PhobiaSocialis.pl
Zakład psychiatryczny - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html)
+--- Dział: Profesjonalna pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-45.html)
+--- Wątek: Zakład psychiatryczny (/thread-6630.html)



Zakład psychiatryczny - Smart - 19 Wrz 2011

witam
mam takie głupie pytanie
co należy zrobić/tzn. jakie mieć symptomy oraz kto może wsadzić do zakłady psychiatrycznego ?
czy od tak sobie można tam trafić ?

i czy ktoś powie dla lekarza, że on jest nie normalny to może lekarz wsadzić do owego zakładu ? [to tylko taki przykład] :Stan - Uśmiecha się - LOL:


Re: Zakład psychiatryczny - masterblaster - 19 Wrz 2011

O ile mi wiadomo to nie trafia tam nikt od tak sobie albo tylko dlatego, że ktoś będzie kogoś uważał za wariata.
Można tam trafić np. na własne życzenie tak jak się idzie do lekarza zwykłego, ale jeżeli lekarz z badania nie stwierdzi takiej potrzeby to nikogo nie zatrzymają wbrew jego woli w szpitalu. Jeśli ktoś ma problemy z psychiką to może tam trafić w wyniku np. interwencji policji kiedy zachowuje się niebezpiecznie. Zawsze decyzja należy do lekarzy, czy ktoś wymaga leczenia 'przymusowego', jeśli nie wymaga ale pacjent potrzebuje leczenia w szpitalu to pacjent musi się na to zgodzić.


Re: Zakład psychiatryczny - coolstorybro - 19 Wrz 2011

pewnie trzeba tez przejsc jakies testy na to, czy akurat leczenie szpitalne jest potrzebne. sam nie wiem, bo rodzina chce mnie tam wpakować :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Zakład psychiatryczny - Smart - 19 Wrz 2011

dzięki za odpowiedź


Re: Zakład psychiatryczny - Pan Foka - 19 Wrz 2011

Nie znam twego wieku, ale z doświadczenia wiem, że do młodzieżowych biorą z łapanki, hehe. Tak w ogóle to polecam, fajnych ludzi można poznać.


Re: Zakład psychiatryczny - Ranahilt - 19 Wrz 2011

masterblaster napisał(a):O ile mi wiadomo to nie trafia tam nikt od tak sobie albo tylko dlatego, że ktoś będzie kogoś uważał za wariata.
Jeśli były jakieś incydenty w przeszłości albo się leczyło np. na depresje , bez problemu na "słowo" innej osoby się bierze, tak dla bezpieczeństwa.


Re: Zakład psychiatryczny - flamme_im_wind - 22 Wrz 2011

no ja bylem...

nie ma sie czego bac

ehh


Re: Zakład psychiatryczny - Smart - 22 Wrz 2011

flamme_im_wind napisał(a):no ja bylem...

nie ma sie czego bac

ehh
fajnie
a znacie może eksperyment Rosenhana :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się::
http://www.eioba.pl/a/2asu/eksperyment-rosenhana-jak-latwo-zostac-schizofrenikiem


Re: Zakład psychiatryczny - Zezyciemasens - 24 Wrz 2011

Dwóch moich znajomych było w psychiatryku , jednego wyrzucili , a drugiemu pomogli


Re: Zakład psychiatryczny - dominik - 07 Paź 2011

Pan Foka napisał(a):Tak w ogóle to polecam, fajnych ludzi można poznać.

to brzmi jak niezła iprezka hehehehehe

Smart daj sobie spokój ze szpitalami. Skoro tu piszesz to chyba nie jest z Tobą tak źle żebyś musiał sie hospitalizować. może lepiej szczerze pogadać z rodzicami i ewentualnie z lekarzem a nie wciskać mu bajki żeby dostać bilet do psychiatryka. przecież wypocząć możesz w znacznie milszych miejscach niż psychiatryk :Stan - Różne - Zaskoczony:


Re: Zakład psychiatryczny - flamme_im_wind - 08 Paź 2011

osobiscie musze powiedziec ze mi sie to nie udalo :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: Zakład psychiatryczny - flamme_im_wind - 03 Lis 2011

zaczynam czuc ze tam mnie zamkna
ale tym razem na dluzej i nie bedzie tak rozowo jak wtedy :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:


