PhobiaSocialis.pl
Ile nie wychodzice z domu? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+--- Wątek: Ile nie wychodzice z domu? (/thread-6546.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8


Ile nie wychodzice z domu? - DuchSmolenska - 19 Sie 2011

Tak jak w temacie. Dodam że nie w znaczeniu dosłownym czyli że nigdy nie opuszczacie domu, chodzi mi tu bardziej o regularne nie wychodzenie, czyli brak pracy, nauki wśród ludzi ( szkoła średnia, studia, studium, kursy itp. ) zupełny brak lub bardzo mały kontakt z ludźmi innymi niż rodzina, słowem prawie cały czas siedzenie w domu. Wizyt u terapeuty, psychologa, psychiatry, jakiś szybkich np. 30 minutowych czy godzinnych zakupów raz na jakiś dłuższy czas np. co 2 tygodnie też bym nie liczył. Ja tak mam ponad 4 lata z drobnymi wyjątkami, przerwami ale jednak i od dłuższego czasu wychodzę raz na 1,5-2 miesiące z pominięciem terapeuty. Tak wiem to jest chore, ale przez większość tych 4 lat leczę się tyle że z opłakanymi skutkami głównie z mojej winy.
Nie wiem czy już był taki temat, szukałem ale w tym jestem słaby. Sorki za styl jednak boli mnie głowa, wpadłem w mały marazm a nie chciałem czekać na poprawę bo bardzo mnie ciekawią Wasze odpowiedzi i zastanawiam się czy istnieje ktoś kto dłużej siedzi ode mnie w domu. Zachęcam do udzielania się w temacie.


Re: Ile nie wychodzice z domu? - rewolucjonista - 19 Sie 2011

Mi się zdarzało nie wychodzić z 5 dni max


Re: Ile nie wychodzice z domu? - Ranahilt - 19 Sie 2011

4 lata? Co robisz przez ten czas, który w ten sposób "zyskujesz" ?

Ja chyba maksymalnie 1-2 tygodnie byłem odcięty od ludzi, ale to było w bardzo ciężkim okresie i potrzebowałem się pozbierać. Po za tym incydentem raczej nie mam dłuższego nie wychodzenia. 5 dni to i normalna osoba może nie wychodzić...


Re: Ile nie wychodzice z domu? - DuchSmolenska - 19 Sie 2011

4 lata z przerwami, a do wychodzenia nie liczę wizyt u terapeuty, psychiatry, jakiś drobnych zakupów, fryzjera, lekarze pierwszego kontaktu, widzenia się ze znajomym przez 10 minut itp.
Ten czas przeznaczam na leczenie się, ale w większości na to co lubię robić czyli głównie siedzenie przed kompem. Tak wiem że źle postępuje, to strata czasu itd. Jednak przez te lata w 70 % czasu byłem w kiepskim stanie, nie nadawałem się do kontaktów z ludźmi. Nie zamierzałem wyjść po to żeby to się skończyło kompromitacją.


Re: Ile nie wychodzice z domu? - DuchSmolenska - 20 Sie 2011

Może się jeszcze ktoś wypowie? Na tyle wyświetleń powinno być więcej postów. Mam nadzieje że się nie wstydzicie i się zbierzecie na odwagę.


Re: Ile nie wychodzice z domu? - Michał - 20 Sie 2011

[quote="DuchSmolenska"]Może się jeszcze ktoś wypowie? Na tyle wyświetleń powinno być więcej postów. Mam nadzieje że się nie wstydzicie i się zbierzecie na odwagę.[/quote]
Właśnie. -.- Ostrzegamy, że jak nie wyrobicie normy, to zamykamy wątek na nawet usuwamy. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:PP



Re: Ile nie wychodzice z domu? - DuchSmolenska - 20 Sie 2011

Nie, spodziewałem się większego odzewu. Po liczbie wyświetleń widzę że jednak spora liczba osób nie wypowiedziała się i zastanawiam się dlaczego.


