fobia społeczna? to mnie przerasta - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Inne zaburzenia lękowe (https://www.phobiasocialis.pl/forum-12.html) +--- Wątek: fobia społeczna? to mnie przerasta (/thread-6982.html) |
fobia społeczna? to mnie przerasta - mess - 27 Gru 2011 Witajcie, nazywam się Klaudia i postaram się w miarę dokładnie zobrazować mój problem. Wydaje mi się, a wręcz jestem przekonana, że cierpię na fobię społeczną. Nie potrafię występować publicznie, zawieranie głosu w klasie jest dla mnie wielkim problemem. Nie potrafię zapanować nad drżeniem rąk, głosu; nad kołotaniem serca.. po prostu nie potrafię się uspokoić, nie radze sobie z tym. Osoby przeżywające to samo na pewno wiedza o co chodzi. I tu jest mój problem, bo ten ‘stan’ znacznie utrudnia mi życie. Wiem, że moje lęki wydają się dla innych absurdalne, pewnie dlatego nikt tego nie rozumie. Nawet mnie wydają się one dziwne, czasami nawet głupie, ale gdy przychodzi co do czego- nie potrafię się tego lęku wyzbyć. Jestem osobą nieśmiałą, ale tylko wtedy, gdy poznaję kogoś nowego. Czasami rozmowy z ludźmi mnie krępują, zawierania nowych kontaktów z ludźmi też nie przychodzi mi łatwo, ale wśród znajomych jestem osobą roześmianą, pewnie dlatego też nie mają pojęcia o moim lęku. Pójście do sklepu nie jest dla mnie jakims strasznym przeżyciem, gorzej z mówieniem np. w klasie. Nie lubię być w centrum zainteresowania, nie lubię, gdy cała uwaga skupia się na mnie. To jest moim problemem, który zaczął się wraz z pójściem do gimnazjum. Teraz jestem w liceum, a mój problem nie ustępuje- wręcz przeciwnie. Wypowiedzenie kilku zdań na środku klasy jest dla mnie straszne. Niektórzy uważają to za bardzo zaawansowaną ‘słodką’ nieśmiałość. Cóż, nie potrafię sobie z tym poradzić. Próbowałam, próbuję nadal, ale mi to nie wychodzi. Jestem zdesperowana, bo wiem, że pójście np. do odpowiedzi jest nieuniknione. Ostatnio zaczęłam nawet brać leki na uspokojenie, potrafię zażyć 10+ tabletek, czasami naraz, ale to na nic. Wiem, że nie postępuję madrze, ale nie mam już pojęcia co z tym robic. Teraz np. wolę dostać jedynkę za czytanie np. z angielskiego, choć wiem, że potrafię czytać. W gimnazjum miałam piatkę na koniec semestru. Ale teraz w liceum jest dużo, bardzo dużo czytania. Wolę dostać jedynkę, bo wiem, że nie dam rady przeczytać. Choć się staram, ale jest to dla mnie bardzo ciężkie. Wydaje mi się, że przez to w przyszłości nie czeka mnie nic dobrego, nie wyobrażam sobie matury ustnej, nie wiem co z tym zrobić. Nie wiem czy to istotne, ale mam też problem z wyrażaniem uczuć, jestem osobą skrytą, nie lubię mówić o tym, co czuję. zwłaszcza teraz Mam nadzieję, że przeczyta to chociaż jedna osoba, która zdoła mi ukazać jakąś wskazówkę, jak sobie z tym poradzić. Miał ktoś tak, pomogło mu coś, jak sobie z tym radzić? Z góry dziękuję i pozdrawiam Re: fobia społeczna? to mnie przerasta - Raven - 27 Gru 2011 Masz problemy jak większość z nas, dla mnie tez jakakolwiek wypowiedz ustna była koszmarem, dobrze ze na studiach nie ma już odpytywania i takich tam Niestety ale nie ma jednej i łatwej drogi żeby sobie z tym poradzić, najrozsądniejszą opcją jest rozpoczęcie psychoterapii gdzie będziesz musiała przerobić swoje lęki od samych podstaw. Do tego dorzucić można farmakoterapie, ale ona raczej jest tylko dodatkiem. Leki rzadko kiedy działają tak jakbyśmy chcieli, żeby wziąć tabletkę i pozbyć się wszystkich objawów i zmartwień. O doświadczeniach z nimi poczytaj sobie w dziale leki, jest tam sporo opisanych przypadków. Najczęściej stosowanym rozwiązaniem jest po prostu unikanie stresujących sytuacji jak tylko się da, niestety to prowadzi do coraz większej izolacji i wycofania się z życia społecznego. A im bardziej się zamkniemy w sobie tym ciężej później wrócić do normalnego życia niestety. Co do szkoły to spróbuj pogadać z nauczycielem od danego przedmiotu ze masz taki i taki problem i czy mógłby nie brać Cie do ustnej odpowiedzi i umożliwić formę zamienna. Wiem ze to jest głupie ale trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie co jest dla nas ważniejsze, oceny czy opinia osoby "dziwnej" u nauczyciela. Uwierz mi oni nie są tacy źli i jestem na 99% pewien ze pójdą Ci na rękę. Co do matury ustnej, musisz pogadać z pedagogiem żeby wysłała Cie do poradni psychologiczno-pedagogicznej i tam wystawia Ci papier ze wypowiedz publiczna stwarza Ci problemy. Ja dzięki temu miałem furtkę gdyby coś nie wyszło tzn w razie gdyby stres uniemożliwiałby mi prezentacje mojej wiedzy, miałem możliwość oddania odpowiedzi w formie pisemnej (jakoś sobie poradziłem bez tego, jednak dawało to pewne poczucie spokoju). W takich naprawdę wyjątkowych sytuacjach pomagają benzodiazepiny, jednak z tymi trzeba uważać bo przy dłuższym przyjmowaniu one więcej szkodzą niż pomagają. Ważne jest abyś zaczęła w jakikolwiek sposób pracować nad sobą, powodzenia Re: fobia społeczna? to mnie przerasta - masterblaster - 27 Gru 2011 Cześć Klaudio, W szkole miałem bardzo podobne lęki, do tej pory mam, chociaż już chyba lepiej sobie radzę (jeśli chcę). Nad drżeniem czy biciem serca nie musowo całkowicie panować aby coś powiedzieć, to nic jak się łamie głos, jąkam się, albo mówię za cicho (ludzka rzecz). Wiem, że mam takie różne objawy przeszkadzające ale już mniej się nimi przejmuję, a im mniej się przejmuję tym lepiej idzie mówienie i znoszenie czyjejś uwagi. Nawet jak ktoś sobie ze mnie żartuje przy okazji, to co z tego, też nie muszę swoich lęków, wpadek i niedoskonałości traktować zbyt serio. Jeśli sam nie przejmuję się to inni nie mogą tego skutecznie wykorzystać przeciwko mnie, nawet gdyby chcieli. Staram się więc nie przejmować zbytnio swoja 'rolą' i to pomaga. Re: fobia społeczna? to mnie przerasta - palula - 17 Mar 2012 Klaudio ja mam podobnie.Pracuje w duzym salonie odziezowym i mala kolejka przy kasie juz mnie wytraca z rownowagi drza mi rece,pojawia sie kolatanie serca i czuje ze zaraz zemdleje....masakra przeszkadza mi to w pracy.W poniedzialek rejestruje sie do psychologa bo trwa to ponad 10lat i jest coraz gorzej.pozdrawiam |