Re: Zakład psychiatryczny - uno88 - 03 Lis 2011

Hospitalizacja to :Różne - Koopa: ,a nie leczenie. By dojść do takiego wniosku wystarczy policzyć ilość rozmów z lekarzami, psychologami i ilość zajęć mających pomóc. "Leczenie" polega na karmieniu psychotropami i udaremnianiu dramatycznych decyzji. Mam na myśli zwykłe szpitale ,a nie terapie stacjonarne nastawione na rozumienie. Co do kwestii zamykania i trafiania do zakładu to człowiek ,który nie słyszy głosów ,których spełnia polecenia i tego typu ostrzejszych rzeczy może spać spokojnie. Najwyżej ,można trafić na kilkudniową obserwację, gdy najbliższa rodzina stanie przeciwko delikwentowi. No i oczywiście nie należy podpisywać żadnych zgód na leczenie. Jak podpiszesz to z pobytu 3 dniowego ,robią się 2 tygodnie ,albo lepiej.


Re: Zakład psychiatryczny - niesmialytyp - 03 Lis 2011

mam nadzieje ze to prawda, caly czas przesladuje mnie mysl ze za ktoras wizyta u psychiatry przymusowo wpakuja mnie do szpitala zabierajac od ukochanego komputera.


Re: Zakład psychiatryczny - flamme_im_wind - 03 Lis 2011

no ja
ehh obawiam sei ze jedyne co mi pozostanie


Re: Zakład psychiatryczny - Legion - 25 Lis 2011

Słuchaj, z doświadczenia wiem, że jeśli ktoś może Cię przepisać do zakładu psychiatrycznego to właśnie jest psychiatra. Ja właśnie dostałem takie skierowanie, lecz moja depresja się powiększyła z powodów osobistych i nie mogłem sobie na to pozwolić. Na szczęście znalazłem innego psychiatrę który przepisał leki, a nie wysyłał od razu do psychiatryka.
Propos symptomów:
ja miałem( i nadal jeszcze mam choć to się zmienia na lepsze) oczywiście lęki, na dodatek depresje, nerwice i myśli samobójcze.
Chociaż jeśli chciałbyś się tam dostać ot tak, to bodajże musisz dzwonić do ordynatora zakładu by przeprowadził z Tobą jakieś testy, choć nie jestem pewien czy tak można bez żadnego skierowania.
PS. Ja dostałem skierowanie od psychiatry, ale od razu zostałem poinformowany, że nie muszę do niego iść, a jeśli nawet pójdę to jest to zakład otwarty więc mogę wypisać się kiedy zechcę.
Pozdrawiam i mam nadzieję że w jakimś stopniu pomogłem.


Re: Zakład psychiatryczny - Bibi94 - 26 Lis 2011

Można tam trafić jeżeli masz skierowanie od psychiatry lub w nagłych przypadkach jak np.próby samobójcze,zagrażanie sobie bądź innym.Także można być tam już z rozpoznaną chorobą albo właśnie na obserwację.


Re: Zakład psychiatryczny - aga_p - 28 Lis 2011

..


Re: Zakład psychiatryczny - qabriel - 28 Lis 2011

...


Re: Zakład psychiatryczny - nika32 - 29 Gru 2015

można tam trafić przypadkowo, ja chciałam pojechać do zwykłego szpitala a zawieźli mnie do tego szpitala, chciałam żeby lekarze się mną zajęli i dali mi leki przeciwbólowe, bo źle się czułam i miałam bóle, to okropne miejsce, łóżka były niewygodne, tam było nudno, nocą komary gryzły, było lato, okna były otworzone, w oknach były kraty jak w więzieniu, w ciągu dnia rozwiązywałam krzyżówki i czytałam czasopisma, książkę a także spałam, nie mogłam się skupić na czytaniu, bo czułam się obserwowana, rzeczywiście byłam obserwowana, w sali musiały być zainstalowane jakieś kamery, żeby psychiatra miała co napisać w historii choroby, nie nawiązałam tam żadnego kontaktu z nikim, to okropne miejsce, najgorsze były pielęgniarki, bo rządziły się jakby były u siebie w domu a inni nie mieli nic do gadania, za głośno tam było jak na mój gust, u mnie w domu jest zawsze cisza i spokój, do tego jestem przyzwyczajona a nie do takiego hałaśliwego towarzystwa, ja tylko chciałam stamtąd jak najszybciej wyjść, ale nie chcieli mnie wypuścić, bo o wypisie decyduje psychiatra, nie mogłam przekonać psychiatry, żeby mnie wypuściła, myślałam, że wyjdę stamtąd pod koniec sierpnia a trzymali mnie do końca października.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.