Re: Ile nie wychodzice z domu? - Pan Foka - 20 Sie 2011

Odpowiedzi mało, bo pokrewnych tematów jest chyba 50.
Powiedzmy, że u mnie będzie to jakieś 11 lat. Pół żywota. A takie żywe dziecko byłem.


Re: Ile nie wychodzice z domu? - DuchSmolenska - 20 Sie 2011

Wnioskuje że masz 22 lata, na pewno chodziłeś do szkoły i nie masz tyle czasu nauczania indywidualnego. Poza tym musiałeś mieć jakieś dłuższe wyjścia do kolegów.


Re: Ile nie wychodzice z domu? - Pan Foka - 20 Sie 2011

Trochę źle zrozumiałem pierwszego posta i wbiłem czas, od którego ograniczyłem drastycznie kontakty z ludźmi, pardon. Taka kompletna stagnacja ciągnie się trzeci miesiąc, choć ostatnie 5 lat było niewiele lepszych - więcej wagarowania niż szkoły. Dobre kilka dni pod rząd bez choćby spaceru regularnie się zdarza.


Re: Ile nie wychodzice z domu? - Luna - 20 Sie 2011

DuchSmoleńska napisał(a):Po liczbie wyświetleń widzę że jednak spora liczba osób nie wypowiedziała się i zastanawiam się dlaczego
Nie wypowiedziałam się, bo w sumie nie wiem co napisać. Nie zastanawiałam się nad tym tak naprawdę.

Mocno obawiam się, że wg Twoich kryteriów bardzo rzadko wychodzę z domu : / Tzn studiowałam, ale poza tym rzadko obracałam się wśród ludzi.

A najdłużej wcale nie wychodziłam z domu, tak jak Rewolucjonista, +/- przez 5 dni. Ale nie dlatego, że bałam się wyjść, po prostu nie miałam żadnej okazji, a wędrować bez celu po mieście po prostu nie lubię. Nudzi mnie to prawie tak samo jak siedzenie w domu :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Kiedyś jedna osoba na forum napisała, że przez 2 lata wyszła z domu tylko 5 razy, do lekarza. To już jest bardzo smutne : /


Re: Ile nie wychodzice z domu? - DuchSmolenska - 20 Sie 2011

Studiowanie oczywiście jak najbardziej zalicza się do wychodzenia. Liczy się wszystko poza wizytami u lekarzy, drobnymi, krótkimi zakupami raz na jakiś dłuższy czas. Chyba tam trochę zagmatwałem w tym pierwszym poście że nie możecie zrozumieć. Poza terapeutą, psychiatrą, lekarzem rodzinnym, fryzjerem to tez bym chyba miał niewiele więcej wyjść niż te 5 na 2 lata, było ich może z kilkanaście jak dobrze liczę.


Re: Ile nie wychodzice z domu? - riverbelow - 20 Sie 2011

Kilka tygodni :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:. Ale teraz już nie jest tak.


Re: Ile nie wychodzice z domu? - marciano - 20 Sie 2011

Codzienne wychodzę do pracy, po pracy jakiś lekarz, fryzjer , zakupy codzienne, wyjście na rower, weekendowe wyjazdy do dziewczyny...i ..i już. I zaraz będą kolejne studia jeszcze do tego.

Sytułacja wygląda tak samo od wielu lat, właściwie od zawsze.
Ale tak żeby wyjść ze znajomymi, łazić po osiedlu, ogniska/grille ect. to zdarza się raz na rok może rzadziej. I jako ktoś tu pisał nie mam okazji do wychodzenia a chodzić samemu .... ok ale ile można.

