomyśl sobie co by było gdyby Cię nakryli w tej szafie? Chyba łatwiejsza sytuacja do przejścia to taka gdyby Cię zobaczyli po prostu w piżamie. Im bardziej absurdalna sytuacja tym większy stres. Weź to pod uwagę kiedy następnym razem będziesz chciał wejść do szafy.


Re: Nie chce mi się żyć... - świr - 02 Sie 2011

Matka mnie nakryła i zaczęła mnie wyzywać :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: i to nie przebierała w słowach...
Głupia szkoła działa mi już na nerwy... czuję ,że nie zdam tej głupiej matury...


Re: Nie chce mi się żyć... - rewolucjonista - 02 Sie 2011

To z tą szafą to na poważnie było? Ładny hard-core. Hehe z tym niezdaniem matury to taki typowy towarzyszący fobii wkręt :Stan - Uśmiecha się:


Re: Nie chce mi się żyć... - świr - 02 Sie 2011

Naprawdę, trochę niewygodnie... Wiesz @Rew ja trochę jestem tępy (trochę?) więc ciężko będzie z maturą. Kurczę potrzebuję proszków.


Re: Nie chce mi się żyć... - świr - 02 Sie 2011

A moi rodzice są naprawdę durni. Oni chyba nie rozumieją niczego... dosłownie niczego. Jeszcze na mnie klną.


Re: Nie chce mi się żyć... - coolstorybro - 02 Sie 2011

a czemu maja nie wyzywac jesli nic z tym nie robisz, nigdy im nie mowisz sam o swoich problemach i ze chcesz to poprawic?


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.