Najgorsze są czasem długie weekendy/święta kiedy to jeśli jestem w domu siedzę i sie nie ruszam nigdzie :Stan - Niezadowolony - Obraża się:


Re: Ile nie wychodzice z domu? - niesmialytyp - 20 Sie 2011

wczesniej sięuczyłem teraz od 6 miesięcy ani nie pracuję ani się nie ucze, jedynie byłem raz u psychiatry, raz w kinie z jedynym kumplem i jego siostrą , regularnie chodzę do psychoterapeuty oraz w nocy z psem na spacer.


Re: Ile nie wychodzice z domu? - DuchSmolenska - 20 Sie 2011

Zrobię mały offtop. W jakich sytuacjach jesteś w fobikiem?? Jeśli nadal jesteś. Pytanie do marciano.


Re: Ile nie wychodzice z domu? - Fan - 21 Sie 2011

...


Re: Ile nie wychodzice z domu? - DuchSmolenska - 22 Sie 2011

Może ktoś jeszcze się wypowie?


Re: Ile nie wychodzice z domu? - trash - 22 Sie 2011

Gdyby nikt mi mnie nie gonił to pewnie kiblował bym tak długo jak się da. Gdyby wszystkie moje okresy kiblowania w domu posklejać do kupy to kilka lat by z tego wyszło ... . Najdłużej ciągiem - gdzieś koło roku, poza tym takie nieregularne raz coś robię ... po pół roku przerwa, potem znowu coś tam, po kilku miesiącach przerwa (np. kończy się dorywcza robota) . Na dzień dzisiejszy dobijam do 8 miesięcy nicnierobienia (nie no coś tam próbowałem załatwić, może bez wielkiej determinacji, ale zawsze) :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Ile nie wychodzice z domu? - Użytkownik_198X - 22 Sie 2011

cały tydzień siedziałem w domu, z wyjątkiem szybkiego wyjścia do sklepu. A teraz mam pójść do biura pracy z tego powodu się tutaj zarejestrowałem.


Re: Ile nie wychodzice z domu? - Dragons86 - 22 Sie 2011

Hmmm nie pamiętam ale z 2dni może.Kiedyś starsi pojechali na 9dni na holidaya. W sumie wychodziłem głównie do sklepu bo trzeba jeść było.Czasem mnie kuzyn taki odwiedził z parę razy w tym czasie.
Z tym niewychodzeniem i z tym rzadkim łażeniem gdzieś to lipa jest.Bo potem ciężko jest się znowu rozkręcić.I w :Ikony bluzgi grzybek: ciężko jet się zmobilizować gdy masz coś załatwić albo spotkać się z kimś.Czy jakaś pracę podjąć nagle jeśli się ją znajdzie.I nagle w takim szoku wyjść z tego bezpiecznego syfu i poczuć ten stresor i zamote.Jak w mgle być zagubionym.Tak lepiej jest żeby było to wszystko płynnie a nie nagłe wystawienie się na takie bodźce.Przed którymi się ukrywało.


Re: Ile nie wychodzice z domu? - DuchSmolenska - 22 Sie 2011

No to widzę że jestem rekordzistą i to zdecydowanym :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Chyba że ktoś nie chce się przyznać ale wątpię w to.


Re: Ile nie wychodzice z domu? - coolstorybro - 22 Sie 2011

ja nie wychodze na razie od 1,5 roku oprocz wizyt u lekarzy i bodaj jednej randki i 1 wyjściu z kumplami na piwo ; )


Re: Ile nie wychodzice z domu? - Ranahilt - 22 Sie 2011

@Chudy
drugie 1,5 roku i kolejna randka i kolejne wyjście na piwo. eh, niektórym to się powodzi! :Stan - Uśmiecha się - LOL:


Re: Ile nie wychodzice z domu? - Snow - 25 Sie 2011

Od poczatku lipca do czasu obecnego z wlasnej woli raczej nie wychodze z domu. Chyba ze w nocy z psem, to bardzo chetnie wychodze :Stan - Uśmiecha się: Bo mnie nikt nie widzi :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.